Luty testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
Złapałam gina dzisiaj.
Patrzyła na mnie jak na kretynkę jak powiedziałam, że w 7-8dc miałam śluz płodny i testy owu pozytywne i że jajniki bolą cholernie.
Zbadała (dzisiaj 9dc) i uroczo oznajmiła, że nie ma pęcherzyka dominującego i że te objawy to subiektywne i w sumie, to powinnam wysłać faceta na badania.
Ech. No nic tylko czekać na skok temp i działać cały czas działać. -
Gagarek wrote:Złapałam gina dzisiaj.
Patrzyła na mnie jak na kretynkę jak powiedziałam, że w 7-8dc miałam śluz płodny i testy owu pozytywne i że jajniki bolą cholernie.
Zbadała (dzisiaj 9dc) i uroczo oznajmiła, że nie ma pęcherzyka dominującego i że te objawy to subiektywne i w sumie, to powinnam wysłać faceta na badania.
Ech. No nic tylko czekać na skok temp i działać cały czas działać.
Powodzenia -
Dziewczyny, w tym miesiącu u mnie była lekka euforia, bo test ciążowy pokazał mi coś takiego:
https://zapodaj.net/b83aaad42295a.jpg.html
https://zapodaj.net/67c5991d56543.jpg.html
a potem (tego samego dnia) przyszła brutalna weryfikacja. Podejrzewam, że test mógł mieć jakąś wadę, ale wydaje mi się, że w lutym będę testowała dopiero dzień po spodziewanej @, bo rozczarowanie boli. -
Anna Stesia wrote:Dziewczyny, w tym miesiącu u mnie była lekka euforia, bo test ciążowy pokazał mi coś takiego:
https://zapodaj.net/b83aaad42295a.jpg.html
https://zapodaj.net/67c5991d56543.jpg.html
a potem (tego samego dnia) przyszła brutalna weryfikacja. Podejrzewam, że test mógł mieć jakąś wadę, ale wydaje mi się, że w lutym będę testowała dopiero dzień po spodziewanej @, bo rozczarowanie boli.
też kiedyś się niestety tak rozczarowałam , po 2 dniach @ przyszła
https://zapodaj.net/b10fef98cb0e2.jpg.html -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny mam może dość dziwne pytanie, ale nie jestem pewna czy tyło zgiecie jest wrodzone czy można je "nabyc"?
Na kontrolnej wizycie po porodzie lekarz zabił mnie inf że je posiadam (od jakiś 11 lat chodze do różnych lekarzy, ale żaden o tym nie wspominał). Dodam, że nie urodziłam naturalnie -
nick nieaktualnyHej dziewczyny. Ja dzisiaj po wielu przemyśleniach. To juz mój 9 cs nie wiem czy to kiedyś sie uda ale trochę przez te starania sie zatracilam. Początkowo było na luzie tylko przytulanki ale ciągle przychodził @. Potem zaczelam czytać i szukać informacji, potem trafilam tutaj. Dzięki temu forum dowiedziałam sie jak poprawnie mierzyć temp, jak powinien wyglądać wykres, co to są testy obu, różne suplementy itd. Jesteście skarbnicą wiedzy. Ale ja trochę sie zatracilam. Zaniedbalam siebie bo w wolnej chwili Siedzę na forum zamiast zrobić cos dla siebie. Przestałam ćwiczyć żeby prolaktyna nie skoczyła i żeby czasem nie przeszkodzić implantacji. Kurze doszlam do wniosku ze trochę sie zatracilam. Chciałabym trochę ograniczyć swój udział. Kibicuje tutaj wszystkim. Będę was podczytywac ale trochę detoksu dobrze mi zrobi
Mocno każdą sciskam i życzę powodzenia.
Anet85 lubi tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:@kaka470 - współczuję, nie jest to fajne uczucie. Zastanawiam się, czy tak się dzieje, bo testy sa wadliwe, czy jest to np. ciąża biochemiczna.
-
nick nieaktualnySpioch, to życzę Ci więcej luzu i wróć do nas, ale zrelaksowana i pozytywnie nastawiona
Ja też miałam tak jak Ty, ale od tego miesiąca wróciłam na fitness, zaczęłam bardziej dbać o siebie, bo przecież kobiety zachodzą w ciążę robiąc wszystko naturalnie, a nie spinając się z każdą jedną czynnością.
Trzymam kciuki :* i do usłyszenia!Pikselka, e.wela lubią tę wiadomość
-
moni91 wrote:Spioch, to życzę Ci więcej luzu i wróć do nas, ale zrelaksowana i pozytywnie nastawiona
Ja też miałam tak jak Ty, ale od tego miesiąca wróciłam na fitness, zaczęłam bardziej dbać o siebie, bo przecież kobiety zachodzą w ciążę robiąc wszystko naturalnie, a nie spinając się z każdą jedną czynnością.
Trzymam kciuki :* i do usłyszenia!
o to, to! myślę sobie, że to słynne odpuszczanie powinno tak wyglądać. Nie chodzi o zaprzestanie starań w ogóle, ale o normalne funkcjonowanie. Nie tylko psychicznemoni91, e.wela lubią tę wiadomość
wrzesień 2017, teratozoospermia, lewy jajowód niedrożny, pierwsza IUI. -> SYN! 06.2018r. -
Hej dziewczyny. Ja też też lutowego/końcowi styczniowego testowania
Ana Stasia - wiesz co, ja na tych testach nic nienwidze... ale zdjęcie takie ciemne,więc może to dlatego.
Kaka - u Ciebie ewidentnie widze druga kreska. Moze biochemichna ciąża była...
Zuza - słyszałam,ze można,aczkolwiek u mnie "od zawsze" było tylozgiecie.kaka470 lubi tę wiadomość
-
miśka1987 wrote:Dziewczyny poradźcie mi ... w ostatnią ciążę pół roku temu zaszłam na clo. 3-7 dc. Fatalnie się po nim czułam ale udało się. Jednak w 12 tyg nie było akcji serca. Teraz postanowiłam wrócić do starań, poszłam do mojej gin i ona stwierdziła że znowu spróbujemy z clo - temperaturą - i 3 dni po owu duphaston. Iiiii, że jeden cykl próbujemy bez monitoringu Nie dała się przegadać. Kazała w 8 dpo zrobić progesteron i zadzwonić jaki wynik. Mega to dla mnie dziwne. Szczerze mówiąc trochę znowu boję się tych skutków ubocznych Co o tym myślicie?
Cierpię na bardzo nieregularne cykle z powodu niedoczynności tarczycy (letrox 50) teraz ths 1,5 -
nick nieaktualny
-
Dołączam się do grona oszukanych przez ciążę biochemiczną. Niestety jeszcze jak na złość teraz w cyklu po cb nie było najprawdopodobniej owulacji.
Tez musze wiecej luzu zlapac, myslalam, ze bedzie rach ciach,a tu nic z tego. I nie moge normalnie funkocjonowac, bo caly czas analizuje, byla owu, nie bylo Jestem taka zawieszona, ze ostatnio zostawilam kluczyk w samochodzie i poszlam na miasto!Gagarek lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka