Krakowianki starające się o dziecko.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMama2017 hellou Skrobniesz coś o sobie, o staraniach? EDIT: teraz widze, ze w podpisie masz, ze to 2cs, nie zauwazylam Trzymam kciuki
Wątek nam sie rozrasta jeaaaa
Lorien nooo to jest duza szansa, ze szybko Wam się uda Tego życzę!
Ja na studiach jeszcze bedac (z byłym chłopakiem) miałam taki przypadek, @ nie przychodziła i miałam mega bolesne i obrzmiałe piersi. Ginka poleciła zrobić betę (1szy raz w zyciu robiłam to badanie) i wynik był jakoś powyżej 10, przeraziłam się. Jednak @ przyszła parę dni później. Teraz tak sobie mysle: całe szczescie, bo nie chcialabym miec dzieci z tamtym człowiekiem.
No a teraz jak człowiek się stara, to pod gorke i wiatr w oczy echhWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2017, 20:18
-
Selina wrote:Mama2017 hellou Skrobniesz coś o sobie, o staraniach? EDIT: teraz widze, ze w podpisie masz, ze to 2cs, nie zauwazylam Trzymam kciuki
Wątek nam sie rozrasta jeaaaa
Lorien nooo to jest duza szansa, ze szybko Wam się uda Tego życzę!
Ja na studiach jeszcze bedac (z byłym chłopakiem) miałam taki przypadek, @ nie przychodziła i miałam mega bolesne i obrzmiałe piersi. Ginka poleciła zrobić betę (1szy raz w zyciu robiłam to badanie) i wynik był jakoś powyżej 10, przeraziłam się. Jednak @ przyszła parę dni później. Teraz tak sobie mysle: całe szczescie, bo nie chcialabym miec dzieci z tamtym człowiekiem.
No a teraz jak człowiek się stara, to pod gorke i wiatr w oczy echh
Tak prywatnie to powiem Wam dziewczyny, że jestem z moim mężem prawie 10 lat (z czego 3 lata po ślubie). Z tym, że o dziecko staramy się dopiero drugi miesiąc.
Wcześniej jakoś tak wyszło... studia, rozpoczęcie kariery w korpo, ustabilizowanie sytuacji finansowo - mieszkaniowej. Zawsze były jakieś wymówki. Gdy już niby nic nie stało na przeszkodzie mąż mruczał że on by chciał jeszcze świat pozwiedzać marzą mu się Stany, Egipt i Dubaj ok. przystałam na to choć w głębi duszy chciałam już mieć dziecko. A Tu pewnego dnia moja 5 lat młodsza siostra przyniosła do domu zdjęcie USG i autentycznie mnie jakoś tak zakuło. Wiem że to brzmi bardzo samolubnie ale szczerze powiem Wam że jej pozazdrościłam. Oczywiście pogratulowałam, ale nie umiałam cieszyć się jej szczęściem. Każda rozmowa z nią schodziła na tema jej ciąży dlatego po pewnym czasie zaczęłam unikać tych rozmów. Wtedy dopiero zrozumiałam, że tylko udaje "nowoczesne małżeństwo" a naprawdę ciągnie mnie do całowania małych stópek Od tej sytuacji minął rok. Mój mąż wrócił z za granicy na stałe i od stycznia tego roku zaczęliśmy się starać o nasze pierwsze dziecko.
To tyle ode mnie
-
nick nieaktualnyWitam kolejne Krakowianki Super, ze jest nas coraz wiecej Lorien kojarze z watku Nowe staraczki 2017
Agnesqe, ja tez sie bardzo ciesze czuje sie ok, jedynie troche zmeczona jestem, chociaz sie nie przemeczam. W srode bede miec pierwsza wizyte, wczesniej tylko Endokrynolog w poniedzialek ostatni. Biore Euthyrox,jod, wit D, duphaston, luteine i kwas foliowy. A Ty?
Milego weekend Wszystkim!Agnesqe lubi tę wiadomość
-
Mama2017 wrote:Tak prywatnie to powiem Wam dziewczyny, że jestem z moim mężem prawie 10 lat (z czego 3 lata po ślubie). Z tym, że o dziecko staramy się dopiero drugi miesiąc.
Wcześniej jakoś tak wyszło... studia, rozpoczęcie kariery w korpo, ustabilizowanie sytuacji finansowo - mieszkaniowej. Zawsze były jakieś wymówki. Gdy już niby nic nie stało na przeszkodzie mąż mruczał że on by chciał jeszcze świat pozwiedzać marzą mu się Stany, Egipt i Dubaj ok. przystałam na to choć w głębi duszy chciałam już mieć dziecko. A Tu pewnego dnia moja 5 lat młodsza siostra przyniosła do domu zdjęcie USG i autentycznie mnie jakoś tak zakuło. Wiem że to brzmi bardzo samolubnie ale szczerze powiem Wam że jej pozazdrościłam. Oczywiście pogratulowałam, ale nie umiałam cieszyć się jej szczęściem. Każda rozmowa z nią schodziła na tema jej ciąży dlatego po pewnym czasie zaczęłam unikać tych rozmów. Wtedy dopiero zrozumiałam, że tylko udaje "nowoczesne małżeństwo" a naprawdę ciągnie mnie do całowania małych stópek Od tej sytuacji minął rok. Mój mąż wrócił z za granicy na stałe i od stycznia tego roku zaczęliśmy się starać o nasze pierwsze dziecko.
To tyle ode mnie
Kochana, masz 25 lat wszystko przed Tobą u nas sytuacja wygląda bardzo podobnie, jestem z moim M. od 2014 roku (12 lat) w tym 4 lat po ślubie. Też długo zwlekaliśmy: nie było kasy, nie było warunków, ja nie byłam gotowa, chcieliśmy trochę podróżować... i ciągle jakieś wymówki.
Fakt jest taki, że nie udało nam się i tak wszystkich podróży zrealizować, bo albo potrzebowaliśmy pieniądze na inne wydatki, albo inne sytuacje miały miejsce... A czas leci, a ja dzisiaj mam już 30 lat...
Tak więc, jesteś 5 lat młodsza ode mnie. Na pewno Ci się szybciutko uda Uda się nam wszystkim! A później będzie i czas na wszystkie inne przyjemności
"Jeszcze będzie pięknie - mimo wszystko! Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie!" - Jan Paweł II
Aniołek (*) 30.03.2017 9tc / Ciąża biochemiczna - Październik 2017
-
nick nieaktualnyDziewczyny Wy to macie długie staże z mężami widzę, ładnie My jesteśmy ponad pół roku po ślubie a poznaliśmy się końcem 2013r. U nas to mąż raczej nie widział się prędko w roli ojca (jeszcze jak nie byliśmy narzeczeństwem), później długo do tego dojrzewał, ale moja endometrioza i poganianie przez moją (byłą już) ginkę do prędkich starań spowodowały, że zaczęliśmy się starać od września zeszłego roku. Też mieliśmy wielkie plany zwiedzania świata i w sumie trochę się udało (kawalątek Azji i Am.Południowej), ale myślę, że wrócimy jeszcze do tego Moja siostra z rocznym bobo latała po świecie w najdziwniejsze zakątki, nosili go plecaku po górach, spali pod namiotem, także młody zahartowany jest uwielbia podróżować razem z nimi. Zawstydza mnie aż czasem Też bym tak kiedyś chciała, oczywiscie jesli sytuacja finansowa będzie na tyle pozwalała, żeby zapakować dziecko i jechać gdzieś w siną dal... Achh marzenia hehe No ale jakieś trzeba przecież mieć i je spełniać! Życie w końcu jest tylko jedno
-
Mama2017 - miło, że do nas dołączyłaś, powodzenia!
Z nas wszystkich chyba mam najdłuższy staż małżeński. Jestem kilka lat po 30., więc jestem też chyba tu najstarsza. Może powinnam zaczynać swoje wpisy od "drogie dzieci"Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2017, 20:31
-
nick nieaktualnyAnna Stesia hahahaha dobre No wez, ja sie stara dupa robię (31 w tym roku) i szczerze zaczynam to po wyglądzie zauwazac ;> niestety. Choc duchem ciagle sie czuję na 20
Ja niestety tu na forum sie przekonałam, że nawet 20-to paro latki mają duże problemy z zajściem. To nie jest koniecznie tak, że jak młoda to szybko zajdzie. Często naprawdę są duże problemy zdrowotne, które się leczy latami, po drodze wychodzi coś nowego i tak się schodzi. Także nie generalizujmy -
Hmm, ja mam kilka lat więcej od Ciebie, więc jak Ty jesteś "stara dupa" to co ja jestem? Mnie się zdaje, że tak koło 27-28 roku życia wyglądałam najlepiej, ale nawet jestem pogodzona z tym, że nie zawsze będzie sie pięknym i młodym. Gorzej, że nie zawsze się będzie pięknym i płodnym:-)
-
gabrika wrote:Suuuupppper powiedz coś więcej? Który to dpo? Jakieś objawy?
Objawy były jak najbardziej. Tylko bardzo łatwo je pomylić ze zbliżającą się miesiączką:
* straszliwy ból piersi - mam tak zawsze przed okresem
* bóle podbrzusza - takie jak przed okresem z tą różnicą, ze za chwile mijają i powracają. Okresowe u mnie trzymały się cały czas aż do pojawienia się @
* trądzik - ale tak też mam przed okresem
* cały czas jestem głodna, cały czas bym coś jadła - ale tak mam przed okresem również :p :p
* byłam u gina 2 dni temu powiedział, że jedyne co może stwierdzić to że macica jest pogrubiona i nie zgadniecie co? - może być to oznaka albo zbliżającego się okresu albo macica przygotowuje się na przyjęcie zapłodnionego jaja.
Także tak jak widzicie łatwo pomylić objawy ciąży z tymi przed okresem. Jedyne różnice:
* zgaga - wcześniej nie znałam tego uczucia. W ogóle nie wiedziałam co to jest zgaga. A teraz po wszystkim nawet po zwykłej wodzie straszne uczucie palenia w całym przełyku. Czytałam, że jest to jeden z pierwszych objawów ciąży pojawiający się w wyniku skoku progesteronu.
* Pojawiły mi się żyłki na piersiach. Jak zdjęłam stanik myślałam, że mam jakieś siniaki - pół piersi siwe. Pokazywałam mężowi to mówił, że nic nie ma i że sobie wmawiam, ale są! są grube żyły na obu piersiach prowadzące do sutków
* Robiłam wczoraj i przedwczoraj testy owulacyjne oba wyszły pozytywne, ale dopiero dzisiaj nabrałam odwagi żeby zrobić test ciążowy, który też wyszedł pozytywny Więc pozytywne testy owu po okresie owulacji mogą faktycznie wskazywać na ciąże
Jeżeli chodzi o to, który to tydzień ciąży to jest to skomplikowana historia :p
Ogólnie ostatni okres miałam w grudniu. Licząc w ten sposób jest to 10 tydzień ciąży. Co jest oczywiście niemożliwe. Ciąża jest o wiele młodsza. Myślę, że w pierwszym miesiącu starań w ogóle nie doszło do owulacji (cykl bezowulacyjny). Dopiero w kolejnym miesiącu zaskoczyłogabrika, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMela89 wrote:Witam kolejne Krakowianki Super, ze jest nas coraz wiecej Lorien kojarze z watku Nowe staraczki 2017
Agnesqe, ja tez sie bardzo ciesze czuje sie ok, jedynie troche zmeczona jestem, chociaz sie nie przemeczam. W srode bede miec pierwsza wizyte, wczesniej tylko Endokrynolog w poniedzialek ostatni. Biore Euthyrox,jod, wit D, duphaston, luteine i kwas foliowy. A Ty?
Milego weekend Wszystkim!
O rety ale masz leków Ja puki co tylko kwas foliowy Dla nas to juz będzie druga wizyta Mam ogromną nadzieje na serduszko
-
Ja co prawda nie z Krakowa ale chodzę do lekarza w krk. Co sądzicie o dr Annie Wójtowicz? Przyjmuje na slusarskiej. Ja teraz czekam nie wiem na co.... mam problemy z cyklami , poleciła mi ovarin i odkąd go biorę moje cykle trwają 35 dni (wcześniej nawet 56 dni - hormony wszystkie ok) . Teraz dwa tygodnie byłam chora , miałam poważne zapalenie płuc więc owu się przesunela , dzień przed owulacja zaczęłam sprawdzać szyjke (wcześniej tylko śluz ) i dzień przed była wysoko , w dzień owu trochę niżej (owu była w środku nocy ) a na następny dzien już nisko i śluz kremowy, w dniu kiedy domniemana owu była w nocy śluz rano był już też kremowy ) ale temperatury dziwnie niskie - mój progesteron wynosi 15 . Mam brać duphaston ale zastnanawiam się czy w tym cyklu to ma sens ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 09:28
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyMama2017 no widzisz!! szybko poszlo! Gratulacjeeee
Girl hej Skoro lelarz zalecila duphaston, to zazywaj. On tez pewnie ma wplynac na regularnosc cykli, bo jak odstawiasz po paru dniach to @ przychodzi jak nie doszlo do zaplodnienia. Nie znam niestety tej lekarki Obecnie chodze do faceta, ale jak do kwietnia nie pyknir, to wybieram sie do dr Anny Knafel w Macierzynstwie
Anna Stesia ale ja sie dopiero ROBIE stara dupa hehe nikogo oczywiscie nie chcialam urazic.
Smieszne, bo jeszcze w zeszlym roku prosili mnie o dowod jak chcialam do jednego klubu wejsc, mina moich kolezanek bezcenna
Dobrze bedzie, oby nam sie szybko udalo Jak widac watek jest szczesliwy, bo juz 3 sa w ciazyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 11:12
-
nick nieaktualnyGirl jakbys byla w ciazy, to @ nie przyjdzie po odstawieniu dupka. Wyjatkiem jest sytuacja, gdy zarodek jest "slaby" czy tam nie wartosciowy, albo endometrium, to ciaza sie nie utrzyma i @ przyjdzie. Takie sytuacje sie zdarzaja, to normalne i nie mozna tu nikogo i niczego obwiniac. Trzeba czekac na dobre wsrunki i prawidlowa ciaze czego Ci zycze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2017, 11:21
-
nick nieaktualny
-
Mama2017 wrote:Objawy były jak najbardziej. Tylko bardzo łatwo je pomylić ze zbliżającą się miesiączką:
* straszliwy ból piersi - mam tak zawsze przed okresem
* bóle podbrzusza - takie jak przed okresem z tą różnicą, ze za chwile mijają i powracają. Okresowe u mnie trzymały się cały czas aż do pojawienia się @
* trądzik - ale tak też mam przed okresem
* cały czas jestem głodna, cały czas bym coś jadła - ale tak mam przed okresem również :p :p
* byłam u gina 2 dni temu powiedział, że jedyne co może stwierdzić to że macica jest pogrubiona i nie zgadniecie co? - może być to oznaka albo zbliżającego się okresu albo macica przygotowuje się na przyjęcie zapłodnionego jaja.
Także tak jak widzicie łatwo pomylić objawy ciąży z tymi przed okresem. Jedyne różnice:
* zgaga - wcześniej nie znałam tego uczucia. W ogóle nie wiedziałam co to jest zgaga. A teraz po wszystkim nawet po zwykłej wodzie straszne uczucie palenia w całym przełyku. Czytałam, że jest to jeden z pierwszych objawów ciąży pojawiający się w wyniku skoku progesteronu.
* Pojawiły mi się żyłki na piersiach. Jak zdjęłam stanik myślałam, że mam jakieś siniaki - pół piersi siwe. Pokazywałam mężowi to mówił, że nic nie ma i że sobie wmawiam, ale są! są grube żyły na obu piersiach prowadzące do sutków
* Robiłam wczoraj i przedwczoraj testy owulacyjne oba wyszły pozytywne, ale dopiero dzisiaj nabrałam odwagi żeby zrobić test ciążowy, który też wyszedł pozytywny Więc pozytywne testy owu po okresie owulacji mogą faktycznie wskazywać na ciąże
Jeżeli chodzi o to, który to tydzień ciąży to jest to skomplikowana historia :p
Ogólnie ostatni okres miałam w grudniu. Licząc w ten sposób jest to 10 tydzień ciąży. Co jest oczywiście niemożliwe. Ciąża jest o wiele młodsza. Myślę, że w pierwszym miesiącu starań w ogóle nie doszło do owulacji (cykl bezowulacyjny). Dopiero w kolejnym miesiącu zaskoczyło
O matko! Ile objawów Serdecznie Ci gratuluję
Ja jestem 12 dpo, tempka trochę dzisiaj podskoczyła, ale nie łudzę się nic a nic... nie mam objawów to raz, dwa szyjka jest nisko i raczej otwarta, test owulacyjny robiony wczoraj wyszedł negatywny... Tak więc @ już za rogiem."Jeszcze będzie pięknie - mimo wszystko! Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie!" - Jan Paweł II
Aniołek (*) 30.03.2017 9tc / Ciąża biochemiczna - Październik 2017
-
nick nieaktualny