METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ida wrote:Oj, bardzo to skomplikowane. Czy ten stan zapalny wychodzi w zwykłym badaniu np morfologii krwi? Czy dojście do tego jest jednak dłuższą drogą?
Myslę że jakby to wyszło w morfologi to każda borykająca się z niepłodnością cierpiąca na nietolerancję pokarmową miałaby to stwierdzone bo każdy z nas chociaż raz w życiu miał robioną morfologię a u staraczki to raczej jedno z podstawowych badań.
Ita juz wspominała że praktycznie zawsze u niepłodnych kobiet jest jakaś nietolerancja i w napro z tego co wiem to jedno z pierwszych podstawowych badań a zwykli ginowie pod tym kątem raczej nie szukają przyczyny...
Zresztą ponoć w obserwacji modelem Creightona widać kto ma nietolerancję.
-
Ja mam morfologię wzorową, a na obserwacjach Creightona same 2 i 4 w zielonych dniach - czyli ewidentna nietolerancja. Te testy warto wykonać, nawet jak sie ktoś nie stara. Podobno już po kilku dniach można zaobserwować znaczna poprawę samopoczucia.
vanessa lubi tę wiadomość
-
To właśnie system zapisu objawów metodą naprotechnologii. Zapisujesz codziennie swoje objawy i po tych zapisach widać często co ci dolega. U mnie po kilku dniach wiele było widać.
Ja robiłam sobie food detective, ale różne testy są dostępne. Większość można zrobić przez internet. Mi robiła instruktorka. Są dość drogie. Za około 50 podstawowych produktów zapłaciłam niecałe 400zł. -
Rozumiem. Dziękuję za informacje. To naprawdę bardzo ciekawe. Szkoda, że lekarze głównie skupiają się na tej "twardej' medycynie, czyli leki, hormony, podczas gdy drogą naturalną można też chyba wiele osiągnąć.
Ja na razie odsuwam od siebie te bardziej skomplikowane metody obserwacji czy badania, bo to dopiero nasz 4 cs. Ale kto wie, jeśli nie będzie się udawało przez dłuższy czas to być może zagłębię się i w to.
Powodzenia i wytrwałości Wam życzę dziewczynyLili lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochane czytam Was troche i chciałabym Wam tylko powiedzieć,ze celiakia a nietolerancja glutenu to jest róznica to nie mała ale własnie czesto to one sprawiają duze problemy z zajsciem wciaze a jeszcze jest alergia pokarmowa a to jeszcze co innego . I to własnie najczesciej sie mówi o tym w leczeniu Napro. Przy nietolerancji laktozy zależy jaka jest duza mozna jesc czasami mleo przetworzone czyli np jogurt,sery ale białe nie żólte bo te najbardziej uczulają.
Przepraszam,ze sie tak wtraciłam ale ja choruje prawdopodobnie od dziecka ale stwierdzono u mnie celiakie i nietolerancje laktozy ok 10 lat temu.
Moge zaproponować sklep internetwoy z jedzeniem bezglutenowym dosć tanim i tam tez są wedliny bezglutenowe,przyprawy itd. Mam też przepisy na potrawy.
WIecej na te tematy jest na stronie o badaniach :immunologia a zajscie wciaze.
Powodzenia w obserwacjach oraz w badaniachWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2014, 22:49
Lili, vanessa, malenaaa lubią tę wiadomość
-
Dokładnie Inessko, nasza skarbnico wiedzy Odwiedzaj nas często Ja się nie wgłębiałam w tematykę celiakii, bo jej u mnie nie stwierdzono. Zdążyłam zakodować, ze gluten wywołuje szereg niepożądanych, szkodliwych reakcji w przypadku tej choroby i bardzo nie chciałam jej z tego tytułu mieć. A obawiałam się, bo mam bóle stawów niewiadomego pochodzenia i problemy ze szkliwem.
Miłego dnia wszystkim!!!!vanessa, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochane dziekuje za ciepłe słowa
a chce Wam powiedzieć,ze znam kilka małzeństw z dużymi problemami z zajściem wciaze po Napro mają śliczne dzieci - jedno z małzeństw ma ich 4
Róbcie sobie badanie na nietolerancje bo naprawde warto ,czesto nietolerancja powoduje dużą niedokrwistosc z niedoboru żelaza ale też co ważne moze zaburzać proces owulacji ( problem z estradiolem,progesteron nawet z prolaktyna również - nie orientue sie w innych hormonach). Nietolerancje wypłukują także z organizmu b.ważna wit D również potrzebną do utrzymania ciaży a wczęsniej do procesów hormonalnych.
Laktoza za to, czesto jest nietolerowana u ludzi w niektórych regionach świata wogóle a też sieje zniszczenie w organiźmie ale ma mniejszy wpływ niż gluten. Polecam Wam mleczko kokosowe jest antyrakowe i ma jeszcze bardzo dużo pozytywnych skutków (jest antyoksydantem ) mozna kupić też olej kokosowy o wiele lepszy niż inne oleje nawet lniane. Przypuszczam,ze o tym powinni Wam powiedzieć instruktorzy
Koncze narazie bo za bardzo sie rozpisałam przepraszam za gadulstwo!
BuziakiWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2014, 12:23
Lili, vanessa lubią tę wiadomość
-
Frutka wspominałaś że miałaś problem z grzybkiem i chciałam Cię się zapytać jak wyglądała w tym czasie Twoja wydzielina bo u mnie po śluzie typu peakowego wklejam już prawie tydzień białe dzidziusie i zapisuję CP. Ja zawsze kojarzyłam tą wydzielinę z powracającą infekcją ale teraz zauważam im dalej od dni płodnych tym tej wydzieliny mniej... Co prawda jak miałam grzybicę to troszke inaczej wyglądała ta wydzielina miała takie grudki ale wtedy inaczej sprawdzałam.
W czwartek mam spotkanie z instruktorką... ciekawe co mi powie.
Aaaa powiedzcie mi jak wygląda takie pierwsze indywidualne spotkanie. Będzie przeprowadzać ze mną jakiś wywiad??? -
nick nieaktualnywiesz vanessa mój problem skończył się zanim trafiłam do napro, więc w tym sensie nie pomogę. Moze byc jednak tak, ze taką wydzielinę po prostu masz - z tego co sie zorinetowałam, ale nie do konca wiem jak to działa to ten typ wydzieliny jakoś specjalnie obserwują - jak dwa cykle jest a trzeciego nie ma to chyba uznają to za normalne ale nie wiem nie chcę wprowadzać w błąd. Mi taka wydzielina pojawia się co jakis czas i .. tyle. Nikt tego nie uznał za jakiś problem. Faktem natomiast jest, ze w jednym cyklu wydzieliny podobnej do grzybka czyli cp miałam bardzo dużo, byłam pewna że to znowu grzybek powrócił, wydzielinę taką stwierdził też lekarz podczas badania więc zrobił od razu posiew i ... nic nie wyszło, tzn. wszystko ok...fakt innych objawów typu swędzenie nie miałam, ale wydzieliny było naprawdę sporo. W późniejszym czasie na oznaczenie cp dostaniesz żółte naklejki, na początku ich nie dają.
Na pierwszym spotkaniu indywidualnym wywiad był podobny do wywiadu lekarskiego, moze troche mniej dokładny (od lekarza na wstępie dostaliśmy dokładną ankietę do wypełnienia), do tego jakie leki przyjmujemy itd itp. Pytanie o leki i leczenie powtarza sie na każdym spotkaniu, czego ja osobiscie nie potrafię zrozumieć, bo przecież cała nasza dokumentacja w przychodni jest, wystarczyłoby żebyśmy wyrazili zgodę, aby do niej zaglądała i miałaby najlepsze informacje. Dodatkowo nie wiem jak to jest gdy sie zaczyna od spotkań z instruktorem (my zaczeliśmy od lekarza), ale w napro to chyba powszechne zalecenie lekarskie, żeby w każdym cyklu w dniu peak+7 badać poziom progesteronu i estradiolu - piszę to tak dla waszej wiedzy, jeśli nie instruktor to lekarz pewnie wam to powievanessa lubi tę wiadomość
-
Dzięki Frutka ta wydzielina jakby stopniowo mi zanika wczoraj np. zauważyłam tylko dwa razy i to bardzo małej ilości a po dniu peak (moim zdaniem to był dzień peak) było jej bardzo dużo i przy każdym sprawdzaniu więc myślę że jakby to była infekcja to raczej by wydzielina była non stop (jak to zazwyczaj przy grzybicy miałam) zwłaszcza że mi się @ zbliża.
A z tym sprawdzaniem na każdym spotkaniu jakie leki sie zażywa to może bardziej dla sprawdzenia naszej szczerości i pamięci
Też uważam że lepiej by było aby miała wgląd do dokumentacji ale z drugiej strony... może i dobrze że tylko lekarz ma wgląd do historii choroby...
Ciekawa jestem tego pierwszego spotkania i tego czy już po 2 tyg. obserwacji będzie coś widać z mojego cyklu... -
Mnie najbardziej rozbawiło na pierwszym spotkaniu szczegółowe przepytywanie z zasad metody. Czyli np. czy sprawdzasz śluz po siusianiu? a przed? a przed wypróżnieniem? a po? a przed kąpielą? a po? a jakie właściwości śluzu sprawdzasz? a co robisz pierwsze po wejściu do łazienki?
itd.itp.
Czułam się jak na egzaminie i zdałam celująco (ma się juz parę lat obserwacji innymi metodami za sobą)
Najbiedniejszy był Małż jak go wystawiłam na obstrzał - on nie ma ani praktyki, ani książki grzecznie nie przeczytał (chociaż prosiłam), więc w ramach zmotywowania go do nauki (sadystycznie) rzekłam:
- Jak pani instruktor widzi ja się na tym znam. Kolejna seria pytań idzie do męża.
Jak on się biedny napocił, żeby wymienić wszystkie rodzaje śluzu peakowego i niepeakowegovanessa lubi tę wiadomość
-
Ita wrote:Mnie najbardziej rozbawiło na pierwszym spotkaniu szczegółowe przepytywanie z zasad metody. Czyli np. czy sprawdzasz śluz po siusianiu? a przed? a przed wypróżnieniem? a po? a przed kąpielą? a po? a jakie właściwości śluzu sprawdzasz? a co robisz pierwsze po wejściu do łazienki?
Ja pierwsze po wejściu do łazienki patrze do lustra... a co...
Ita wrote:
Ja pójdę sama bo mąż nie może więc mnie przemagluje za dwóchIta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny