X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Krakowianki starające się o dziecko.
Odpowiedz

Krakowianki starające się o dziecko.

Oceń ten wątek:
  • Girl25 Autorytet
    Postów: 3799 532

    Wysłany: 27 lutego 2017, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam już 27 . Chcialabym chociaż w wieku 28 lat mieć już dziecko ... A mogę spytać czemu dopiero teraz się zdecydowaliscie na dziecko ? Ile jesteście razem ? Przecież nie musisz mieć przed 35 rokiem życia ostatnie. Moja ciocia urodziła 3 Syna w wieku 40 lat a 4tego w wieku 43 i oboje zdrowi. Szwagierka też urodziła po 40stce i też zdrowy . W obu przypadkach ci ostatni to wpadki ale są :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2017, 14:36

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2wlj44jhzx0jd7c.png[/link]

    dxomanli5dlutv4a.png
  • Anelka Koleżanka
    Postów: 58 51

    Wysłany: 27 lutego 2017, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba najstarsza ;)
    Ja lat 34, razem lat 15, po ślubie 9 ;) jedna córeczka lat 8 <3
    O drugim dziecku tak bardziej zaczęłam myśleć rok temu i tak od 2016 staramy sie bardziej, najpierw na zasadzie nie będziemy uważać ;) i niestety nie wypaliło...teraz zaczyna się bardziej celowanie w odpowiednie dni.

    Przy pierwszej ciąży udało się szybko bo w drugim cyklu byłam już w ciąży.

    U Gina byłam, przegląd generalny zrobiony ;)żadnych przeciwwskazań nie ma, owu jest wszystko ok...a jednek cos...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2017, 14:54

    yUD8p2.png VcYSp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2017, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Girl pol roku temu z hakiem wzielismy dopiero slub ;) Znamy sie z mezem 3lata, nie bylo jak starac sie wczesniej. Dlatego tak wyszlo, ze 30tka na karku przyszla i zaczelismy sie starac.
    Ja wiem, ze mozna dziecko i w wieku 40 lat urodzic, ale wiem jakie to juz ryzyko jest a poza tym wolalabym miec jeszcze sile i energie na to... Moja siostra rodzac 1sze dziecko w wieku 35lat sama przyznala, ze nie miala juz takiej sily jak majac 20pare lat (choc cwiczy i jest w dobrej kondycji), ale to sie wlasnie widzi juz po fakcie :/ Ja wolalabym sie uczyc na czyichs bledac niz swoich ;]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2017, 10:15

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lutego 2017, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, witam sie po bardzo intensywnym weekendzie i pracowitym poniedzialku. :) Widze, ze mamy duzo nowych Krakowianek - super! Powodzenia Wszystkim, oczywiscie!

    Powiem Wam, padam z nog, nie mam absolutnie na nic sil. W pracy myslalam, ze nie wysiedze. Troche dziwny objaw chyba jak na tak wczesna ciaze. Ale w sumie wole to niz jakies wymioty czy cos. ;)

    gabrika lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lutego 2017, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anelka przeglad zrobiony tzn hormony tez zbadane?

    Mela nudnosci i wymioty niestety moga jeszcze przyjsc po 2-3mies. :/ oczywiscie tego Ci nie zycze! :)

  • Anelka Koleżanka
    Postów: 58 51

    Wysłany: 28 lutego 2017, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mela89 wrote:
    Powiem Wam, padam z nog, nie mam absolutnie na nic sil. W pracy myslalam, ze nie wysiedze. Troche dziwny objaw chyba jak na tak wczesna ciaze. Ale w sumie wole to niz jakies wymioty czy cos. ;)

    Ja w ciąży nie jestem a też wysiedzieć w pracy nie mogę ;)


    Selina badan hormonalnych nie robiłam, ogólnie zalecenia starać się jeśli nie zaskoczy za rok wtedy się bardziej zagłębić. Gin mówił, że inaczej by było w przypadku gdybym dziecka nie miała bo wysłał by mnie od razy na wszystkie możliwe z racji mojego wieku, a że dziecko mam to na spokojnie się starać.

    yUD8p2.png VcYSp1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lutego 2017, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anelka ja juz tym ginom w te texty nie wierze. Jakbym nie sciemnila, ze staram sie prawie rok (a nie 4mies.wtedy) to nic bym nie miala zbadane... a tak wiem ze musze leczyc bakterie i mam za wysoka prolaktyne. Do tego nie wiadomo jak z droznoscia jajowodow i w kwietniu mnie czeka to badanie. Pisala tu gdzies na forum dzieeczna, ktora juz miala dzieci i starali sie o kolejne, to wlasnie po dluuugich staraniach lekarz w koncu na hsg ja wyslal i jajowod 1 byl niedrozny na co on oczy wybaluszyl, ze jakto skoro juz ma dzieci... Ano takto ze widocznie w miedzyczasie porobily sie nie wiedziec czemu zrosty (przyczyna moglyby byc jakies stany zapalne lub infekcje). Oczywiscie bron boze nie wroze takiego scenariusza, tylko moze waro byloby sie zastanowic z lekarzem nad czyms wiecej niz dotychczas

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2017, 14:25

  • Anelka Koleżanka
    Postów: 58 51

    Wysłany: 1 marca 2017, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina - też nie wierze ale też nie panikuję, gin powiedział mi żebym się zastanowiła własnie nad drożnością, mam się zastanowić i jak się zdecyduję po prostu przyjść. Na razie nie panikuje. Może u mnie jest wszystko ok a u "starego" nie?, może to on powinien zbadać żołnierzyki?
    Na razie się staramy, nie panikuję, może tez nie dane jest mi być znów matką ? nie wiem :) U mnie jest na zasadzie, jeśli zajdę to cudownie, jeśli nie to trudno. Zyć bedę dalej, nie mam czegoś takiego, że muszę zrobić wszystko, gdybym starała się o pierwsze dziecko na pewno zrobiłabym wszystko co możliwe by je mieć :)

    Selina lubi tę wiadomość

    yUD8p2.png VcYSp1.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 2 marca 2017, 00:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak tam u Was? Kiedy testujecie? A nasze obiekty zazdrości (tj. koleżanki przy nadziei) jak się mają? Byłyście juz u lekarza na oglądaniu serdeuszka?

    U mnie wykres zwariował i wmawia mi, że mam 10 dzień płodny. Mimo że zaznaczyłam na nim, że w piątek miałam monitoring z wysokim wskaźnikiem. Do tego doszła mi infekcja bakteryjna i perspektywa leczenia antybiotykiem (przypomnę tylko, że od niedawna wiem również o wysokiem TSH i na przyszły tydzień mam zaplanowany zabieg chirurgiczny w jamie ustnej). Jak to się mówi: gdy pada to leje. No i są matematyczne szanse na ciążę, ale nie wiem, czy raczej, w odróżnieniu od wszystich innych miesięcy, nie powinnam liczyć na to, że tym razem sie nie udało. Bo jeśli zaszłabym teraz w ciążę to maleństwo na starcie dostałoby bakterią, antybiotykiem, wahaniami hormonu tarczycy i znieczuleniem. Sama nie wiem, na co mieć nadzieję.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 marca 2017, 01:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, Anna Stesia, ja bylam, ale serduszka nie zobaczylam. Ogolnie ciaza wyglada na mlodsza niz jest... :(:(:(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 marca 2017, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia kochana nie mysl o tym teraz co dziecko by dostalo na dzien dobry, bo zanim zarodek sie zagniezdzi i zacznie odzywiac sie z krwi matki, to troche czasu musi minac :) Uszy do gory. Rob wszystko co musisz (zabiegi, leczenie itd) i starajcie sie rowniez

    Anelka rozumiem podejscie :) Trzymam kciuki zatem za spokojne starania

    Mela na serduszko jeszcze za wczesnie, tak? To nic, ze zarodek mniejszy niz powinien, z tego co czytalam tutaj to dziewczyny miewaly bardzo roznie, ale wszystko bylo dobrze :)

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 2 marca 2017, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina, dzięki, postaram się myśleć pozytywnie. A Ty kiedy kończysz leczenie? Potem pewnie jeszcze wymaz?

    Mela, a który Ci wyszedł tydzień i dzień na usg? Na forum często spotykam się z tym, że z owulacji wychodzi inny wiek, a na usg inny. A potem to się jakoś wszystko wyrównuje. Nie martw się na zapas!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2017, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny ja u gin byłam w środę , serduszko biło jak dzwon:) Gin póściła je tak głośno, że do teraz je słyszę w uszach płakaliśmy z mężem jak opętani! Cudowne uczucie:) Teraz byle do 29 marca, wtedy mamy kolejną wizytę:) Powinny juz być raczki, nóżki !!! W tym serduszku zakochałam się od pierwszego wejżenia ❤

    Selina lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 marca 2017, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia wlasnie za chwile biore ostatnia dawke antybiotyku i finitooo :) Za 2tyg.ponowne badanie i czekanie tydzien na wynik, takze miesiac zleci ;)

    Agnesqe cudne wiesci! :D lezka sie w oku kreci jak sie to czyta. Ciesze sie, ze wszystko w porzadku i serduszko pieknie bije :)

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

  • Anelka Koleżanka
    Postów: 58 51

    Wysłany: 3 marca 2017, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mela89 - spokojnie,może do zapłodnienia doszło później i dlatego ciąża jest młodsza.Spokojnie nie stresuj się.

    Jeszcze parę godzin i week, ja dziś jadę w ukochane tatry, cały weekend będę się szlajać po tatrach wysokich, życzcie pogody !

    Miłego weekendu !

    yUD8p2.png VcYSp1.png
  • olka89 Przyjaciółka
    Postów: 119 79

    Wysłany: 3 marca 2017, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewuszki, przede wszystkim gratulacje dla wszystkich z II kreseczkami,jestem tu nowa to mój 1 post ;) długo zastanawiałam się czy dołączyć do forum ale jest tu tak ciepło i przyjaźnie że postanowiłam podzielić się z Wami i moją historią.Podejrzewam że mąż ma już dość moich obaw zastanawiań przypuszczań a decyzja o podjęciu starań nie dziele się z nikim ( tak żeby nie zapeszać ) i to miejsce wydaje mi się bezpieczne na tego typu zwierzenia :):) Jeszcze nie zaczęliśmy się starać ale ten miesiąc chcę właśnie zrobić pierwszy krok bo bardzo chciałabym zostać mamą ale mówię to tak po cichutku :):) Moje nieśmiałe marzenie spowodowane jest wcześniejszym smutnym doświadczeniem - 2 lata temu miałam ciążę pozamaciczna i w tym momencie mam chyba więcej obaw i stresów niż radości z planowania. W tym momencie jestem na etapie @ i na prochach więc wybaczcie za moje nieporadne pisanie , pozdrawiam serdecznie :) :*

    f2w3qqmz53tqp6av.png
    f2w3j48afnvhphsa.png
    2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
    02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
    08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
    02.01.22- II --> rośnij <3

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 3 marca 2017, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olka89 - cześć! Rozgość się, ale mam na wstępie dla Ciebie ostrzeżenie - OVU potrafi wciągnąć :-) I oby jak najszybciej spełniło się Twoje nieśmiałe marzenie!

    Anelka - pięknej pogody! Ale podobno miśki się już budzą, więc uważajcie na siebie!

    Selina - super, że już koniec! Czyli w kwietniu wracasz do starań z "czystą kartą"? Trzymam kciukasy awansem!

    Agnesqe - bardzo się cieszę Twoim szczęściem, to musi być ogromne wzurszenie usłyszeć bicie serca swojego dziecka. Rośnijcie zdrowo i niech dzidzia nie męczy za bardzo mamy!

  • olka89 Przyjaciółka
    Postów: 119 79

    Wysłany: 3 marca 2017, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia- dzięki, może zajmę się plotkowaniem internetowym zamiast myśleć i snuć marzenia ;-) .Wiem ze stres nie wpływa na planowania serduszkowania itp. W poniedziałek odbieram wyniki badań które zlecił mi mój lekarz więc napisze jak wyszły cała lista m.in TSH i prolaktyna AMH z tych ważniejszych. Na zdjęcie prof. póki co dałam mojego jedynego synka, co mnie pociesza w chwilach słabości. a i nie wiem czy zazywac juz kwas foliowy wy zażywacie? ( zapomniałam o to spytac doktorka)

    f2w3qqmz53tqp6av.png
    f2w3j48afnvhphsa.png
    2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
    02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
    08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
    02.01.22- II --> rośnij <3

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 3 marca 2017, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniecznie zażywaj kwas foliowy! Pomaga on uniknąć wad cewy nerwowej u płodu. Trzymam kciuki, żeby badania wszyszły w porządku! Zwłaszcza TSH, bo kiepska tarczyca to kiepskie rokowania na ciążę. Mam nadzieję, że lekarz zlecił Ci też wymazy, posiewy oraz badania w kierunku różyczki, toksoplazmozy i cytomegalii? My tu z Seliną dzielnie walczymy ostatnio z różnymi bakteriami, więc warto sobie przebadać florę bakteryjną pochwy. A poza tym - najlepiej na początku starań myśleć tylko o przyjemnościach z nich płynących :-)

    Ps. Piesio cudny!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 21:29

  • olka89 Przyjaciółka
    Postów: 119 79

    Wysłany: 3 marca 2017, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kupię jutro w takim razie ;) ale powiem wam że bedąc u jednego dokotorka( którego póki co nie odwiedze już) to powiedział mi ze poco mi kwas foliowy ze to sie zazywa jak sie jest juz w ciazy, ze zyjemy w takim klimacie ( "sory taki mamy klimat") i na codzien spożywamy takie produkty ze w nich jest mnóstwo tego foliaka i ze napewno nie mam niedoboru u polek ... ale też mu nie uwierzyłam. zreszta słysząc moja historie juz mi chciał robić HSG a ten do któego teraz chodzę powiedział ze jak nie bedzie ciązy za pół roku to wtedy HSG.

    co do badan robiłam tokso i tą cytomegalie chlamydie i mycoplazma coś tam. różyczka nie;)

    wykonczy mnie ta @ ide sie wina napić... weekend w końcu ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 21:36

    f2w3qqmz53tqp6av.png
    f2w3j48afnvhphsa.png
    2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
    02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
    08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
    02.01.22- II --> rośnij <3

‹‹ 7 8 9 10 11 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ