"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
magdzia26 wrote:MalaMiss a probowalas jakieś wspomagacze? Ja lykam teraz FertilCare, Inofolic, Acard,witC, wiesiołka i po owu luteine mój mąż Pareton, wit C, wit E, kwas foliowy. We wcześniejszych cyklach stosowalismy też żel conceive plus ale to nic nie dało więc szkoda kasy dla mnie ale niektórym pomaga
Bierzesz Acard? W dawce 75? Jak się po nim czujesz?początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
nick nieaktualnyJa piłam inofolic przez 8 miesięcy, kwas foliowy, magnez i jakoś nic nie dało ale tłumaczę sobie że może jest jednak z plemniorami nie za dobrze skoro to nie pomogło dlatego. Teraz łykam magnez, kwasek i witaminę C ze względu na bakterie ale już bd mogła skończyć dodatkowo olej z siemienia w kapsułkach sobie kupiłam bo wiesiek nam nie nie działał jeśli chodzi o śluz a to też by się przydało poprawić. Co prawda sluz W jest zawsze w dni płodne ale R to ja dawno nie widziałam u siebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2017, 19:51
-
My łykamy (teraz już obydwoje) po kwasie foliowym i zestawie witamin (ja falvit mąż wita-miner). Ale co z tego, z pustego i Salomon nie naleje... Nie wiem gdzie schował wyniki nasienia, nie chcę mu szperać po szafkach, ale było gorzej niż fatalnie - mała objętość, mała liczebność, prawie wszystkie z defektami, o złym ruchu, nie pamiętam czy były w ogóle jakieś prawidłowo zbudowane. Byliśmy przerażeni. Jeśli to faktycznie był efekt przegrania przez ŻPN to powinno być lepiej po 3 miesiącach, a jeśli nie to tylko in vitro na co mąż się nie zgadza - twierdzi, że to wydanie kupę kasy w błoto, bez potwierdzenie czy będzie efekt. U mnie gin nie widzi wskazań by robić dalsze badania niż usg piersi, macicy i cytologiaInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualnyMałaMiss a może warto zmienić lekarza? Wiem sama po sobie że lepiej u kilku znać jak jest. Ja chodziłam do jednej ginki i przez prawie rok niczego się nie dowiedziałam a gdy poszłam do innego na pierwszej wizycie dowiedziałam się że mam mięśniaka co mnie bardzo zaskoczyło i jednakowoż zmartwiło. Jednak chociaż wiem teraz co i jak i co może być u nas przyczyną. A Ty kochana nie smutaj bo wiem że po zabiegu jaki Twój małż przeszedł jest właśnie więcej szans na dzidzię tylko że musicie swoje odczekać no bo wiadomo że plemniory po dupie dostały przez to ale nie martw się to się szybko naprawi i niedługo zobaczysz efekty Czytałam o tym troszku bo myślałam że mojego to czeka ale jednak obyło się bez tego.
Nie wiem jak u Was ale mi się ciągle OF zawiesza i mam problem z wysyłaniem wiadomości.MalaMiss lubi tę wiadomość
-
magdzia26 wrote:A dla męża zamiast vieta miner lepszy byłby profertil albo fertilMan plus
Lekarz póki co chce zobaczyć efekt samego zabiegu bez "wspomagaczy", tak wiec tylko suplementujemy witaminy by a nóż coś wspomóc proces produkcji. Do drugiego gina idę za 2 tygodnie, zobaczymy co powie -byłam u Niego na usg macicy i wydał się konkretny, zobacze jaki będzie jako gin. I tak czeka mnie cytologia, bo mój gin (z pakietu medycznrgo) źle pobrał materiał do badań. Dobrego gina miałam wcześniejb ale wychodziłam od niego zapłakana, bo usilnie chciał by każda zaciążyła - ja byłam chętna ale mąż "stawiał cele do osiągnięcia". Cele już dawnonosiągniętę a bezbecia brak, ehh..Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualnyJa niedługo planuję wprowadzić Fertilman Plus właśnie
MałaMiss widocznie ten gin do którego chodziłaś zaraził Cię ''że już teraz, że każda co od niego wychodzi musi zajść, że to że tamto, presja i wgl'' bo jak od gina wychodzić zapłakaną? Lekarz musi być wsparciem dla osoby starającej się tym bardziej o pierwsze dziecko. Ja Ci mówię że teraz właśnie na spokojnie, ogarnąć temat i wyjdzie zobaczysz kochana bóg nie rychliwy lecz sprawiedliwy jak to się mówiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2017, 21:53
-
Do tamtego gina chodzilam na poczatku pracy gdy jeszcze sie z mezem nie staralismy w ogole. To bylo 6 lat temu. Wychodzilam zaplakana.bo ja chetnie bym juz byla mama, ale maz ciagle widzial inne.wazniejsze cele na horyzoncie. U obecnego gina jestem od ok.2 lat, bo skonczylo mi sie ubezpieczenie zdrowotne w pracy. A teraz pojde na badanie do drugiego gina w tej samej placowce, ktory tez robi usg macicy - nic nie strace.a moze okaze sie lepszy?Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualny
-
magdzia26 wrote:Tak bo tak ginek mi kazał nie czuje żadnej różnicy w samoczuciu
Ehh bo ja wzięłam ostatnio na własną rękę, bo gin kiedyś tam zapowiedział że w cyklu od lutego mi przepisze i miałam duszności po nim.. Ale może to wina astmy.. Hmm.
MalaMiss ja zmieniałam gina trzy razy. I ten trzeci aktualnie okazał się najbardziej odpowiednim. Więc zmiany czasem wychodzą na dobre A próbowałaś kiedyś u męża z Flegaminą? Ten wątek czasem się pojawia. Ja kiedyś próbowałam kilka razy, co prawda za pierwszym razem udało się w tym samym cyklu, ale może to zbieg okoliczności Mój Małż brał też Salfazin.początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Taki tekścior znalazłam do poczytania dla chętnych:
"Pamiętać też należy, że proces tworzenia plemników trwa ok. 72 dni a ponadto na jakość spermy ma wpływ aktualny stan zdrowia, stres, zmęczenie, czas abstynencji płciowej. Jeśli zatem wyniki badania wyjdą nieciekawe należy je powtórzyć za ok. 2-3 miesiące.
Jeśli chodzi o wspomagacze to dla panów najskuteczniejsze są preparaty witaminowe typu Salfazin, Androwit i preparaty z cynkiem, selenem i witaminą E oraz żelazem. Ostatnim odkryciem w tej mierze jest też preparat Maca, zawierający sposzkowany korzeń maki, zwiększający w znacznym stopniu ilość plemników. Na poprawę ruchliwości można zażywać L-karnitynę, zaś na rozrzedzenie nasienia (zwłaszcza przy problemach z nadmierną aglutynacją) wspomniany już wcześniej Mucosolwan.
Aby nadać przyspieszenia plemnikom można też na godzinę przed stosunkiem wypić szklankę coli lub kawy (zawarta w nich kofeina działa jak "dopalacz") a codziennie przyjmować witaminę C, która jak się ostatnio okazała ma bardzo dobry wpływ na ich ruchliwość.
Ponieważ nie zaszkodzi a może pomóc dobrze jest też razem z żoną łykać kwas foliowy (i tak jest go w naturalnym pożywieniu za mało), magnez (panowie też piją kawę), ewentualnie inne preparaty witaminowe.
Przykładowa kuracja na 3 miesiące, polecana zwłaszcza w przypadku kiepskich wyników badania plemników i konieczności ich powtórzenia za jakiś czas oraz w przypadku niepłodności idiopatycznej (niewiadomego pochodzenia) to następujący zestaw:
3 x 1 tabletka Macy
2 x 1 tabletka Salfazinu
2 x 1 tabletka vit. C
1 x 1 tabletka L-karnityny
1 x 1 tabletka kwasu foliowego"Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2017, 22:36
ladybag, magdzia26, MalaMiss lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Nam jak sie udalo to przez mies moj maz jadl FertilMan-chociaz byl dosc pociagnal po kieszeni i ta kluska moja kochana poszla biegac kilka razy;) moze cos pomoglo, ja w udanym cyklu- wisiolek do owulacji i ogorecznik i lukrecja, acard 75 caly czas no i femibion i b complexPCOS, tylozgiecie, wysoka insulina, MTHFR++
-
Aaa i od dwoch mies codziennie jedlam Betaine TMG i pilam po 2 herbaty mietowe dziennie. Co ciekawe to byl poerwszy cykl bez Euthyroxu bo mam niedoczynnosc tarczycy. Oczywiscie zaraz po pozytywnym tescie zbadalam TSH i kosmiczna wartosc mi wywindiwala... oprocz wsxystkich specyfikow mozecie sie smiac ten jeden cykl pilam wode sw Ignacego Loyoli i to byla moja jedyna owulacja od 6 mies
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2017, 06:26
PCOS, tylozgiecie, wysoka insulina, MTHFR++
-
Hey. Miałam dać znać, żebyście się nie zastanawiały. Dziękuję za wszystkie kciuki, już można puścić.
A to mój dzisiejszy test:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/796c6ab739b3.jpg
Czyli jednak wszystko się spierd...o w cyklu. No i uj bombki strzelił. O. -
Malinko, no żesz... Jakim wałem? Kuźwa, a tempka wciąż wysoka! Bardzo dziwne. Ściskam Kochana bardzo mocnoInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2)