X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
Odpowiedz

LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla wrote:
    Ale co te wyniki są do niczego, bo nie rozumiem?
    Mój robił w ovum, szybko poszło, ale nie wiem czy coś tam było, jak wróci to zapytam.

    Wyczytalam ze takie badanie bez wspomagania komputerem to mozna sobie w ogole darowac. Zaciekawilo mnie to ze ma az 62% pawidlowych w morfologii a tu na forum wyczytalam ze jak jest powyzej 5 % to jest juz dobrze.
    Duzo watkow przesledzilam na ovufrendzie w dziale "meskim" i tam odradzaja badanie tylko manualne.

    Lady Pink tez wspomniala ze do iui w cm chodzki mieli duza poprawe w ruchu a w ab ovo przy granicy....wiec ewidentnie nie jest wykonywane tak jak w ab obo lub ovum.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 16:10

  • Kamilka Autorytet
    Postów: 886 324

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotek wrote:
    Kamilka jaktam po wizycie?
    Dotek z którego dnia była beta? I ile dni po ovu jesteś?

    Dostałam większą dawkę letroxu z 50 na 75. Za 3 miesiące wizyta kontrolna. I jod 100 nadal brać i wit d3.
    W przypadku rezygnacji ze starań odstawić jod a letrox nadal brać.
    Usg tarczycy może być ale tarczyca mała.
    Ogólnie szybko zwięźle i na temat. :)

    04.2008 [10t]
    12.2009 zdrowa córcia
    09.2014 [8t]
    11.2015 [7t]
    10.2019 zdrowy synek
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamilka to my chyba mamy taki sam problem z tarczycą bo moja tez mała mimo że tsh nie wykraczało poza norme laboratoryjną. Masz zielone światło na starania?

    Dzisiaj mam 30 dc i blada kreska na teście. Wczoraj w 29dc robiłam bete i była negatywna. Jutro powtórze test. Nie wiem kiedy miałam owu bo nie pilnowałam tego w tym cyklu. Ale ja raczej miewam między 16 a 20 dc.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 16:27

    Kamilka, kowieczka lubią tę wiadomość

    f08af289ff.png
  • Kamilka Autorytet
    Postów: 886 324

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotek wrote:
    Kamilka to my chyba mamy taki sam problem z tarczycą bo moja tez mała mimo że tsh nie wykraczało poza norme laboratoryjną. Masz zielone światło na starania?

    Dzisiaj mam 30 dc i blada kreska na teście. Wczoraj w 29dc robiłam bete i była negatywna. Jutro powtórze test. Nie wiem kiedy miałam owu bo nie pilnowałam tego w tym cyklu. Ale ja raczej miewam między 16 a 20 dc.
    Oj Kochana..... jak by 20 ovu to nawet beta może nie wyjść w 9 dpo.... no ciekawe co to będzie..... Mocno mocno Kciukam!!! Masz jak by co zastrzyki?

    A wiesz że nie spytałam o zielone światło... hihihi
    A szczerze mówiąc to nie spytałam bo po pierwsze moje badania i diagnoza jeszcze trwa. Byłam u reumatologa u pani profesor która kazała mi zrobić badania dodatkowe i przyjść, ale nie bardzo mi się wydała kompetentna to jeszcze do drugiego się zapisałam i te wyniki już mam zrobione to zobaczymy co powie. 10 lutego mam wizytę i po tym gdzieś pod koniec lutego do prof Leszczyńskiej. To zobaczymy co ona na to wszystko powie.
    A po drugie nie spytałam o to zielone światło bo ja myślę o rezygnacji ze starań. Szczerze mówiąc to tydzień temu zrezygnowałam a teraz się zastanawiam jeszcze nad tym wszystkim......

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 16:35

    04.2008 [10t]
    12.2009 zdrowa córcia
    09.2014 [8t]
    11.2015 [7t]
    10.2019 zdrowy synek
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam jeszcze. Jak cos z tego będzie to zadzwonię do prof Leszczynskiej i zapytam co robic. Ale pewnie mnie nie pamieta. Ale nie nastawiam sie na sukces.

    Kamilka lubi tę wiadomość

    f08af289ff.png
  • Kamilka Autorytet
    Postów: 886 324

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotek wrote:
    Mam jeszcze. Jak cos z tego będzie to zadzwonię do prof Leszczynskiej i zapytam co robic. Ale pewnie mnie nie pamieta. Ale nie nastawiam sie na sukces.
    Ale masz numer kom do niej?
    I kiedy idziesz do niej? Czy dopiero po teście pozytywnym kazała przyjść?

    04.2008 [10t]
    12.2009 zdrowa córcia
    09.2014 [8t]
    11.2015 [7t]
    10.2019 zdrowy synek
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam komórkę. Prof. kazała zrobić porzadek ze zdrowiem u endo i jak uda się zajść to brać luteine 3 razy na dobe i zadzwonic.
    Dopiero po pozytywnym będzie wizyta.

    Momentami też myślę o rezygnacji, ciągle tylko żyję od @ do @ i za każdym razem rozczarowanie. Ale z drugiej strony to tak bym chciała dziecko. Najchętniej to byl sie na 9 miesięcy zamknęła w szpitalu żeby tylko się udało. Każdy nowy cykl budzi nową nadzieję. Teraz jak byłam 11 w terpie to przede mną była kobieta która. Jedno dziecko urodziła dzięki pomocy endo, bo też z tego co zrozumiałam miała rozne przygody. I drugi raz zaszla.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 17:07

    Kamilka lubi tę wiadomość

    f08af289ff.png
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla wrote:
    Dreams a gdzie Ty robiłaś te wyniki?
    Hewcia kiedy hsg ja już zaciskam kciuki:)

    Dzięki Magdzia, ale moje HSG pod wielki znakiem zapytania. Być może nie będę robiła w tym cyklu bo mi się infekcja przyplątała. Póki co umowiona jestem w poniedzialek na tel z moim dr i bedziemy decydowac czy odpuszczamy, czy może tak na styk max do kolejnego poniedziałku (11dc) uda się pokonać infekcje. Bo zanim poddam się badaniu to chciałabym zrobić posiew czy jest ok, a przecież wynik nie jest od ręki. Także tak o to wygląda. Zła jestem bo jakoś tak pod górkę to wszystko. Ale cóż ..... takie życie.

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DOTEK, trzymam kciuki, żeby ta bladziocha była prorocza i poniedzialkowa beta potwierdziła rozwijającą się fasolkę :)

    A tak w ogole to Dziewczyny nie poddawajcie się. Ciężko jest, wiem, ciągłe nadzieje, a potem rozczarowania. Trzeba wierzyć, ze kiedyś przyjdzie pora na każdą.

    Dotek, Kamilka lubią tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lady_pink wrote:
    Czyli normy przyjmują takie jak wszędzie ale wynik 60% prawidłowych to jest raczej mocno zawyżony. . Ale robią żywotność a w ab ovo tego nie ma. Nie wiem jakie wyniki wyszły Twojemu mężowi bo wstawiłaś tylko normy a nie wyniki :) jak chcesz robić raz jeszcze to zrób w ovum bo tam są najdokładniejsze badania. Od razu zrób też posiew no to ważne a kosztuje grosze :)

    Jeśli chodzi o badanie w ab ovo to nie ma żadnych gazetek i innych udogodnień. Zwykły gabinet zamykany od środka na klucz i tyle - facet dostaje pojemniczek i jedzie :)

    Dzięki Lady, tak wlasnie myslalam ze jakis kosmiczny ten wynik. W takim razie zrobimy w Ovum i zobaczymy jak wyjdzie. Ja poki co u Stetrnera bylam raz i poki co dla mnie jest tez ok. Zrezygnowałas juz z dr.Tkaczuk?

  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hewa81 wrote:
    Dzięki Magdzia, ale moje HSG pod wielki znakiem zapytania. Być może nie będę robiła w tym cyklu bo mi się infekcja przyplątała. Póki co umowiona jestem w poniedzialek na tel z moim dr i bedziemy decydowac czy odpuszczamy, czy może tak na styk max do kolejnego poniedziałku (11dc) uda się pokonać infekcje. Bo zanim poddam się badaniu to chciałabym zrobić posiew czy jest ok, a przecież wynik nie jest od ręki. Także tak o to wygląda. Zła jestem bo jakoś tak pod górkę to wszystko. Ale cóż ..... takie życie.
    Przykro mi że Cie infekcja dopadła. Trzymam kciuki zebyś szybko ją pokonała

    hewa81 lubi tę wiadomość

    f08af289ff.png
  • kowieczka Ekspertka
    Postów: 122 72

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny ja tak z innej beczki, czy proponował Wam któryś lekarz stymulację femarą albo innym letrozolem? widzę że mega popularny jest CLO ale moja lekarka powiedziała mi że tak naprawdę CLO jest bardzo starym już lekiem i często przypisywanym "na pałę" i jak leci. Z resztą sama miałam tak przypisane CLO ale go nie wziełam. Tak tylko luźno rzucam temat :)

    relgdf9hrp5i882w.png
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przyłączam się do pytania, chętnnie się czegoś dowiem o tych letrozolach:)

    Kowieczka, Magdziulla jak się czujecie? Jakies objawy?

    hewa81 lubi tę wiadomość

    f08af289ff.png
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KOWIECZKA, a kto jeśli można wiedzieć stymulował Cię femarą?

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • kowieczka Ekspertka
    Postów: 122 72

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi femarę od razu przypisała dr Kaczmarczyk z Provivo. Nie wiem natomiast jaki był dokładny jej efekt tzn. ile pęcherzyków dominujących było bo miałam kulawy monitoring w tym cyklu. Nie wiem też czy sukces to zasługa femary, 2 cyklu po hsg czy czegokolwiek innego ale myślę, że jak ktoś słabo albo w ogóle nie reaguje na CLO to warto zmienić/poszukać czegoś innego. Ja brałam zestaw femara (2-5 dc), acard (codziennie i nadal) i encorton (5-25 dc). Kaczmarczyk mówiła że jak słabo będę reagować po femarze to od razu zmiana na inny.

    Czuję się odpukać ok, oprócz ospałości i wrażliwości piersi nic mi nie jest. Plamień na szczęście nie mam. Modlę się aby wszystko było dobrze bo jeszcze dużo może się wydarzyć...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 19:54

    hewa81, Dotek lubią tę wiadomość

    relgdf9hrp5i882w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotek wrote:
    Przyłączam się do pytania, chętnnie się czegoś dowiem o tych letrozolach:)

    Kowieczka, Magdziulla jak się czujecie? Jakies objawy?
    Martwi mnie trochę, że nie mam mdłości i nie wymiotuję. Ale siusiam bardzo dużo, ciągle jestem głodna, czuję tam rozciąganie, ból jajników no i jak widać mam słabszą odporność, bo zachorowałam się:/ ah no i sutki mi się zmieniły, mąż mówi, że wcześniej miałam jak dziewczynka...dobrze wiedzieć;)
    Raz myślę, że jest ok, a potem panikuję, że na usg wyjdzie puste jajo albo, że się źle rozwija. Czekam na to usg i wariuję.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 19:55

    Dotek lubi tę wiadomość

  • kowieczka Ekspertka
    Postów: 122 72

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdziulla to ciesz się że nie wymiotujesz i nie masz mdłości :) podobno na początku ciąży spada odporność. Panika tak - dziś jedną zaliczyłam ale się ogarnęłam ;) kiedy idziesz na usg?

    hewa81 lubi tę wiadomość

    relgdf9hrp5i882w.png
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdzia,
    nie wariuj, nie ma co sie zamartwiac. Dobrze się czujesz i to jest najważniejsze. A mdłości, wymioty? Chyba dobrze ze to Cię nie męczy. I nie zawsze muszą występować. Zdrówka Ci życzę, bo to w tej chwili jest najistotniejsze. A przypomniej, kiedy masz usg? Buzi :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 20:05

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W czwartek 2.01 będzie to początek 8 tygodnia.
    Ja też cały czas Was czytam i wierzę, że będzie m
    iędzy naszymi dzidziami góra msc różnicy.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmieniłam właśnie pościel i nie mogę znieść zapachu płynu do płukania, no gryzie mnie w nos, nie wiem jak w tym będę spała.

‹‹ 287 288 289 290 291 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ