METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczynki
Dziś w końcu byliśmy na spotkaniu z instruktorem. Było ok i trochę mi się powyjaśniało z tym śluzem
Niestety... po powrocie do domu (wizytę mieliśmy rano), mój mąż mnie "zbajerował" no i... było serduszkowanie. Zaczął mi się już lepszy śluz, choć owu jeszcze nie było (pewnie przyjdzie na dniach).
Mąż za to stwierdził, że trzeba to wykorzystać i przytulać się teraz częściej, żeby nie stracić okazji... No tera mam problem
Z jednej strony mnie to baaardzo cieszy (bo do tej pory raczej ja byłam "prowodyrem" miziania w okolicach owu, ale teraz.... nie wiem co napisać na wykresie 
Niby wcześniej już były takie syt. ale w dni suche. Wtedy też stosowałam metodę pozbywania się żołnierzyków, ale wszystko było raczej jasne, bo na 2 dzień śluz był taki sam..
Wczoraj miałam 10C, a dziś powinnam chyba zaznaczyć 10K... tyle, że nie wiem na ile to będzie miarodajne ;/ No i klops... ;/
archeolog lubi tę wiadomość
...czekamy na nasze
już ponad 24 miesiące...
-
Musisz dobrze wyćwiczyć mięśnie Kegla i pozbywać się od razu resztek aż do suchego papieru. Trochę to trwa, ale da się
a takie wycwiczone kegle to same korzyści
Edit: a na razie wpisuj, co widzisz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2016, 10:07
o.n.a. lubi tę wiadomość
-
Staram się ćwiczyć Ale czy w takim razie raz w ciągu dnia wystarczy? I potem wszystko "wraca do normy"? czytałam też, że jeśli staramy się o dzidzię, to dopiero po pół h można...
Wiem, to chyba trochę dziwne pytanie;)...czekamy na nasze już ponad 24 miesiące...
-
Tak kochana jest napisane w książce że odczekać 30 minut, ja dla pewności odczekuję 1 godzinę. Trzymam kciuki
majeczka87, o.n.a. lubią tę wiadomość
Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego.
Nasz Ślub: 16.07.2011
-
Olencja współczuje
Kochane nie bójcie sie laparo ja tez odkładałam ja bo sie strasznie bałam a okazała sie w moim przypadku niezbędna Olencja może właśnie pod czas laparo znajda przyczynę waszych niepowodzeń
majeczka87, olencja lubią tę wiadomość
starania od lutego 2011
6 lekarzy żadnej konkretnej diagnozy
Czerwiec 2015 - naprotechnologia
Grudzień 2015 - laparoskopia (PCO, endo, naprawa źle zbudowanej macicy)
WALCZYMY !! -
o.n.a. wrote:Staram się ćwiczyć Ale czy w takim razie raz w ciągu dnia wystarczy? I potem wszystko "wraca do normy"? czytałam też, że jeśli staramy się o dzidzię, to dopiero po pół h można...
Wiem, to chyba trochę dziwne pytanie;)
Ja nie czekałam. Tym bardziej, że dobrze jest się wysokość po seksie, żeby oczyścić cewkę moczową. Wstawałam, jak się już poprzytulałam. Pół godziny to nie było. Co ma dolecieć, to zdąży
Jak się naprawdę porządnie przyłożysz do tego " odpompowywania", to raz starczy
o.n.a. lubi tę wiadomość
-
Olencja, kiedy zaczęłam przygodę z Napro wg programu do lekarza powinnam trafić po 3 cyklach obserwacji. Okazało się, że lekarz, który pracuje przy programie prowadził ciążę mojej przyjaciółki - doradziła mi, żebym w związku ze swoimi problemami zadzwoniła do niego i spróbowała sie umówić. Po przedstawieniu sytuacji, doktor kazał mi przyjść na wizytę. PO zapoznaniu się z moimi wynikami stwierdził, że bez zrobienia laparoskopii z hispatem nie wiadomo jakie środki wobec mnie zastosować. Laparoskopie miałam na fundusz, okazało się że poprzednia, która miałam robiona przed podejściem do in vitro została spartolona. Jeżeli nie miałas jeszcze laparoskopii - zrób. U mnie wyszła niedrożność, torbiel i liczne ogniska zapalne endometriozy, której rzekomo nie było... Obecnie jestem po poronieniu biochemicznym w styczniu. Chciałam się poddać ale mój dr stwierdził, że nie ma mowy i walczymy dalej - więc walczymy.
Moje podejście dalekie jest od optymizmu bo ostatnio wszystkie koleżanki w okół mnie zachodzą na pstryk i czuję się jak totalne "0"Aneczka80
-
Ja miałam to szczęście, że zrobił mi mój lekarz do którego chodzę z naproolencja wrote:u mnie tez wokol same ciaze z zaskoczenia:(
chcialabym miec porzadnie zrobione laparo na nfz,ale nie wiem do ktorego napro w wawie isc zeby mi takowe zlecilAneczka80
-
hej dziewczyny, ma problem:D jak to ja
pierwszy raz odstalam @ bez plamienia!! po 4 miesiacach z lutka i teraz nie wiem co robic, czy rzucac w cholere leczenie, liczenie, czy nadal liczyc dni i brac lutke?chcialam po 6 iui odpuscic a tu widze ze poprawe
mialam odpoczac,nie myslec o tym, no ale widze ze z lutka wreszcie cos drgnelo, jakis postep jest?
chcialam przed napro zrobic sobie kilka miesiecy na luzie
-
nick nieaktualnyu mnie plamienia nie zniknęły od razu tylko właśnie po kilku cyklach z luteiną, potem przez dwa cykle nie brałam bo zmienialiśmy leki i plamienia wróciły więc znowu zaczęłam brać luteinę i dopiero w trzecim cyklu widać poprawę, tak więc w moim przypadku odstawienie nie było dobrym pomysłemolencja wrote:hej dziewczyny, ma problem:D jak to ja
pierwszy raz odstalam @ bez plamienia!! po 4 miesiacach z lutka i teraz nie wiem co robic, czy rzucac w cholere leczenie, liczenie, czy nadal liczyc dni i brac lutke?chcialam po 6 iui odpuscic a tu widze ze poprawe
mialam odpoczac,nie myslec o tym, no ale widze ze z lutka wreszcie cos drgnelo, jakis postep jest?
chcialam przed napro zrobic sobie kilka miesiecy na luzie -
nick nieaktualny
-
Aneczka80 wrote:Dr Dariusz Ulman w Profamilii.
To chyba trafiłam w dobre ręce? Też zaczęłam się u niego leczyć ale na razie nie w ramach napro. Nie było problemów z umówieniem się na wizytę. Mam nadzieję, że dobrze wykona laparo i wyczyści endo.
Dzięki za info
