Kochane wklejam troche długi artykuł ale bardzo ciekawy,zachecam do zapoznania sie:
"Uwaga na sfałszowane leki!
Dostępne są nie tylko przez internet!
analogi strukturalne, fałszowane leki, fałszowane leki zyski, fałszowanie suplementów diety, leki fałszowane, leki podrabiane, sfałszowane leki prawo, sibutramina
Mamba, Storm, Cobra – pod takimi kryptonimami Interpol prowadzi międzynarodowe operacje zwalczające proceder fałszowania leków. Interes jest niezwykle dochodowy, a zyski z niego porównywalne z tymi osiąganymi z handlu narkotykami czy bronią. Ten problem dotyczy także Polski...
W prawie europejskim oraz w polskim nie ma jasnej i pełnej definicji sfałszowanego czy podrobionego suplementu diety. Nie wiadomo zatem, jak powinien być traktowany wyrób, który zawiera niedeklarowaną na opakowaniu substancję czynną lub jej analogi strukturalne. To naraża konsumentów na ogromne niebezpieczeństwo, poważne działania niepożądane, interakcje ze stale przyjmowanymi lekami itp. Problemy zdrowotne, które pojawiają się po zażyciu takich specyfików, nie są z nimi kojarzone, przez co postawienie właściwej diagnozy i leczenie jest znacznie utrudnione.
Trudno oszacować ile fałszowanych leków jest na rynku
Przez nasz kraj prowadzi szlak przemytu takich produktów na Zachód. Transport odbywa się głównie drogą pocztową. Towar jest pakowany w małe paczki, których z reguły nikt nie kontroluje. Informacje te potwierdza raport Europejskiej Agencji Celnej za 2012 r. Skromnie wyglądająca przesyłka, która zawiera kilkaset tabletek, zwykle bezpiecznie dociera do handlarza.
Niestety, nikt nie jest w stanie dokładnie oszacować skali tego zjawiska. W 2012 r. niewielkie paczki ze sfałszowanymi lekami stanowiły 23,5 proc. wszystkich towarów skonfiskowanych przez służby celne. A ile przemknęło się przez tę kontrolę? Zagrożenia, jakie dla zdrowia konsumentów niesie ten proceder, są ogromne i nikt nie jest w stanie ich zmierzyć. Nie wiemy, ile podrobionych leków jest na rynku.
Ani lekarz, ani farmaceuta, ani tym bardziej pacjent bez dogłębnych, specjalistycznych badań nie są w stanie odróżnić medykamentu sfałszowanego od prawdziwego.
Diclofenac jest groźny? Europejska Agencja Leków (EMA) ostrzega, że diklofenak może powodować zakrzepy
Leki a zęby: które leki przyśpieszają psucie się zębów?
Leków fałszowanych nie da się odróżnić od legalnych
Leki podrabiane z wyglądu niczym się nie różnią od oryginalnych. Fałszerze doskonale kopiują opakowania bezpośrednie (tzw. listki), opakowania zewnętrzne, hologramy itd. Oczywiście, najtrudniejsze jest podrobienie samego składu leku. Chociaż przestępcom jest wszystko jedno, co będzie w kapsułce, ale zdają sobie sprawę, że powinna ona jakoś działać. W wielu podrobionych lekach, zwłaszcza gdy planuje się ich sprzedaż na rynkach europejskich i interes ma być dochodowy przez dłuższy czas, znajduje się substancja aktywna. Jeżeli produkt jest przeznaczony do krajów afrykańskich, azjatyckich czy Ameryki Południowej, to w większości z nich w ogóle nie ma substancji o właściwościach leczniczych. A co jest? W tabletkach są same wypełniacze, a w zastrzykach – po prostu woda; dobrze, jeśli bez bakterii.
Leki podrabiane najczęściej: suplementy na odchudzanie, tabletki antykoncepcyjne, antybiotyki
Leki drogie i tanie, te sprzedawane na receptę i dostępne bez niej. Najczęściej fałszuje się antybiotyki, szczepionki, leki przeciw malarii, przeciwastmatyczne, tabletki antykoncepcyjne, leki przeciwbólowe, kardiologiczne, a od niedawna również cytostatyki. Obiektem zainteresowania fałszerzy są często także popularne leki, jak np. aspiryna.
W 2013 r. we Francji skonfiskowano 1,2 mln tabletek aspiryny – produktu, który w ogóle nie zawierał substancji czynnej. W USA natomiast trzykrotnie skonfiskowano partię produktu, który zawierał tylko wodę, a miał zastępować dobry, skuteczny i powszechnie stosowany lek onkologiczny.
W Europie zaś wśród najczęściej sprzedawanych fałszywek są suplementy diety, w tym środki odchudzające, zwiększające potencję oraz sterydy przyjmowane przez kulturystów. W latach 2012–1013 w Europie zostało przeprowadzone pierwsze badanie rynku (legalnego i nielegalnego) suplementów diety na odchudzanie. Wykonano analizy 370 produktów, z czego aż 174 (47 proc.) zawierało niedeklarowane, aktywne substancje farmaceutyczne.
Sibutraminę (pochodna amfetaminy, hamuje łaknienie, wycofana z obrotu w 2010 r., ponieważ zwiększa ryzyko zawału serca) i jej analogi znaleziono w 126 suplementach, fenyloftaleinę (środek przeczyszczający) – w 31 produktach, sildenafil (lek na zaburzenia potencji) i jego analogi – w 13. Prócz tego zidentyfikowano 29 innych aktywnych substancji farmaceutycznych, w tym szczególnie niebezpieczne substancje aktywne leków przeciwcukrzycowych (metformina i rimonabant), które mogą wywołać hipoglikemię, a nawet śpiączkę cukrzycową.
Zakup leków aptece nie daje gwarancji
Na polskim rynku dostępnych jest ponad 10 tys. suplementów diety. To ogromna grupa środków, zważywszy że leków mamy ok. 16 tys. Produkty te zawierają łącznie ponad 500 składników. Stosowanie wielu z nich nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia. Większość produktów roślinnych, odżywek i suplementów diety nie jest badana pod względem jakości zastosowanych składników. Inspekcja sanitarna sprawdza jedynie czystość mikrobiologiczną, obecność metali ciężkich i – jeżeli suplement zawiera rośliny – pestycydów. W 2010 r. Narodowy Instytut Leków przebadał 39 suplementów, w 2011 r. – 66, a w 2013 r. – 8. I tak w 2010 r. sfałszowanych lub niezgodnych z deklaracją było 80 proc. suplementów, w 2011 r. – 20 proc., a w 2013 r. – 50 proc. Problem jest tym poważniejszy, że środki te były kupione w aptekach, a nie przez internet czy na bazarze.
Lekarstwa z internetu
Dziś bez wychodzenia z domu można kupić wszystko, także produkty lecznicze, wyroby medyczne i suplementy diety. Wszechobecne reklamy zachęcają do kupowania różnych preparatów, suplementów czy leków, które cudownie odmienią nasze życie i poprawią zdrowie. Sztucznie podsycany popyt gwarantuje nie tylko duże zyski legalnym wytwórcom, ale także przestępcom fałszującym leki. Globalna analiza ekonomiczna branży Consumer Health za lata 2011–2012 wykazuje, iż na suplementy i odżywki wydajemy łącznie więcej niż na leki OTC i ziołowe, czyli ok. 90 mld dolarów. Na podobną kwotę ocenia się też światowy rynek sfałszowanych i podrobionych produktów leczniczych. Internetowy biznes kwitnie i stale się rozwija. Według informacji Interpolu, najwięcej stron internetowych mają nielegalne e- -apteki i sklepy w USA (45 proc.). Na drugim miejscu jest Rosja (20 proc). Na kolejnych znajdują się: Niemcy (15 proc.), Wielka Brytania (6 proc.), Holandia (5 proc.), Białoruś, Mołdawia, Ukraina, Rumunia (4 proc.), Luksemburg (3 proc.). W Polsce taki status ma 2 proc. stron. Sprzedawcy oferują sfałszowane i podrobione produkty lecznicze oraz suplementy diety. Łącznie jest to ok. 54 tys. domen i 347 mln adresów stron internetowych.
Do leków ziołowych dodają substancje aktywne
W środkach na potencję fałszowana jest głównie substancja aktywna z popularnego i legalnego środka, czyli sildenafil lub jego analogi strukturalne. Większość zainteresowanych jest przekonana, że zażywa preparat ziołowy, bo o obecności substancji czynnej nie ma informacji na opakowaniu. Do fałszywych środków odchudzających reklamowanych jako ziołowe dodaje się zwykle wspomnianą już sibutraminę, związek psychotropowy, który blokuje ośrodek głodu w mózgu. Taki preparat działa, ale jest obarczony poważnymi działaniami ubocznymi. Powoduje m.in. kołatanie serca, skoki ciśnienia krwi, depresję, uzależnienie i głód narkotyczny. Do środków odchudzających coraz częściej dodawane są też leki przeciwcukrzycowe (przyspieszają metabolizm glukozy) i fenoloftaleina (silnie przeczyszcza).
Skutki zażywania fałszowanych leków
W ostatnich latach w krajach UE odnotowano ponad 20 udokumentowanych przypadków śmierci z powodu stosowania sfałszowanych produktów roślinnych i suplementów diety. Niezwykle groźne dla zdrowia są – ostatnio dodawane do fałszywych suplementów – analogi strukturalne, czyli nowe związki chemiczne, które od substancji pierwotnej różnią się np. jednym atomem węgla czy siarki. Działają bardzo podobnie do oryginałów lub znacznie silniej. Stąd jeszcze poważniejsze działania niepożądane. Dotychczas zidentyfikowano 50 takich analogów, a ciągle powstają nowe, trudne do wykrycia. Drugi powód używania analogów jest taki, że w suplemencie nie może być substancji aktywnej, np. sildenafilu, ponieważ jest on zarejestrowany jako lek i handel nim jest nielegalny. Analog nie jest aktywną substancją leczniczą, więc nie podlega zasadom prawa farmaceutycznego...
Interpol ściga nielegalne punkty sprzedaży leków
Zorganizowana w 2013 r. przez Interpol Operacja Pangea skierowana przeciwko nielegalnym e-aptekom i e-sklepom oferującym podrobione produkty lecznicze zakończyła się wielkim sukcesem. Wartość leków skonfiskowanych w ciągu jednego tygodnia trwania akcji oszacowano na co najmniej 41 mln dolarów. W tym czasie w Polsce przechwycono 2100 tabletek i ampułek oraz 4,5 kg proszku, z którego miały powstać kolejne „leki”.
Fałszowaniem i rozprowadzaniem nielegalnych leków coraz częściej zajmują się grupy mafijne, które widzą w tym nie tylko znakomity finansowo, ale i całkiem bezpieczny biznes. Zysk jest co najmniej taki sam jak z handlu narkotykami, a kary – niewspółmiernie niższe. Za handel narkotykami w wielu krajach trafia się za kratki na 10–15 lat. Za handel sfałszowanymi lekami idzie się do wiezienia na rok lub płaci niewielką grzywnę."