LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Noemi chodzi mi o to że niektorzy lekarze olewają pacjentki i nie szukają przyczyny problemu. A ta pani dr jednak szuka. A jak są obopólne korzyści to tylko lepiej:)
Jato w sumie troche zlana sie poczułam u ostatniego prof bo stwierdził że może jak zrzuce pare kg to będzie mi łatwiej. Może ma rację ale ja to wiem i bez lekarza;) raczej liczylam na jakąś głębszą diagnostykę.
A dieta? Sporo poczytałam o relacji dieta a ciąża i choć nie mam insulinoodporności to wyeliminowałam cukier. A chleb rzuciłam bo mam nadwagę i rzeczywiście parę kg mogłabym zgubic. Sama z siebie. -
Wiem wiem Dotek ale nastał we mnie jakiś bunt do lekarzy sama nie wiem czemu może przez to, że już mam dość i powoli zaczynam się poddawać.W swojej pracy widzę wiele osób w ciąży i one mogą a ja nie dlatego wszystko zaczyna mnie wkurzać.
Co do diety to też słyszałam, że nadwaga nie służy ciąży. Ja nadal piję ocet jabłkowy i nie powiem czuje się lepiej, chleba też od dawna nie jem. Jest fajna dieta przyspieszająca metabolizm, dokładnie tak się nazywa i mój mąż na niej fajnie schudł. Możesz poczytać w necie, wiele nie trzeba a daje efekty.
Ja w poniedziałek się zapisałam do pani doktor, ciekawa jestem co mi powie.neomi34 -
neomi34 wrote:Wiem wiem Dotek ale nastał we mnie jakiś bunt do lekarzy sama nie wiem czemu może przez to, że już mam dość i powoli zaczynam się poddawać.W swojej pracy widzę wiele osób w ciąży i one mogą a ja nie dlatego wszystko zaczyna mnie wkurzać.
Co do diety to też słyszałam, że nadwaga nie służy ciąży. Ja nadal piję ocet jabłkowy i nie powiem czuje się lepiej, chleba też od dawna nie jem. Jest fajna dieta przyspieszająca metabolizm, dokładnie tak się nazywa i mój mąż na niej fajnie schudł. Możesz poczytać w necie, wiele nie trzeba a daje efekty.
Ja w poniedziałek się zapisałam do pani doktor, ciekawa jestem co mi powie.
chodzi mi czy teraz wyprzedzenie 2 tygodniowe? bo i ja sie chyba znowu umówię. na przyszłą owulację.04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Monia85 wrote:Z opowieści innych osób nie wyglądało to zbyt ciekawie, mam nawet znajomą, której tam sie nie podobało i przeniosła się do Ovum. Byłam w Ovum, tam jest o wiele gorzej niż w Ab ovo- poczekalnia jest malutka, w gabinetach stare fotele, a panie w recepcji często zajęte plotkowaniem. Jak schodziłam z fotela w Ovum to doktor juz wychodził i zobaczyłam pana, który siedzi w poczekalni-domyślam sie, że on tez widział mnie:/ Za to w Ab ovo bardzo przyjazna atmosfera, panie w recepcji zwracają się do stałych pacjentów po imieniu, gabinety sa dobrze wyposażone, poczekalnia może być... Jedyne co mnie troche zblokowało to szyld nad wejściem do kliniki- "centrum leczenia niepłodności"- mogło by być to jakoś inaczej napisane, bo to takie stygmatyzujące. Byłam u dr Polaka, bardzo przystojny, zaskakująco mlody jak na taką renomę i miły. Ogólnie jestem bardzo zadowolona, POLECAM. Teraz czekam na telefon ze szpitala, bo dostałam skierowanie i mam umówić termin.
straszne to jest jak lekarz wychodzi wcześniej niż się człowiek odzieje...
też miałam stresa jak byłam w abovo, bo usg jest vis vi drzwi. ale pani dr uspokoiła mnie że podczas wizyty nikt tutaj nie wejdzie i nie ma prawa wejść.
bo fotel gin już jest w głębi. i tak faktycznie było.
a jakie masz badania robić w szpitalu?
04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Monia85 wrote:Dziewczyny, a czy któras z Was miała wskrzykiwany kwas hialuronowy podczas laparoskopii albo coś o tym słyszała? Mówiła mi o tym koleżanka, ona ma endometriozę i podobno jak się go wstrzyknie to ma zapobiegać zrostom(?). Zapomniałam o to zapytać doktora.04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Kamilka wrote:a kiedy się umawiałaś?
chodzi mi czy teraz wyprzedzenie 2 tygodniowe? bo i ja sie chyba znowu umówię. na przyszłą owulację.
Nie dzwoniłam przedwczoraj i poprosiłam wizytę na 9 dc bo tak mi mówiła Pani doktor, żebym się umawiała i nie było problemu.Kamilka lubi tę wiadomość
neomi34 -
Monia85 wrote:Dziewczyny, a czy któras z Was miała wskrzykiwany kwas hialuronowy podczas laparoskopii albo coś o tym słyszała? Mówiła mi o tym koleżanka, ona ma endometriozę i podobno jak się go wstrzyknie to ma zapobiegać zrostom(?). Zapomniałam o to zapytać doktora.
Hej ja miałam dwie laparo ale nic mi na ten temat nie wiadomo. To musieliby wstrzykiwać wszędzie bo to badziewie się szybko rozprzestrzenia i to w różnych obszarach ciała. Słyszałam, że nawet w oku może się umiejscowić.
neomi34 -
Monia85 wrote:Z opowieści innych osób nie wyglądało to zbyt ciekawie, mam nawet znajomą, której tam sie nie podobało i przeniosła się do Ovum. Byłam w Ovum, tam jest o wiele gorzej niż w Ab ovo- poczekalnia jest malutka, w gabinetach stare fotele, a panie w recepcji często zajęte plotkowaniem. Jak schodziłam z fotela w Ovum to doktor juz wychodził i zobaczyłam pana, który siedzi w poczekalni-domyślam sie, że on tez widział mnie:/ Za to w Ab ovo bardzo przyjazna atmosfera, panie w recepcji zwracają się do stałych pacjentów po imieniu, gabinety sa dobrze wyposażone, poczekalnia może być... Jedyne co mnie troche zblokowało to szyld nad wejściem do kliniki- "centrum leczenia niepłodności"- mogło by być to jakoś inaczej napisane, bo to takie stygmatyzujące. Byłam u dr Polaka, bardzo przystojny, zaskakująco mlody jak na taką renomę i miły. Ogólnie jestem bardzo zadowolona, POLECAM. Teraz czekam na telefon ze szpitala, bo dostałam skierowanie i mam umówić termin.
To chyba miałaś na myśli unikanie Ovum?
chodziłam tam przez pół roku i rezygnowałam wyciąganie kaski a klitka jak nie wiem. Dziwię się, że mają tyle kasy a w takich klitkach się gnieżdżą.neomi34 -
neomi34 wrote:To chyba miałaś na myśli unikanie Ovum?
chodziłam tam przez pół roku i rezygnowałam wyciąganie kaski a klitka jak nie wiem. Dziwię się, że mają tyle kasy a w takich klitkach się gnieżdżą.
przecież jak ktoś zobaczy że to "klinika z prawdziwego zdarzenia" a nie jakaś zwykła przychodbnia to to i chętniej sie tam idzie.
mnie abovo pot\d tym względem tez rozcarowała. mówie mężowi że to jest klinika i jedziemy tam i szukamy numeru a ja mu mówię zę to napewno nie tu i że źle pojechał bo to jest KLINIKA!! a tu w bloku i z tyłu się wchodzi
hihihi
ale nie to najważniejsze. ważne żeby pomogło w tym co trzeba... i żeby sprzęt mieli dobry a taki chyba mają!04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
No na pewno pracują tam lekarze,którym nie jednej osobie pomogły. Pan doktor Mroczkowski pomógł mojej koleżance zajść i ona sobie bardzo chwali. Szkodziak mojej szwagierce i mogłabym tak wyliczać więc pewnie tak. Ale co do pomieszczeń to nie bardzo to wygląda
Kamilka lubi tę wiadomość
neomi34 -
neomi34 wrote:No na pewno pracują tam lekarze,którym nie jednej osobie pomogły. Pan doktor Mroczkowski pomógł mojej koleżance zajść i ona sobie bardzo chwali. Szkodziak mojej szwagierce i mogłabym tak wyliczać więc pewnie tak. Ale co do pomieszczeń to nie bardzo to wygląda04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
No i odebrałam wyniki. No i tak beta na poziomie 103 według normy 2-3 tydzień , nie porównuję z wcześniejszymi, bo robione w innym laboratorium. Progesteron wyszedł mi poniżej normy dla kobiet w I trymestrze, też nie porównuję z wcześniejszym wynikiem, bo też robione w innym laboratorium. Dotek brzuch raz mnie boli, raz nie boli. Jak na razie na nic się nie nastawiam. W poniedziałek zrobię jeszcze raz badania i zobaczymy co dalej. Co ma być to będzie, jak się nie uda tym razem to trudno, uda się następnym . W chwili obecnej najważniejsze jest to, że się wyciszyłam i już się tak nie denerwuję.
Kamilka, Monia85, neomi34 lubią tę wiadomość
-
neomi34 wrote:Hej
I jak Twoje odczucia po? kto Cie tam w ogóle leczy?
Byłam tam 1 raz i szczerze mówiąc nie mam zdania - lekarz, który robił mi IUI bardzo się spieszył i był bardzo zestresowany, że "gdzieś" nie zdąży...Panie w rejestracji tak plotkowały, że aż mnie uszy piekły;) No i ten pokoik do oddania nasienia - wchodzi się od razu z poczekalni i wszyscy na Ciebie patrzą...mąż czuł się trochę skrępowany...i ja też... -
migot_ka wrote:Ja się leczę u dr Pietrasa - jakieś opinie?
Byłam tam 1 raz i szczerze mówiąc nie mam zdania - lekarz, który robił mi IUI bardzo się spieszył i był bardzo zestresowany, że "gdzieś" nie zdąży...Panie w rejestracji tak plotkowały, że aż mnie uszy piekły;) No i ten pokoik do oddania nasienia - wchodzi się od razu z poczekalni i wszyscy na Ciebie patrzą...mąż czuł się trochę skrępowany...i ja też...
Ja miałam do "czynienia" z dr Pietrasem. Bardzo profesjonalny.04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Nie w głębi, tylko tu gdzie "poczekalnia" po prawej stronie są drzwi
-
neomi34 wrote:Migotka to teraz czekasz na wyniki Iui?
-
neomi34 wrote:A ile u nich kosztuje?
Samo IUI - 600zł