Lipcowe Wisienki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAbby, pomijając wszelkie inne kwestie
, rozumiem, ze nie chcesz oddawać dziecka do żłobka, sama miałam takim dylemat, wiec spróbuj znaleźć lekarza, który Ci to zwolnienie wystawi, nawet wejdź na ciężarowki z Wawy i podpytaj o takiego, który jest bardziej ludzki.
Z drugiej strony- pojście dziecka do żłobka nie jest takie złe
, poza tym jak troche pracujesz na poczatku ciazy to przynajmniej nie myslisz za duzo. Ja na poczatku myslałam ze od razu pojde teraz na zwolnienie jak mi się uda zaciążyc, ale mysle ze wytrwam tak do 12tyg.
Być moze przegapiłam wpis, ale jaki rodzaj pracy masz? -
nick nieaktualnyGinekolog jest świadomy warunków pracy i na ich podstawie wystawia zwolnienie._Abby_ wrote:N Bo z pierwszego posta wywnioskowalam jakby gin miał niemalże wykaz prac na które ma obowiązek wystawić l4 a tak nie jest. A serio to pracodawca może Ci kazać np nosić po jednej butelce

Jeśli nie masz tych warunków, to ci zwolnienia nie wystawi.
Co do pracodawcy i noszenia po jednej butelce, uwierz, że w sklepie się tak nie da, bo limit kilogramów jest uwzględniony na zmianę roboczą (ale nie potrafię teraz znaleźć tej rozpiski), tak samo ciężarna nie może stać dłużej niż 3 h na zmianę roboczą (dotyczy linii produkcyjnej).
Lekarz i pracodawca są tego świadomi, są wyuczeni przepisów, i tak jak ci cały czas piszę, lekarz wystawia L4 na warunki pracy i jeśli pracujesz w sklepie, to sam z siebie zaproponuje ci zwolnienie. Wystawiając zwolnienie przy pracy fizycznej nie robią łaski.
Jeśli pracujesz w biurze, to o zwolnienie będzie ci trudniej. -
nick nieaktualnyWszystko by było cudnie ale do państwowego zoba mi nie przyjęli dziecka a na prywatne musiałabym oddać jakieś 80% pensji. A pracuje z dziećmi. 6-10 lat w placówce integracyjnej.Sylwia_80 wrote:Abby, pomijając wszelkie inne kwestie
, rozumiem, ze nie chcesz oddawać dziecka do żłobka, sama miałam takim dylemat, wiec spróbuj znaleźć lekarza, który Ci to zwolnienie wystawi, nawet wejdź na ciężarowki z Wawy i podpytaj o takiego, który jest bardziej ludzki.
Z drugiej strony- pojście dziecka do żłobka nie jest takie złe
, poza tym jak troche pracujesz na poczatku ciazy to przynajmniej nie myslisz za duzo. Ja na poczatku myslałam ze od razu pojde teraz na zwolnienie jak mi się uda zaciążyc, ale mysle ze wytrwam tak do 12tyg.
Być moze przegapiłam wpis, ale jaki rodzaj pracy masz? -
nick nieaktualnyNo nie. On w zwolnieniu wpisuje lewy kod choroby. Musi wpisać jakiś kod choroby.Magda87 wrote:Ginekolog jest świadomy warunków pracy i na ich podstawie wystawia zwolnienie.
Jeśli nie masz tych warunków, to ci zwolnienia nie wystawi.
Co do pracodawcy i noszenia po jednej butelce, uwierz, że w sklepie się tak nie da, bo limit kilogramów jest uwzględniony na zmianę roboczą (ale nie potrafię teraz znaleźć tej rozpiski), tak samo ciężarna nie może stać dłużej niż 3 h na zmianę roboczą (dotyczy linii produkcyjnej).
Lekarz i pracodawca są tego świadomi, są wyuczeni przepisów, i tak jak ci cały czas piszę, lekarz wystawia L4 na warunki pracy i jeśli pracujesz w sklepie, to sam z siebie zaproponuje ci zwolnienie. Wystawiając zwolnienie przy pracy fizycznej nie robią łaski.
Jeśli pracujesz w biurze, to o zwolnienie będzie ci trudniej.
Dziś będę u lekarza to zapytam czy jest kod na trudne warunki pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2016, 11:35
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
_Abby_ wrote:Wszystko by było cudnie ale do państwowego zoba mi nie przyjęli dziecka a na prywatne musiałabym oddać jakieś 80% pensji. A pracuje z dziećmi. 6-10 lat w placówce integracyjnej.
Abby, no niestety prywatne żłobki i przedszkola w Wawie to zdzierstwo.
Wielu kobietom się nie opłaca pracować.
Mojej cioci się udało za 800zł (ale pod Wawą) -
nick nieaktualnyodnośnie tego... żebyś zrozumiała o czym pisze._Abby_ wrote:Tak właściwie to pracodawca powinien to załatwić.
wg przepisów jest tak, że ty jako pracownica powinnaś najpierw poinformować pracodawcę o twojej ciąży (słownie lub z zaświadczeniem). On powinien po tej wiadomości zmienić ci warunki pracy lub wysłać do lekarza po zwolnienie.
W praktyce jest tak, że pracodawca dowiaduje się o ciąży od pracownicy, dopiero gdy ta przedstawia mu zwolnienie lekarskie, które w swoim interesie załatwiła na wizycie u lekarza.
Dlatego jest rozbieżność między przepisami a stosowaną praktyką.
Trzymam kciuki żeby udało ci się ze zwolnieniem. -
nick nieaktualnyto dziwne, no ale na tym co wypisują w zwolnieniu się nie znam._Abby_ wrote:No nie. On w zwolnieniu wpisuje lewy kod choroby. Musi wpisać jakiś kod choroby.
koleżanka dostała L4 z kodem B od 5 tc, nie wiem czy coś miała jeszcze dopisane. Pracowała na stacji benzynowej po 12 h jako sprzedawca.
-
nick nieaktualnyZgadzam się ze wszystkim. Poza tym ze jeśli pracodawca nie może zmienić warunków pracy wysyła Cię po zwolnienie. To nie jest prawdą. Lekarz nie ma kodu na trudne warunki pracy. Lekarz nie ma obowiązku wystawić takiego zwolnienia. Lekarz ma obowiązek wystawić zwolnienie tylko i wyłącznie na stan zdrowia. Stąd na zwolnieniu widnieje kod choroby.Magda87 wrote:odnośnie tego... żebyś zrozumiała o czym pisze.
wg przepisów jest tak, że ty jako pracownica powinnaś najpierw poinformować pracodawcę o twojej ciąży (słownie lub z zaświadczeniem). On powinien po tej wiadomości zmienić ci warunki pracy lub wysłać do lekarza po zwolnienie.
W praktyce jest tak, że pracodawca dowiaduje się o ciąży od pracownicy, dopiero gdy ta przedstawia mu zwolnienie lekarskie, które w swoim interesie załatwiła na wizycie u lekarza.
Dlatego jest rozbieżność między przepisami a stosowaną praktyką.
Trzymam kciuki żeby udało ci się ze zwolnieniem.
Ale nie mam już siły drążyć tematu. Pozdrawiam i życzę powodzenia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKod b oznacza ciążę. Na każdym zwolnieniu ciężarnej jest kod b. Inna sprawa to kod choroby. Widnieje na każdym zwolnieniu lekarskim i odpowiada jednostce chorobowej na którą cierpi pacjent i jest podstawą wystawienia zwolnienia. To dobra wola lekarza ze zdrowej kobiecie wystawia zwolnienie. O to mi właśnie chodziMagda87 wrote:to dziwne, no ale na tym co wypisują w zwolnieniu się nie znam.
koleżanka dostała L4 z kodem B od 5 tc, nie wiem czy coś miała jeszcze dopisane. Pracowała na stacji benzynowej po 12 h jako sprzedawca.
niestety trzeba szukać takiego życzliwe lekarza a na ewentualnej komisji lekarskiej udawać chorobę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyborsuk wrote:Madziulla już Ciebie męczy?
Meczy mnie masakrycznie....dzis mdlosci ale nie az takie jak wczoraj.
a wczoraj to wszystkie mozliwe objawy mialam. dreszcze, uderzenia zimna i gorąca bóle pleców jajników mdłości takie ze jesc nie mogłam, zawroty glowy, sennosc i goraczka. pod pacha mialam 38.10
-
nick nieaktualnyNie wiem z jakiej jesteś dzielnicy. Ja chodziłam do gina na chomiczowce. Ale tak jak mówię za bardzo go nie słuchałam tylko brałam skierowania na badania w ciążymarciaa wrote:a mogłabyś napisać do kogo chodzisz na NFZ i czy długo się czeka na wizytę?
-
Hej
jestem nowa choc czytam was juz dłuzszy czas.
Ja z l4 nie miałam problemu i lekarz wystawiał od razu po pozytywnym tescie.
a jesli chodzi o kod choroby to wystarczy ze wpisze wymioty nudnosci i juz kod jest :-)a kontroli zus-u nie ma co sie bać bo na 99% nie przyjdą wcale
Morwa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny_Abby_ wrote:Zawsze są 2 kody. Choroby i b żeby zus wiedział ze ma płacić 100%

Kurcze, to już głupiałam, Abby, no to chyba juz wiecej nie pomoge, bo tylko namieszam bardziej
Próbuje znaleźć jakieś informacje w necie i nigdzie nie natrafiłam że oprócz tego kodu B jest wpisane coś jeszcze.
Ale to w Twoim przypadku i tak drugorzędna sprawa
, wiec nie bede się nad tym juz rozwodzić
dlatego apeluje do warszawianek 






