LUTOWE TESTOWANIE 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sung wrote:Kal a który test robiłaś? Tak sobie myślę, że jak to biochemiczna (bo cień już był) to może problemy z implantacja?
Dla wszystkich plamiacych: oficjalnie przestałam plamic. Trwało to 8 dni. Nie wiem czy pomogła większa dawka progesteronu czy tak po prostu.
Aktualnie mam nowe zmartwienie. Tarczyca. I tak pewnie do końca coś...
Nigdy nie robiłam badań w kierunku mutacji, możne je nabyć czy raczej są wrodzone? Pytam bo córkę mamy z 1 cs.
W ogóle to powiem wam że ja czuję że to była biochemiczna nie pisałam tu bo nie lubię się jakoś użalać nad sobą ale v testy robiłam od środy codziennie aż do soboty i z każdym dniem ta kreska była jaśniejsza aż w sobotę w ogóle jej nie było... @ nadal brak już spóźnia się 4 dzień... Już mnie to wkurza... Wczoraj z M rozmawialiśmy i zaczynam się mocno zastanawiać czy ja chcę drugie dziecko... On stwierdził że nie za wszelką cenę ale widzi ile mnie to kosztuje...Akceptacja! -
Ola_45 no właśnie ze względu na tak częste poronienia chcę do tego podejść na spokojnie. Dobrze, że Wam się udało.
Natalia1984 to na pewno musi być cudowne uczucie. Ja się spodziewałam bólu piersi, ale nie chcę sobie wkręcać, że jak nie mam objawów to dzieje się coś nie tak.
Kasiulka1082 chyba nie, ze względu na pracę, ciężko byłoby mi rano wyjść na badania. Poczekam do 7 tygodnia. Jutro zrobię jeszcze jeden test i będę obserwowała siebie.
-
Magda mam te same uczucia co Ty... Zapytał już straciłam i chęci... Kuźwa jeszcze teraz okresu nie mam tak to przynajmniej nowej cykl bym zaczęła a tu dupa już mnie te starania nie cieszą nawet powiem wam że badań nie chce mi się robić nic. Jak do końca wiosny się nie uda to odpuszczam chyba... Mam 1 dziecko mam się komu poświęcić a namiary wolnego czasu zużyje na doprowadzenie siebie do ładu wiem że inni latami się starają ale to nie ani nie motywuje ani nie przekonuje mam dość..... Wrrrrr.... Aaaa aaaa... Nie jestem zła o to że mi się w tym cyklu nie udało... Zła jestem że @ nie mam dalej i to teraz takie zawieszenie w czasie...Akceptacja!
-
KAL ja się już staram 13 o pierwsze, i też mam już dość, mam dość chodzenia po lekażach i na zawołanie... czasami myślę że już nigdy nie zostanę mamąPokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS allo po szczepieniach 23% co 2 mc doszczepienie
On: MSOME- 1% klasa II, 30mln plemników, Morfologia 1,61% RP 11%
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Czas start III Procedura 06.2024
❄️❄️❄️❄️❄️ 3x4AA/2x4BA
22.07 beta 59,70 prog 69,91 (6dpt)
24.07 beta 163,80 prog 68,30 (8dpt)
26.07 beta 359,60 prog 59.55 (10dpt)
29.07 beta 1415,40 (13 dpt)
30.07 pęcherzyk ciążowy 0,43cm
31.07 beta 3050,40 (15 dpt)
09.08 CRL 0,51 cm ok 151/min (24dpt)
[/url] -
nick nieaktualny
-
Jestem dzieckiem z DDA i niestety moje cechy nie godzą się z tym że coś nie jest tak jak ja to zaplanowałam bardzo dużo mnie to kosztuje. Rzadko zdarza mi się nie osiągnąć czegoś co zaplanowałam a tu tyle prób i nic... Dzisiaj będzie zły dzień.... Oj zły...Akceptacja!
-
nick nieaktualnyKAL jakbym o sobie czytala. Wszystko zawsze bylo jak chcialam , szkola pozniej studia, maz, slub. Starania o dziecko nauczyly mnie cierpliwosci. Ciagle sie ucze. Bo to ze zaszlam w ciaze w koncu wcale mnie nie uspokaja. Szczerze mowiac dopiero teraz mam stres tym bardziej ze od samego poczatku mam problemy. No ale nie bede Was nudzic. Bedzie dobrze !
-
Ja to samo zawsze jak zaplanowałam to miałam.. zaplanowałam ciążę na zeszły rok że w wieku 27 lat urodzę ... i co? i dalej muszę się starać ...Pokrótce:
Ona: niedoczynność tarczycy, endometrioza II stopnia, trombofilia wrodzona, brak KIR z DS allo po szczepieniach 23% co 2 mc doszczepienie
On: MSOME- 1% klasa II, 30mln plemników, Morfologia 1,61% RP 11%
I Procedura
II Transfer
9w1d 💔 CRL 24,1 Aniołku Kochamy Cię
II Procedura
Zaczynamy
❄️❄️❄️❄️❄️ 4x4AA/4BA
2 przebadane i zdrowe
Czas start III Procedura 06.2024
❄️❄️❄️❄️❄️ 3x4AA/2x4BA
22.07 beta 59,70 prog 69,91 (6dpt)
24.07 beta 163,80 prog 68,30 (8dpt)
26.07 beta 359,60 prog 59.55 (10dpt)
29.07 beta 1415,40 (13 dpt)
30.07 pęcherzyk ciążowy 0,43cm
31.07 beta 3050,40 (15 dpt)
09.08 CRL 0,51 cm ok 151/min (24dpt)
[/url] -
KAL wrote:Magda mam te same uczucia co Ty... Zapytał już straciłam i chęci... Kuźwa jeszcze teraz okresu nie mam tak to przynajmniej nowej cykl bym zaczęła a tu dupa już mnie te starania nie cieszą nawet powiem wam że badań nie chce mi się robić nic. Jak do końca wiosny się nie uda to odpuszczam chyba... Mam 1 dziecko mam się komu poświęcić a namiary wolnego czasu zużyje na doprowadzenie siebie do ładu wiem że inni latami się starają ale to nie ani nie motywuje ani nie przekonuje mam dość..... Wrrrrr.... Aaaa aaaa... Nie jestem zła o to że mi się w tym cyklu nie udało... Zła jestem że @ nie mam dalej i to teraz takie zawieszenie w czasie...💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
nick nieaktualnyTo ja Was pociesze ze u mnie nic nie jest po mojej myśli od dawna a wręcz przeciwnie nawet pod górę i to wielka. Zaczynając się starać myslam ze szybko się uda a tu cały czas coś i juz zaraz będzie półtora roku. Nie raz płakałam ze nawet w tym co się wydaje naturalne są problemy i nie wychodzi juz 19 cykli za nami. A czy będę w drugiej ciąży to nie wiem.
Ciesze się naprawdę ze mam jedno dziecko.
Dziewczyny starając się o pierwsze- będziecie w ciąży napewno. Trzeba być cierpliwym. Ciaza przyjdzie sama. -
Hej dziewczyny, nie wiem czy to dobre miejsce ale od 3 dni spóźnia mi się okres nigdy nie miałam mega co do godziny ale zawsze dostawałam 28-29 dnia. Objawy jakie mam to ból od 3 dni jak na okres może nie z taka siłą, ale coś tak mnie pobolewa. Śluz jest przezroczysty i jest go sporo, temperatury nie mierze codziennie, ale dzis postanowiłam zmierzyć i jest 37,0. Sama już nie wiem, ale takiej sytuacji, ze mi się okres opóźnił nawet dwa dni to nie miałam. Marze o tym by to było TO, ale się już boje nakręcać bo przy każdym siusiu myśle ze będzie okres... więcej innych objawów nie mam. Zastawniam się kiedy testować, boje się tego ronić, ze ta nadzieja gdzieś w środku, która mam pęknie po teście negatywnym...Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej.
-
Dziewczyny widze, ze same fatalne wiesci...
Ta niedziela i u mnie dobrze, sie nie zaczeła.. dostalm krwawienie i pojechalismy na Sor. Zrobili mi bete i wynik jest niski, byl fajny lekarz, wytlumaczyl ze to biochemiczna i ze czesto sie zdarza.. Pytalam czy moze byc po zastrzyku jeszcze cos, ale mowil ze nie. Ze jak robilam w 7dpo i test negatywny to juz zeszlo.. dzis tez mi wyszedl bladzioch, no ale pewnie fasolka juz wyplynela:( ehh
KAL, Magda łącze sie z Wami w zlosci i bolu:-/ tez juz trace cierpliowosc...
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało
-
Paulaona wiemy że się boisz. Każda ma takie same odczucia. Najpierw czy przyjdzie miesiączka, po teście czy wszystko TAM W ŚRODKU jest ok, potem czy się rozwija prawidłowo, czy zabije serduszko, czy się utrzyma, czy będzie zdrowe.. ale mimo wszystkich obaw - zatestuj. Ja bym nie wytrzymała nawet gdybym miała ujrzeć biel.. powodzenia!:*
-
Almond wrote:Dziewczyny widze, ze same fatalne wiesci...
Ta niedziela i u mnie dobrze, sie nie zaczeła.. dostalm krwawienie i pojechalismy na Sor. Zrobili mi bete i wynik jest niski, byl fajny lekarz, wytlumaczyl ze to biochemiczna i ze czesto sie zdarza.. Pytalam czy moze byc po zastrzyku jeszcze cos, ale mowil ze nie. Ze jak robilam w 7dpo i test negatywny to juz zeszlo.. dzis tez mi wyszedl bladzioch, no ale pewnie fasolka juz wyplynela:( ehh
KAL, Magda łącze sie z Wami w zlosci i bolu:-/ tez juz trace cierpliowosc...
Almond współczuję, ale w to wszystko daje nadzieję, że jeszcze cykl dwa i będzie zdrowa ciąża. Ciąża biochemiczna potwierdza dobrą owulację, zapłodnienie, kwestia, że zagnieżdżenie się nie udało, ale niektóre źródła mówia, że aż 50% zapłodnień kończy się biochemiczną. Ściskam Cię mocno i wierzę, że następny cykl będzie Twój :*syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Almond wrote:Dziewczyny widze, ze same fatalne wiesci...
Ta niedziela i u mnie dobrze, sie nie zaczeła.. dostalm krwawienie i pojechalismy na Sor. Zrobili mi bete i wynik jest niski, byl fajny lekarz, wytlumaczyl ze to biochemiczna i ze czesto sie zdarza.. Pytalam czy moze byc po zastrzyku jeszcze cos, ale mowil ze nie. Ze jak robilam w 7dpo i test negatywny to juz zeszlo.. dzis tez mi wyszedl bladzioch, no ale pewnie fasolka juz wyplynela:( ehh
KAL, Magda łącze sie z Wami w zlosci i bolu:-/ tez juz trace cierpliowosc...
Almond, tulam mocno :*💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Almond przykro mi ja chyba odpuszczę dwa miesiące kurde sama nie wiem co robić z jednej strony nie chce już tej całej otoczki związanej ze staraniami a z drugiej strony to moje dziecko modlące się rano i wieczór o rodzeństwo doprowadza mnie do łez ja zwariuje niebawem czy na badanie insulny i glukozy 3 puntkowej trzeba mieć skierowanie? Myślę, że zrobię jeszcze te badania i powtórze LH i FSH w 3dc i prolaktynę chociaż skoro dochodzi do zap lodnienia to nie wiem czy jest sens na to kasę wydawać czy nie jakieś kierunkoe robić do gina jestem umówiona na 9 marzec...Akceptacja!
-
nick nieaktualny
-
KAL ja tez chce teraz powtorzyc badania.. M bedzie robil w czwartek seminogram. Ja zrobie dodatkowa amh jeszcze. Dajemy sobie tez 2 m-ce, cykl pewnie znowu ze stymulacja. Pozniej mok M wyjezdza na 2 m-ce to jak sie nie uda to odpuszczamy i wrocimy do tematu w wakacje...
U mnoe tez mloda juz codziennie wypytuje, bo w przedszkolu kazdy ma rodzenstwo a ze ona nie ma i tak na non stopie.. te ciagle monitoringi, testy, owulacje zdecydowanie zle na mnie wplywaja..
7 cs o 2 dzidziusia - 12.03.2018 beta 265 14.03 beta 648 17.03 beta 1589 19.03 3587 dająca nadzieje
1cs z Lametta - cb 02.2018
2 cs z Lametta - Chyba się udało