Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Żelka, to chyba częściowo jedziemy na tym samym wózku bo u mnie też PCOS (fenotyp C raczej), IO, ostatnio późniejsze owulacje 17-19dc. Jeszcze niedawno to był 13-14 dc 🙄 Mi NAC też opóźniał owulkę 🤔 U męża też problemy z nasieniem, ilość ma na szczęście tendencję rosnącą, ale nie wierzę, że tak jest ciągle. Do tego morfo za niska, ruch tak różnie 🤷🏼♀️
Ale fakt też jest taki, że dużo jest ciąż z tych późnych owulacji.
Zaciekawił mnie ten temat zmiękczania oocytu 🤔 Poczytam więcej na pewno.
Abrakadabra, to rzeczywiście nie jest lekko 🙈 Chyba ta końcówka jest najgorsza, ale zobacz już tylko chwilka 🤗 Zasuwają te Wasze suwaczki jak nie wiem 🙉
Juliet, nie testowałam, nie mierzyłam temperatury, mam to już gdzieś 🙈 Rozkminiałam i jednak lutkę musz jutro odstawić, bo przypomniało mi się, że receptę wykupiłam dzień później i zaczęłam brać ją 3dpo. Także może w ramach formalności siknę jutro, ale to tylko dla spokojnej głowy.
Gratuluję Wam takiego zrzucenia wagi! Poważnie, uważam, że do tego trzeba ogromu siły i mobilizacji i podziwiam wszystkich, którzy są w stanie osiągnąć taki efekt 🤩
Dla mnie w ogóle ciąża to jakiś odrealniony proces. Jak tak czytam o tych wszystkich możliwych przeszkodach to czasami mam myśli, na co ja liczę? Nie udaje się parom z dobrymi wynikami, a u nas leży i jedna i druga strona. Mam wrażenie, że w ogóle mało jest takich par bo zazwyczaj jest czynnik męski albo damski… A tu moje PCOS, IO, problemy z progesteronem, ostatnio średnie endometrium, mąż ze złą morfo plemników, ze złym HBA, ze średnim DFI i Bóg wie co jeszcze 🤯🤯🤯 Czasami zastanawiam się czy u mnie też immuno nie szwankuje… Bo jak widzę, że dziewczyny zachodzą w ciąże z pierwszej uzyskanej owulki przy pcos, z niedrożnymi jajowodami albo z 5mln plemników, to zaczynam podejrzewać, że u nas jest jakiś grubszy problem, o którym nie wiemy… Nie chce mi się wierzyć, że przez 16 cykli ani razu nie mogło zaskoczyć na tyle, żeby chociaż biochema wyłapać… 😕 I w takich momentach przerzucam sobie kasę na kupkę „invitro”.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2022, 11:37
Juliet, Żelka1990 lubią tę wiadomość
-
U mnie działają spacery z Kazikiem 😁 no i odstawiłam słodycze, tzn zjem coś słodkiego, ale w ciągu dnia, a nie na wieczór. Wjeżdża też pizza, chińczyk haha 😂 ale zdecydowanie więcej się ruszam i to mi dużo dało. Nie jeżdżę już samochodem, chyba, że mam gdzieś za Warszawą coś do załatwienia, tak to wszędzie pieszo.
Abrakadabra niby nie muszę, ale chce 😂 tak mnie jarają te sznurki, że mogłabym przy nich siedzieć godzinami i patrzeć jak z niczego powstaje coś wyjątkowego 😍 wiadomo, dziecko jest najważniejsze, więc na swoje hobby mam niewiele czasu. Codziennie dokładam po 1 elemencie i jakoś to do przodu idzie 😁
31.01.21 - cień ⏸🍀 10dpo
01.02.21 - ⏸ 🍀 11dpo
03.02.21 - beta 44 🤞🥰 13dpo
05.02.21 - beta 159 😍 ⬆️ 252% 15dpo
19.02.21 - 9:30 - nasze pierwsze spotkanie ❤ Maleństwo 4mm z bijącym serduszkiem 🥰
04.03.21 - kroplówki, dzidzia 1,39cm 😍
06.04.21 - USG 12+4 🤞zdrowy bobasek 6,70cm 🥰 prawdopodobnie chłopiec 💙😍
09.06.21 - USG 21+4 🤞Kazio waży 551 gram i jest zdrowym chłopcem 💙😍
26.07.21 - 1340g 🥰💙
13.08.21 - USG 30+5 🤞 synek waży 1989g
07.10.21 - 3920g 💙
13.10.21 - o 12:36 Kazio przyszedł na Świat 😍 4270g 59cm 💙
03.2020 💔 9tc poronienie zatrzymane
Starania od 04.2020
Nasienie:
Koncentracja 29,94 mln/ml (> 15mln/ml) ✔
Całkowita liczba 128,74 M/próba (> 39 M/próba) ✔
Ruch postępowy 58,49% (> 32%)✔
Ruchome 70,28% (> 40%) ✔
Morfologia 2% (> 4%) ➖
Zwiększona lepkość ➖ -
Ja też nie rozumiem czemu nam się nie udaje, bo np mąż ma dobre nasienie a u mnie to Pcos niby ale są owulacje, IO też uregulowane... Tyle dziewczyn z pcos zachodzi jak tylko właśnie dojdzie u nich do owulacji. Też martwię się, że problem leży gdzieś głębiej
-
Dieta, ruch, nie żarcie słodyczy to już jest duże wyzwanie. Gratulacje dziewczyny!
Oliwka szczerze to ja zostałam, bo mi tu dobrze, nie jestem już na żadnym innym wątku, jakoś nie czuje się na wątek ciezarowkowy. Nadal bliżej mi sercem do staraczkowego
I tak, ciąża i to jeszcze zdrowa to mega cud w naszych czasach... -
Oliwka91 wrote:Juliet super, gratuluję schudnięcia 🥰 tak czy inaczej wyglądałaś hot na zdjęciach 🔥🔥🔥
Żelka może jest tak, że jedynie w ivf da się to zrobić, że nie ma na to sposobu w suplementacji
Jak słucham tak ile może być przeszkód po drodze to serio uważam, że ciąża to cud i w ogóle szok, że to się jednak zwykle udaje 😅
A co gdybyśmy się wtedy nie zdecydowali… męża nasienie nie wiemy jakie było ale jednak szybko zaszłam w ciąże -
Limonka doskonale cię rozumiem ❤️❤️ Ja niestety jak na razie nie biorę invitro pod uwagę, ale to ze względu na to, że ja obecnie nie pracuje a invitro bardzo by obciążyło nasz budżet. Dlatego do końca roku się staramy tak zdecydowaliśmy z mężem a później wracamy do życia. 🤷♀️
Limonka26 lubi tę wiadomość
-
A co do chudnięcia. To nie jest łatwo. Ale żeby nie zwariować przed okresem jak mnie łapie na słodkie pozwalam sobie … jestem tylko czlowiekiem.
I zawsze w niedziele jemy obie w restauracji wiec wtedy jem na co mam tylko ochotę. W tygodniu staram się by te 3 posiłki były zdrowe ale tez nie przesadzam. Nie gotuje 3 obiadów staram się wycelować by było ok dla całej naszej trójki -
U mnie myśl o zakupie pingwinka pojawia się co jakiś czas i potem coś się dzieje i ...W zeszłym tygodniu starszy w środę przestał brać antybiotyk,a młodszy w niedzielę.Miałam iść w pon na badania,ale po odprowadzeniu starszego do przedszkola pojechałam z młodszym załatwiać inne sprawy i badania przełożyłam na środę.W środę rano młody wymioty,M przyjechał i zawiózł starszego do przedszkola.Młody wymiotował i wymiotował i o 17 u lekarza miał oznaki odwodnienia,zastrzyk silny przeciwymiotny(psychotrop)i ewentualne skierowanie do szpitala jakby wymioty były nadal.Zarwana noc i następnego dnia starszy wymioty.U młodszego lepiej,noc zarwana przy starszym była.Może dziś się wyśpie.Przy dwójce dzieci seksy są,trzeba uważać na starszaka bo już kumaty trochę jest i czasem przeszkody jak wyżej.Przy takich problemach zakup pingwinka na dalszy plan schodzi.Badań nadal nie zrobiłam,musi się udać w najbliższym tygodniu.Zaraz po świętach endokrynolog.
Na wątkach miesięcznych też już nie jestem.Pojawiały się czasem gównoburze i jeszcze dzień za dniem po 20stron,przy dwójce dzieci aż tyle czasu niemam.Czasem mogę przeczytać i 20stron,ale nie codziennie. -
Niebieska Gwiazda, kurcze, intensywny tydzień miałaś, nie dziwię się, że z seksami trudno 🤯 jakaś wirusówka , Wy nie jesteście chorzy? I dzisiaj już lepiej??
Ja na miesięcznych tez już nie jestem, tutaj mamy takie grono, które znamy, wiemy co u której się dzieje, a tam jest za dużo i to tak różnych, że właśnie gownoburze potem powstają 🤷🏼♀️ -
Tak i ja miałam problem z ogarnięciem kto jest kto już. Dziewczyny wpadały, zaraz zachodziły w ciążę i wypadały. Za to też jestem na wątku testowym od roku ale tam trochę mniejszy ruch jest choć większość znanych mi dziewczyn już jest w ciąży szczęśliwie i teraz też dużo nowych osób i się trochę gubię 🙂
A ja już po owu i jednak była wczoraj ewidentnie, wyjątkowo bolesna. Może to przez sono ale aż popołudniu się musiałam położyć tak całe podbrzusze miałam obolałe 🙉 za to mam skok temperatury wszechczasów 🤣
❤️ Obstawione 😁Pomarańcza, Olenkaqx, Monika7, Niebieska Gwiazda, Żelka1990, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
Oliwka 😍😍 to może podwójna owu z prawego? Dlatego taka bolesna? ale fakt. Skok piękny! 😍
-
Dzięki dziewczyny 💚
Monika daj znać jutro po wizycie, oby już nie było torbieli ✊Asia2309 lubi tę wiadomość
-
Oliwka91 wrote:Dzięki dziewczyny 💚
Monika daj znać jutro po wizycie, oby już nie było torbieli ✊ -
Pomarańcza wrote:Niebieska Gwiazda, kurcze, intensywny tydzień miałaś, nie dziwię się, że z seksami trudno 🤯 jakaś wirusówka , Wy nie jesteście chorzy? I dzisiaj już lepiej??
Ja na miesięcznych tez już nie jestem, tutaj mamy takie grono, które znamy, wiemy co u której się dzieje, a tam jest za dużo i to tak różnych, że właśnie gownoburze potem powstają 🤷🏼♀️
Już lepiej,młody ładnie je,a starszak nawet jak zdrowy ma problemy z jedzeniem a teraz to masakra.Mnie i M nie złapało.Starszy z przedszkola chyba przyniósł.Starszy w sumie we wcześniejszych latach mało chodził do przedszkola.,bywał.W tym roku już na poważnie bo to przedszkole ale zerówka.Jest tragedia.To nie był intensywny tydzień,to norma.Trzy dni w przedszkolu i dziesięć choroby.Od września nie było tygodnia w którym wszystkie pięć dni był.W marcu był w przedszkolu aż trzy razy,a potem zapalenie oskrzeli.Jesteśmy na etapie badania dlaczego taka mała odporność.Ma powiększony trzeci migdał i stąd zmniejszona odporność.Chcemy zbadać gammaglobuliny bo obniżone świadczą o obniżonej odporności.