Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
Czujemy się dobrze - ciągle chodzę do pracy. Oczywiście męczę się szybciej, w nocy się budzę na siku ale poza tym jest ok. Szybko to leci, bo już 3 trymestr się zaczął, więc muszę zabrać się porządnie za wyprawkę i pranie tego wszystkiego.
Ja też mieszkałam w Krakowie tylko w czasie studiów, a teraz w domu, rzut beretem od Krakowa -
Młodzi lekarze są bardziej ambitni szukają przyczyn szukają tu i tam. A starsi to jadą na opinii sprzed lat. Pisząc że nie ma specjalizacji miałam na myśli że jeszcze nie miał dużo pacjentek które doprowadził do szczęśliwego zakończenia. Zależy gdzie pracuje i jak starzy lekarze traktują młodych. Bo wiem że są oddziały że starzy młodych do niektórych rzeczy nie wołają bo nie wiem czy się boją konkurencji czy co tam.
O mutacjach dużo tych młodych lekarzy wie bo jest to teraz "modny" temat w leczeniu niepłodności.
Ja jestem ciężkim przypadkiem i dla mnie najlepszy byłby taki z doświadczeniem starego i dociekliwoscia młodegotym_janek lubi tę wiadomość
Wszystko ma swój czas... -
Witajcie dziewczynki w "piękną" sobotę przynajmniej bez deszczu, chociaż tyle
Jak chodzi o miejsce zamieszkania i korki, to raczej był to mój skrót myślowy bo rzeczywiście same korki to są wszędzie, na dojazdach i wyjazdach z miasta również. Chodziło mi bardziej o spaliny, w Krakowie to wszystko siedzi skumulowane w centrum. Na obrzeżach jest chyba większy przewiew. No i własny ogródek, taaak, Selina, to jest to pogrzebałabym se w ziemii
Selina, a z której strony miasta nadciągnęłaś? :DDD pewnie kierunek Zakopane? czy to zbieg okoliczności ten Ruczaj teraz?
Witaj Asasa, nie pamiętam Twojej historii, choć niby przeczytałam wątek, ale mam słabą pamięć do "imion" gratki w każdym razie i zarażaj nas
A propos lekarzy - też jestem zdania, że najlepszy to taki, który ma już swoje doświadczenie (bo to akurat ważne, nie sama teoria tylko doświadczenie przede wszystkim) ale i dalszy rozwój a nie klapki na oczach i teksty "a co to pani wymyśla, pewnie się pani naczytała w internecie". Mam złe doświadczenia z lekarzami w sile wieku. Żyją przekonaniem, że oni mają tyle lat pracy, że to już wystarczy i nie szkolą się wcale. Stosują przestarzałe metody, bo dla nich hańbą jest parać się nowościami. Suma sumarum, najlepszy jest taki w średnim wieku, dokształcający się na bieżąco i nie odpychający twoich sugestii i odczuć. A jeśli miałabym wybierać stary/mody to jednak młody. Ma większe ambicje, pomijając najnowszą wiedzę naukową.Asasa, tym_janek lubią tę wiadomość
-
Haha, z ciekawości zerknęłam na personel i Marta Kiałka też była w równolełym biol-chemie u mnie Co oni, całe moje liceum zatrudniają?
O matko, jak ten Milewicz wygląda. A skoro charakter ma jeszcze gorszy, w dodatku krzyczy na ludzi, to całe szczęście, że póki co go sobie odpuściłam. Wyobrażałam go sobie jako starszego, szczupłego pana
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Świat jest super mały, bo okazało się, że Maduzia jest mężem koleżanki ze stażu mojego męża Teraz się cieszę, że jednak nie byliśmy z nimi na tej kolacji, bo do znajomego miałabym opory iść jednak, a tak to poznamy się w gabinecie
Pewnie zatrudniają się po znajomości, ktoś był pierwszy, pojawił się wakat to dał znać znajomej/znajomemuSelina, Asasa, mi88 lubią tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnyAsasa wow jeszcze pracujesz! Podziwiam, chyba że masz lekka biurowa prace jakąś. Zazdroszczę przygotowań Na kiedy dokładnie masz termin?
Tym_janek no dobre jaja hehe zaraz się okaże że się znacie z mi88 też z liceum albo skądś haha
Allende ruczaj to przypadek nigdy tu nie chciałam mieszkać, ale niedaleko prowadzę swoją działalność i musiałam się przeprowadzić w miarę blisko, bo nienawidzę dojeżdżać daleko do pracy. Nie pochodzę z okolic Zakopca, bardziej w stronę Śląska, ale z Małopolski Wiesz co z tymi miejscowościami obocznymi przy Krakowie to różnie bywa czasem w tych domach palą śmieciami czy innym dzisdostwem i dopiero nie ma czym oddychać i okna się nie da otworzyć Można donieść na takiego sąsiada owszem, ale często nic sobie z tego nie robią. Jadąc z Krakowa do rodziców w takim sezonie jak teraz, to wg.mnie tam jest większy dramat z powietrzem niż w Krakowie. Zaraz cała śmierdzę dymem i głowa mnie boli. Zanim ludzie tam powymieniaja piece na gazowe tonwieki mina Moi rodzice też mają piec węglowy a to tylko dlatego, że tata jako były górnik dostaje przydział na węgiel, tak więc prędko tego nie wymienią... Nikogo niestety nie zmusisz. Aczkolwiek jakbym ja tam miała mieszkać, to piec bym wymieniła, ale wszyscy sąsiedzi naokoło palą węglem cały czas... Ten ogródek to jest fajny owszem, ale tylko latem. Zima lepiej się zaszyć w domu i okien nie otwierać
Dziwna wiadomo tak by było najlepiej, ale jak to się mówi, nie można mieć wszystkiego i ja po przepracowaniu tych starszych i b.doswiadczonych jednak skłaniam się ku młodymWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 12:31
tym_janek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Selina na pewno tak będzie! Tym bardziej, jak Was czytam i widzę, że bierzecie się za siebie, nie siedzicie z założonymi rękami, drążycie i szukacie źródła problemu. Ja też jak słuchałam lekarza to nic z tego nie wychodziło, jak wzięłam się za siebie to zaskoczyło i teraz mała Emilka pozdrawia Was kopniaczkami z mojego brzucha
Dziwna, Selina, tym_janek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsasa wrote:Selina na pewno tak będzie! Tym bardziej, jak Was czytam i widzę, że bierzecie się za siebie, nie siedzicie z założonymi rękami, drążycie i szukacie źródła problemu. Ja też jak słuchałam lekarza to nic z tego nie wychodziło, jak wzięłam się za siebie to zaskoczyło i teraz mała Emilka pozdrawia Was kopniaczkami z mojego brzucha
Asasa lubi tę wiadomość
-
Moje drogie, cały czas tkwi we mnie nadzieja, że znajdę jakiegoś fajnego lekarza w Luxmedzie - mam tam pakiet i nie chcę wydawać dodatkowo pieniędzy, o ile nie ma takiej potrzeby.
Na Berezę wydałam i się zawiodłam.
Nie liczę na jakiegoś super specjalistę od leczenia niepłodności - wiem, że same macie problem ze znalezieniem (może kiedyś przyjdzie moment, że zdecyduję się na Katowice, jak Selina - kto wie). Ale póki co chcę mieć kogoś tu na miejscu.
Chodzi mi o lekarza z dobrym podejściem do pacjenta i kompetentnego. Ot tak, żebym mogła chodzić sobie na USG i po skierowania do jednego lekarza, a i jakby mi się już kiedyś udało zajść w ciążę, żeby mieć takiego, który mnie zna
Byłam już u kilku - może napiszę zaraz moje wrażenia przy okazji - i szukam dalej.
Macie może kogoś z Luxmedu, którego możecie polecić? Wypiszę nazwiska, bo może znacie ich z innych placówek (pomijam tych z ewidentnie złymi opiniami na znanym lekarzu):
Artur Świstak
Tomasz Piskorz
Dariusz Butryn
Jacek Franczak
Jolanta Wieczorek-Karasińska
Andrzej Fugiel
Dariusz Gołąbek
Piotr Mogiła-Komorowski
Wojciech Znojek
Karolina Poznańska-Kwater
Przejrzałam wszystkie kobiety i oprócz Karoliny Poznańskiej-Kwater i Jolanty Wieczorek-Karasińskiej wszystkie na znanym lekarzu mają opinie w okolicach 3. O pani Poznańskiej-Kwater nie mogę nigdzie indziej znaleźć opinii, a przyjmuje daleko ode mnie, więc ją w końcu odrzuciłam. Z kolei do pani Karasińskiej nie ma jeszcze w ogóle terminów na przyszły rok - nie wiem, czy nie dała kalendarza Luxmedowi, czy jest tak rozchwytywana.
Zabrałam się więc za facetów. Koleżanka polecała mi kiedyś Tomasza Piskorza. Wygląda ok. Tu na forum widziałam jakieś dobre opinie o Arturze Świstaku - on przyjmuje w gabinecie najbliżej mnie (na Jasnogórskiej), więc chyba pójdzie na pierwszy ogień Zarezerwowałam sobie wizytę w styczniu.
============= moje wrażenia z wizyt ==========
A tu moje dotychczasowe wrażenia - niestety, głównie byłam w stanie stwierdzić, jaki dany lekarz ma charakter i stosunek do pacjenta, trudniej po jednej wizycie dobrze ocenić kompetencje (łatwiej za to stwierdzić brak kompetencji ):
Marek Kodymowski - nie polecam. Ma kiepskie opinie, i muszę je podzielić. Nie chciał mi wypisywać żadnych skierowań na badania, mimo że mam pakiet i inni lekarze nie mają z tym problemu. Przy okazji USG powiedziałam mu, że mam niedobór witaminy D i chciałabym skierowanie na badanie wapnia we krwi. Powiedział, że on witaminami się nie zajmuje i mam iść do internisty po rady i skierowanie. Wypisał mi w formularzu, że mam tyłozgięcie i że zrobił mi badanie ginekologiczne, i badanie piersi - mimo, że nie zrobił. Byłam dwa tygodnie później u innej lekarki z Luxmedu (Julity Franaszek), to było w trakcie przygody z ciążą biochemiczną - jakoś przy okazji wyszło, że mi wpisał w formularzu, że robił mi te badania, śmiała się, że tyłozgięcia to ja też na pewno nie mam.
Odradzam chyba najbardziej ze wszystkich lekarzy, u których byłam, bo okazał się po prostu niekompetentny.
Monika Bobrzyńska - zrobiła na mnie złe wrażenie. Przede mną do gabinetu weszło kilka dziewczyn (byłam sporo wcześniej) i każda siedziała na wizycie max. pięć minut. Ja wtedy byłam na pierwszym USG po biochemicznej, które miało potwierdzić, że wszystko jest OK. Byłam też świeżo po odebraniu wyników mutacji, więc miałam do niej sporo pytań w związku z poziomem kwasu foliowego - nie wiedziałam, czy czekać ze staraniami, czy badać poziom kwasu we krwi i czy coś mi to da.
Pani doktor strasznie się spieszyła podczas wizyty, niedbale odpowiadała na moje pytania - nie dowiedziałam się od niej tak naprawdę niczego. Dwa razy pytałam, czy mam czekać ze staraniami, aż uzupełnię poziom kwasu foliowego. Dwa razy odpowiedziała mi, że z ginekologicznego punktu widzenia jest OK. Kiedy dopytałam, czy mam czekać ze staraniami w związku z poziomem kwasu foliowego, powiedziała, że ciężko powiedzieć.
Okropna lekarka, czułam się tam jak namolna mucha. Moja wizyta razem z USG, mimo że to było po poronieniu i miałam sporo pytań, trwała około pięciu minut - sprawdzałam na zegarku!
Julita Franaszek - młoda, przesympatyczna pani doktor. Byłam u niej na USG w trakcie biochemicznej - ciężko mi ocenić jej wiedzę, bo nie miała u mnie za dużego pola do popisu. USG zrobiła bardzo dokłądnie, powoli - najpierw sama oglądała, potem przekręciła monitor i pokazywała mi wszystko. Nawet zbadała mi piersi. Wizyta trwała dobre pół godziny. Niestety, przestała współpracować z Luxmedem.
Mariusz Bałajewicz - byłam u niego raz i o ile nie do końca pasuje mi jego charakter, to wydaje się dość kompetentny. To było już po biochemicznej. Zaczął z grubej rury, bo powiedział że "mimo że to się zdarza, to musimy się już powoli zacząć zastanawiać, dlaczego pani roni". Zasugerował badanie nasienia. Dał mi trochę skierowań na badania infekcji pochwy - ureaplasma, mycoplasma itp.
Mimo wszystko nie do końca mi pasuje, w dodatku nawet nie wiem, czy jest dobry - ma bardzo kiepskie opinie na znanym lekarzu - nadal więc szukam.
Ewa Warzecha - starsza, miła pani. Byłam u niej, bo wydawało mi się, że mogę mieć grzybicę. Nie oczekiwałam wiele po tej wizycie - nie planowałam jej opowiadać o staraniach o dziecko. Jednak sama przejrzała moje wizyty i wyniki badań, zrobiła fajny wywiad, dopytała o wszystko. Spodobało mi się to, że powiedziała, że w razie gdyby wyszła mi infekcja, mogę wziąć lek, bo jest dozwolony w przypadku ewentualnej ciąży (byłam tydzień przed @), ale ona osobiście by nie brała, bo w tak wczesnej ciąży to nigdy nie wiadomo, jak organizm zareaguje.
Jednak nie wiem, czy jest dobrym specjalistą - opinie w internecie ma średnie, więc chciałabym jednak poszukać kogoś, kogo będę pewna.
============= moje wrażenia z wizyt - koniec ==========
Przepraszam za ścianę tekstu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 22:17
tym_janek lubi tę wiadomość
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
nick nieaktualnymi88 toś naskrobała posta że hej! Spoko, przeczytałam wszystko hehe
Z tej listy wymienionych wyżej byłam raz na monitoringu u Mogiły-Komorowskiego (mojej gin wtedy nie było) i ogólnie nie miałabym mu nic do zarzucenia, no ale hmm ocenić czyjeś kompetencje po 5min.wizycie jaką był monitoring, to słabo. Miałam wtedy pęcherzyk 29mm i byłam przerażona, spytał czy brałam kiedyś zastrzyk na pęknięcie, mówiłam, że nie a on To ja się nie będę wtrącał w kompetencje pani doktor. No i nara. Wyszłam z płaczem, bo wiedziałam, że ten pęcherzyk nie pęknie już no i dupa a nawet jak pęknie to i tak komórka będzie już przejrzała. Wiem też, że taka wielkość pęcherzyka jest już za duża na to, by podawać zastrzyk no ale hmmm... Poza tym czytałam o nim niezbyt opinie w necie, nawet 1 artykuł jakiś był, że po sądach był kiedyś ciągany za uszczerbek na zdrowiu u 1 pacjentki.
Poza tym z listy kojarzę jeszcze nazwisko Fugiel, ale nie byłam u niego i nie znam opinii
Wiesz poza przepisywaniem badań i leków fajnie by było jakby taki lekarz znał się na niepłodności. Większość z nich może nie mieć pojęcia o jej leczeniu a więc i nie przepiszą odpowiednich badań i tak jak Ci jeden tam kazał iść do rodzinnego po skierowanie na badania witamin, bo on się tym nie zajmuje. No świetnie
No chyba że nie szukasz lekarza od niepłodności a poprostu ginekologa.
Moja dobra koleżanka poleciła mi do prowadzenia ciąży i ogólnie jako gina (ale nie koniecznie w sprawach niepłodności) Kingę Korygę-Wszołek Pieje mi nad nią zachwyty już od dawna, także wiem gdzie się udam jak już nam się uda. Z tego co wiem jednak tania nie jest no iw lux medzie pewnie nie przyjmuje No, ale tak jak coś to piszę
hondek, mi88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHondek miałam jeden i drugi. Preseed (teraz preFert się chyba nazwa) jest dużo droższy bo 4 aplikatory kosztują 100zl a Conceive w tubce i w aplikatorach taniej. Jednak Conceive zawiera parabeny, jeśli Ci to nie przeszkadza to stosuj. Ja kupiłam niedawno zapas Conceive, jest tańszy i tylko dlatego kupiłam
hondek lubi tę wiadomość
-
Nie jestem jakaś przewrażliwiona na pkt parabenów itp itd a czuję potrzebę coś zakupić, bo wiesiołek w moim przypadku nie daje rady
Selina a co do ostatnich rozmów na temat mieszkania to pochodzę z małej miejscowości, a w Krakowie mieszkam już 12 długich lat. Od kwietnia mieszkamy w końcu na swoim, ale mi marzy się domek z ogródkiem pod Krakowem. A najchętniej to wróciłabym w moje strony gdyby była tam praca. Może kiedyś kupimy/wybudujemy dom, ale póki co trzeba się cieszyć tym co się ma
Miłego poniedziałku dziewuszkiSelina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHondek to conceive najlepiej przez neta zamawiac, w aptece drozej jest Ja na allegro kupiłam, ale apteka wystawiała.
Wiecie co, mnie i męża przeraża kredyt Jak pomyslimy, że musimy wziac jakies 400tys kredytu to nam słabo Niestety rodziny nam nie dadzą. Mieszkania w okolicach w których szukamy są niestety bardzo drogie, szukamy i tak raczej z rynku wtornego, tylko juz fajnie urządzonych i nowoczesnych, zeby nie robic remontu na dzien dobry. Wszyscy nam mowia, ze mozemy zapomniec o wakacjach jak wezmiemy kredyt no i hmm obawiam sie ze tak moze byc Mamy sie w tym tygodniu umawiac z doradcą kredytowym, bo tak mi siostra doradziła, gosc im faktycznie najlepsze oferty pokazywał z roznych bankow. Jesli wyjdzie, ze mamy kiepska zdolnosc kredytowa, albo giga raty kredytu by wyszły, to chyba jeszcze rok odczekamy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 15:16
hondek lubi tę wiadomość
-
Kochana
my wzięliśmy kredyt na 25 lat, nie mieliśmy innego wyjścia marząc o swoim M, a jak przeliczyliśmy sobie ile co miesiąc płaciliśmy czynszu i opłat dla poprzedniego właściciela, doszliśmy do wniosku, że jeżeli wynajmujemy to damy radę spłacać również swój kredyt. I tak zleciał juz 3 rok, nie chce myśleć ile jeszcze przed nami, żeby się nie załamywać
Przez pewien czas było ciężko, ponieważ trzeba było opłacić wynajmowane mieszkanie i spłacać odsetki kredytowe a od sierpnia zeszłego roku był hardkor, bo czynsz + odsetki + kapitał.
Aaaa i co najlepsze byliśmy na wakacjach, tanich bo tanich ale było ciepłe morze, piękna pogoda i dużo piasku
Grunt to dobre nastawienie i to mówię Ci ja, raczej realistka z małą tendencją do pesymizmu.
Umówienie się z doradcą kredytowym jest bardzo dobrym pomysłem. Wie co w trawie piszczy i nie będziecie musieli odwiedzać kolejnych banków i tracić kupę czasu, bo podczas on wszystko pozbiera w całość i przedstawi najlepsze oferty
My właśnie na tych targach o których Ci pisałam dostaliśmy fajną ofertę kredytową, dlatego warto tam iść, ponieważ mają oferty czasami lepsze niż w placówce banku Jeśli np. chciałabyś namiary na dziewczynę, która nam pomagała i teraz pomaga koledze męża to daj znać.
Rozpisałam się trochę nie na temat, ale wracając do starań, zamówię chyba ten conceive.
PS. Już nie mogę się doczekać mojej wizyty u ginka. Ciekawe co powie i jaki będzie miał plan. -
Selina wrote:Hondek to conceive najlepiej przez neta zamawiac, w aptece drozej jest Ja na allegro kupiłam, ale apteka wystawiała.
Wiecie co, mnie i męża przeraża kredyt Jak pomyslimy, że musimy wziac jakies 400tys kredytu to nam słabo Niestety rodziny nam nie dadzą. Mieszkania w okolicach w których szukamy są niestety bardzo drogie, szukamy i tak raczej z rynku wtornego, tylko juz fajnie urządzonych i nowoczesnych, zeby nie robic remontu na dzien dobry. Wszyscy nam mowia, ze mozemy zapomniec o wakacjach jak wezmiemy kredyt no i hmm obawiam sie ze tak moze byc Mamy sie w tym tygodniu umawiac z doradcą kredytowym, bo tak mi siostra doradziła, gosc im faktycznie najlepsze oferty pokazywał z roznych bankow. Jesli wyjdzie, ze mamy kiepska zdolnosc kredytowa, albo giga raty kredytu by wyszły, to chyba jeszcze rok odczekamy...
Koniecznie sprawdźcie zdolność kredytową. My chcieliśmy kupować już, ale okazało się, że z punktu widzenia kredytu nie ma szans, ale po rozliczeniu PITów (w lutym) już bez problemu. Więc teraz zestresowana sprawdzam codziennie czy ktoś już nie zarezerwował upatrzonego przez nas mieszkania Niepotrzebny stres zupełnie. Zła jestem na siebie, że nie sprawdziłam zdolności wcześniej. Zaczęłabym szukać pod koniec stycznia i niczego nie byłoby mi żal, że np. ktoś inny kupi.
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020