Mama stara się o 2 dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Zazdroszczę wam, że cieszycie się już swoimi dzieciaczkami 😍 ja na mojego księcia muszę jeszcze poczekać, im dłużej tym lepiej. W piatek wypuścili mnie do domu, z kolejnymi nowymi lekami, ale umówiłam się na jutro na cito do mojej ginekolog i założy mi pessar na szyjkę. W szpitalu kiedy nalegałam na to powiedzieli mi że leżenie plackiem i leki powinny wystarczyć... Ale mam ich gdzieś... Wolę dmuchać na zimne, i mieć jakieś dodatkowe zabezpieczenie. W sumie wkurzyło mnie to niemiłosiernie... Ze tak lekceważą sobie, najlepiej jakby szyjka zeszła do 1cm to wtedy na łeb na szyję kombinacje albo położyć do końca ciąży kobietę w szpitalu. Trochę nie poważne, no ale co zrobić. Po prostu marzę o tym żeby te miesiące do terminu zleciały jak najszybciej! 😔
werni lubi tę wiadomość
-
Mama Honoratki jest w szpitalu. Prawie wszystkie wody jej odeszły. Dostała zastrzyk na rozluźnienie szyjki. Może dziś urodzi.
AnaMaria, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Założyła mi ten pessar i na razie na spokojnie... Maluszek waży już 852 g w 25 tyg. Idzie jak burza, ale lekarka śmieje się że lepiej dla mnie bo im większą waga tym lepiej dziecko się rozwija i dojrzewa, a u mnie to widać że ciężko będzie donosić do terminu.
Życzę mamie Honoratki jak najszybszego i bezproblemowego porodu 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2021, 22:37
Annie1981, werni lubią tę wiadomość
-
Hej! Mało mnie tutaj, jakoś ciężko z czasem żeby coś napisać...
Synek miał zabieg podcięcia wędzidełka jak miał 2 tygodnie, ale do cyca niestety nie wrócił. Prawdopodobnie dlatego, że ma też lekko krótszy języczek niż przeciętny i ciężko mu zassać brodawkę. Odciągam mleko już drugi miesiąc, więc ma mieszane z przewagą mojego, ale nie wiem jak długo wytrzymam. Dużo czasu to zabiera.
A tak poza tym to jest mniej uciążliwy niż siostra. Choć ze spaniem podobnie. Albo się budzi raz koło 3-4 na mleko, albo śpi w nocy 7-9 godzin i pewnie bym się wyspała, gdybym tego mleka co 4h nie odciągała. Siostra go jakoś przyjęła, choć jest niedelikatna i trzeba z nią uważać.
Mieliśmy iść na pierwsze szczepienie, to pani doktor zachorowała, a że w mojej przychodni jest tylko jeden pediatra to trzeba czekać. Z córką miałam identycznie tylko pani doktor nie była chora, a wzięła zaległy urlop i pierwsze szczepienie zamiast w drugim miesiącu to było później. W ogóle w mojej miejscowości jest problem z pediatrami. Jest chyba 6 na całe miasto 30tys. ludzi. Jak urodziła się córka to w mojej przychodni jej nie przyjęli, bo "już nie przyjmują, chyba że się ubłaga lekarza". A w mojej obecnej przychodni przyjmują już tylko dzieci, które mają tam rodzeństwo. Nie wiem czy tylko u nas tak jest, czy to ogólny problem.
Ciekawe jak tam mama Honoratki?
Annie1981 - trochę Ci zazdroszczę tego wiszenia na cycku. Jednak jak się nie może karmić naturalnie, to jest to cios prosto w serce, a próbowaliśmy wielokrotnie.
AnaMaria - obys jak najdłużej wytrzymała. Zawsze to lepiej dla maleństwa A w pierwszej ciąży też miałaś problem z donoszeniem? Nie pamiętam, czy wcześniej coś wspominałaś... -
Pierwszej ciąży w 30 tygodniu miałam skrócona szyjkę, też leżałam na patologi ciąży i później w domu do rozwiązania na luteinie ale nie było tragedii. A teraz w 23 już problem z szyjką. Szkód bo 3 tygodnie wcześniej miała prawie 6 cm... No co zrobić. Jakoś się kulam.
-
Skrzydlata. Dla mnie to byłby ogromny cios, gdybym nie mogła karmić piersią, więc rozumiem Twoje emocje.
Przykro mi, że tak wyszło. Praca z laktatorem jest ciężka, dużo łatwiej podać pierś.
Myślisz, że wszystko już stracone? Konsultowałaś się z doradczynią, która ma certyfikat? One czasem cuda robią.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Ja żyłam z laktatorem 6 miesięcy! Synek ten starszy od pocztaku miał problem ze złapaniem brodawki, w szpitalu żaden doradca laktacyjny się u mnie nie pojawił, najpierw podczas pierwszego karmienia uslyszalam że mam za małe brodawki i sutki i synkowi będzie ciężko i musze kupic nakładki, więc je zakupiłam, miałam laktator przy sobie w szpitalu więc sprawdziłam w drugiej sobie czy w ogóle mam siarę czy też już zaczątki pokarmu, oczywiście wszystko si, a młody jak wył przy cycyku tak wył, aż wieczorem w tej drugiej sobie położne zamiast mi pomóc to zasugerowały podanie mm, zgodziłam się bo z tego wszystkiego młody tak pogryzł mi sutki że cała noc leżałam z cycami na wierzchu i posmarowane maścią żeby doalzy do siebie, w 3 dobie przyszedł nawał pokarmu. Myślałam że problemy się skończą, są nakładki jest mleko więc powinno być ok, a tu cyrk w dalszym ciągu. Ogólnie jak wróciłam do domu to nadal probówłam podawać mu pierś ale on jakby nie chciał się męczyć przy niej, szybko zasypiał, później budizk się co 20 minut nerwowy, nie umiał się najadać. Więc się wkurzyłam i zaczęłam. Odciągać pokrm laktatorem i dostawal go w butli, miałam tyle mlek że nie musiał pić mm. W nocy lqndie spał a ja budzik co 3 h żeby mleko ściągnąć bo cycyku pełne... A dzieciok zamiast sobie cycać ładnie to wył jak kojot 🙈 mam nadzieję że drugi syn będzie nieco bardziej wyrozumiały i cycek nie będzie mu przeszkadzać.
-
AnaMaria - ja przy pierwszej córce odciągałam się w nocy, bo ona mi spała, a cycki bolały. Ale nie miałam jakiegoś wielkiego nawału. Teraz przy synku ściągam około 450ml na dobę, odciągam się 6 razy, bo więcej nie dam rady. Także jakieś 2 butle muszę mu dokładać mm, bo moje mu nie wystarcza, ale dobre i to. Nie wiem tylko czy mi się uda dotrwać do pół roku tego odciągania, dla mnie to mega wyzwanie organizacyjne. Przy dwójce dzieci nie jest już tak łatwo o ten czas...
A jaki laktator miałaś? Bo ja mam i ręczny i elektryk, ale jakoś elektrykiem mniej mi ściąga w 15 minut, mimo tego że ustawiam maksymalną moc. I wkurzona jestem że tyle kasy poszło, a mimo to wolę ręcznego używać...
Oby drugi synek już Ci nie robił problemów Jednak karmienie piersią to piękna więźWiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2021, 15:22
-
Skrzydlata, przykro mi, ze od poczatlu takie klody pod nogi ;( bo i covid i problemy z kp
AnaMaria, a jak u ciebie sytuacja?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Wiesz co ja miałam zwykły ręczny chyba z Aventa i bardzo dobrze mi się sprawował, jka na 6 miesięcy ciągłego użytkowania 😁 butelkę mleka ściągałam w niecałe 10 minut nawet mniej, ale ja pokarmu miałam dużo, młody do przedszkola szedł a ja jeszcze coś tam miałam... Szczerze to kupiłam go 2 tygodnie przed porodem jak przyszła do mnie położna prze d porodem na wizytę i powiedziała żeby kupiła sobie bo na pewno się przyda przy nawale pokarmu. No więc kupiłam... Nie sądziłam wtedy że to będzie mój gadżet nr. 1, ja wtedy to miałam jedno dziecko i tylko jego na głowie i nic więcej, a trraz dwójka, dom... Masakra... Mam nadzieję że młodszy nie będzie mi robić numerów i będzie ładnie pić z cyca... Bo też nie wyobrażam sobie siedzieć wiecznie z laktatorem i ściągać.
A ja to czekam do 12.05 na wizytę, lekarka powie mi czy ten pessar zdaje egzamin, czy da mi jakieś zielone światło na drobne spacery, bo pogoda się robi a ja siedzę i kisze się w domu. Proboje jak najwięcej leżeć i odpoczywać, ale coś tam w domu sobie porobię nie powiem. No zobaczymy, czekam na wizytę. -
Podobnie miałam ze starszym. Musiałam kupić nakładki ale używałam ich chwilę bo załapał. Niestety podawałam też mm bo się denerwował. Byłam na kpi. Po 3 miesiącach zrezygnował pierś i została butla. Odciągałam do 5 miesiąca. Później dałam sobie spokój. Z młodszym lepiej. Do 4 dnia podawałam mm ale może z dwie butelki na dzień. Tak to cały czas wisiał na piersi. No i do tej pory tylko już pierś. Ładnie przybiera. W środę byliśmy na szczepieniu. Ważył 5125g i 59cm.
Skrzydlata będzie dobrze.AnaMaria lubi tę wiadomość
-
Jestem dziewczyny jestem miałam problem z zalogowaniem się na forum 27 kwietnia urodziłam córeczkę vbac. Bardzo się cieszę że udało się urodzić naturalnie zaledwie półtora roku po cesarskim cięcie. po Godz 24 w nocy 26 kwietnia odeszły mi wody i dobę leżałam na patologii ciąży bez jakichkolwiek skurczy były tylko skurcze przepowiadające. W nocy o 1- 27 kwietnia zaczęły się skurcze i już o 3:55 malutka była na świecie za moją zgodą nacinali mnie bo bym pękła ogólnie poród zniosłam dobrze rodziłam przy pomocy gazu rozweselającego I to tak naprawdę zrobiło robotę ten gaz to rewelacyjna sprawa W godzinę zrobiłam rozwarcie z 4 cm na 8. Byłam pewna że mąż nie będzie na końcówce porodu bo mieliśmy ustalone że da radę tylko ile będzie mógł być na początku porodu ze względu na to że jej się zaznaczyć swoją obecność na porodówce wejdzie chociaż na chwilę to będzie mógł z nami być dwie godziny po. A to mile mnie zaskoczył bo był do końca. Jak tak poród szybko postępował to się bałam że w ogóle nie wejdzie na porodówkę bo jak przyjechał to już było rozwarcie 7 cm nie ukrywam że parę razy go przeklęłam i wyzwalam w bolach ale chyba mi wybaczył 😂 A no i najważniejsze córeczka nie jest Alinka tylko Natalka jak ją zobaczyłam to wiedziałam że będzie inne imię. czasami jeszcze się mylę bo z przyzwyczajenia mówię do niej Alinka 😂 ale to dlatego że całą ciążę tak mówiliśmy do brzuszka. Pod koniec pojawiła się propozycja imienia Natalia no i mieliśmy ustalone że zobaczymy po porodzie Jak nazwiemy córeczkę No i padło na imię Natalka.
werni, AnaMaria, Annie1981 lubią tę wiadomość
Mama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
werni wrote:Urodziłaś w naszą rocznicę ślubu 27 Wojtek skończył też 20 miesięcy
Masz już za sobą a jak tam Ci idzie z karmieniem?
Przerwałam próbę rozkręcenia laktacji i karmimy się mlekiem modyfikowanym Natalcia jest na mleku nan optipro plus takie dostawała w szpitalu i takie poleciła mi kontynuować położna ponieważ dobrze je tolerowała tamMama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
werni wrote:Oo a czemu przestałaś karmić? Dobrze ze toleruje mleko modyfikowane.
Po tygodniu ściągałam ledwo z 10 - 15 ml mleka gdzie Natalka wypijala już 60-90 ml więc nie byłam w stanie jej wykarmić jak Darek wróci do pracy to nie będę miała czasu po prostu żeby siedzieć i ściągać mleko więc stwierdziłam że lepiej zaprzestać póki się na dobre laktacja nie rozkręci jeśli w ogóle by się rozkręciła skoro Natalka toleruje mleczko modyfikowane. I tak nie zakładałam długiego karmienia, szczególnie w nocy i tak dość szybko planowałam przejść na mleko modyfikowane więc stwierdziłam że skoro jest problem z rozkręceniem laktacji to Tak będzie lepiej dla mnie i Natalki bo ja się denerwowałam znowu że nie mam mleka i Natalka teżAnaMaria lubi tę wiadomość
Mama Honoratki po 7 latach - 19.11.2019
Mama Natalki 27.04.2021
Mamo czuwaj nad nami [*] 21.10.2019 -
Kochana nie możesz wiedzieć że nie masz mleka laktator nie jest wyznacznikiem ile masz mleka. Moja znajoma ściągała zaledwie kilka kropel laktatorem a dziecko z piersi się najadalo. Właśnie niedawno przestała karmić a ma ponad rok. Jest starszy od Wojtka. Ale jak Ci wygodniej z mm to też ok. Ty zadowolona i córeczka
Ja się nauczyłam przy drugim dziecku kp. Do 4 dnia podawałam mm ale większość był na cycu. Nie brałam do świadomości że mogę nie mieć mleka. Wtedy byłam spokojna. Z Wojtkiem to się szybko denerwowałam i stresowałam przez to się nie najadał i musiałam podawać mm.Annie1981 lubi tę wiadomość