Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhondek wrote:Selina przyznam szczerze - pierwsze słyszę o k2mk7. Jutro w takim razie pójdę do najbliższej apteki zapytać o kropelki.
I dziękuję Ciw aptece nie mieli. D3+k2mk7 to jest chyba Molekin z takich aptecznych supli, ale w tym okresie najlepiej brać ok.6tys j, bo mamy duże niedobory. Ja biorę 8tys. W necie znajdziesz krople firmy Jacob's m.in. i jest jeszcze jakaś inna firma
To jest spoko opcja bo wkrapiasz sobie podczas posiłku kilka kropelek do buzi i nara
nic nie popijasz itd
hondek lubi tę wiadomość
-
Allende, on coś ma z tym zacinaniem się. Mnie cztery! razy w ciągu minuty zadał to samo pytanie - czy ma pani regularne cykle. Pytanie zadawał dokładnie tymi samymi słowami. Wyglądało to tak:
- czy ma pani regularne cykle?
- tak
[przelatuje wzrokiem w wyniki badań]
- czy ma pani regularne cykle?
- tak
[kilka zdań na inny temat]
- czy ma pani regularne cykle?
?!?
Selina, a mi właśnie hematolog powiedział, żeby K2 przy problemach z krzepliwością nie brać - więc odstawiam. Różnie piszą w internecie - jedni, że nie wolno, bo jest mocno sprzyjająca krzepnięciu krwi, inni, że nieprawda, bo tylko reguluje krzepliwość. Sama nie wiedziałam, co myśleć, ale na dzisiejszej wizycie lekarz mnie przekonał
I ja akurat K2 (w tej formie mk7) kupiłam w zwykłej aptece.
DziewczynkaDwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
nick nieaktualnyMi88 ale się uśmiałam z tego Czy ma Pani regularne cykle?
hahaha co za czubek. Teraz biedna w nocy koszmary będziesz miała przez niego i obudzisz się z krzykiem: Tak mam regularne cykle!
Wiesz co sporo się naczytałam o tej witamonie K w mutacjach. No i faktem jest że k1 nie wskazana a k2mk7 jak najbardziejtak też się wahałam i nie wiedziałam czy brać czy nie i biorę jednak, tylko właśnie te formę
mi88 lubi tę wiadomość
-
Selina wrote:Mi88 ale się uśmiałam z tego Czy ma Pani regularne cykle?
hahaha co za czubek. Teraz biedna w nocy koszmary będziesz miała przez niego i obudzisz się z krzykiem: Tak mam regularne cykle!
Wiesz co sporo się naczytałam o tej witamonie K w mutacjach. No i faktem jest że k1 nie wskazana a k2mk7 jak najbardziejtak też się wahałam i nie wiedziałam czy brać czy nie i biorę jednak, tylko właśnie te formę
O super, to dobrze wiedzieć o tej K2! Muszę w takim razie jeszcze się dokształcić trochę
A na co jesz Betainę?
DziewczynkaDwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Help me. Nie wiem co się dzieje. Zauważyłam teraz nieznaczne ilości różowego śluzu i zastanawiam się czy to przypadkiem nie przez hsg ? Miałyście tak może ?
Poza tym na innym wątku dawałam złote rady ws. grzybicy a nie wiem czy do mnie nie wróciła znowu. Ale jestem głupiaMyślałam, że jak od początku sierpnia mam z nią spokój to już nie wróci i żarłam te głupie słodycze
Taka jestem na siebie zła
Wizyta u gina 28.11, czy lekarz pierwszego kontaktu może mi coś przepisać ? Ech zwariuję ....
-
Hondek, niestety znam temat grzybicy. Do mnie też wraca jak bumerang, przez leczenie wiele lat temu helikobaktera... kombinacja 3 antybiotyków, kuracja chyba ze 3 razy, bo dziadostwo wracało i tiaaa.... teraz co jakiś czas tłukę grzyba. A że jestem zwolenniczką naturalnych, domowych sposobów to mogę podpowiedzieć co mi pomaga. Kupuję zwykły żel jakiś intymny (np. FEMINUM) i mieszam z olejkiem z drzewa herbacianego. Sposób aplikacji dowolny
można palcem, choć strzykawką jest o tyle lepiej, że łatwiej większą ilość wcisnąć. Pomysł wzięłam ze sklepu zielarskiego, gdzie kiedyś kupiłam takie gotowe żeliki z aplikatorem (plastikowe tubki, które się wyciskało w środku
) tylko te żeliki gotowe wychodzą drożej, to raz, a dwa jak sama sobie sporządzę to osiągam mocniejsze działanie, bo dodaję więcej olejku
hondek lubi tę wiadomość
-
Hahaha Allende ja olejkiem z drzewa herbacianego ostatnio starałam się wykurzyć z domu ziemiórki (takie wredne, latające muszki) ale o takim wykorzystaniu nie słyszałam. Cóż pozostaje chyba wypróbować. A nic Cię tam w środku nie podrażnia ? Ten olejek ma taki mocny aromat hmm trochę się boję, ale skoro przetestowane i zauważyłaś skuteczność to chyba mi też nic nie będzie ?! Szczerze Ci powiem, że ja już mam dość grzyba. Nie ma na to cholerstwo jednego skutecznego leku, który zadziała raz a dobrze. Ale dużo w tym też mojej winy, bo jak się przyssam do cukierków to jest gruuuuuuuubo. A tak ciężko z nich zrezygnować. Szczególnie przed okresem. Pochłaniam każde ilości, które mam w domu, a zawsze coś tam jest bo mówię sobie, że na czarną godzinę jak ktoś nas odwiedzi coś musi być. I tak zjadam i zjadam a ten wstrętny grzybowstręt się cieszy, bo daję mu pożywkę
Allende lubi tę wiadomość
-
hondek, ja dla olejku herbacianego znalazłam wiele zastosowań już
ale nasza przyjaźń się rozpoczęła od polecenia przez Panią w sklepie zielarskim na tą właśnie przypadłość. Potem doczytałam o nim sporo i rzeczywiście jest m.in. pogromcą candidy
Nie bój się mocnego aromatu, ja czasami w desperacji smarowałam nim bezpośrednio, bez mieszania z żelem i nic mi nie byłoherbaciany jest pod tym względem bezpieczny.
!! czego nie rób przypadkiem z olejkiem oregano, bo wypali śluzówkę mam wrażenie do kości...!!
-
a to takie odczucie bardziej chyba jak po posmarowaniu czymś mentolowym, czy nie?
Ja nauczyłam się już obserwować swoje ciało (swędzenie, pieczenie) ale też po kolorze śluzu. Jednak czasami, jak nie mam żadnych objawów i zaczynam się zastanawiać czy to jakiś hokus-pokus czy prawdato dla pewności robię badanie i wychodzi czysto
ostatnio coooraz rzadziej mam nawroty i faktycznie sprzyja im cukier, jestem ciasteczkowym potworem niestety
ale na odwyku
-
Tak, wrażenie takie jakbym posmarowała sobie np. rękę amolem, grzeje, robi się ciepło, ale wiadomo, że okolica wrażliwa to i odczucia większe hehehe oby tylko pomogło, wszystko jest do wytrzymania
Witaj w klubie. Też jestem ciasteczkowo-słodyczowo-wszystkożrącym co słodkie potworem. Ale powiedziałam basta ! i dzisiaj ani jednego cukiereczka nie tknęłam chociaż ciągle obok nich przechodze. Póki co moja silna wola jest jeszcze silna. Ciekawe jak długoAllende lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi88 betaine biorę na zbicie homocysteiny, za wysoką mam. Sama gin mi kazała brać
Hondek też jestem z grzybem za pan brat niestetymatko jak to brzmi... Czasem jak sobie pozwolę na większą ilość słodyczy to wieczorem zajadam się kapusta kiszona (tak o z woreczka i szamie) i ogórkami kiszonymi, pomaga i infekcja się nie rozwija
Mnie z dostępnych rzeczy w aptece mega pomógł MultiGyn ActiGel, kosztuje coś 40zl niestety, ale ma aplikator i można zapodac sobie głęboko. Naprawdę duża ulga a jak to jest początek infekcji to sam potrafi wyleczyć. Niestety w większości przypadków takie środki do stosowania miejscowego to nie jest sprawa wyleczenia
bo wtedy tylko zaleczamy i za miesiąc-dwa infekcja wraca. Najlepiej wziąć coś doustnie, no ale to już na receptę. Można poprosić rodzinnego o wypisanie Fluconazolu, bierze się 1tabl.i po 2-3 dniach spokój
wtedy już stosujemy probiotyki dopochwowe i doustne. Wtedy grzybica na pewno na długo nie wróci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 23:35
-
Dziewczyny, a partnera na grzyba leczycie?
U mnie to się okazało kluczem do sukcesu. Mężczyźni często są bezobjawowymi nosicielami tego dziadostwa, po czymno i znów grzybek znajduje się w przyjaznym dla niego środowisku i szaleje... a my cierpimy.
My się oboje przeleczyliśmy orungalem, trzymając tygodniowy celibat i grzybica poszła w zapomnienie. Ostatni raz miałam ją przeszło 2 lata temu, a wcześniej to raz na miesiąc/dwa miesiące wracała - oszaleć można było.Selina lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnytym_janek wrote:Dziewczyny, a partnera na grzyba leczycie?
U mnie to się okazało kluczem do sukcesu. Mężczyźni często są bezobjawowymi nosicielami tego dziadostwa, po czymno i znów grzybek znajduje się w przyjaznym dla niego środowisku i szaleje... a my cierpimy.
My się oboje przeleczyliśmy orungalem, trzymając tygodniowy celibat i grzybica poszła w zapomnienie. Ostatni raz miałam ją przeszło 2 lata temu, a wcześniej to raz na miesiąc/dwa miesiące wracała - oszaleć można było.
Matko dopiero przed chwilą się obudziłam. Do prawie 3 w nocy siedzieliśmy z mężem na stronach z mieszkaniamichcemy niebawem kupić jakieś. Strasznie słaby wybór jeśli chodzi o te rejony co chcemy
a jak już jest coś fajnego to 450tys.i do tego własne ogrzewanie a nie miejskie...echh czuję, że trochę to potrwa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 10:18
-
Cześć dziewczyny
U mnie to zależało do którego lekarza poszłam. Niektórzy twierdzili, że nie ma sensu leczyć partnera. Tak jak piszesz tym_janek od ostatniego czasu zawsze upominam się o jakieś leki dla męża
Selina może warto wybrać się na targi mieszkaniowe ? Będą 25-26.11. Aaaa i jeszcze pytanie czy interesuje Was rynek wtórny czy pierwotny, bo na targach raczej nowe mieszkania są. Aczkolwiek uważam, że warto chociaż raz pojechać i rozeznać się w temacie, cenach itp -
Haha, my też jesteśmy na etapie szukania mieszkania. W jakich okolicach szukasz? jak cos mi wpadnie przy okazji mojego szukania to podesle
Nie chce cie martwic, ale od 6 lat rynek nieruchomosci w Krakowie stale rosnieWiec ceny sa zabojcze nawet w porownaniu do tego co bylo 3 lata temu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2017, 14:28
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
nick nieaktualnytym_janek wrote:Haha, my też jesteśmy na etapie szukania mieszkania. W jakich okolicach szukasz? jak cos mi wpadnie przy okazji mojego szukania to podesle
Nie chce cie martwic, ale od 6 lat rynek nieruchomosci w Krakowie stale rosnieWiec ceny sa zabojcze nawet w porownaniu do tego co bylo 3 lata temu
Obecnie mieszkamy w okol.czerwonych maków, ale nie chcemy już tutaj. Ewentualnie niżej tzn okolice Norymberskiej, Grota Roweckiego, albo bardziej okolice Kapelanki, Brożka, Lipińskiego
Niestety na MDM raczej nima co liczyć, bo cena za metr nie może przekraczać 5200zl a w 90% jednak przekracza i to sporo
Hondek dzieki za info o targachpatrzymy i na nowe i na używane. Nawet lepiej by było używane tylko nowocześnie fajnie urządzone, ewentualnie odświeżyć/zmienić kolory. Jak mam kupić mieszkanie w stanie deweloperskim za 400tys i ładować w wykończenie i urządzenie to echh
kiepsko to widzę