Majowe testowanie - w maju testujemy 🤞🏻 Zimą się rozpakujemy 👶🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Rosalie, to smutne to co piszesz... Może jest w szoku? Faceci też inaczej wszystko przeżywają. U nas od początku związku mieliśmy ustalone ile chcemy dzieci (dosłownie to była nasza trzecia randka) a jak przyszło co do czego to też uparł się wstrzymać pół roku po ślubie bo "tak się powinno". A odkąd jestem w ciąży nic tylko krzyczy że mam czegoś nie robić i najlepiej to chyba żebym tylko leżała i pachniała 🤔 ale na przykład w rozmowę o imieniu nie daje się wciągnąć
-
Rosalie wrote:U mnie cycki tylko ciezsze, nie urosly, lekko wrazliwe na dotyk, ale tez bez przesady
Ja swojemu wreczylam pudelko prezentowe z kokardka, a w srodku byl mini kocyk przytulanka, male skarpetki, drewniane autko i malusie body z napisem 'tatusiu mamusia powiedziala mi, ze bedziesz najlepszym tata, nie moge sie doczekac az sie spotkamy' czy jakos tak (z allegro, kupione, jak tylko sie w koncu zgodzil na dziecko), niby bylo yuhuu i w ogole, ale potem siadl, nastroj mu cos klapl i niby do teraz mi nie wierzy, ze jestem w ciazy... ciezki temat
Ja pappy chyba tez nie chce robic, wole juz od razu nifty lub sanco, bo tamto to ponoc sama statystyka i wlasnie moze zestesowac niepotrzebnie. Ale jeszcze bede gadac z chlopakiem i pomyslimy...
Może uwierzy jak wspólnie sie wybierzecie do ginekologa na usg 😁 mój na pierwszym usg się popłakał i powiedział, że niby wiedział ze jestem w ciąży ale dopiero usg go uświadomiło 😀
🙋🏽♀️ 25l.
🙋🏽 27l.
+ 🐈🐈⬛
-
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:Co do pappy, ja przeczytałam u mamyginekolog ze pappa pomaga wyłapać 5% dzieci które na usg wyglądają zupełnie normalnie. W sumie pappa+ usg to 95% pewności ze dziecko zdrowe. Wiem ze były przypadki ze pappa zła a nifty dobre, ale ja wole wiedzieć i jak coś to robić nifty.
Też czytałam ten artykuł i o ile lubię artykuły mamy ginekolog, tak ten był bardzo słaby. Nie wiem, czy wynika z nieznajomości statystyki, czy jest manipulacją, ale z jakiegoś powodu dane są użyte tak, żeby nastraszyć kobietę.
Skuteczność samego usg to do 80%. Oznacza to, że 80% kobiet ma prawidlowo zrobione badanie i rodzi dzieci zgodnie z wynikiem badania: zdrowe lub chore.
Pozostałe 20% to wyniki fałszywie pozytywne, fałszywie negatywne i niejednoznaczne, a nie tak jak pisze mama ginekolog, że wszystkie 20% to usg fałszywie negatywne, czyli dzieci z prawidłowym usg, które rodzą się chore (coś tu zapomniano o pozostałych przypadkach).
Weźmy pod uwagę zespół downa jako najczęściej występującą chorobę genetyczną wykrywaną przez test pappa. Dziecko z zespołem Downa to 1:600 urodzeń. Nawet zakładając, że całe 20% to wyniki fałszywie negatywne (co jest błędne), to prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z zespołem downa, które nie zostanie zdiagnozowane przy pierwszym badaniu prenatalnym wynosi 1/600 * 0,2 co procentowo daje zabójcze 0,03% szansy, że któraś z nas urodzi dziecko z zespołem Downa myśląc, że nosi zdrowe dziecko po badaniu usg
Nie chcę, żebyście mnie zrozumiały też źle, nie neguję całkowicie badania, wymyślili je ludzie dużo mądrzejsi ode mnie. I to badanie faktycznie będzie przydatne dla tej wąskiej grupy kobiet, która nosi chore dziecko, myśląc, że jest ono zdrowe. Pozostałe przypadki po pappa odetchną z ulgą lub będą się niepotrzebnie denerwować.
W książce, którą czytałam (tytuł: W oczekiwaniu na dziecko) jest napisane, że tylko 1 kobieta na 50 urodzi faktycznie chore dziecko mając pozytywny wynik testów prenatalnych (jakichkolwiek) oznacza to, że 49 na 50 kobiet będzie miało wynik fałszywie pozytywny i urodzi zdrowe dzieci, przeżywając wcześniej gigantyczny stres.
To ostatnie zostawiam jako spojrzenie od strony fałszywie pozytywnych, nie fałszywie negatywnych wyników badań
Oczywiście wszystkie jesteśmy dorosłe i nie chcę nikogo namawiać do zmiany decyzji. Każda z nas wie, co jest dla niej najlepsze. Chciałam tylko odnieść się do artykułuWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2021, 08:50
Rosalie, Manioka, Dip88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlis, co do piersi to moje się powiększyły jeszcze przed terminem 🐵 i takie zostały lub minimalnie jeszcze urosły i cały czas bolą. Ale to jest tak indywidualna sprawa... Prawie każda z nas ma inaczej, jak sama widzisz
Rosalie, a rozmawialiście o tym, dlaczego tak mu humor opadł? Mój np. bardzo dużo przeżywa, a sam z siebie nic nie powie, trzeba go ciągnąć za język.Alis96 lubi tę wiadomość
-
Kasiekkk wrote:Też czytałam ten artykuł i o ile lubię artykuły mamy ginekolog, tak ten był bardzo słaby. Nie wiem, czy wynika z nieznajomości statystyki, czy jest manipulacją, ale z jakiegoś powodu dane są użyte tak, żeby nastraszyć kobietę.
Skuteczność samego usg to do 80%. Oznacza to, że 80% kobiet ma prawidlowo zrobione badanie i rodzi dzieci zgodnie z wynikiem badania: zdrowe lub chore.
Pozostałe 20% to wyniki fałszywie pozytywne, fałszywie negatywne i niejednoznaczne, a nie tak jak pisze mama ginekolog, że wszystkie 20% to usg fałszywie negatywne, czyli dzieci z prawidłowym usg, które rodzą się chore (coś tu zapomniano o pozostałych przypadkach).
Weźmy pod uwagę zespół downa jako najczęściej występującą chorobę genetyczną wykrywaną przez test pappa. Dziecko z zespołem Downa to 1:600 urodzeń. Nawet zakładając, że całe 20% to wyniki fałszywie negatywne (co jest błędne), to prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z zespołem downa, które nie zostanie zdiagnozowane przy pierwszym badaniu prenatalnym wynosi 1/600 * 0,2 co procentowo daje zabójcze 0,03% szansy, że któraś z nas urodzi dziecko z zespołem Downa myśląc, że nosi zdrowe dziecko po badaniu usg
Nie chcę, żebyście mnie zrozumiały też źle, nie neguję całkowicie badania, wymyślili je ludzie dużo mądrzejsi ode mnie. I to badanie faktycznie będzie przydatne dla tej wąskiej grupy kobiet, która nosi chore dziecko, myśląc, że jest ono zdrowe. Pozostałe przypadki po pappa odetchną z ulgą lub będą się niepotrzebnie denerwować.
W książce, którą czytałam (tytuł: W oczekiwaniu na dziecko) jest napisane, że tylko 1 kobieta na 50 urodzi faktycznie chore dziecko mając pozytywny wynik testów prenatalnych (jakichkolwiek) oznacza to, że 49 na 50 kobiet będzie miało wynik fałszywie pozytywny i urodzi zdrowe dzieci, przeżywając wcześniej gigantyczny stres.
To ostatnie zostawiam jako spojrzenie od strony fałszywie pozytywnych, nie fałszywie negatywnych wyników badań
Oczywiście wszystkie jesteśmy dorosłe i nie chcę nikogo namawiać do zmiany decyzji. Każda z nas wie, co jest dla niej najlepsze. Chciałam tylko odnieść się do artykułu
Całkiem możliwe ze jest tak jak piszesz, ja się nie zaglebialam w ten temat tak bardzo Dzięki za rozpisanie tematu
Mimo wszystko wole zrobić i wiedzieć ( i w razie czego zrobić nifty i być spokojna) niż nie robić badania, bo boje się jego wyniku. Ja się nie boje, bo wiem ze może się pomylić, ale wtedy zweryfikuje to nifty i chill 😊
Jak ktoś woli nie wiedzieć to tez rozumiem to całkowicie 😊Kasiekkk lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
No generalnie mowi, ze on w to nie wierzy, a zdjecia to z automatu, takze ten... nie wiem, wkurza mnie, jak mowie, ze czegos nie moge to 'wymyslam' itp itd, przyklady mozna mnozyc. Najpewniej wcale to do niego nie dociera, a mi sie juz odechcialo chodzic za nim i prosic, gadac, meczyc, nie chce mi sie. Skupiam sie na sobie i na dziecku, jak dojrzeje na tyle, zeby porozmawiac jak dorosli to pogadamy, a poki co, jak ma nas w nosie to niech spada i tyle. Zyjemy normalnie, jak przed ciaza, a ja sie staram mowic o tym wszystkim jak najmniej i juz
-
Rosalie wrote:No generalnie mowi, ze on w to nie wierzy, a zdjecia to z automatu, takze ten... nie wiem, wkurza mnie, jak mowie, ze czegos nie moge to 'wymyslam' itp itd, przyklady mozna mnozyc. Najpewniej wcale to do niego nie dociera, a mi sie juz odechcialo chodzic za nim i prosic, gadac, meczyc, nie chce mi sie. Skupiam sie na sobie i na dziecku, jak dojrzeje na tyle, zeby porozmawiac jak dorosli to pogadamy, a poki co, jak ma nas w nosie to niech spada i tyle. Zyjemy normalnie, jak przed ciaza, a ja sie staram mowic o tym wszystkim jak najmniej i juz
Może rzeczywiście jest w szoku i jeszcze nie dociera. Mam nadzieję, że to sie zmieni niedługo. Nie możesz też w ogóle nie wspominać o tym i udawać że nie ma tematu bo jemu nie pasuje. Myśl o sobie i dzidzi w brzuszku i rób tak żeby Wam było dobrze. Może to egoistyczne podejście ale czasami tak trzeba zwłaszcza jeśli facet sam zachowuje sie jak dziecko. Mimo wszystko wierzę, że sie wszystko ułoży między Wami. Ja jak swojemu powiedziałam o ciąży to jego pierwsze słowa były o k**wa 🤣 ale koniec końców sie cieszył i później też bardzo przeżywał strate, chyba bardziej nawet niż ja.24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Kasiekkk będzie to chłopiec 😅 trochę się boję, bo na stanie córka i wiem jak się wszystko obsługuje 😂 tutaj już trochę gorsza sprawa🤦♀️😅
Co do Pappy to jest pieprzona statystyka.. 😑
Moja znajoma jest w ciąży. Przezierność karkowa jej maleństwa wyszła podwyższona. Lekarz zalecił jej pappe, która wyszła w porządku.
Ale co z tego jak jej powiedział, że to tylko statystyka i musi się udać na inne badania😅
Między innymi echo serca maleństwa 🙂
Bądź tu mądry i pisz wiersze...
Oczywiście dla dziewczyn, które chcą i robią pappe, mocne kciuki ✊ i wierzę, że będzie ok!
Ale też po co sobie glowe zawracać jakąś głupią statystyką.. 🙂
Każdy lekarz, który posiada uprawnienia do badań prenatalnych będzie zachwalał i zachęcał☺️Kasiekkk lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyManioka wrote:Kasiekkk będzie to chłopiec 😅 trochę się boję, bo na stanie córka i wiem jak się wszystko obsługuje 😂 tutaj już trochę gorsza sprawa🤦♀️😅
Co do Pappy to jest pieprzona statystyka.. 😑
Moja znajoma jest w ciąży. Przezierność karkowa jej maleństwa wyszła podwyższona. Lekarz zalecił jej pappe, która wyszła w porządku.
Ale co z tego jak jej powiedział, że to tylko statystyka i musi się udać na inne badania😅
Między innymi echo serca maleństwa 🙂
Bądź tu mądry i pisz wiersze...
Oczywiście dla dziewczyn, które chcą i robią pappe, mocne kciuki ✊ i wierzę, że będzie ok!
Ale też po co sobie glowe zawracać jakąś głupią statystyką.. 🙂
Każdy lekarz, który posiada uprawnienia do badań prenatalnych będzie zachwalał i zachęcał☺️
Nowe wyzwania! 😁 Serdeczne gratulacje, na pewno przy chłopcu też świetnie sobie poradzisz
Ale słyszałam też, że o ile chłopcy są bardziej wymagający na początku ich życia, tak że jak później podrosną, to przejmują się znacznie mniejszą ilością rzeczy, niż dziewczynkiManioka lubi tę wiadomość
-
Rosalie wrote:No generalnie mowi, ze on w to nie wierzy, a zdjecia to z automatu, takze ten... nie wiem, wkurza mnie, jak mowie, ze czegos nie moge to 'wymyslam' itp itd, przyklady mozna mnozyc. Najpewniej wcale to do niego nie dociera, a mi sie juz odechcialo chodzic za nim i prosic, gadac, meczyc, nie chce mi sie. Skupiam sie na sobie i na dziecku, jak dojrzeje na tyle, zeby porozmawiac jak dorosli to pogadamy, a poki co, jak ma nas w nosie to niech spada i tyle. Zyjemy normalnie, jak przed ciaza, a ja sie staram mowic o tym wszystkim jak najmniej i juz
Rosalie mężczyźni inaczej wszystko odczuwaja, podobno kobieta przeżywa ciążę od 1 dnia i czuje wiez a mężczyźni czesto dopiero po urodzeniu dziecka dopiero czują to coś. Nie przejmuj sie tym faceci zawsze inaczej odczuwaja. Najważniejsze , że dzidziuś prawidłowo sie rozwija ma super mame , tata też do tego dojrzeje może potrzebuje trochę czasu 🥰♥️
A wiecie co kochane tez mialyscie tak na początku że totalny brak apetytu ? Nie chce jeść ml, wmuszam w siebie jedzenie bo wiem że muszę, ale najchetniej bym tylko pila wode. Mdłości nie mam. A schudłam juz 1 kg prawie. Martwi mnie to troche tymbardziej ze nie wiele waże ,bo teraz 56 a przed 57 , przy 170 wzorstu.
nulka_23, Rosalie lubią tę wiadomość
-
Alis96 wrote:Rosalie mężczyźni inaczej wszystko odczuwaja, podobno kobieta przeżywa ciążę od 1 dnia i czuje wiez a mężczyźni czesto dopiero po urodzeniu dziecka dopiero czują to coś. Nie przejmuj sie tym faceci zawsze inaczej odczuwaja. Najważniejsze , że dzidziuś prawidłowo sie rozwija ma super mame , tata też do tego dojrzeje może potrzebuje trochę czasu 🥰♥️
A wiecie co kochane tez mialyscie tak na początku że totalny brak apetytu ? Nie chce jeść ml, wmuszam w siebie jedzenie bo wiem że muszę, ale najchetniej bym tylko pila wode. Mdłości nie mam. A schudłam juz 1 kg prawie. Martwi mnie to troche tymbardziej ze nie wiele waże ,bo teraz 56 a przed 57 , przy 170 wzorstu.
Jedz teraz dużo póki nie masz mdłości i wymiotów!
Ja mam brak apetytu i wymioty od 6 tygodnia ciąży 🤯 Moje dziecko je colę, słone precle, czasem bagietka z almette wejdzie, banan, sok brzoskwiniowy, ogórek małosolny. To tyle25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Kasienka22 wrote:Ja mam apetyt nawet za duży 😅 ale tylko na określone rzeczy więc codziennie na śniadanie bułka z almette ziołowym, broń boże jakiś inny smak. Wagę ciężko mi kontrolować bo przytyłam przed zajściem w ciążę 🤷🏽♀️
U mnie tylko śmietankowy 😂😂Alis96 lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
nick nieaktualnyRosalie, podziwiam Cię, że mimo braku wsparcia ze strony partnera radzisz sobie ze wszystkim. Jesteś super, dziewczyno!
Moje dzieciątko w ramach urozmaiconej diety od dwóch dni jako przekąskę je chipsy, bo mam ochotę na ostre Matka roku normalnie. Na szczęście chociaż główne posiłki są zdrowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2021, 09:59
Rosalie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRosalie a może Twój po prostu jakoś ne chce się nastawiać na razie? Chodzi mi o to, że może po prostu trochę chce studzić emocje, przez to, ze to dopiero początek. Poczekać aż to będzie pewniejsze.
Powiem szczerze, że my też jakoś nie skaczemy z radosci, mimo że staraliśmy się długo i były różne problemy. Oczywiście cieszymy się bardzo, ale ja mocno czekam na drugi trymestr. Jeszcze podchodzimy z dystansem jakimś takim. O imieniu jeszcze w ogóle nie rozmawiamy ani o żadnej wyprawce.
Ja to też chyba nawet nie ogarniam, niby wiem, ze usg było, było serduszko, ale może póki brzuch nie urośnie i nie będę czuła ruchów to nie będę chyba tego ogarniać. -
Kasiekkk wrote:Nowe wyzwania! 😁 Serdeczne gratulacje, na pewno przy chłopcu też świetnie sobie poradzisz
Ale słyszałam też, że o ile chłopcy są bardziej wymagający na początku ich życia, tak że jak później podrosną, to przejmują się znacznie mniejszą ilością rzeczy, niż dziewczynki
Dziękuję!! ❤️
Oby tak było jak piszesz 😂😂😁
Mi dzisiaj hormony buzują 😅 ciągle mi się płakać chce tylko nie wiem o co😂
Dzisiaj telefony się urywają, bo stara dupą jestem (27 lat dziś stuklo) i może dlatego😂🤦♀️😅🥳Kasiekkk, Kasienka22 lubią tę wiadomość
-
Rosalie, dziewczyny już wszystko powiedziały wiec nie bardzo mam co dodać.
Myśle ze mężczyźni maja zupełnie inny stosunek do ciąży, ciężko im jest pojąć Że naprawdę tam w środku jest dziecko 50% mamy 50% taty.
Ja do swojego mówię wszystkiego najlepszego z okazji dnia ojca, a on mówi „nie No jeszcze nie😂”. Do nich to wszystko dochodzi powoli. Myśle ze wspólne usg to dobry pomysł, mój maz bardzo na nie czeka. No i czeka tez aż pozwolę mu powiedzieć znajomym bo widać ze chce się podzielić tym a ja go stopuje. Obiecałam ze po prenatalnych bo się chłop udusi 😂Kasiekkk lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
nick nieaktualnyManioka wrote:Dziękuję!! ❤️
Oby tak było jak piszesz 😂😂😁
Mi dzisiaj hormony buzują 😅 ciągle mi się płakać chce tylko nie wiem o co😂
Dzisiaj telefony się urywają, bo stara dupą jestem (27 lat dziś stuklo) i może dlatego😂🤦♀️😅🥳
Sto lat, sto lat w takim razie! Spełnienia marzeń, powodzenia z dwójką słodkich dzieciaczków ( już niedługo ), szybkiego porodu, mało stresu i szczęęęęścia w nadmiarze!Manioka lubi tę wiadomość
-
Kasiekkk wrote:Sto lat, sto lat w takim razie! Spełnienia marzeń, powodzenia z dwójką słodkich dzieciaczków ( już niedługo ), szybkiego porodu, mało stresu i szczęęęęścia w nadmiarze!
Dziękuję!!! 🥳🥳🥳🥰😘
Poród oby nie skomplikowany bo cesarka mnie czeka😅 -
nick nieaktualnyMartyna33 wrote:Rosalie, dziewczyny już wszystko powiedziały wiec nie bardzo mam co dodać.
Myśle ze mężczyźni maja zupełnie inny stosunek do ciąży, ciężko im jest pojąć Że naprawdę tam w środku jest dziecko 50% mamy 50% taty.
Ja do swojego mówię wszystkiego najlepszego z okazji dnia ojca, a on mówi „nie No jeszcze nie😂”. Do nich to wszystko dochodzi powoli. Myśle ze wspólne usg to dobry pomysł, mój maz bardzo na nie czeka. No i czeka tez aż pozwolę mu powiedzieć znajomym bo widać ze chce się podzielić tym a ja go stopuje. Obiecałam ze po prenatalnych bo się chłop udusi 😂
Mi się udało wywalczyć zgodę na obecność męża przy prenatalnych, więc też idziemy razem! Prawie się biedny popłakał, jak mu powiedziałam, że się udało i że też będzie mógł zobaczyć naszego bobasaMartyna33 lubi tę wiadomość