Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
tym_janek wrote:Selina, udało się ogarnąć te leki? Trzymam mocno kciuki za testowanie
Anuśla, dobrze, że w tym wszystkim masz wsparcie w mężu i razem walczycie. Mam nadzieję, że 3 podejście będzie udane zgodnie z powiedzeniem "do trzech razy sztuka". Odzywaj się czasem.
Kuzmoni, a kiedy ci teraz @ ma wypaść? Może nie przyjdzie
Basia, i jak tam? @ przyszła czy testowane?
U mnie dobrze wszystko. Mała już waży prawie pół kg, wierci się tak, że jak teoria temperamentu jest prawdziwa (jak dziecko się dużo rusza to ma bardzo energiczny temperament, a jak mało to jest spokojne po urodzeniu) to coś czuję, że łatwo nie będzie Dziś mam spadek formy bo się totalnie nie wyspałam, a w ciąży deficyt snu objawia się uczuciem bycia na kacu dnia następnego, ale poza tym wszystko spoko.
Zapisałam się na terapię do psychologa poznawczego w kontekście moich lęków przed porodem, bo od pewnego czasu prześladuje mnie myśl, że coś pójdzie nie tak i mała, ja albo obie tego nie przeżyjemy. Jakkolwiek to irracjonalnie nie brzmi, tak mam, więc postanowiła coś z tym zrobić. Daję sobie czas do 30 tc, jak będzie poprawa to super, jak nie będzie to chyba psychiatra pozostaje. Zobaczymy. Staram się podchodzić do tematu racjonalnie. Nie wiem czy gin powinnam mówić o tej terapii czy nie?
@ nie przyszła ale jeszcze nie testowalam bo tak się boje rozczarowania... ale chyba jak rano nie przyjdzie to spróbuje...
13 cs szczęśliwy ❤
25.01 beta 197
28.01 beta 599
31.01 beta 1636 -
Zatestowalam i nic.... okresu nie ma, ciąży też...((((( cos się poprzestawialo. Do tej pory byłam wyregulowana a tu ostatnio jakieś plamienia po @ teraz opóźnienie. Nie wiem co jest. W każdym razie znowu dołek jest.
13 cs szczęśliwy ❤
25.01 beta 197
28.01 beta 599
31.01 beta 1636 -
basia1987 wrote:Zatestowalam i nic.... okresu nie ma, ciąży też...((((( cos się poprzestawialo. Do tej pory byłam wyregulowana a tu ostatnio jakieś plamienia po @ teraz opóźnienie. Nie wiem co jest. W każdym razie znowu dołek jest.Wszystko ma swój czas...
-
Dziwna wrote:u mnie ostatnio tez tak bylo @ spóźniła się o 4 dni. a w tym cyklu znowu jakies dniowe plamienia ale na UsG w 12 dc nic nie było niepokojącego.
13 cs szczęśliwy ❤
25.01 beta 197
28.01 beta 599
31.01 beta 1636 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Masz rację. Gro kobiet nie czuje kompletnie nic nawet przy pozytywnej becie
My dzisiaj kupilismy loty na wrzesień. Osad początku starań tj 15 miesięcy a nawet dużej nie planowaliśmy wakacji samolotowych bo może się uda. Dziś kupiliśmy lotu na za trzy miesiące. Stwierdzilismy ze jesli sie uda to super. I najwyżej stracimy tylko ten zakup.
A jak nie to mamy pocieszenie.
Po powrocie planujemy IUI. Czyli teraz próbujemy naturalnie jeszcze przez 3 miesiące.Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykuzmoni1 wrote:A wy już kupiliscie wycieczkę?
My dzisiaj kupilismy loty na wrzesień. Osad początku starań tj 15 miesięcy a nawet dużej nie planowaliśmy wakacji samolotowych bo może się uda. Dziś kupiliśmy lotu na za trzy miesiące. Stwierdzilismy ze jesli sie uda to super. I najwyżej stracimy tylko ten zakup.
A jak nie to mamy pocieszenie.
Po powrocie planujemy IUI. Czyli teraz próbujemy naturalnie jeszcze przez 3 miesiące.
My po kilku miesiacach staran polecielismy w ta podroz poslubna, pozniej latalismy samolotem tylko krotkie dystanse i teraz 1szy raz od 2 lat polecimy znow dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 23:49
Nona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A my juz sie troche staramy i nie lubie tak czekac.
Mamy kupione bilety w fajnej cenie , ogarnie się potem nocleg . A jakbym zaszła w ciążę to koszt zakupu biletów bedzie niczym:) chetnie yeraz tyle zaplace zeby muec pewność ze sie uda
A w ciazy dlugie loty nie sa wskazane podobno, wiec ja z gory zakladam ze bedzie trzeba zrezygnowac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 12:46
Nona lubi tę wiadomość
-
Ja mam tak, że uważam, że latanie w ciąży nie zaszkodzi, ale sama dla świętego spokoju nie zdecydowałabym się na lot
Za to jak latałam podczas starań, to wszędzie przy bramkach mówiłam, że jestem w ciąży i nie chcę przechodzić przez bramkę. Dużo bramek w ten sposób przeszłam i nigdy nie było problemu - puszczali mnie bokiem jak np. ludzi z rozrusznikiem i sprawdzali ręcznie.
Tak naprawdę są chyba dwa podstawowe problemy z lataniem - promieniowanie kosmiczne i to na bramkach. Z tym, że raczej wszędzie piszą, że żadne z nich nie jest na tyle duże, by zaszkodziło. Gdzieś też czytałam, że sporo stewardess traci ciąże - ale tak szczerze, to podejrzewam, że procent jest ten sam, co u reszty kobiet, po prostu mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że 20-30% poronień to norma.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo