Listopadowe Groszki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Fatim wrote:Aasienkaa, uwierz mi jak ma się długie lub nieregularne cykle to ten czas o wiele niespokojniej, trudniej i zazwyczaj dłużej leci
w tym całym staraniu są mega trudne momenty.. staram się zawsze czymś zająć aby myśli nie krążyły wokół tego tematu:) zależy mi bardzo czasem już mam dość ale po każdej @ wierzę że musi nastąpić zafasolkowanie. Prędzej czy później.
Tak też słyszałam różne historie na temat ciąż wiele takich właśnie że dopiero jak pary całkowicie odpuściły udało się. póki co..ja nie potrafię. My już się staramy prawie rok.. ileż było łez, krótki moment radości załamanie po utracie ciąży i kolejna walka.córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
nick nieaktualnyKochane mi koleżanka ostatnio powiedziała ze to ze już sie staram trzy lata o dzidzie to tak ma być i nic nie zmienie normalnie łzy w oczach i odkręciłam głowę zeby nie widziała ze zabolały mnie te słowa przykro mi sie zrobiło i to potwornie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa mam to "szczęście" że u mnie i u meza w rodzinie wszyscy wiedza jakie mam problemy z jkajnikami i żę to nie jest tak hop siup i nikt nie pyta kiedy w końcu rodzeńśtwo dla mIchasia będzie
Listy nie przeklejamy. Chętne osoby niech podają daty, wtedy uzupełnię tabelkę na pierwszej stronie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 11:46
-
Czarnula87 i bardzo dobrze, ale myślę, że gdyby miałobyć to pierwsze dziecko mogliby bardziej interweniować czy wtykać nos...u mnie zaraz tysiąc złotych rad by poleciało co by tu zrobić i co przebadać...wiem, bo już to przeszłam na innej płaszczyźnie
-
nick nieaktualnyU meza w rodzinie kuzynka jak wziela slub to zaraz bylo "no to teraz czas na dzidzie"' a ona zawsze mowila ze w pracy ma narazie taka sytuacje ze nie moze i wziela wszysykich z zaskoczenia jak powiedziala ze jest w ciazy, jakos w 3msc po slubie.
-
Fatim mam nadzieję,że szybko się przekonasz że wszystko w porządku i nic złego Ci nie zrobili.
Wiecie to wszystko jest dziwne, tyle tu nas pragnie dziecka i czekamy, liczymy, płaczemy a ile jest kobiet które oddają dzieci, porzucają itp. Trafia mnie
ale.. nie ważne w końcu każdej z nas się uda, czasem tylko musimy poczekac ..tak sobie tłumaczę za każdym razem musimy w to wierzyć dziewczynki bo inaczej ześwirujemy.
Co do " życzliwych" znajomych ich nie brakuje, ja pracuję z facetami, większość zareagowała taktownie i ze zrozumieniem, ale jeden był taki co powiedział " daj spokój, znam wiele dziewczyn co potraciły i jakoś zyją" Tak żyją, ja też żyję.. wiecie co.. gdyby nie był o głowę wyższy i 3 razy cięższy to przywaliłabym mu między oczy.
Nikt nie zrozumie nas póki nie znajdzie się w podobnej sytuacji. Ludzie nawet nie starają się wczuć w czyjąś sytuacje.. ale takie jest życie dobrze,że "tu" jest inaczejcóra 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
nick nieaktualnya najlepsza rada to "odpuść i przestań myśleć " próbowałam tak zrobić i guzik pomogło ta rada odpada pierwsza widzę ze ludzie nie zastanawiają sie nad tym co mówią tak jak ta koleżanka kij z tym wszystkim trzeba doceniać to co mamy
Fatim lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Aasienkaa też mam taką nadzieję, zabieg miałam już prawie 6lat temu, cieżko się pogodzić z taką stratą, no i właśnie dzisiaj ta koleżanka mi opowiadała o podobnym przypadku,gdzie za głęboko wyskrobali kobietę i dupa, o innej że za słabo i miała krwotok. Eeeech nie wiedziała o mojej stracie i zabiegu, ale taki niesmak pozostał i obudziły się zmartwienia na nowo
Ewelina27 ja też nie potrafię odpuścić zbyt mocno mi zależy, do tego stopnia, że nieradzę sobie z przewlekłych stresem a teraz jeszcze moja mama jest chora, jutro będą wyniki (miesiąc temu miała operowany nowotwór macicy) . Co poradzić ŻYCIE, właśnie dlatego też oczekuje ode mnie rodzina, że się konkretnie postaramy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFatim tulę mocno i trzymam kciuki za Ciebie i za mamę. Moja ma właśnie skierowanie na usunięcie mięśniaków macicy i torbieli z jajników, badania na raka jajnika wyszły dobrze więc nie jest źle... ale jak mojej ginekolog o tym powiedziałam to mówiła, że takie choroby mogą być dziedziczone więc dobrze, że się zdecydowaliśmy na dziecko i trzeba działać, bo później mogą być większe problemy...
-
co do kolegi..to taki typ wyluzowany.. szlag mnie trafia jak przekazuje swoje mądrości i spojrzenie na życie, chyba nigdy nie miał większych problemów jak brak piwa w lodówce. nie życzę nikomu źle, nawet jak ludzie mnie ranią ale jak to mówią "raz na wozie, raz pod wozem".. życie bywa bardzo przewrotne i czasem słowa stają w gardle.
Także dziewczyny .. jesteśmy chwile pod wozem w końcu wskoczymy na wóz, musimy w to wierzyć.
Fatim jest milion opowieści mrożących krew w żyłach, musisz wierzyć w to że nic złego się nie wydarzyło,że nic złego Ci nie zrobili, a jeśli się boisz to podpytaj gin.
tak "nie myśl", "wyluzuj" łatwo powiedzieć, albo unikaj stresu.. rozwala mnie to hasło.. teraz już bardziej bawi niż denerwuje, jak w XXI wieku można uniknąć stresu? ja na co dzień jakoś nie potrafie:)
a teraz mówię Wam dobranoc bo oczy mi już lecą, cycki w góre;) damy radęcóra 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud