X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
Odpowiedz

LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)

Oceń ten wątek:
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 3 lutego 2016, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jestem jaknajbardziej za hsg, zwłaszcza jeśli nie straciłaś jajowodu przy cp. Mojej znajomej uratowali jajowód przy pierwszej ciąży pozamacicznej i druga trafila sie w tym samym miejscu. I jajowód trzeba było usunąć. Kolejna ciąża się już udała i jest super córcia:)

    f08af289ff.png
  • lena82 Przyjaciółka
    Postów: 141 38

    Wysłany: 3 lutego 2016, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hewa81 wrote:
    LENA, a jaki wpływ ma gesta krew na ciążę? Coś Ci tłumaczyła więcej? A na jakiej podstawie powiedziała Ci ze masz za gęstą? Z morfologii? Np duża hemoglobina?
    Ja pewnie też najpierw wolałbym mieć pewność ze jajowody są drożne, tym bardziej po takim zabiegu jaki Ty miałaś.
    Kibicuje mocno, żeby wszystko dobrze się ułożyło :)


    Hewa tylko spojrzała na morfologie i pierwsze słowa ja już tu coś widzę, zaraz pani powiem. Hematokryt na poziomie 42. Norma jest do 47 wg diagnostyka laboratorium. Za dużo mi o tym nie powiedziała. Bo na razie ciąży nie ma. Poczytałam, ze to ma wpływ na przepływ krwi, ze jak jest gęsta, dochodzi do zatorów, skrzepów i obumarcia płodu. Zalecane są leki z heparyną i wszystko jest Ok. To był pierwszy lekarz, który mi o tym powiedział. A byłam już u kilku bo po tym co przeszłam chce znać konkrety i nie chce cukierkownia, tylko jasne przestawienie jak sytuacja wygląda.
    Wiec nie czekam tych 3 miesięcy prób tylko jak najszybciej Hsg. mam na skierowaniu ze znieczuleniem wiec nie ma na co czekać. Teraz oby olejna @ znowu psikusa mi nie zrobiła i może już w macu będzie wiadomo co i jak.

    hewa81, macduska lubią tę wiadomość



  • lena82 Przyjaciółka
    Postów: 141 38

    Wysłany: 3 lutego 2016, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotek wrote:
    Ja też jestem jaknajbardziej za hsg, zwłaszcza jeśli nie straciłaś jajowodu przy cp. Mojej znajomej uratowali jajowód przy pierwszej ciąży pozamacicznej i druga trafila sie w tym samym miejscu. I jajowód trzeba było usunąć. Kolejna ciąża się już udała i jest super córcia:)

    Dotek straciłam jajowód, bo dwóch partaczy z mojego miasta wpierało mi ze to krwawienie i skacząca beta to poronienie i przetrzymali mnie jeszcze 3 tygodnie. I nagle dostałam bolu brzucha i bardzo bardzo niskie ciśnienie krwi, omdlenia i trafiłam na stół z dużym krwotokiem i ponoć nie udało się uratować jajowodu. prof. mówi ze drugi przejmuje funkcje tego brakującego i mam się nie martwic - o ile on jest sprawny!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2016, 07:35



  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 3 lutego 2016, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Warto zrobić hsg żebyś miała pewność. To prawda że drugi jajowód przejmuje funkcje:) na pewno się uda. Widziałam taką sytuacje na własne oczy, oby tylko ten drugi jajowód był drożny.

    f08af289ff.png
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 3 lutego 2016, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie potrafię tego z medycznego punktu widzenia wyjaśnić ale wiem że z jednym jajowodem można zajść w ciąże, i sobie sam świetnie poradzi:) jestem ciocią takiego właśnie cudu:)

    f08af289ff.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lutego 2016, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia85 wrote:
    W jaki sposob przejmuje funkcje? Jestem bardzo ciekawa,bo jestem w podobnej stacji, słyszałam o tym, ale dr Wlach powiedziała mi, że jeszcze czegoś takiego w przyrodzie nie stwierdzono.

    A tak przejmuje, ze zasysa płyn owulacyjny z obydwu jajników. To nie jest tak, że prawy jajnik to tylko prawy jajowód obsługuje a lewy jajnik tylko lewy. Obydwa jajowody działają podczas każdej owulacji. więc jak zostaje jeden to może złapać płyn z komórką jajową uwolnioną z każdego jajnika.

    hewa81 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2016, 07:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia85 wrote:
    Ja bym bardzo chciała żeby tak było, bo mam bardzo rzadkie owu po drożej stronie, na forum tez są historie, że nieby jajowod niedrozny a jednak ciąża. .. dopytalam o to przy następnej wizycie.

    Tak jest. Mój gin mi to wyjaśniał.
    Zresztą sama mam niedrożny prawy jajowód a przy owulacji z prawego jajnika widać było płyn w macicy co oznacza, że lewy jajowód go musiał zassać.

    Monia85 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2016, 08:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia85 wrote:
    Zgłupiałam, ja zawsze po owulacji mam płyn w zatoce douglasa, nieważne z którego jajnika... Jakoś nie wydaje mi się, że ten drugi byłby aż taki sprytny.

    Bo zawsze jest w zatoce Douglasa, tam się płyn uwalnia po pęknięciu pęcherzyka. Jajowód ten płyn absorbuje i w ten sposób komórka jajowa jest transportowana do jajowodu.
    Ja nie twierdzę, ze tak jest zawsze i u kazdego, bo i jajowody sa róznie ułożone, natomiast tak to fizjologicznie wygląda.

    hewa81 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2016, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Dziewczyny :-)
    Milego dnia Wam zycze :

    Bylam wczoraj na monitoringu 11dc, jajko 18mm , endonetrium 9mm. W sobote kolejne podgladanie :-). W wymazie z pochwy nic nie wyhodowali, wiec super i leczymy meza :-) mam nadzieje ze szybko pozbedziemy sie intruza.

    Marleni, hewa81, Dotek lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2016, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia85 wrote:
    weź mi wytłumacz łopatologicznie, bo ja bloni jestem :) Którędy ten pły się uwalnia? Co w przypadku niedrożnego jajowodu?

    Z tego co mi wiadomo:

    W jajniku dojrzewa pęcherzyk. W pęcherzyku rośnie sobie komórka jajowa.

    Bo pęcherzyk to nie to samo co komórka.

    Jak już wszystko dojrzeje to z przysadki uwalniany jest hormon LH, który powoduje pęknięcie pęcherzyka i uwolnienie do jamy brzusznej płynu z komórka jajową.
    Wtedy to właśnie wkraczają do akcji jajowody i wciagajac ten płyn wciągaja też komórkę jajową. Podczas każdej owulacji działają obydwa jajowody. Niekoniecznie ten prawy wyłapie komórkę z prawego jajnika.

    To tak w wielkim uproszczeniu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2016, 08:39

  • Kamilka Autorytet
    Postów: 886 324

    Wysłany: 4 lutego 2016, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotek wrote:
    Bry. Kamilka a długo się @ spóźnia? Może owu była później? To ja jutro rano też zadzwonię i się umówię, akurat będę po wizycie u endo.

    Jaktam dziewczyny przed tłustym czwartkiem? Ja upiekłam obważanki i zjadłam 3. Trzeba będzie na rowerku pojeździć.
    Hej.
    @ spóźnia się już 3 dzień. Niby nie długo, ale całkiem możliwe że ovu się przesunęła ze względu na chorobę. Od 5 dnia cyklu miałam 10 dni silny antybiotyk na anginę ropną. Myślicie że przez chorobę mogła się ovu przesunąć?
    Jak na złość w tym cyklu prawie wcale nie mierzyłam temperatury. To ciężko stwierdzić kiedy ovu była. Dopiero robię to od kilku dni i temp. zamiast maleć rośnie... dziś 37,00.

    04.2008 [10t]
    12.2009 zdrowa córcia
    09.2014 [8t]
    11.2015 [7t]
    10.2019 zdrowy synek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2016, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia85 wrote:
    to ten cykl z hsg? staracie się czy odpuszczasz?
    Nastepny bedzie z hsg , a ten cykl doktor chce spr.co dzieje sie z jajeczkiem. Po hsg bedzie stymulacja, a ostatecznie laparoskopia no i sprawdzimy czy maz pozbyl sie tej bakterii z nasienia.

    Dziewczyny, jak maz ma ta bakterie to nie bardzo sie starac?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia85 wrote:
    No nie za bardzo, bo zapłodnienie jest utrudnione, a jeśli dojdzie to maga wystąpić jakieś problemy, np puste jajo plodowe.
    Dzieki Monia.
    Wiec ten cykl odpuszczamy.
    Teraz czekam na hsg i kolejny posiew meza za ok 3 tygodnie.

  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 4 lutego 2016, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Dziewczyny w tłusty czwartek i życzę smacznego!!!

    Dzięki za info do tyczące tej gęstości krwi i tu mnie to trochę zmartwiło, bo ostatnio przy okazji podejrzenia infekcji robiłam też morfologię i wyszły mi erytrocyty i hematokryt powyżej normy - nie zwróciłam na to uwagi bo to jest zaledwie ciut powyżej, ale jednak. Mój dr nie widział jeszcze tych wyników, ale koniecznie będę musiała z nim o tym pogadać. Póki co wchrzaniam ananasa, bo on rozrzedza krew.
    Dzięki <3

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 4 lutego 2016, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KAMILKA,
    A teraz już ok, tz. choroba przeszła, którą można by było tłumaczyć wyższą temperaturę??
    Buzi, buzi <3 kibicuję mocno .....

    Kamilka lubi tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2016, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia85 wrote:
    Dzięki, teraz już wszystko wiem. Zamierzam usunąć niedrożny jajowod i różne info zakłócają mój spokój, sprawiają że mam wątpliwości.


    Do usług. :-)

    A po co chcesz jajowód usuwać?

  • lena82 Przyjaciółka
    Postów: 141 38

    Wysłany: 4 lutego 2016, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O dziękuję za podpowiedz z tym ananasem. :-)

    hewa81 lubi tę wiadomość



  • lena82 Przyjaciółka
    Postów: 141 38

    Wysłany: 4 lutego 2016, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia nie martw sie, wrazie co z jednym jajowodem tez bedzie dobrze. Tak jak wczesniej czytałaś ze pani prof mowila ze drugi przejmuje funkcje. Dr Swatowski tez to mówił. Po operacji lekarz operujacy tez mi tak mowil. Ale ja jeszcze chcialam to skonsultować z prof i potwierdzila. Takze Monia bedzie dobrze!!!

    Monia85 lubi tę wiadomość



  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 4 lutego 2016, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lena82 wrote:
    O dziękuję za podpowiedz z tym ananasem. :-)

    Ale ma być świeży, z tym twardym środkiem i jeśli się będziesz już starać to spożywać max do 7dpo, bo może powodować poronienia - on jest generalnie dobry na zagnieżdżenie zarodka i zazwyczaj dziewczyny go jedzą od ovu właśnie do ok 6-7 dpo. Ile w tym prawdy to nie wiem - mi jak widać jeszcze nie pomógł :( Ale będę go jadła - może trochę mi się ta krew rozrzedzi, a w między czasie pogadam z dr.

    Kamilka, lena82 lubią tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lutego 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hipisiątko wrote:
    Jeśli po pół roku od hsg nie zajde w ciaze to będę miała laparoskopie.
    Zajdziesz,zobaczysz :-) laparo nie bedzie potrzebna, ja mam cicha nadzieje ze i mi sie uda po droznosci a jak nie to po laparoskopii :-) do jasne ciasnej musi w koncu nadejsc ten moment gdy bedziemy w upragnionych ciazach i nasze rozmowy beda o pieluchach a nie o droznosciach itp.

    lady_pink, hipisiątko, hewa81 lubią tę wiadomość

‹‹ 301 302 303 304 305 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ