Marcowe Groszki
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika ja tez za pare dni wybieram sie zeby zbadac progesteron, w poniedzialek akurat bedzie tydzien po ovu. Zastanawiam sie wlasnie czy ja nie mam za niskich temp. Skok niby jest o 0,2 ale ja chyba zimnokrwista jestemAniolek [*] - 04.2016 7/8 tc [*] 18.08.2016 6/7tc
19.01.2017 - 12/13 tc
Synek 05.2008 -
Ja przestałam mierzyć temperaturę bo mnie to stresowalo, np obudziłam się o 5 rano i strasznie chciało mi się sikac a tu nie bardzo wyjść z łóżka bo za 2 h trzeba temperaturę zmierzyć i jak wyjdę to będzie niewiarygodna
Gin Cię wysłała na progesteron czy też masz takie jakieś brązowe delikatne plemienia jak ja i dlatego idziesz ?
kiedyś przejrzałam ze sto stron wykresów i kazdy jest inny więc to jest tak niesamowicie indywidualna sprawa ze nie ma co się stresować ze ktoś ma wyższe skoki bo na pewno też znajdzie się ktoś kto ma niższe ;p
Zimnokrwista hahahaha[ -
no tak Monika najwyzsza temp moja po skoku to 36,71
a tak normalnie to 36,28-36,4 wiec chyba zimna ze mnie kobieta
Sama ide na progesteron, sama sie skierowalam na prolaktyne.
Mam od baaardzo dawna plamienie przez @ tak ze dwa dni. Wczesniej doktorka mowila ze to normalne. ;/
a moze u mnie wlasnie wina progesteronu?
Ja mierze zeby sie obserwowac ale tez czasem pomysle wlasnie, jak wstane do syna go przykryc czy mi to nie zaburzy temp ;/
Oj ja tez przegladam tych wykresow mnostwo ;/Aniolek [*] - 04.2016 7/8 tc [*] 18.08.2016 6/7tc
19.01.2017 - 12/13 tc
Synek 05.2008 -
Monika.Monia wrote:ja też się właśnie sama kieruje na progesteron i się zastanawiam co jeszcze zrobic. A co Cię skłoniło do zrobienia prolaktyny ?
Wiesz co dziewczyny na forum pisaly zeby skontrolowac wlasnie to, ale zawsze przed @ mam dość mocne objawy PMS, obrzękniete piersi, nudności ;/ i to własnie wina prolaktyny.
W 3 dc miałam 494mIU/l a norma do 537. W drugiej fazie cyklu podobno wzrasta. Odpukac dzisiaj mam 3 dpo i zero jakich kolwiek objawow, moze poprostu musialam troche wyluzowac bo dwa ostatnie cykle to masakra ;/
Nie badałam nic poza tym.
Matlenna a moze teraz się uda
Aniolek [*] - 04.2016 7/8 tc [*] 18.08.2016 6/7tc
19.01.2017 - 12/13 tc
Synek 05.2008 -
no tak, takie stresowanie to nic dobrego. Ale nic dziwnego ze się tak stresujemy skoro zazwyczaj jak się człowiek stara i stara i daje z siebie 100 procent to osiąga się jakiś efekt a w sprawie ciąży to tak nie działa
To ja zacznę od progesteronu Tylko bo nie mam pms zazwyczaj.
Ja ci powiem że odkąd się staramy to w każdym cyklu w drugiej fazie miałam jakieś dolegliwości a teraz kompletnie nic[ -
My z mężem jak już pisałam jesteśmy w piątym cyklu starań i ciągle nic. Mierzenie i kontrolowanie temperatury w moim przypadku jest bez sensu gdyż na pierwszą zmianę do pracy wstaję o 5:00 a jak mam drugą zmianę to raczej nie wstanę o 5:00 tylko po to aby temperaturę zmierzyć, poza tym w nocy wstaję jak nie raz to dwa tylko po to by oddać mocz, więc wyniki będą skakać w cały świat. Już nie wspomnę o tym, że w pracy panuje bardzo nerwowa atmosfera i może też stres robi swoje? Mam nadzieję, że jednak miesiąc wiosenny okaże się szczęśliwy. 3-mam kciuki za siebie i za Was;)Paolka _25
-
Na ovu miałam ból jajnika także było ale teraz cisza kompletna mam piersi twarde ale to taka norma więc tego nie odczuwam
Ja zawsze chodzę na monitoring ale teraz odpuściłam bo stwierdziłam że już wystarczy hcg w tym miesiącu
to dzisiaj sadny dzień twojego progesteronu oby był wyzszy
a tak z ciekawości to ile płaciłas za badanie ?[ -
W tamtym miesiącu nastawiłam się za baaardzo i był zonk, i też przez kilka pierwszych dni miałam jakieś gorzkie żale Do obecnego cyklu podeszłam myśląc logicznie, czyli: temperatura, testy owu, śluz i przede wszystkim ODCZUCIA. Trafiliśmy idealnie z serduchowaniem, potem każdy kolejny dzień to tylko oczekiwanie na wyznaczenie owulacji. Teraz codziennie rano mierzę temperaturę, wpisuję i niekiedy w ciągu dnia zaglądam na nowe wpisy bądź wiadomości, nic więcej. Nie nakręcam się, wiem że podświadomość czeka, ale wiem, że muszę funkcjonować, ogarnąć dziecko i dom, siebie do pracy, zajmuję się innymi sprawami, wtedy czas ucieka, myśli też odpoczywają
anja83, Emilia77 lubią tę wiadomość
-
Fatim wrote:Czułam, że się udało, nawet mówiłam mężowi, że pewnie dziecko film już z nami ogląda w kinie (jakiś tydzień po owulacji). Na koniec trochę wypierałam te odczucia by się nie rozczarować, ale podświadomie tkwiło te przeczucie, że się udało
A co do objawów był ten cykl jakiś szczególny czy to tylko taki czuj byl ?[