"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
Judi22 wrote:kochana 36.9 temp.
ale do okresu jeszcze 1/2dni
nie wiem kochane czy jutro sikne na testa,zastanowie się jeszcze.
2 dni do okresu i marudzi że ledwo kreske widac i trzeba sie przygladac pod swiatło..
No jak przełoże przez kolano zaraz
Ja dzień po spodziewanym dniu okresu miałam taką słabiznę jak Ty na tym co teraz wkleiłaś.. marudo
Nieustająco trzymam kciuki :* -
Judi udostepniaj wykres byśmy tempkę podziwiały. No i faktycznie sikaj z rana na teściora
Trzymam kciuki za zielonośćWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 14:15
Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Judi ulalala! słuchaj test ma prawo pokazywać bladą kreskę, a to nie znaczy od razu czegoś złego! Ty weź sikaj jutro z rana, bo oszalejemy tutaj!! TRZYMAM BARDZO MOCNO KCIUKI!!! Na spokojnie no i dawaj wykres! Tempka ładna!
calanthe pogoda jest dzisiaj przecudna Jak wyszłam z domu o 11 to tak pięknie świeciło słońce, błękitne niebo i lekki wiaterek z wyczuwalnym wiosennym oddechem.. Pięknie.calanthe lubi tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Tak sobie myślę... Wczoraj jak przy winie wznosiliśmy toas za nas to mąż po chwili namysłu powiedział, że już mi nic nie bedzie obiecywać, bo dziecka pewnie nie uda się Jemu spłodzić. Chyba też stracił nadzieję na jakąkolwiek poprawę... Widzi jak ja to wszystko przeżywm, więc też nie pozostawia mi złudzeńInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Nie wiem gdzie Wy to słońce macie, u mnie szaro i pochmurnoInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualny
-
Judi22 wrote:udośtepniłam.
Dziewczyny jak położe testa na leżąco to nie widzę tej kreski jak przechyle pod światło to ją widze może to jakieś odbicie bo wczoraj wieczorem nic nie widziałam..
Sikaj jutro i daj nam dobre wieści
U mnie też piękne słoneczko, które mogę podziwiać tylko przez okno bo córcia chora i w domku leżymy. -
nick nieaktualny
-
calanthe wrote:Ojj u mnie dużo, dużo, bardzo dużo słonka aż chce się żyć! Wbijaj na śląsk to się podzielę tym słonkiem
Co ten Twój mąż taki pesymista! Kurcze spójrz na mnie, też problem z nasieniem i co i jakoś się udało zaskoczyć, no co innego że nie przetrwało, ale najważniejsze że coś da się zdziałać! Weź nie smutaj noooo! kurcze jak się uda, to nam wszystkim bez wyjątku, żadna z tego wątku nie zostanie bezdzietna!!!
Ehh... Calanthe, cieszę się, że przynajmniej wiecie, że z męża jakością sami jesteście w stanie podziałać, ale mój ma mizerne nasienie, prakrycznie zerowej jakości. Nawet morfologii mu 2 razy nie mogli zrobić (3 lata temu i kilka miesięcy temu), więc głupia jestem - napaliłam się na ew.poprawę po zabiegu... Zostały 2 miechy do badań jakości to On zachorował. Kurde, zawsze coś jest nie tak...Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Problem w tym, że ze mną jest coraz gorzej. Z cyklu na cykl dopada mnie coraz większa depresja, humor leci na łev na szyję, coraz więcej płaczę nad swym durnym losem, brakuje mi sił do walki z wiatrakamib tym bardziej jak ciągle coś jest nie tak. Nie potrafię już wyluzować, wrzucić na luz, zapomnieć. Dawna ja chyba już umarła śmiercią naturalną, została tylko snobka sfrustrowana swoim życiem - nie tak je sobie wyobrażam, nie tak miało to wszyatko wyglądać... Nie potrafię już cieszyć się życiem, bo dostaję ciąe piaskiem po oczach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 15:02
Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
MalaMiss coś Ci napisze ale nie chce żebyś to źle zrozumiała.. mam jak najlepsze intencje.
Jest mi przykro ze Tobie jest przykro.. rozumiem te łzy, dołki i załamanie bo znam to ale..
Pomyślałas jak to wpływa na Twojego męża i co on czuje/ jak on się czuje widząc Ciebie w takim stanie i zapewne obwiniając siebie o to ze przez niego cierpisz? Faceci juz tak mają ze chcą się opiekować swoimi ukochanym i dawać im wszystko by były szczęśliwe - widząc że ciągle płaczesz i jesteś podłamaną i mając świadomość swojej ułomności (problemów z nasieniem) może obwiniać siebie za unieszczesliwianie Ciebie i w efekcie czuć się jeszcze gorzej niż Ty.. dlatego mógł wcześniej być taki nieprzyjemny momentami.
Być może skoro to długo trwa i twierdzisz ze jest tak tragicznie ze nawet ciężko to nasienie zbadać - może warto pomyśleć o alternatywie? Jeśli nie IUI i nie in vitro to może adopcja? Zapewnicie jakiemuś maluszkowi cudowny kochający dom, w miedzy czasie wyluzujecie, być może męża nasienie poprawi się pod wpływem leków i za jakiś czas na świecie pojawi się rodzeństwo dla malucha?
Ile się słyszy takich historii, że ludzie się poddają, lekarze stawiają na nich krzyżyk i nie dają szans.. a po jakimś czasie po adopcji pojawia się nowa pociecha.
Może warto o tym pomyslec/porozmawiać?Marteczka93, Samara, Caro lubią tę wiadomość
-
Ladybag, nie odebrałam tego źle. Na mężu też krzyżyka ostatecznie nie postawiłam, wciąż gdzieś w środku liczę na poprawę po zabiegu. Jeśli chodzi o alternatywy to najpierw chciałam sprawdzić efekty zabiegu (którego kontrola ciągle się oddala), potem ew.efekty stosowania wspomagaczy (type fertilman itp.) a potem dopiero pomyśleć o innym wyjściu. O IUI nie mamy co marzyć, bo kozamonia mówiła, że musi być pewna jakość, z IV też byłby pewnie problem (noe wiem czy byloby z czego wybrać i zresztą mąż uważa, że to kasa wydana w błoto, bo marne szanse, że uda się za 1 czy 2 razem), a adopcja - też czekasz latami. Zresztą chciałabym być prawdziwą mamą a nie tylko jakąś opiekunką. Już prędzej wolałabym bank nasienia... Przynajmniej w połowie byłoby moje, ale mąż pewnie by na to nie poszedł. Ciężka sprawa. Nigdy nie sądziłam, że to akurat na nas padnie taki problem. Ale mąż z nasieniem może mieć problwm od dawna, ponad 10 lat współżycia bez zabezpieczeń (w safe days przez pierwsze 6 lat i przez 4 lata gdy tylko najdzie ochota, b.często z finiszem w środku) i mimo wszystko bez wpadki? Przez tyle potencjalnych razy? To mówi samo przez się...Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Może macie rację, może obwinia się o niepowodzenie. Napewno też za którymś razem zauważy mój płacz, mój humor wisielczy czy też odtrącenie.
W końcu mamy prawie wszystko a najważniejszej rzeczy brak. Bo dla mnie to nie jesteśmy rodziną, rodzina tworzy się jak jest dzieckob a tak jesteśmy tylko małżeństwemInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Gaduaaa wrote:Hejka !
Mam mega straszny katar i ledwo na oczy przez to widzę.. Synuś mamusie załatwił.. niestety nie udało mi się uniknąć ego zarazek... eh..
idę Was nadrobić
Ojej, no to zdrówka Wam życzę. Masz czym się w ogóle podleczyć?Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2)