Klub pod Pingwinkiem 🐧
-
WIADOMOŚĆ
-
Eh, że ciagle musi być pod górkę… ☹️
Ciężko mi tu coś mądrego doradzić. Tylko kurde, przecież ta cp to mógł być zwykły przypadek. Wiadomo, z jednej strony warto zaufać lekarzowi, ale z drugiej strony totalnie rozumiem, bo nie wiem czy sama zdecydowałabym się na taki „przestój” w staraniach… 😕
A dlaczego podejrzewa problemy z krzepliwością? Przez mutacje czy coś innego? -
Limonka26 wrote:Eh, że ciagle musi być pod górkę… ☹️
Ciężko mi tu coś mądrego doradzić. Tylko kurde, przecież ta cp to mógł być zwykły przypadek. Wiadomo, z jednej strony warto zaufać lekarzowi, ale z drugiej strony totalnie rozumiem, bo nie wiem czy sama zdecydowałabym się na taki „przestój” w staraniach… 😕
A dlaczego podejrzewa problemy z krzepliwością? Przez mutacje czy coś innego?
No właśnie nie do końca do mnie trafia ta przerwa, bo w sumie ktoś bez żadnych obciążeń może poronić a wiele dziewczyn obciążonych różnymi rzeczami zachodzi w zdrową ciążę nagle. Taki los. Boje się, że teraz będę 4 kolejne miesiące czekać a potem jak już wszystko ureguluję to znów coś się wydarzy albo wtedy będę obsesyjnie czekać znów na ciążę i liczyć na każdy miesiąc, eh ☹️
A krzepliwość przez mutacje Vr i ogólny wywiad, choroby rodzinne, nadciśnienie itp. Ogólnie fajna lekarka, pójdę tą drogą co mi wyznaczyła tylko muszę się przespać i przegadać z moim czy przedłużamy przerwę, bo szczerze mówiąc nie wiem jak moja psychika sobie z tym poradzi 😐Sparky lubi tę wiadomość
-
Pewnie, przede wszystkim to na spokojnie podjąć wspólną decyzję! Prześpij się z tym, przegadaj z mężem. Niepłodność uczy cierpliwości jak nic innego 😒
-
Jej, Oliwka, wcale się nie dziwię, że Cię takie wieści po wizycie podłamały… kurczę, też nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. Ciężka sprawa. Bo wiadomo, że ciągle jest ta nadzieja, że może się uda i wszystko będzie dobrze. Przegadajcie sobie to na spokojnie. Trzymam kciuki, żebyście podjęli taką decyzję, z którą się będziecie dobrze czuć.
I tulę mocno 😘 -
Oliwka91 wrote:No właśnie nie do końca do mnie trafia ta przerwa, bo w sumie ktoś bez żadnych obciążeń może poronić a wiele dziewczyn obciążonych różnymi rzeczami zachodzi w zdrową ciążę nagle. Taki los. Boje się, że teraz będę 4 kolejne miesiące czekać a potem jak już wszystko ureguluję to znów coś się wydarzy albo wtedy będę obsesyjnie czekać znów na ciążę i liczyć na każdy miesiąc, eh ☹️
A krzepliwość przez mutacje Vr i ogólny wywiad, choroby rodzinne, nadciśnienie itp. Ogólnie fajna lekarka, pójdę tą drogą co mi wyznaczyła tylko muszę się przespać i przegadać z moim czy przedłużamy przerwę, bo szczerze mówiąc nie wiem jak moja psychika sobie z tym poradzi 😐
Polubiłam przypadkiem, wybacz 😔
Zastanówcie się razem, na spokojnie, co robić dalej. Z jednej strony fajnie, że ta wizyta wniosła nowe spojrzenie na Wasze starania, ale z drugiej szkoda, że akurat w takim momencie kiedy znowu miałaś tyle entuzjazmu 😔 -
Oliwka, patrzę na Twoją stopkę i masz to samo ANA1 i 4 co ja. U mnie dr P powiedział, że to jest okej i zostawiamy to.
Jeżeli chodzi o heparynę i acard to uważam, że dobrze, że Ci lekarka zaleciła. Ale bez badań immuno nie można stawiać w ciemno diagnozy.
Jak wogole podchodzisz do immunologii? -
Otter wierzę w immunologię i jeśli będzie trzeba będę się leczyć ale szczepienia są chyba dla mnie granicą. Na ten moment jak myślę to chyba bym się nie zdecydowała... Ale pójdę się skonsultować, ginekolog powiedziała, że jedynie zastanawia się u mnie nad immunosupresją ewentualną ale nie jest pewna więc stąd ta konsultacja. Ale wiadomo, że jak zacznę to badać to mogą wyjść różne kwiatki 😒
W ogóle fajnie, że mogę z Wami o takich rzeczach pogadać ❤️ napisałyście, że musimy wspólnie z moim podjąć decyzję i ja też czekałam na tą rozmowę z nim ale... Mój stary jak to wszystko usłyszał to powiedział, że to jest tak skomplikowane dla niego, że on już nic nie rozumie 😅 -
Oliwka, to może znajdź jakiś artykuł o tym i niech sobie poczyta na spokojnie. Może wtedy mu się to trochę bardziej rozjaśni 🙂
Limonka, bo Tobie jeszcze zapomniałam odpisać. Super, że będziesz mieć stymulację. Trzymam kciuki, żeby dała super efekty ✊🏻🍀Limonka26 lubi tę wiadomość
-
Limonka mi też to gdzieś umknęło aż się cofnełam kilka stron 🙈 super, trzymam kciuki ✊💚
To chyba jesteśmy w podobnym momencie cykluLimonka26 lubi tę wiadomość
-
Oliwka a Udało Ci się chwycić jakiś termin do dr P? Całkiem rozumiem twojego małża, immuno jest mega skomplikowane, jak ktoś w tym nie siedzi i się nie doktoryzuje nad tym to nie ma możliwości, że zrozumie...
-
Oleńka jeszcze nie, będą zapisy w listopadzie ale może ktoś będzie oddawał i się uda złapać 😉
Na innym wątku jedna dziewczyna może będzie w październiku zwalniaćWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2022, 13:58
-
Hej dziewczyny! Mało mnie tu, ale mimo zwolnienia mam sporo do roboty 😅 byłam u mamy na parę dni, nadrobiłam zaległości towarzyskie 🙂 a teraz rodzinka z Anglii się zjeżdża 😅 a potem mój tata (też z emigracji xd) i jakieś sprzątanie, drobne prace na działce. I powiem Wam że kurde, zycko to jest niesprawiedliwe. Pamiętacie moją znajomą, która jeszcze zanim zaszłam w pierwszą ciążę (i wiedziała o moich długich staraniach) mówiła że za jakiś czas będą o drugie się starać i oby urodziło się zimą,bo latem to mąż pomaga rodzicom przy żniwach itd. i zaczęli się starać, prawie z płaczem na końcu nosa bo wyszła jej insulinoopornosc, za wysokie cukry, ma pcos i znowu nie miała miesiączki jakiś czas. I wiecie ile się starali? W drugim cyklu wyszło. A miała wywoływaną miesiączkę. No kurde, w sensie nie zazdroszczę bo sama przecież jestem w ciąży, ale jak sobie pomyślę choćby o Was, naszych pingwinkowych staraczkach, tyle badań, tyle dobrych wyników i takie trudności, tutaj po pierwszym cyklu niepowodzeń już wyczuwałam wręcz tragedię i bach, drugi cykl już udany. Pierwsze dziecko w pierwszym cyklu i wręcz niezadowolenie że tak szybko, teraz tak zuchwale planowane i kurka udane. Fajnie, cieszę się że nie zmaga się z niepłodnością, ale szczerze to liczyłam że nabierze pokory i trochę doceni to pierwsze dziecko, że tak szybko, że to nie jest takie pyk i już, że może bardziej zrozumie co inni starający się przeżywają? Nie wiem, może to strasznie brzmi, ale liczyłam że chociaż 4-5 cykli im to zajmie (nie chciałam żeby długo się starali). Nawet nie wiem o co mi chodzi do końca, teraz tak na chłodno to się cieszę, że zimą będziemy razem na zwolnieniu to będziemy się widywać itd, ale weź bądź mądry, dlaczego jednym z problemami udaje się a drugim nawet bez problemów się nie udaje 🤷🏼♀️
Z moich takich ciążowych doświadczeń to czuje już ruchy, wcześniej czułam plumkanie takie, ale teraz jest częściej i bardziej wyraźnie, także czuje się spokojniejsza, w przyszłym tygodniu mam połówkowe i mam nadzieję że wszystko jest dobrze 🙂
Monika, jak się masz? Jakieś dolegliwości ciążowe?
Otter, jestem myślami z Tobą ❤️
Limonka, na jakim etapie jesteś, już jesteś na stymulacji, jak się czujesz?
Oliwka, kurcze, przykro mi że tak ta wizyta Cię zdołowała, zdecydowaliście się starać mimo braku badań? Osobiście myślę że to takie wróżenie z fusów, póki nie ma badań to chyba też bym się starała, albo chociaż nie uważała 🙂
Anka, jakieś badania teraz robiłaś?Otter, Monika7 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJakis takich konkretnych nie robie w środę ide zbadać tylko estriadol i lh planuje tez zrobic amh i krzywe ale w inny dzień bo 21 mam endokrynologa ale szczerze nwm czy chce mi się jevhac... ale w sumie metformina mi się kończy..
A tak ogólnie nwm jakie badania bym mogła zrobic bo u mnie raczej oprocZ problemów z hormonami brak owu i słabego progesteronu to jest okej wuec nwm co mogłabym jeszcze zbadać 🤨
No pomarancza duxo jest takich histori nawet moja przyjaciółka jest teraz w ciąży po 1 cyklu staran myslala ze problem bedzie bo ma jeden jajnik a tu bach ciaza.. No fakt teraz swoje przeżywa bo jest w sxpitalu z powodu zagrożenia poronirniem. -
Anka, myślę że do endo warto wrócic, choćby po receptę a może zmianę dawki?
Mam nadzieję że jednak Twojej przyjaciółce się poprawi i donosi szczęśliwie ciążę... -
Pomarańcza cieszę się, że u Was wszystko ok 😊 właśnie takich historii jak piszesz jest dużo... I to wcale nie jest tak, że niepłodni to Ci, którzy za bardzo planowali. Tak mnie wkurza takie gadanie, bo znam wiele przypadków gdzie wszystko było bardzo planowane i się udawało. Większości ludzi się udaje zajść w ciążę... 😢 Ja mam aktualnie takie dni braku nadziei.
Anka zupełnie nie wiem co mogłabyś jeszcze zbadać... a co mówią lekarze w ogóle? Coś sugerują w jaką stronę iść? 🤔 -
nick nieaktualnyNo do endo pojde moze zmodyfikuje dawkę
Moj poznański lekarz kierował mnie do iui ale ja zrezygnowałam bo czuje ze u mnie to sprawa hormonów połączona wlasnie z ta glukoza insulina niskim progesteronem a jedynie dostałam luteine podjezykowa która wgl mi się nie wchłonęła i ptog i tak słaby i tylko dlatego dostałam bo pow ze moja faza trwa 10-11 dni moim zdaniem tu jest coś na rzeczy narazie nie chce mi się znowu s ukac nowego lekarza itp probuje teraz bardziej naturalnych metod i zobaczymy 😊Oliwka91 lubi tę wiadomość
-
Pomarańcza wrote:Limonka, na jakim etapie jesteś, już jesteś na stymulacji, jak się czujesz?
Dziś ostatni dzień lametty - na szczęście, bo standardowo umieram z bólu głowy 🥵 O ile pojedyncza dawka jakoś w miarę szła, to z podwójną jest masakra. Wczoraj za to poszedł pierwszy zastrzyk Bemfoli i to był kabaret ile czasu spędziliśmy rozkminiając o co chodzi w tym półautomatycznym wstrzykiwaczu 😂 Pierwszy raz taki robiliśmy i zrobienie zastrzyku zajęło nam 10 sekund, a ogarnięcie instrukcji jakieś pół godziny 😆 Jeszcze mąż zaczął marudzić, że on mi tego zastrzyku nie zrobi bo mu mnie szkoda, a ja mówię rób chłopie, bo szkoda to Ci mnie będzie jak zacznę sobie sama robić i zemdleję podczas wbijania igły 😅
Eh co do tych „szybkich” ciąż to totalnie podzielam Wasze zdanie. Z resztą mam wrażenie, że w ogóle wszystkim wokoło udaje się za 1-3 razem. Nie ważne, czy ludzie zdrowi czy nie, czy o siebie dbają, czy tylko imprezują non stop.
W ogóle wiecie co mi się śniło? Weszłam na forum i Otter miała ustawiony suwaczek 😊 I to miała już tam 8 tydzień 🙂 Mam nadzieję, że sen proroczy 😁Otter lubi tę wiadomość
-
Limonka współczuję, u mnie na clo 2x1 było podobnie ☹️ a 1x1 już ok. Dobrze, że już ostatnia tabletka 🙃
Pomarańcza jeszcze spytałaś czy będziemy się starać, nie ogarnęłam 🙈 jeszcze się zastanawiam, póki co nie zabezpieczamy się ale do owu jeszcze daleko. Kurcze, chyba nie dam rady czekać. Za dużo już tych przerw mieliśmy 😐 niby staramy się 2 lata a przez cały ten rok mieliśmy tylko 2 próby...
A w ogóle dostałam dostinex zamiast bromergonu na prolaktynę i wczoraj wzięłam pół tabletki i o wiele lepiej się czuję niż po bromergonie 🙃Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 09:20
-
Oliwka, odnośnie reumatologa to dobrze, że rzucił taki pozytywny pogląd i nie widzi tu problemów 😊 Mam nadzieję że wszystkie inne wątpliwości też się wykluczą.
Co do starań to rozumiem, nie chcę też namawiać do złego 🤪, ale nie dziwie się, że macie takie podejście. Kurczę no ile można czekać 🙄
Ja jestem ciekawa co mi wyjdzie po tej stymulacji. Aż się obawiam podobnej sytuacji jak u Ciebie kiedyś, co to wyrosło za dużo pęcherzyków. Mam 6dc, a już mnie bolą jajniki 😳