X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Krakowianki starające się o dziecko.
Odpowiedz

Krakowianki starające się o dziecko.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2017, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie biel, tak jak czułam. Siknelam i sobie poszłam szykować śniadanie, wiedziałam że jak wrócę do łazienki zastane białe miejsce. Wiem też, że i w tym nowym cyklu się nie uda (mam mieć Clo+ovitrelle+dupek), czuję to poprostu. Wiem że muszę mieć IUI, to głupie, ale poprostu wiem że naturalnie nam się nie uda

  • hondek Ekspertka
    Postów: 226 151

    Wysłany: 13 listopada 2017, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina mam podobnie. Jeszcze długo przed staraniami miałam przeczucie, że naturalnie nam się nie uda i jedynym wyjściem będzie in vitro. Wiesz, to takie wewnętrzne przeczucie coś na zasadzie kobiecego instynktu. Zobaczymy czy się sprawdzi.

    Co do mieszkania to który rejon Was interesuje ? Nie jestem na bieżąco, ponieważ my kupiliśmy 3 lata temu, ale znajomy teraz przymierza się do kupna i mówił, że ceny czasami to kosmos.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2017, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hondek wrote:
    Selina mam podobnie. Jeszcze długo przed staraniami miałam przeczucie, że naturalnie nam się nie uda i jedynym wyjściem będzie in vitro. Wiesz, to takie wewnętrzne przeczucie coś na zasadzie kobiecego instynktu. Zobaczymy czy się sprawdzi.

    Co do mieszkania to który rejon Was interesuje ? Nie jestem na bieżąco, ponieważ my kupiliśmy 3 lata temu, ale znajomy teraz przymierza się do kupna i mówił, że ceny czasami to kosmos.
    Mam nadzieję, że się nie sprawdzi ;)
    Co do mieszkania to napisałam na poprzedniej stronie posta o tym :)

  • hondek Ekspertka
    Postów: 226 151

    Wysłany: 13 listopada 2017, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzeczywiście, okulista się kłania :) Mieszkałam w tamtym rejonach 5 lat. Było fajnie, zabudowa domków jednorodzinnych więc czułam się jak na wsi. Jedyny minus to problem z dojazdem do centrum, ponieważ trzeba było się przesiadać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 16:35

  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 13 listopada 2017, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina, tyle się opisałam do Ciebie i nagle mi tekst wsysło, grrrr ;) a chciałam tylko dać Ci trochę wiary w naturalne zafasolkowanie :) zbyt wiele moich koleżanek dokonało tego cudu po 7, 8 i 10 latach starań, abym nie wierzyła, że jednak jest to możliwe. Tylko powiem Ci, że w dużej mierze jest to kwestia nastawienia. Stanie się to, w co usilnie wierzysz. Nie chcę się wtrącać jeśli dla Ciebie sposób nie jest istotny. Ale jeżeli wolałabyś drogą naturalną to zacznij w to wierzyć :) szkoda, że nie wyszło tym razem.

    Też właśnie rozglądam się za mieszkaniem, tylko ja z drugiej strony miasta. Bardziej kierunek Olkusz, Warszawa :)

    Selina lubi tę wiadomość

  • hondek Ekspertka
    Postów: 226 151

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Allende sprawdzałaś może osiedle ozon ? Znajomy kupuje tam mieszkanie, a i miejscówka o której piszesz ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2017, 01:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hondek szukamy mieszkania raczej niedaleko lini tramwajowej :) i ja i maz musimy miec dobre polaczenie z praca. Jezdzac z okolic Kapelanki/Lipinskiego/Norymberskiej/Brozka nie musimy sie przesiadac :)

    Allende wiesz, to nie tak ze ja nie wierze, ze sie nie uda. Teraz tak pisze, ale przychodzi popoludnie i optymizm mi wraca :) Juz chce nowy cykl, juz mam nowe nadzieje (a jeszcze @ nie przyszła). Poprostu to chwile zwatpienia jak widze ta 1 kreske. Z jednej strony rozum mowi: Nie udalo sie na pewno, bo sie boje rozczarowania a z 2giej serce kaze wierzyc i ukladam sobie w glowei scenariusze. Widze w myslach jak sie ciesze, jak mowie o tym mezowi, jak cała rodzina sie cieszy i jak wszystko planujemy. Zaraz mam wtedy lzy w oczach i czuje, ze tak, to bedzie ten miesiac. Boje sie jednak tego pisac i mowic, bo rozczarowanie (mimo ze juz nie placze jak kiedys) jest zawsze bolesne. Wiem, ze podswiadomosc dziala cuda, dlatego wlasnie tak wszystko soboe w glowie ukladam i wyobrazam to szczescie. Poprostu w takich dniach jak ten, jak dzien testu, chyba zawsze sie zle nastawiam, bo to taka wygodna "skorupka" dla mnie na ten czas

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 01:05

    mi88 lubi tę wiadomość

  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 16 listopada 2017, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hondek, dzięki za podpowiedź :) jeszcze nie wpadłam na tą inwestycję, przyjrzę się. Na razie skupiałam się bardziej na kierunku Zielonki i tą lokalizację mam pod lupą na pierwszym miejscu.

    Selina, tak trzymaj :) nie powiem Ci "nie łam się" czy nie chowaj w skorupce, bo to niemożliwe do zrealizowania. Ale nie poddawaj się i nie trać nadziei, mimo wszystko, to tak! :)
    Jaki nastrój dzisiaj? :)

  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 17 listopada 2017, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Była może któraś z was u lek. Dawid Maduzia? Albo leczyla się w klinice Parens? Do dr Knafel nie ma opcji sie zapisac szybciej niz w styczniu, wiec szukam kogos kto po prostu mi powie czy to leczenie na ktorym jestem wydaje sie ok czy nie bardzo i dlaczego.

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • hondek Ekspertka
    Postów: 226 151

    Wysłany: 17 listopada 2017, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek nie znam tego lekarza i w klinice jeszcze nie byłam i się nie leczyłam więc w tym temacie nie pomogę :(

    Allende czyli bardziej kameralnego miejsca do zamieszkania szukacie z tego co piszesz :) a dom wchodzi w grę czy raczej mieszkanie ?

    Selina i jak idą poszukiwania u Was ?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2017, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym_janek nie znam gościa :) w Parens byliśmy 1x u właściciela dr Janeczko. Bufon jakich mało ;) niektóre teorie poprzednich lekarzy wręcz wyśmiewał, nie przypadł nam do gustu i uciekliśmy stamtąd :P

    Hondek narazie nijak, bo stwierdziliśmy że narazie bank trzeba odwiedzić i śro wszystkiego wysiedzieć a propo kredytu. Dopiero wtedy ruszymy na poważnie z poszukiwaniami. Aczkolwiek że 2-3 oferty były gode uwagi, może nie będzie tak źle ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 15:07

    tym_janek lubi tę wiadomość

  • mi88 Autorytet
    Postów: 1826 2128

    Wysłany: 17 listopada 2017, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek, kojarzę go jeszcze z liceum, chodził do równoległej klasy (a więc dopiero niedawno skończył specjalizację, bo ma 29lat) :D Ale nie mam pojęcia, jakim jest lekarzem.
    Selina, strasznie mi się spodobał Twój post :) Co prawda jestem w połowie Twojej drogi dopiero, ale mam to samo - obmyślam scenariusze, a z drugiej strony staram się hamować.
    Miałam taki plan, że po pozytywnym teście sprawdzę dwa razy betę, kupię mężowi jakiś prezent typu olejek do brody oraz coś dzidziusiowego - buciki, czy skarpetki. Zrobię fajną kolację, i dam mu ten olejek - a jak już zobaczy, co to, dam mu drugi prezent :)
    No i w sierpniu moje plany legły w gruzach i zamiast do sklepu po buciki jechałam do ginekologa po nadzieję, że przyrost bety nie jest taki słaby, jaki jest ;)
    I teraz już wiem, że pozamiatane, bo następnym razem jak wyjdzie mi pozytywny test ciążowy, pokażę mężowi od razu i razem będziemy się stresować tym, czy sytuacja się powtórzy, czy jednak się uda.
    Tak więc nie będzie kolacji z prezentami - i jeszcze nie wymyśliłam, czym to zastąpić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 16:34

    tym_janek, Selina lubią tę wiadomość

    qb3c2n0a4q2qbkcb.png
    Dziewczynka <3 Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
    MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 17 listopada 2017, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak coś czułam, że jest młodym specjalistą, ale to doskonale! Musi się uczyć bieżącej wiedzy do egzaminu specjalizacyjnego, więc pewnie ma świeże informacje :) Starym lekarzom często nie chce się douczać zauważałam i mają wiedzę żywcem wziętą z lat 90 :/

    Umówiłam się do niego na poniedziałek, to dam znać jakim lekarzem jest kolega z liceum mi88 :D

    Selina lubi tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 17 listopada 2017, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hondek, tak. Ja bym najchętniej w ogóle uciekła z Krakowa, męczą mnie te korki, miejski zgiełk :/ oczywiście to taka zasada przekory, gdybym pochodziła ze wsi zabitej dechami to bym ciągła pewnie do miasta :D

    mi88 rozczuliłaś mnie tą opowieścią :) ja tam nic nie planuję, idę na żywioł, haha. Mam wrażenie, że to jeszcze tak odległe ode mnie (ze względu na zawirowania hormonalne)że kiedyś tam może zacznę snuć w planach, albo mnie sytuacja zaskoczy na tyle, że sama będę w szoku i wyjdzie spontanicznie :)

    mi88 lubi tę wiadomość

  • mi88 Autorytet
    Postów: 1826 2128

    Wysłany: 17 listopada 2017, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek wrote:
    Umówiłam się do niego na poniedziałek, to dam znać jakim lekarzem jest kolega z liceum mi88 :D
    Daj znać, sama jestem ciekawa :D Wiem, że był znakomity z chemii, był w finale ogólnopolskiej olimpiady - więc wtedy na pewno chciało mu się uczyć, to raczej nie mija z wiekiem :)
    Ja spędziłam dzieciństwo na wsi w środku niczego, od liceum jestem w Krakowie - i za jakieś dwa lata przeprowadzamy się z mężem na wieś - ale pod Kraków. Mnie ciągnie na wieś, chcę mieć ogródek :)

    tym_janek lubi tę wiadomość

    qb3c2n0a4q2qbkcb.png
    Dziewczynka <3 Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
    MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo
  • Dziwna Autorytet
    Postów: 907 261

    Wysłany: 17 listopada 2017, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale kolega z liceum mi88 nie ma jeszcze specjalizacji bo patrzyłam w centralnym rejestrze lekarzy. To doświadczenie też niewielkie.

    mi88 lubi tę wiadomość

    Wszystko ma swój czas...
  • Asasa Autorytet
    Postów: 593 419

    Wysłany: 17 listopada 2017, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, czytam Was na bieżąco i kibicuję :-)
    Macie jakieś wieści od Anna_Stesia, jak się czuje i czy już wie kto u niej siedzi?

    Anelka w którym szpitalu będziesz miała tę cesarkę?

    Allende mieszkanie pod miastem jest fajne, ale nie licz na brak korków ;-) jeśli pracujesz w Krakowie i musisz i tak dojechać do miasta to jest tragedia. Bardzo dużo osób mieszka teraz na obrzeżach i w godzinach szczytu drogi dojazdowe też są zakorkowane.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 19:06

    UAtCp1.png
    mhsv9vvj0znnlhyf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2017, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asasa hejo :) Anna Stesia teraz udziela się głównie na wątkach testowania (listopadowe testowanie) w dziale W oczekiwaniu na testowanie. Rozsyła tam wiruski ;)
    Z tego co wiem to jeszcze nie wie kto mieszka w jej brzuszku, prenatalne pierwsze miała mieć :) A jak tam u Ciebie? Jak się czujecie?


    mi88 Mój mąż ma dziś urodziny, jak składałam mu życzenia po północy, to stanęła mi gula w gardle i na końcu dodałam, że życzę mu (nam) żeby nam się udało i szybko go przytuliłam, bo już mi łzy ciekły po policzku. Poczułam, że on też się chyba wzruszył, bo długo mnie przytulał. Tak sobie też wyobrażałam, jak wręczam mu w dniu jego urodzin małe buciki i pozytywny test, chciałam żeby pozytywne myślenie przyciągnęło pozytywne zdarzenie. No, ale może kiedyś...

    Ja pochodzę ze wsi, jakieś 30-40km od Krakowa. Poszłam tutaj na studia i dojeżdżałam a zamieszkałam jakieś 6lat temu, męża poznałam tutaj 4 lata temu przez znajomą z pracy, zeswatała nas, więc dla mnie Kraków jest szczęśliwym miastem. Zawsze mnie tutaj ciągnęło. Chcemy kupić mieszkanie, ale myślę, że za jakieś 20-30lat chętnie wrócimy do domu na wieś, do domu rodziców. Nie ma to jak ogródek i cisza w domu, nikt za ścianą nie hałasuje ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 23:08

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 listopada 2017, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwna wrote:
    ale kolega z liceum mi88 nie ma jeszcze specjalizacji bo patrzyłam w centralnym rejestrze lekarzy. To doświadczenie też niewielkie.
    Moja ginekolog jest chyba parę lat starsza ode mnie ;) albo jakoś w podobnym wieku. Już ma sukcesy jeśli chodzi o leczenie niepłodności i dobrą technikę w iui i in vitro. Na necie jest o niej niewiele, mało opinni na Znanym, nie ma nawet nigdzie zdjęcia. I co? jest jak dla mnie najlepszym lekarzem na jakiego do tej pory trafiłam :) a widziałyście moją pokaźną listę wielkich "szpeców" krakowskich :P
    Miała pojęcie o mutacjach, o poziomie homocysteiny i całej reszcie na którą reszta lekarzy machnęła ręką, że Wszystko jest ok. Także czasem warto dać szansę młodym

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 23:17

    tym_janek, hondek lubią tę wiadomość

  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 17 listopada 2017, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwna wrote:
    ale kolega z liceum mi88 nie ma jeszcze specjalizacji bo patrzyłam w centralnym rejestrze lekarzy. To doświadczenie też niewielkie.

    Jest na 4/5 roku specjalizacji z tego co się zorientowałam. Co oznacza, że przepracował min. 5/6 lat w szpitalu. Sama mam męża rezydenta i w sumie widząc jak wygląda system (rezydent robi, bada i leczy, a specjalista podbija pod tym pieczątkę nawet nie czytając), dla mnie informacja, że min. 4 lata pracy szpitalnej ma za sobą jest absolutnie wystarczająca :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 23:41

    Selina lubi tę wiadomość

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
‹‹ 52 53 54 55 56 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ