X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Krakowianki starające się o dziecko.
Odpowiedz

Krakowianki starające się o dziecko.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 grudnia 2017, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek wrote:
    Jeżeli uda się w końcu wyhodować jakieś jajo to dostane zastrzyk na pęknięcie. Na razie nie udało się wyhodować jeszcze.
    Szczerze mówiąc jak sobie pomyślę o swoich cyklach tak od początku i ile one trwały to nie jestem pewna czy kiedykolwiek w życiu miałam owulację w ogóle...
    E no co Ty, aż tak? Słuchaj czasem owu może być w ogóle nie odczuwalna. Miałaś krótkie cykle?
    Mnie przez to że zastrzyki teraz mam, to ma dużo wcześniej owu i cykle z 30dniowych do 26-27dni się skróciły. Mam nadzieję, że to nie jest źle
    Rano było <3, dorwałam męża zanim wstał do pracy ;) choć on się coś przymilał wczoraj w nocy, ale już zasypiałam i stwierdziłam, że zrobię mu pobudkę ;> no i chwilę potem zrobiłam zastrzyk. Potem sprintem do pracy...
    W styczniu chyba zrobię sobie faktycznie przerwę i luz od wszystkiego i poczekam na tą IUI w lutym

    tym_janek lubi tę wiadomość

  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 21 grudnia 2017, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wręcz przeciwnie, odkąd zaczęłam miesiączkować, miałam @ raz na pół roku, czasem raz na rok, a czasem wcale dopóki się jej nie wywołało. Od 18 r.ż. byłam na antykoncepcji dwuskładnikowej przez 2 lata, więc miałam @ z odstawienia, no ale wtedy nie ma owulacji. Potem 4 lata byłam na gestagenach, więc w ogóle nie miałam @, ostatnie 2 lata znów na dwuskładnikowych ale w cyklach długich (3 opakowania cięgiem i dopiero przerwa), no ale na gestagenach i antykach też nie ma owu przecież. No a odkąd odstawiłam w lipcu, to żaden cykl jeszcze nie był owulacyjny... Więc z wysokim prawdopodobieństwem nigdy w życiu nie miała owu, chyba, że jak byłam nastolatką to była jakaś super późna w którymś z tych długich cykli.

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 grudnia 2017, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę no w sumie tak, przy anty owu nima. Wtedy jak byłaś nastolatka i tak rzadko miesiaczkowalas to lekarze nie widzieli problemu? Czy poprostu przepisali antyki?
    Ja od 17r.z. brałam anty przez 4 lata :/ byłam głupia naprawdę... Pozniej po rocznej przerwie miałam mega bolesne @, tak że aż raz w szpitalu wylądowałam. Wtedy gin przepisała mi znów antyki, ale inne i brałam je rok i sama odstawiłam no miałam dość. Od tamtej pory @ były ogólnie regularne, ale czasem bardzo bolesne. W sumie od kad się staramy i zaczęłam brać różne suple, pić zioła itd.to jakoś te straszne bóle już mi nie dokuczają.
    Jednak kurde te anty potrafią nieźle nabalaganic w organizmie uważam :/ nie chce tego już nigdy brać

  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 21 grudnia 2017, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przed 18 r.ż. nie mieli co widzieć, bo moja mama uwazala, ze ginekolog nie jest mi potrzebny, a mamy prawo takie jakie mamy i bez zgody opiekuna prawnego dziewczyny przed 18 ginekolog przyjąć nie może.

    Ja antykoncepcyjne dostalam wlasnie na PCOS, bo nie planowalam wtedy dzieci i bardzo słusznie. Bez antykow juz pewnie dawno bym miala raka jajnika o ile jajniki bym w ogole miala. Akurat przy PCOS antyki sa zdecydowanie wskazane. I czulam sie na nich nawet spoko. Wiec generalnie jak urodze juz upragniona 2 dzieci to mam plan wrocic do antykow juz dozywotnio, bo na nich moge normalnie funkcjonowac :)

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 grudnia 2017, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek wrote:
    Przed 18 r.ż. nie mieli co widzieć, bo moja mama uwazala, ze ginekolog nie jest mi potrzebny, a mamy prawo takie jakie mamy i bez zgody opiekuna prawnego dziewczyny przed 18 ginekolog przyjąć nie może.

    Ja antykoncepcyjne dostalam wlasnie na PCOS, bo nie planowalam wtedy dzieci i bardzo słusznie. Bez antykow juz pewnie dawno bym miala raka jajnika o ile jajniki bym w ogole miala. Akurat przy PCOS antyki sa zdecydowanie wskazane. I czulam sie na nich nawet spoko. Wiec generalnie jak urodze juz upragniona 2 dzieci to mam plan wrocic do antykow juz dozywotnio, bo na nich moge normalnie funkcjonowac :)
    no popatrz, a mnie prywatnie ginka przyjęła jak miałam 17lat i przepisała antyki (bez zadnych badań krwi! było tylko badanie palpacyjne ekhm z drugiej strony, bo byłam dziewicą). Nawet nie wiedziałam, że trzeba iść z rodzicem a i ona nic mi nie powiedziała takiego.
    U mnie na 90% anty wpłynęły na powstanie zespołu jelita drażliwego i problemu z żyłami. Wtedy też nie wiedziałam, że mam problem z krzepliwością a przy PAI nie wolno brać antykoncepcji :/ tak więc sobie też mogłam tym dowalić
    A Ty badałaś się czy nie masz trombofilii i mutacji PAI?

  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczerze mówiąc już nie pamiętam co mi tam badali dokładnie, ale pamiętam, że sprawdzali krzepliwość krwi, jakieś parametry związane z wątrobą, nerkami, nadnerczami, trzustką i coś jeszcze. Generalnie wtedy jak miałam 18 lat i w końcu trafiłam do ginekologa to zbadali mi chyba wszystko co im wtedy przyszło do głowy (mówię im, bo byłam w szpitalu 3 dni), bo nie wiedzieli dlaczego tak dramatycznie przechodzę miesiączkę za każdym razem. Ostatecznie stwierdzili, że to pewnie efekt zaawansowanego PCOS, bo jajniki miałam większe niż pomarańcze wtedy. No i stanęło na antykach, które zasadniczo pomogły, bo jajniki wróciły do normalnych kształtów i rozmiaru.
    Nikt też mnie nie oszukiwał, powiedziano mi od razu, że jest to leczenie objawów a nie przyczyn, bo medycyna nie wie jak leczyć przyczyny PCOS, bo nie wiadomo co dokładnie jest przyczyną nawet. Mówiono mi, że jak odstawię antykoncepcję to problem wróci w takim samym, mniejszym lub większym wymiarze.
    No i generalnie mieli rację, bo odstawiłam antyki i problem wrócił bardzo szybko, bo już w pierwszym cyklu po odstawieniu. No i teraz walczymy z lekami, boże coś się uda zdziałać ;)

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • Agnessa Autorytet
    Postów: 275 147

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drogie krakowianki :), my jutro jedziemy juz na swieta a owulka bedzie wypadac w wigilie, nie wiem czy u nas wiiglijny cud sie zdazy czy nie...ale i sobie i Wam chcialabym zyczyc tego, zebysmy kolejne swieta spedzieli juz we trojke (a nawet w czworke, a co!) albo w najgorszym razie z brzucholem.

    Dziwna, hondek, tym_janek, Selina lubią tę wiadomość

    8p3os65geldj0vib.png
  • hondek Ekspertka
    Postów: 226 151

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Robiłam dzisiaj progesteron i chyba nie za dobrze mi wyszedł :( 4,05 w 20 dc :( Dlaczego w tym cyklu każdej z nas wychodzi coś nie tak ? :(:(:(:(

  • Dziwna Autorytet
    Postów: 907 261

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hondek wrote:
    Robiłam dzisiaj progesteron i chyba nie za dobrze mi wyszedł :( 4,05 w 20 dc :( Dlaczego w tym cyklu każdej z nas wychodzi coś nie tak ? :(:(:(:(
    Dobrze ze ja nie robiłam żadnych badań w tym cyklu to nawet nie wiem co teraz we mnie siedzi

    Wszystko ma swój czas...
  • hondek Ekspertka
    Postów: 226 151

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze, niedobrze, ale przynajmniej wiem na czym stoję, a raczej leżę, bo nie wiem już co robić :/ A tak to starałabym się jeszcze parę miesięcy bez efektów. Kutwaa jestem zła i mi smutno :(
    I w tym cyklu zaczęłam mierzyć temp. Do tej pory skakała w dół i w górę delikatnie a dziś miałam skok z 36,1 do 36,8.

  • Agnessa Autorytet
    Postów: 275 147

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To moze dopiero teraz masz owu? To by wyjasnialo nieski progesterone. Mialas wczesniej monitoring?

    8p3os65geldj0vib.png
  • hondek Ekspertka
    Postów: 226 151

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnessa nie miałam monitoringu, bo lekarz nie miał już wolnych miejsc przed świętami, a byłam u nowego. 14.12 powiedział, że owu jeśli będzie to w przyszłym tygodniu czyli w tym. Z drugiej strony między 20 a 22 dc kazał zrobić proga. Już sama nic z tego nie wiem. A jeszcze z kolejnej strony patrząc cykle mam 31-32. Myślisz, żeby po świętach zrobić go jeszcze raz ? Zgłupieje :/

  • Agnessa Autorytet
    Postów: 275 147

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Proga się mierzy 22 dc pod warunkiem że owu masz 14dc, generalnie 7 dni po owu.Kochana, poczekaj spokojnie parę dni, mierz dalej tempke i jak dalej będzie rosła, to zbadaj proga jeszcze raz po swietach

    8p3os65geldj0vib.png
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 566

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dokładnie hondek, odlicz od dziś 7 dni i zrób proga :) wtedy coś będzie wiadomo. Bo jeśli dziś był skok to nawet dobrze, że proga miałaś tak niskiego. wszystko by się zgadzało :) no, pod warunkiem, że tempkę mierzysz prawidłowo :D

  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 566

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek, pojęcia nie miałam z tym 18 rż. Na stówę byłam wcześniej u gina i to nie prywatnie a już na pewno bez mamy :D ja nie wiem, albo czyjeś niedopatrzenie, albo ja jestem z innej epoki :O :P
    i wow, niezłą masz historię. z moim PCOS to jakoś łagodniej chyba jest, choć w sumie ciężko powiedzieć, gdyż z 18 lat brałam antyki............. no może z 16, hmm i tak z przerwami, rok-dwa.

  • Anuśla Autorytet
    Postów: 4854 2636

    Wysłany: 22 grudnia 2017, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Krakowianki, ja już po wizycie w Katowicach. Komentarz? Lekki szok. Niebo a ziemia porównując podejście lekarzy krakowskich do tego jednego w Kato. Był jak człowiek, człowiek który chce pomóc. Widząc wyniki męża zapytał czy ktoś nam to tłumaczył. Oczywiście, że nie, lepiej zlecić dalsze, drogie badania. Okazało się, że mimo prawidłowego wyniku seminogramu mąż ma kiepskie nasienie. I teraz szukamy przyczyny czy hormony, czy infekcja. Dzisiaj miał pobraną krew na hormony, potem jedziemy na posiew. Tutaj nikt nawet nie wpadł na pomysł zbadania męskich hormonów. Jestem wściekła za te pieniadze i czas wydane tutaj, ale liczę na lepszy rok.

    Wesołych Świąt Dziewczyny!

    ojxe8ribfhgxs7lm.png

    3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
    4 x IUI :-(
    Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
    Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
    ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
    28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
    27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
    7dpt beta 39.46 😄
    9dpt beta 164
    11dpt beta 484
    14dpt beta 2566
    24dpt - mamy Serduszko!
    Czekamy na Córeczkę😄
    09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
    "Nie bój się, tylko wierz."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2017, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tym_janek to grubo faktycznie jeśli takie przejścia z tymi jajnikami miałaś :/ nikt Ci metforminy nie przepisywał na to? Czytam ciągle że jest zalecała przy pcos, bo wycisza.

    Allende przed przed 18tka byłam u gina prywatnie sama, może to się tyczy wizyt na nfz, sama nie wiem

    Hondek dokładnie tak jak dziewczyny mówią :) owu mogła być dopiero teraz, więc zbadaj proga np.w piątek

    Anusla też miałam podobne wrażenie że po 1 wizycie :) Mój mąż miał badane hormony i posiewy, nic nie wyszło. Miał lekko podwyższona prolaktynę, ale nieznacznie co mogło być związane z chwilowym stresem przy pobieraniu krwi (nie wiedziała babka gdzie go ukłuć...masakra). Testosteron przy granicy niższej normy, ale w normie. U niego gorsze parametry są chyba związane z tą chromatyna, która wyszła ponad normę, czyli że dna plemników jest uszkodzone u 33% (tylko nie wiem czy to się tyczy 33% prawidłowych czy ogółem). Dostał kolejne suple, ale już się nie będzie chyba badał

  • Dziwna Autorytet
    Postów: 907 261

    Wysłany: 23 grudnia 2017, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli Chodzi o pochwałę lekarzy ja się zawsze wstrzymuje do 4 lub 5 wizyty. Bo może być tak że kraków ma inne szablony leczenia Katowice inne. I krakowianki jadące do Katowic chwala a może laski z Katowic przyjeżdżają tez do Krakowa i chwala tutejszych specjalistów.

    Wszystko ma swój czas...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2017, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwna wrote:
    Jeśli Chodzi o pochwałę lekarzy ja się zawsze wstrzymuje do 4 lub 5 wizyty. Bo może być tak że kraków ma inne szablony leczenia Katowice inne. I krakowianki jadące do Katowic chwala a może laski z Katowic przyjeżdżają tez do Krakowa i chwala tutejszych specjalistów.
    Byłam u tej gin 4x i nadal twierdzę że jest najlepsza. Jeśli ktoś ma super lekarza w Krakowie, to fajno :) ale jak już pisałyśmy, każdy przypadek jest inny. Nikogo nie będę namawiała na wizytę tam, ale jeśli ktoś będzie poszukiwał lekarza w okolicy, to na pewno polecę. Może laski z Katowic jeżdżą no Karakowa, no i? :D możemy się tak wymieniać. Niech każdy jeździ i chodzi gdzie chce

  • Anuśla Autorytet
    Postów: 4854 2636

    Wysłany: 23 grudnia 2017, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziwna wrote:
    Jeśli Chodzi o pochwałę lekarzy ja się zawsze wstrzymuje do 4 lub 5 wizyty. Bo może być tak że kraków ma inne szablony leczenia Katowice inne. I krakowianki jadące do Katowic chwala a może laski z Katowic przyjeżdżają tez do Krakowa i chwala tutejszych specjalistów.

    W przypadku 4 lekarzy, u których leczyłam się w Krakowie pierwsze wrażenie było dokładnie takie samo jak kolejne. Mocno wierzę w to, że znalazłam swojego lekarza. Tym bardziej, że poleciła mi go przyjaciółka, która już urodziła dziecko jak również kilka jej koleżanek, które udały się do tego samego gina. Nieważne gdzie, ważne żeby mieć poczucie, że nie jesteśmy zlewane. A wiadomo, psychika gra tutaj dużą rolę.

    ojxe8ribfhgxs7lm.png

    3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
    4 x IUI :-(
    Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
    Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
    ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
    28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
    27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
    7dpt beta 39.46 😄
    9dpt beta 164
    11dpt beta 484
    14dpt beta 2566
    24dpt - mamy Serduszko!
    Czekamy na Córeczkę😄
    09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
    "Nie bój się, tylko wierz."
‹‹ 78 79 80 81 82 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ