Luty testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
Słoneczkowa, niech Ci się wszystko poukłada i unormuje i wracaj do nas szybko :*
Od tego cyklu biorę ovarin i piję siemię, dzisiaj przyszedł mój dawno zamówiony wiesiołek to też będę łykać, zrezygnowałam całkiem że słodyczy i ograniczam kawę, już na samą myśl o tym wszystkim czuje się zdrowsza i bardziej płodna o, i jeszcze dzisiaj po długiej przerwie ćwiczyłamWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2017, 21:04
Annie1981, smeg lubią tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualnysmeg wrote:Cześć, zastanawiałam się, gdzie się podziałaś A czemu musicie odpuścić?
Jak się unormuje wszystko to wtedy męża będę męczyć. Teraz wszyscy wypruci psychicznie -
U mnie nadal jednolity wykres. Nie ustajemy w staraniach, ale czuję, że w tym miesiącu nawet testu nie odpakuję...
Dziewczyny te owulacyjne testy to po jakim czasie się powinno odczytywać? Zawsze odczytywałam po 5 min i wyrzucałam do kosza. Na innym wątku dziewczyna napisała, że odczytała po 10 min. Kiedy się powinno, jak wy robicie? -
Lady Savage wrote:Witam sie i ja, jedna noga na lutowym testowaniu,u mnie test negatywny
Witaj Ledy, ale póki @ nie ma jest nadzieja Ja za Ciebie trzymam kciuki cały czas -
Hej, 3.02 taki pusty . Wpisz mnie proszę w to miejsce. Właśnie jestem po owu , więc tylko czekać .
kaka470, kate88:) lubią tę wiadomość
Około 2,5 roku staran
Kiepskie wyniki męża/roczna suplementacja
15.11.2017 pierwsza wizyta w ośrodku adopcyjnym -
nick nieaktualnyDziewczyny jest mi tak źle
Od jakiegoś czasu dzień w dzień dowiaduje się, że ktoś jest w ciąży. Z pierwszym lub drugim dzieckiem. Prawdziwy wysyp. Codziennie dostaje cios w serce. Ciesze się bardzo szczęściem innych aleee moja serce pęka na milion kawałków z każdym dniem. Nie wiem jak mam sobie już z tym radzić.
Dzisiaj jak zobaczyłam zdjęcie koleżanki z brzuszkiem i napisem "hello babyboy" to się rozpłakałam. Nie wytrzymałam.... Jest mi tak źle że mam ochotę zaszyć się w domu i nie wychodzić, nie wiedzieć tego wszystkiego.
Przepraszam,że się wyżaliłam i nic nie wniosłam do tego forum. Miałam tego nie pisać, ale pomyślałam, że troche mi ulży... Nie ulżyłoWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 17:21
-
spioch wrote:Dziewczyny jest mi tak źle
Od jakiegoś czasu dzień w dzień dowiaduje się, że ktoś jest w ciąży. Z pierwszym lub drugim dzieckiem. Prawdziwy wysyp. Codziennie dostaje cios w serce. Ciesze się bardzo szczęściem innych aleee moja serce pęka na milion kawałków z każdym dniem. Nie wiem jak mam sobie już z tym radzić.
Dzisiaj jak zobaczyłam zdjęcie koleżanki z brzuszkiem i napisem "hello babyboy" to się rozpłakałam. Nie wytrzymałam.... Jest mi tak źle że mam ochotę zaszyć się w domu i nie wychodzić, nie wiedzieć tego wszystkiego.
Przepraszam,że się wyżaliłam i nic nie wniosłam do tego forum. Miałam tego nie pisać, ale pomyślałam, że troche mi ulży... Nie ulżyło
Kazda starająca się kobieta tak ma . Ja osobiscie moze teraz już nie zwracam tak uwagi na to ,ale kiedy poroniłam to nagle był "wysyp" ciąż bliskich mi osob . Serce bolało.grudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
spioch wrote:Dziewczyny jest mi tak źle
Od jakiegoś czasu dzień w dzień dowiaduje się, że ktoś jest w ciąży. Z pierwszym lub drugim dzieckiem. Prawdziwy wysyp. Codziennie dostaje cios w serce. Ciesze się bardzo szczęściem innych aleee moja serce pęka na milion kawałków z każdym dniem. Nie wiem jak mam sobie już z tym radzić.
Dzisiaj jak zobaczyłam zdjęcie koleżanki z brzuszkiem i napisem "hello babyboy" to się rozpłakałam. Nie wytrzymałam.... Jest mi tak źle że mam ochotę zaszyć się w domu i nie wychodzić, nie wiedzieć tego wszystkiego.
Przepraszam,że się wyżaliłam i nic nie wniosłam do tego forum. Miałam tego nie pisać, ale pomyślałam, że troche mi ulży... Nie ulżyło
Wiem kochana co czujesz u mnie podobnie pełno nowych dziewczyn w ciąży i to jeszcze młodszych ode mnie zarówno wiekiem jak i stażem małżeńskim. Poza tym pracuje w urzędzie i widzę na co dzień pełno matek z dziećmi, czasem takich patologicznych co tu dużo mówić i złość mnie bierze jaka to sprawiedliwość... ale wiem że nie można się nakręcać. Koleżanki ginekolog która też się stara powiedział że nie ma co patrzeć na takie matki bo może i one nie mają problemu z zajściem ale te dzieci z reguły nie dorównują intelektualnie dzieciom zdrowych rodziców i coś w tym jest
Annie1981 lubi tę wiadomość