Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale mam deja vu sprzed prawie 2 lat. Znow zastrzyk w czwartek, starania na weekendy i znow mamy w gosciach szwagierke z mezem i dziecmi 😂 jezeli sie uda tym razem to okolicznosci powstania dzieci beda niemal identyczne 😅
Dziwna, Nona, Allende lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Poki co nie wiem co myslec, bo przy mojej pierwszej i jak na razie jedynej potwiedzonej owulacji cale podbrzusze mnie tak bobalo, ze mialam problem wstac. A teraz teoretycznie powinno byc gorzej bo wiecej pecherxykow a ja nie czuje absolutnie nic, nawet mini kłucia. Juz zaczynam sie zastanawiac czy po ovitrelle moga nie peknac?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek wrote:Poki co nie wiem co myslec, bo przy mojej pierwszej i jak na razie jedynej potwiedzonej owulacji cale podbrzusze mnie tak bobalo, ze mialam problem wstac. A teraz teoretycznie powinno byc gorzej bo wiecej pecherxykow a ja nie czuje absolutnie nic, nawet mini kłucia. Juz zaczynam sie zastanawiac czy po ovitrelle moga nie peknac?
tym_janek lubi tę wiadomość
Wszystko ma swój czas... -
Byłam u lekarza na usg, na razie nie pękły. Pęcherzyki mają kolejno 20, 21 i 30 mm. Mam przyjść w poniedziałek, no chyba, że poczuje ostry ból w podbrzuszu trwający min. 5 min, bo jak to Pani doktor stwierdziła "pęknięcie 3 takich pęcherzyków z całą pewnością Pani poczuje, bo będzie dużo płynu co podrażni otrzewną". No to jak poczuję to mam zacząć brać dupka, a jak nie poczuję to usg. Jak na razie cisza.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Tym_janek, to nie chodzisz do dr Maduzi?
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Anuśla wrote:Tym_janek, to nie chodzisz do dr Maduzi?
Byłam na nieplanowanym usg, wiec poszlam do kogos kto mial termin po prostu w danym dniu
A pecherzyki chyba nadal nie pekly odnosze wrazenie, ze juz nie pekna bo minely ponad 48h od zastrzyku👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek wrote:Byłam na nieplanowanym usg, wiec poszlam do kogos kto mial termin po prostu w danym dniu
A pecherzyki chyba nadal nie pekly odnosze wrazenie, ze juz nie pekna bo minely ponad 48h od zastrzykutym_janek lubi tę wiadomość
-
Jako, ze dzis szyjka jest nisko, twarda i zamknieta. Sluzu duzo kremowo-bialego w ogole nie rozciagliwego to wszystko wskazuje ze progesteron wzrosl. Czyli albo przynajmnkej jeden pękł albo z przynajmnie jednego sie zrobil luf. Humor zdecydowanie mam lepszy. Jakby oceniac po wzroscie i spadku libido to zmiana hormonalna zaistniala wczoraj z rana.
Dam wam jutro znac po usgkłot, Allende lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janku, trzymam kciuki
ja byłam nieoczekiwanie u Pani doktor, ponieważ zwolnił się termin i wskoczyłam jako rezerwowa. Dostałam skierowanie na Kopernika, termin w styczniu...
Oczywiście do tarczycy nie doszłam nawet z pytaniem, bo trzeba wszystko kompleksowo zbadać. Ale o LUFie usłyszałam, więc tym_janku, wiesz jak się to leczy? mój śluz w okolicy owulacji miesza się właśnie, jest trochę płodnego i trochę mlecznego. Teraz na usg wyszedł pęcherzyk krwotoczny, więc to na pewno LUF.
A i wiecie jak wygląda ta diagnostyka w Koperniku teraz? kładą na oddziale czy przychodzi się tylko na badania? -
LUF sie leczy w zaleznosci od jego przyczyny. Pecherzyk moze nie peknac bo nie ma piku LH, albo jest pik, ale ściana jajnika nie ma receptorow aby go odebrac i spowodowac pekniecie mowiac ogolnie. Moze to byc tez spowodowane wysoka prolaktyna. Moze to wynikac z problemow na poziomie przysadki, podwzgorza lub o... znow tarczycy. No generalnie przyczyn LUFu jest wiele i trzeba najpierw dowiedziec sie jaka jest przyczyna, bo kazda leczy sie inaczej, od roznych lekow, na zabiegach laparoskopowych/operacyjnych konczac.
Ale co do pecherzyka krwotocznego to watpliwe aby to byl LUF, bo w LUFie zazwyczaj nic nie peka, wiec nie ma sie skad tam brac krew. Zmiany krwotoczne to zazwyczaj albo endometioza albo pekniete naczynko przy owulacji ktore zalalo jame po pecherzyku (i tak, tu jest wyjatkowy LUF, gdzie pecherzyk pekl ale komorka sie bie wydostala bo zatrzymala ja krew, ale to jest sytuacja losowa nie wymagajaca leczenia, bo zdarza sie przypadkowo).
Allende lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Allende wrote:tym_janku, trzymam kciuki
ja byłam nieoczekiwanie u Pani doktor, ponieważ zwolnił się termin i wskoczyłam jako rezerwowa. Dostałam skierowanie na Kopernika, termin w styczniu...
Oczywiście do tarczycy nie doszłam nawet z pytaniem, bo trzeba wszystko kompleksowo zbadać. Ale o LUFie usłyszałam, więc tym_janku, wiesz jak się to leczy? mój śluz w okolicy owulacji miesza się właśnie, jest trochę płodnego i trochę mlecznego. Teraz na usg wyszedł pęcherzyk krwotoczny, więc to na pewno LUF.
A i wiecie jak wygląda ta diagnostyka w Koperniku teraz? kładą na oddziale czy przychodzi się tylko na badania?Allende lubi tę wiadomość
Wszystko ma swój czas... -
tym_janek wrote:LUF sie leczy w zaleznosci od jego przyczyny. Pecherzyk moze nie peknac bo nie ma piku LH, albo jest pik, ale ściana jajnika nie ma receptorow aby go odebrac i spowodowac pekniecie mowiac ogolnie. Moze to byc tez spowodowane wysoka prolaktyna. Moze to wynikac z problemow na poziomie przysadki, podwzgorza lub o... znow tarczycy. No generalnie przyczyn LUFu jest wiele i trzeba najpierw dowiedziec sie jaka jest przyczyna, bo kazda leczy sie inaczej, od roznych lekow, na zabiegach laparoskopowych/operacyjnych konczac.
Ale co do pecherzyka krwotocznego to watpliwe aby to byl LUF, bo w LUFie zazwyczaj nic nie peka, wiec nie ma sie skad tam brac krew. Zmiany krwotoczne to zazwyczaj albo endometioza albo pekniete naczynko przy owulacji ktore zalalo jame po pecherzyku (i tak, tu jest wyjatkowy LUF, gdzie pecherzyk pekl ale komorka sie bie wydostala bo zatrzymala ja krew, ale to jest sytuacja losowa nie wymagajaca leczenia, bo zdarza sie przypadkowo).
O rety. Że tak powiem w skrócie.
W Czyżynach sprzęt jest dobry i wyszedł pęcherzyk krwotoczny. Czasami z usg robionego gdzieś indziej wychodzi jakby się zapadał, ale nie było mówione że krwotoczny i teraz nie wiem czy ten pęcherzyk krwotoczny zdarza się rzadko, czy... sprzęt usg jest tak słabej jakości, że nie widzą dokładnie? Bo do czego zmierzam - coś mi mówi, że to endometrioza, objawy z plamieniem i krwią po przytulaniu by się zgadzały. A wiesz tym_janku może czy przy endometriozie zawsze @ jest bolesna? bo tylko tego u mnie brakuje. Nie zwijam się z bólu wcale i krwawienie trwa max 2 dni.
-
Dziwna wrote:Nie wiem jak to jest z tego projektu ale kiedyś było tak że przyjmowali na oddział na początku cyklu na 3 dni i po kilka razy dziennie pobierali krew i badali różne hormony
wiem wiem, w tym trybie leżałam już dwa razy na oddziale, ale to było przed remontem 3 piętra. Teraz odkąd jest ten program prokreacyjny, nie wiem jak to funkcjonuje. Ktoś był? -
boo123 wrote:Hej dziewczyny, jestesmy po podsumowaniu badan w programie na Kopernika. Wstąpiła we mnie nowa nadzieja, bo po odebraniu wyników badania nasienia byłam załamana.
Okazuje się, że u mnie wszystko jest w porządku (nie mogę w to uwierzyć, bo przed pierwszą ciążą miałam mega dużo problemow).
Mąż dostał skierowanie na pakiet hormonów i do urologa. Lekarka powiedziała, że te bardzo słabe wyniki nie są aż tak złe jak nam się wydaje (bo przy koncentracji 1mln/ml morfo jest 1% więc wg niej nie tak źle), choć nie nadajemy się na ten moment nawet do inseminacji.
Pożyjemy, zobaczymy. Ale moje nastawienie zmieniło się znacznie, bo po odebraniu wyników nasienia przeryczalam 2 dni.
boo123 może Ty mi powiesz, jak wygląda leczenie z tego programu? przychodzi się tylko na badania po kilka razy czy zostaje na oddziale? -
Allende wrote:O rety. Że tak powiem w skrócie.
W Czyżynach sprzęt jest dobry i wyszedł pęcherzyk krwotoczny. Czasami z usg robionego gdzieś indziej wychodzi jakby się zapadał, ale nie było mówione że krwotoczny i teraz nie wiem czy ten pęcherzyk krwotoczny zdarza się rzadko, czy... sprzęt usg jest tak słabej jakości, że nie widzą dokładnie? Bo do czego zmierzam - coś mi mówi, że to endometrioza, objawy z plamieniem i krwią po przytulaniu by się zgadzały. A wiesz tym_janku może czy przy endometriozie zawsze @ jest bolesna? bo tylko tego u mnie brakuje. Nie zwijam się z bólu wcale i krwawienie trwa max 2 dni.
Przy endometriozie nie musi być bolesna @. Wszystko zależy od tego gdzie znajdują się ogniaska endometrialne. Jednak mam złą wiadomość o tyle, że nie da się zdiagnozować endometriozy bez laparoskopii. No i nie da się leczyć endometriozy bez laparoskopii. Więc jeżeli rzeczywiście podejrzewasz endometriozę to musisz się przygotować na to, że czeka cię zabieg, w którym będzie lekarz szukać ognisk laparoskopowo i wytnie to co znajdzie.
Zazwyczaj jednak endometrioza boli. Niekoniecznie podczas @, ale trzeba pamiętać, że jest to endometrium co rośnie poza macicą, więc na prawdę rzadko się zdarza aby nie było objawów bólowych. Sporo i sensownie jest napisane o tej chorobie na stronie: endometrioza.orgWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 12:00
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Allende wrote:O rety. Że tak powiem w skrócie.
W Czyżynach sprzęt jest dobry i wyszedł pęcherzyk krwotoczny. Czasami z usg robionego gdzieś indziej wychodzi jakby się zapadał, ale nie było mówione że krwotoczny i teraz nie wiem czy ten pęcherzyk krwotoczny zdarza się rzadko, czy... sprzęt usg jest tak słabej jakości, że nie widzą dokładnie? Bo do czego zmierzam - coś mi mówi, że to endometrioza, objawy z plamieniem i krwią po przytulaniu by się zgadzały. A wiesz tym_janku może czy przy endometriozie zawsze @ jest bolesna? bo tylko tego u mnie brakuje. Nie zwijam się z bólu wcale i krwawienie trwa max 2 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 12:07
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Rudzik ma rację.
Ja wróciłam z usg i wszystkie pękły. W zatoce dużo płynu. W sumie jestem zaskoczona, że mój zazwyczaj nadpobudliwy organizm zniósł to tak, że w zasadzie byłam pewna, że owu nie było.
Także biorę dupka i za 12 dni testowanie.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Rudzik1 wrote:Anuśla wg mnie 1 i 2 stopień endometriozy można wykryć tylko podczas laparoskopii, a wyższe stopnie można wykryć w badaniu ręcznym+usg. No chyba, że są torbiele na jajnikach, to będzie je widać na usg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 15:48
tym_janek lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."