Majowe testowanie - w maju testujemy 🤞🏻 Zimą się rozpakujemy 👶🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Martyna a jak tam twoje mdłości ? Dalej tak tragicznie ? Nie wiem, może pisałaś coś na fioletowej, ale ja tam rzadko zaglądam 🙈 Mi kilka dni temu odpuściły, choć czasem jeszcze się zdarzają, ale jest dużo lepiej póki co 🤷🏻♀️
A co do usg to mi w NL w ciąży z małym nawet przy krwiaku i krwawieniach nie sprawdzali później czy jest ok 🤦🏼♀️ Dopiero przy okazji kolejnego usg, czyli po 9 tyg od poprzedniego 🤷🏻♀️Teraz znów duży krwiak, ale na szczęście w środę po 2 tyg będę mieć kontrole, może dlatego że przejął mnie gin, a wtedy przez całą ciąże ani po w sumie gina na oczy nie widziałam 🙈
Pozatym dziś rano zaliczyłam fryzjera, 4 godz siedziałam 🙈 Walnęłam sobie mega metamorfozę 😳 Z siwych zrobiłam kolor coś pomiędzy różem a fioletem 😬Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2021, 15:51
-
Dip88 wrote:Martyna a jak tam twoje mdłości ? Dalej tak tragicznie ? Nie wiem, może pisałaś coś na fioletowej, ale ja tam rzadko zaglądam 🙈 Mi kilka dni temu odpuściły, choć czasem jeszcze się zdarzają, ale jest dużo lepiej póki co 🤷🏻♀️
A co do usg to mi w NL w ciąży z małym nawet przy krwiaku i krwawieniach nie sprawdzali później czy jest ok 🤦🏼♀️ Dopiero przy okazji kolejnego usg, czyli po 9 tyg od poprzedniego 🤷🏻♀️Teraz znów duży krwiak, ale na szczęście w środę po 2 tyg będę mieć kontrole, może dlatego że przejął mnie gin, a wtedy przez całą ciąże ani po w sumie gina na oczy nie widziałam 🙈
Pozatym dziś rano zaliczyłam fryzjera, 4 godz siedziałam 🙈 Walnęłam sobie mega metamorfozę 😳 Z siwych zrobiłam kolor coś pomiędzy różem z fioletem 😬
Dziękuje, jest trochę lepiej! Ogarnelam, ze muszę jeść często, tak co godzinę- wtedy nie wymiotuje i mdłości są mniejsze. Jak zapomnę wziąć posiłek- koniec, samopoczucie tragedia. Tylko apetyt mam słaby, prawie na nic nie mam ochoty:) Miałam na mielonego, zjadłam, teraz znów nic nie chce a głód zaczynam czuć. Trochę senność tez już mniejsza, więcej sił ale za to częstomocz (w nocy z 4 razy🤯).
Cieszę się ze u Ciebie tez jest lepiej ☺️ zaraz będziemy w takim tc ze już powinno być lepiej 🤞🏻🤞🏻
A co do fryzury, moja wyobraźnia tego nie ogarnia, ja chce to zobaczyć 😍😍 Pokaz kawałek włosa 😋Kasiekkk lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
nick nieaktualnyAriadne, wdech i wydech!
1. Nie masz pewności, że zarazisz się od synka
2. U dorosłych zwykle choroba ma łagodny przebieg i nie przenosi się z matki na zarodek
3. Przy ciężkim przebiegu choroby też nie ma pewności, że maleństwo zostanie zarażone
4. Nawet jeśli nie jest to równoznaczne z wadami zarodka lub poronieniem
5. W I trymestrze to potencjalnie wszystko jest niebezpieczne, nawet biegunka lub przeziębienie, ale w praktyce rzadko robią krzywdę maleństwu.
6. Jeśli będziesz się wtedy lepiej czuła i macie taką możliwość, to może po prostu wyjedź na czas trwania choroby u synka do rodziców.
Naprawdę kochana, bierzemy się w garść i szukamy rozwiązania! To nie jest czas na załamywanie się -
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:Dziękuje, jest trochę lepiej! Ogarnelam, ze muszę jeść często, tak co godzinę- wtedy nie wymiotuje i mdłości są mniejsze. Jak zapomnę wziąć posiłek- koniec, samopoczucie tragedia. Tylko apetyt mam słaby, prawie na nic nie mam ochoty:) Miałam na mielonego, zjadłam, teraz znów nic nie chce a głód zaczynam czuć. Trochę senność tez już mniejsza, więcej sił ale za to częstomocz (w nocy z 4 razy🤯).
Cieszę się ze u Ciebie tez jest lepiej ☺️ zaraz będziemy w takim tc ze już powinno być lepiej 🤞🏻🤞🏻
A co do fryzury, moja wyobraźnia tego nie ogarnia, ja chce to zobaczyć 😍😍 Pokaz kawałek włosa 😋 -
Martyna33 wrote:Dziękuje, jest trochę lepiej! Ogarnelam, ze muszę jeść często, tak co godzinę- wtedy nie wymiotuje i mdłości są mniejsze. Jak zapomnę wziąć posiłek- koniec, samopoczucie tragedia. Tylko apetyt mam słaby, prawie na nic nie mam ochoty:) Miałam na mielonego, zjadłam, teraz znów nic nie chce a głód zaczynam czuć. Trochę senność tez już mniejsza, więcej sił ale za to częstomocz (w nocy z 4 razy🤯).
Cieszę się ze u Ciebie tez jest lepiej ☺️ zaraz będziemy w takim tc ze już powinno być lepiej 🤞🏻🤞🏻
A co do fryzury, moja wyobraźnia tego nie ogarnia, ja chce to zobaczyć 😍😍 Pokaz kawałek włosa 😋
A tu ucięta ja i moje włosy 😂
Kasiekkk, Belie, Moniiak, Eve, Kiniaa01, Rosalie, Ulka86, Marcelq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDip88 wrote:
Rewelacja! 😍😍😍Dip88 lubi tę wiadomość
-
Ariadne ja jeszcze dodam od siebie, że nie masz pewności czy w ogóle twój synek się zaraził , za co mocno trzymam kciuki ✊✊ Póki co zostawiłabym go w domu, póki sytuacja się nie unormuje.
-
nick nieaktualnyDip ale świetne włosy 😍😍😍 naprawdę czad!
Martyna ja mam chyba podobnie z tym jedzeniem ale sama już nie wiem ☹️ wcześniej miałam tak że żołądek mnie bolał popołudniami. Właśnie po dłuższej przerwie od jedzenia.
Dzisiaj już od rana bolał. Okno otwierałam na szeroko też żeby się trochę dotlenić bo tak źle na tym żołądku.Dip88 lubi tę wiadomość
-
Kasiekkk wrote:Ariadne, wdech i wydech!
1. Nie masz pewności, że zarazisz się od synka
2. U dorosłych zwykle choroba ma łagodny przebieg i nie przenosi się z matki na zarodek
3. Przy ciężkim przebiegu choroby też nie ma pewności, że maleństwo zostanie zarażone
4. Nawet jeśli nie jest to równoznaczne z wadami zarodka lub poronieniem
5. W I trymestrze to potencjalnie wszystko jest niebezpieczne, nawet biegunka lub przeziębienie, ale w praktyce rzadko robią krzywdę maleństwu.
6. Jeśli będziesz się wtedy lepiej czuła i macie taką możliwość, to może po prostu wyjedź na czas trwania choroby u synka do rodziców.
Naprawdę kochana, bierzemy się w garść i szukamy rozwiązania! To nie jest czas na załamywanie się
Moi rodzice mieszkają na twoja samej działce a akurat synek jakby był chory to nie mogłabym go zostawić bo on strasznie mdaminy i by się zapłakał
Mam nadzieję że Malutki nie zachoruje, trzymajcie kciuki -
nick nieaktualnyAriadne002 wrote:Moi rodzice mieszkają na twoja samej działce a akurat synek jakby był chory to nie mogłabym go zostawić bo on strasznie mdaminy i by się zapłakał
Mam nadzieję że Malutki nie zachoruje, trzymajcie kciuki
No właśnie dlatego pisałam, że jeśli macie taką możliwość.
To tak jak Dipp pisała, młody jeśli może, to niech zostanie w domu, a Ty dbaj o siebie, wysypiaj się i odżywiaj zdrowo! Jakby cokolwiek się działo, to zgłoś się szybko do lekarza i powiedz o chorobie. Na pewno przekaże Ci odpowiednie zalecenia.
I głowa do góry! -
Dip88 wrote:
Wow, wyglądasz cudownie!! Piękna kobieta z Ciebie 😍😍Dip88 lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Zastanawiałam się nad kolejnymi wizytami u mojej gin, która prowadziła mnie do tej pory. Wiem, że przyjmuje w tej samej klinice na NFZ. Myślicie ze było by dużym nie taktem przychodzić teraz do niej na NFZ? Nie wiem ile zwykle jest wizyt w trakcie ciazy. Czy jak zoabczy że nie place za wizyty , to czy będzie inaczej mnie traktować? 😝 wy zmieniacie lekarza prowadzącego, jak to jest u was?
-
Moniiak wrote:Zastanawiałam się nad kolejnymi wizytami u mojej gin, która prowadziła mnie do tej pory. Wiem, że przyjmuje w tej samej klinice na NFZ. Myślicie ze było by dużym nie taktem przychodzić teraz do niej na NFZ? Nie wiem ile zwykle jest wizyt w trakcie ciazy. Czy jak zoabczy że nie place za wizyty , to czy będzie inaczej mnie traktować? 😝 wy zmieniacie lekarza prowadzącego, jak to jest u was?
Moim zdaniem jeśli uda Ci się dostać do niej na nfz to trzeba korzystać 😁
🙋🏽♀️ 25l.
🙋🏽 27l.
+ 🐈🐈⬛
-
nick nieaktualnyMoniiak, też bym spróbowała pójść na nfz. Co do lekarzy, to trudno jednoznacznie powiedzieć. Są tacy, którzy są po prostu ok, a trafiłam na takich, którzy pacjentki na nfz traktowali jak śmieci, a prywatnie byli do rany przyłóż. Ale pytanie, czy gdyby się okazało, że na nfz jest wredna, to czy chciałabyś do niej w ogóle chodzić? Nawet prywatnie?
Kasienka22 lubi tę wiadomość
-
Kasiekkk wrote:Moniiak, też bym spróbowała pójść na nfz. Co do lekarzy, to trudno jednoznacznie powiedzieć. Są tacy, którzy są po prostu ok, a trafiłam na takich, którzy pacjentki na nfz traktowali jak śmieci, a prywatnie byli do rany przyłóż. Ale pytanie, czy gdyby się okazało, że na nfz jest wredna, to czy chciałabyś do niej w ogóle chodzić? Nawet prywatnie?
-
Petarda!! 🔥🔥🔥
Dip88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoniiak wrote:Wiesz, aż tak cudowna znowu nie jest żeby ją po rękach i stopach calowac, ale jak najbardziej do tej pory jestem z niej zadowolona 😊 i zastanawiałam się czyto nie będzie źle wyglądać. Gdyby się okazało, że jednak jej nastawienie się zmieni, to myślę że bym zmieniła. Jednak taki nie smak pozostaje....
Nie jest to nietakt. To nie jest tak, że na nfz przyjmuje Cię za darmo. Masz opłacane składki -
Piękne włosy i Ty ogólnie. Uwielbiam ciemne oczy. Może to narcyzm, ale sama mam takie i takie lubię najbardziej 🤣
Dip88 lubi tę wiadomość
-
Dip88 wrote:
Nulka ja też nie doczytałam że miałaś już usg. Przepraszam 🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2021, 19:53