LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie takie zalecenia są głównie z tego powodu że może istnieć zależność między tarczycą a insuliną. Mam problem z metabolizmem cukru przez co i tendencję do tycia. Nie mogę jeść wszystkiego. Przede wszystkim dlatego że to co bardzo podwyższa mi insulinę doprowadza do tycia. Zawsze miałam tendencje do tycia i dziwiłam się że mało jem a tyję. Teraz jem dużo, nie chodzę głodna a chudnę
Co do diety to dostałam niewielkie wskazówki od docent, reszty się douczyłam z dr google. Poczytaj o zasadach odżywiania przy niedoczynności:)
Reszta dziewczyn chyba się weekenduje dzisiaj:) -
DOTEK,
Pytałaś Madziulli jak tam u niej z insuliną. Ja też biorę leki na tarczycę (niedoczynność). Napisz proszę coś więcej o badaniach związanych z insuliną. Czy to chodzi o zwykłe badanie poziomu glukozy?? Ja mam glukozę w granicach 80. -
Dzięki dziewczyny za info o badaniach nasienia
Muszę jednak podzwonić i popytać jak to wygląda technicznie, żeby wiedzieć gdzie będzie nam najłatwiej wykonać to badanie, tak żebyśmy byli pewni, że nie będzie problemu odebrać wyniki tego samego dnia lub żeby przesłali wynik pocztą.
Wynika z tego, że na chwilę obecną najprościej byłoby wykonać w luxmedzie (wynik możliwy do ściągnięcia przez internet), ale znam opinie (chyba Madziulla kiedyś pisała), że w luxmedzie nie poleca robić. -
hewa81 wrote:DOTEK,
Pytałaś Madziulli jak tam u niej z insuliną. Ja też biorę leki na tarczycę (niedoczynność). Napisz proszę coś więcej o badaniach związanych z insuliną. Czy to chodzi o zwykłe badanie poziomu glukozy?? Ja mam glukozę w granicach 80.hewa81 lubi tę wiadomość
-
Dotek wrote:Ewuś jak leżałam na diagnostyce cyklu w szpitalu to miałam robioną krzywą cukrową i insulinę po godzinie od wypicia glukozy. Lekarza zaniepokoiło to że po obciążeniu moja glukoza utrzymuje się na niskim poziomie a powinna być ok 140 natomiast insulina rośnie za wysoka. We wrześniu zrobiłam sobie krzywą cukrową tj. Cukier na czczo, po godzinie od wypicia glukozy i po dwóch godzinach. I tak jak u zdrowego człowieka wyniki mogłyby być np. 80, 160, 120 tak u mnie wyszło 78, 85, 78. Lekarz mówi że po obciążeniu mój organizm produkuje dużo insuliny która niedopuszcza do prawidłowego rozkładu glukozy tylko ją zbija do minimum przez co odkładam tłuszczyk zamiast mieć energie. Warto przy tarczycy zbadać krzywą insulinową.
Dzięki Kochana wyjaśniłaś mi to dokładnie.
Ja też zawsze miałam ponadprogramowe kg, przydałoby się trochę zgubić, ale jakoś nie wychodzi, więc może tu tkwi problem - choć wcale nie chcę szukać sobie kolejnego problemu. Moja endokrynolog zaznaczała mi że jest zależność między tarczycą a insuliną ale na pierwszej wizycie było tyle innych spraw, że w sumie to nie dociekałam o co dokładnie chodzi. W takim razie muszę podjąć ten temat przy najbliższej okazji.
A powiedz mi jeszcze - te problemy z insuliną mogą mieć związek z brakiem ciąży??Dotek lubi tę wiadomość
-
Może i to jak najbardziej bo jest coś takiego jak insulinoodporność i cukrzyca typu drugiego, te dwie choroby lub jedna z nich mogą się pojawić jak się nie pilnuje porządku z insuliną. Insulina to hormon, jak nie działa właściwie u kobiety bez ciąży to w ciąży może być gorzej bo może się przekształcić w cukrzycę która zagraża dziecku. Może też wpływać na płodność i na wczesne poronienia jak u mnie. Ale pewnie każdy przypadek jest indywidualny. Na zbicie insuliny można brać metformine wtedy się też chudnie i lata do toalety ale mi docent nie chciała narazie wypisać, kazała zmienić diete.
hewa81 lubi tę wiadomość
-
lady_pink wrote:Dziewczyny w środę będzie 7dpo i chce zbadać progesteron. Coś wcześniej dyskutowałyście o braniu luteiny i badaniu progesteronu i na czym stanęło? luteinę biorę rano i na noc więc kiedy mam zbadać ten progesteron?
LADY,
to żem ja wypytywała. Otóż powiem Ci tak:
Zrobiłam w 7dpo z rana przed wzięciem lutki, dzień wcześniej wieczorną dawkę wzięłam ok 11 godz. wcześniej. I wynik wyszedł mi fatalny bo 7,20 i to był mój naturalny poziom progesteron. Trochę się przerazilam wiec dzień później w 8dpo zrobiłam jeszcze raz ale tym razem po wzięciu porannej dawki i wyszło mi 17,9 wiec już lepiej. Więc to zależy czy chcesz zbadać swój naturalny poziom czy oszacować czy dawka która przyjmujesz jest wystarczająca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 20:20
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:A właśnie Dziewczyny z jakiej przyczyny bierzecie luteinę? Ze względu na progesteron? Ja w 7dpo miałam 13,23. To wystarczająco? mi P dr nic nie mówiła o luteinie.
Ja biorę właśnie dlatego ze mam za mało. W sierpniu badałam w 7, 8 i 9 dpo i najwięcej wyszło coś ponad 9 wiec zdecydowanie za mało. Twoje 13 to chyba też trochę mało bo chyba bliżej 15 min. powinno być ale musisz to skonsultować z dr. Marleni mi wczoraj pisała ze ma 23 a i tak bierze ale nie wiem z jakiego powodu.lady_pink lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:Kurczę a mi dr Włach nic na to nie powiedziała, kurczę to my musimy im podpowiadać? Cholera to od czego są Ci lekarze?
Kochana przepraszam, moze Cię nastraszylam, moze to Twoje 13 nie jest takie złe, tak tylko gdzieś wyczytałam ze najlepiej by było co najmniej 15, dlatego lepiej zapytać lekarza. Mi wczoraj Marleni mówiła ze to moje 18 po lekach jest troche słabe i chyba powinnam mieć zwiększoną dawke. Ale to może dlatego za ja leki biorę i mimo to nie jest wysokie.Marleni lubi tę wiadomość
-
Marleni wrote:Kuzwa ucielo mi pol wiadomosci- zaraz napisze z kompa
Tak to jest jak się pisze z komóry - dlatego ja nie lubię bo mnie szlag trafia -
nick nieaktualnyhewa81 wrote:Kochana przepraszam, moze Cię nastraszylam, moze to Twoje 13 nie jest takie złe, tak tylko gdzieś wyczytałam ze najlepiej by było co najmniej 15, dlatego lepiej zapytać lekarza. Mi wczoraj Marleni mówiła ze to moje 18 po lekach jest troche słabe i chyba powinnam mieć zwiększoną dawke. Ale to może dlatego za ja leki biorę i mimo to nie jest wysokie.
Teraz jestem zdezorientowana, bo owu mam zwykle 18dc (czyli wtorek) a ostatnio na uusg dr powiedziała, że powinnam mieć wczoraj/dziś, robię testy słabsze krechy, a dziś słabsza od wczorajszej. Na szczęście jutro idę do Wiktora na ususg i jestem szalenie ciekawa czy jestem po czy przed.hewa81 lubi tę wiadomość
-
Magdziulla wrote:Nie, nie spokojnie. Mi też się wydawało, że może być wyżej. A z lekarzami w istocie tak jest.
Teraz jestem zdezorientowana, bo owu mam zwykle 18dc (czyli wtorek) a ostatnio na uusg dr powiedziała, że powinnam mieć wczoraj/dziś, robię testy słabsze krechy, a dziś słabsza od wczorajszej. Na szczęście jutro idę do Wiktora na ususg i jestem szalenie ciekawa czy jestem po czy przed.
Ale wiesz że z testami to różnie jest, także nie masz wyjścia - trzeba a jutro się wyjaśni
Mi ten cykl też psikusa zrobił, bo ovu miałam mieć 2 dni później. No ale cóż, tak to z naszymi organizmami jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 21:19
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dotek wrote:U mnie z kolei totalna cisza w czasie owu. Praktycznie żadnych objawów, jak żyć...
Może zabardzo się na tym skupiamy?
Za to u mnie ... ho ho, boli jak cholera. W sumie teraz w czasie starań to nawet ok, bo przynajmniej wiem kiedy, ale przed staraniami to ... wolę nie wspominać.
Na szczęście trwa to 1-2 dni ale max ból to co najwyżej pół dnia. -
Magdziulla wrote:No właśnie nie mam dziś z kim... mężu na wyjeździe, ale jutro go ściągam, do pracy;)
UUUU to szkoda, w takim razie musi wystarczyć z czwartku i piątku, a jutro trzeba doprawić