Luty testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny.u mnie chyba płodne sie zaczynają ale no w tym cyklu odpuszczamy. Czy wy też macie wrażenie że te starania męczą waszych partnerów? Mój widać że chodzi jakiś nieswoj i ucieszył się nawet jak zaproponowałam miesiąc przerwy w staraniach. Widzę że jest bardziej zrelaksowany przez to.
-
U mnie tez dziś lekki katar i rano jak się obudziłam pobolewało mnie gardło...
Oby to ciążowe osłabienie organizmu
Tempka u mnie ciut spadła ale mam nadzieje, ze teraz nie bedzie tendencji znizkowej tylko zaraz znowu skoczy do gory...
TZ jutro idzie na badania i od niedzieli mamy wstrzemiezliwosc od Ciezko to przetrzymac szczerze mowiac... ja ogolnei mam dosc wysokie libido -
Witam wszystkie Staraczka mama takie pytanko, jest to mój 4 Cs i teraz jest w w 23 dc i 5 dpo od samej owulacji mam takie dziwne pulsujace skurcze sama nie wiem dokładnie gdzie. Gdzieś może kolo szyjki albo w szyjce a czasami wydaje mi się ze w odbycie teraz są takie delikatne ale na samą owulacja te skurcze które odczuwałam jakby w odbycie to były okrutnie nieprzyjemne ale bardzo krótkie po.kilka sekund. No i od owulki bolą mnie jajniki trochę kłul trochę ciągną.
Mialyscie kiedyś takie skurcze?
Pozdrawiam Was gorącoPaula -
spioch wrote:Annie owulka przede mną. Pęcherzyk mial wczoraj 18mm. Badanie nasienia zrobi jak dostane @ bo nie na sensu robić jak może jakimś cudem uda sie teraz.
Paula. Ja nie mialam takich skurczy.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualnyAnnie1981 wrote:Tak to mozna mowic w kazdym cyklu i ciagle odkladac. Ja bym sie za to porzadnie zabrala. Po co masz przezywac kolejne rozczarowania jak mozna by juz zaczac cos dzialac, zeby sie polepszylo.
Paula. Ja nie mialam takich skurczy.
Tak wiem dlatego to na pewno będzie zrobione w tym lutym. W czwartek mieliśmy jechać i biedak sie zestresowal stwierdził ze bardzo malo tego wyszlo (sprawdzilam w necie i było ok nie wiem co on ma w głowie) i nie pojechalismy. Nie chce go zmuszać aż tak bo nie chce żeby mu się starania kojarzyły ze stresem a teraz mam czas dni płodnych więc wolalabym aby plemniki pływały we mnie a nie w pojemniku szczególnie że konieczna jest wstrzemięźliwość. Ale teraz na pewno zrobito juz jest tylko kwestia czasu
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulaaa90 wrote:Witam wszystkie Staraczka mama takie pytanko, jest to mój 4 Cs i teraz jest w w 23 dc i 5 dpo od samej owulacji mam takie dziwne pulsujace skurcze sama nie wiem dokładnie gdzie. Gdzieś może kolo szyjki albo w szyjce a czasami wydaje mi się ze w odbycie teraz są takie delikatne ale na samą owulacja te skurcze które odczuwałam jakby w odbycie to były okrutnie nieprzyjemne ale bardzo krótkie po.kilka sekund. No i od owulki bolą mnie jajniki trochę kłul trochę ciągną.
Mialyscie kiedyś takie skurcze?
Pozdrawiam Was gorąco
Ja niestety mam skurcze ale tylko podczas okresu a w trakcie cyjklu tylko klocie jajników -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo właśnie może po dniach płodnych zrobimy. U nas jest ten problem ze moja tesciowa pracuje w lab i to bardzo ogranicza mojego męża bo wstydzi sie żeby mu mama badala nasienie. On zdaje sobie sprawę ze to nieuniknione a ja go wspieram i nie naciskam. Obiecał mi ze po wizycie u gin powie mamie jaki jest problem więc ja cierpliwie czekam.
Dobuska wspolczuje takich nocy. Ja po owulacji tez mam zazwyczaj dziwne sny i chodze otumaniona przez cały dzień. Może to jednak stres wpływa na jakość snu. Ale mocno trzymam kciuki za Ciebie :*dobuska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnye.wela wrote:Kaka ja juz lapie bo napewno beta wzrosla i jest wszystko ok
Dobuska niestety wiem o czym mowisz, ostatnio budze sie w nocy, snia mi sie glupoty. Rano mam problem zeby zwlec sie z lozka
Sloneczkowa jesli chodzi o starania to ja bardziej sie stresuje niz M. On wogole uwaza ze z takim cisnieniem i "na sile" to nie chce, ze chce na luzie, ze fasolek moze byc za jakis czas a nie ze JUZ.
Mój maz oprócz tego badania nasienia tez w ogóle sie nie stresuje. Mam wrażenie ze to jest spowodowane tym, ze faceci są zdolni zapladniac cały czas. U nich nie na dni płodnych i nieplodnych oraz hormony nie maja takich wahań jak my. A my wypuszczamy jedno jajko w miesiacu które jest zdolne do zapłodnienia iles tam godzin do tego martwiny sie czy w ogóle rośnie ok czy pęknie czy nie będzie przejrzale potem czy ma w ogóle gdzie sie zagniezdzic a może cykl bez jajka.różne fazy cyklu różne zmartwienia a oni ciągle ten sam stan emocjonalnyAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykaka
kciuki za betę!
słoneczkowa
ja przyjełam taktyke, ze nie mowie dokladnie mezowi kiedy plodne, kiedy owulka, bo jak podeszłam do tematu zadaniowo, machalam mu przed nosem wykresem i testami owulacyjnymi to się spinał do tego stopnia, że z nic nie wychodziło...
duzo lepiej na niego działa jak udaję spontan
wszamanka, e.wela, dobuska, kaka470, aria40 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny U Nas ten miesiac raczej mozna spisac na straty Wczorajszy test owulacyjny negatyw, teoretycznie dzisiaj powinna byc owulacja. Okaze sie wieczorem. Mam nadzieje, ze sie spozni o pare dni. Maz dzis wylecial na cztery dni do Polski. Wiec raczej nic nie wyjdzie z Lutowego testowania...
Ale Wam zycze powodzenia -
Luccecita wrote:Doma
coś ta Twoja temp. uparta, heh -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnye.wela wrote:Dobuska masz całkowita rację, trzeba zorientowac sie na ile mozna wtajemniczyc meza w te wszystkie testy i wykresy, tak zeby sie za bardzo nie stresowal. U mnie M tez optymista, wspiera mnie ale i denerwuje sie gdy ja zaczynam swoje czarnowidztwa
Spioch a nie daloby sie zrobic tego badania gdzies indziej? Mysle ze dla komfortu psychicznego warto poswiecic sie i pojechac nawet do innego miasta
Myślimy nad tym. W zeszly czwartek oboje wzielismy wolne i mieliśmy jechac. Nie wypalilo. Ja czekam tylko na jego decyzję. To co on postanowi bo to jest jego decyzja. Ja go tylko wspieram. Ja dałam juz z siebie wszystko teraz jest jego kolej on o tym wie. Dzięki dziewczyny nie ma co smecic muszę wprawić sie w dobry nastrój bo aktualnie to aż płakać sie chce... Te hormony nieszczęsne...
Doma w takim razie trzymam kciuki. Ja w tym cyklu zmieniłam taktykę i mierze o 5 i ide dalej spać. Jak mierzylam o 6 to zawsze cos mnie budzilo wczesniej a wiec bylo niemiarodajne. Dzisiaj np o 5 miałam 36.4 a jak wstawalam o 7 to było 36.7 (zmierzylam dziś z ciekawości).
Ps. Przepraszam czasem pisze chaotycznie i nie po polsku ale pisze z telefonu i często będąc w pracy stad ta niepoprawna polszczyzna
Zmykam miłego dnia wszystkim :* dzięki jesteście mega wsparciem. Uwielbiam do was pisać bo w Realu nie mam z kim porozmawiać oprócz mężaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2017, 12:25
dobuska lubi tę wiadomość