METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
Ottana podziwiam Cie ja na chwilę obecną nie jestem w stanie tak stwierdzić. Tez bym potrzebowała psychologa jak już nadejdzie ten czas. My z mężem napewno będziemy próbować adopcji ale przed tym też należałoby chyba zdać sobie sprawę że biologicznych dzieci już nie będzie... Narazie jeszcze co miesiąc mam cichutka nadzieję1 iui- 01.2014
2 iui- 02.2014
3 iui- 04.2014
10.2015r.- Naprotechnologia -
Hej kochane. Głowa do góry! Niestety musimy przyjmować to co nam los daje bez względu na to czy spełnia to nasze oczekiwania czy nie. Ja jestem dopiero na początku drogi do bycia rodzicem, ale wiem, że może u mnie nie być z tym łatwo. Dlatego też zawsze gdzieś tam mam w głowie plan B - czyli adopcja. Wiem, że to nie jest łatwa decyzja, ale wystarczy, że pomyślę o tym ile dzieci potrzebuje prawdziwego domu.
Czasami obejrzę przez przypadek jakiś program na temat domów dziecka i już się rozczulam. Myślę więc, że nie powinnyśmy negować takiej możliwości.
A na razie nie martwcie się. Mam nadzieję, że wszystko się u nas ułoży. Życzę Wam wesołych świąt i zero negatywnych myśli.
P.S A ja byłam u P. Wojtkiewicz i trochę mnie skrzyczała, że za długo brałam luteinę, ale koniec końców na razie wszystko ok. Zero torbieli, objętość sprawdziła i nic złego nie ma. -
nick nieaktualnyhej. jako namacalny dowód skuteczności naprotechnologii to chciałam powiedzieć, że 19 grudnia urodził się mój synek Antoś
ottanta wrote:U mnie bez zmian. Miesiaczke dostałam w 4 dniu po luteinie. Pomalu przy pomocy pani psycholog zaczynam godzic się z faktem, ze dzieci moze nie byc. Glowa muru nie przebije, pora przestac sue oszukiwać, mam skończone 36 lat, raczej trudno liczyc na cud.
kochana nie poddawaj się, ja mam 32 lata a na patologii ciąży przed porodem leżałam z kobietą, która wiele przeszła, dwa razy poroniła, urodziła martwą córeczkę, miała sepsę a teraz jest w ciąży, może już urodziła, a ma 45 lat
Maczek, Oxalis lubią tę wiadomość
-
żonaAnia gratulacje
a ja mam zagwozdkę. nie wiem, co z peakiem zwykle miałam go ok 18-20 dnia cyklu, ale teraz przy braniu aromka sluz płodny pojawił się wcześniej. i skończył się, pojawił się gesty, smietanowy śluz PC, więc zaczęłam odliczać i dziś wzięłam pierwszą luteinę dopochwową. Ale dziś zauważyłam, jakiś taki śluz lekko ciągliwy i zgłupiałam. Może to nasienie z wczoraj, ale może nie... i co teraz? czy to możliwe ze było tak, że był śluz płodny, potem duuuzo PC a teraz znów jakiś płodny??? Pomóżcie -
Hej kochana u mnie po Aromku też szybciej przyszedł peak. Niby gdy nie jesteś pewna czy to śluz czy nasienie powinnaś przyjąć że śluz, jednak jest to reguła bardziej stosowana przy unikaniu ciąży bo musimy założyć że to czas plodny aby nie wpaść w naszej sytuacji ja bynajmniej zakładam że to nasienie. Musisz sobie odpowiedzieć Ile dni minęło od ostatniego śluzu plodnego? i czy tego śluzu było rzeczywiście tyle lub powtórzył się on tego dnia żeby stwierdzić że to śluz P.
Nie wiem czy coś zrozumialas ? Ja bym dalej brała lutke, bo też takie branie, nie branie.... Nie wiem czy coś da...lepiej już pociągnąć to. Powiem Ci ze ja mam w swoim cyklu przerywane piki to znaczy przerywane właśnie dniem suchym lub PC też ciężko mi było wskazać prawidłowy peak i napro kazala mi dodatkowo mierzyć temp. Ten cykl pierwszy raz to robię i jest mega odrazu widać było kiedy jest owu, bardzo mi to pomogło.1 iui- 01.2014
2 iui- 02.2014
3 iui- 04.2014
10.2015r.- Naprotechnologia -
żona Ania "ktosik" serdeczne gratulacje, dużo zdrówka dla mamy i Antosia.
Ja również chciałam podzielić się z Wami nowiną, naprotechnologia działa
Jestem w ciąży, w 29 cyklu starań u lekarza naprotechnologa, w drugim cyklu po laparoskopii udało się nam.
Trzymam teraz kciuki za wszystkie naprostaraczki.
Dziewczyny powodzenia i nie poddawajcie się !!!
żonaAnia, Oxalis, Iwonka 87, k91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witajcie !
Od 11 miesięcy staramy sie z mężem o dzidziusia. w miedzy czasie zrobionych mamy juz kilka badan. (Hormony , nasienie.) wszystko jest ok. Nie mogę znaleźć odpowiedniego lekarza. Jak do tej pory (prawie )nikt nie wykazał mną zainteresowania.
trafiłam przez przypadek do młodej pani doktor, która dopiero rozpoczęła swoja karierę w szpitalu na NFZ . ona faktycznie zrobiła mi wszystkie badania które mogla wykonać na NFZ. Przy moich objawach powiedziala ze podejrzewa endometrioze i nie ma na co czekać trzeba rozpocząć leczenie. Jednak dala mi do zrozumienia, że ona nie jest w stanie mi pomoc . poniewaz trzeba zrobic laparoskopie i wysłala mnie do prywatnej kliniki leczenia bezpłodności .
jestem źle nastawiona do tego typu klinik /
chodziłam prywatnie do innych gin. ale oni nie traktuja mnie na serio . czytam duzo i faktycznie mam objawy endometriozy .
u ostatniego gina byłam w październiku kazał mi czekać i powiedzial ze jeśli nie zajde w ciąze do stycznia to dopiero mam sie zgłosić. mowil ze dokończymy badania (brakuje mi monitorowania cyklu ) powiedzial ze jesli z owulacja wyszystko bedzie ok. to zrobimy laparoskopie bo tylko laparoskopia diagnozuje endometrioze. Mowil ze jest nieskończona ilość rożnych badań które można wykonywać . ze przed laparoskopia można jeszcze sprawdzić drożność jajowodów ale rownie dobdze mozna to zrobic tez przy laparoskopii.
wyglada to tak jakby nie chciał narażać mnie na dodatkowe koszta.
i teraz mam mieszane uczucia gdzie tak naprawdę powinnam sie zgłosić.
przepraszam ze tak sie rozpisałam ale sama już sie pogubiłam z tym wszystkim , moze za duzo czytam na ten temat .
Z jednej strony lekarz byl dość konkretny ( choć troche zignorował moje dolegliwości ) tak naprawdę wstyd sie przyznać ale boje sie tej laparoskopii . nie wiem komu zaufać do kogo sie zgłosić . pisząc wprost ten lekarz nie ma jakis secjalnych osiagnieć . poddać sie zabiegowi u niego czy u ordynatora , doktora habilitowanego z masą różnych tytułów . ?
może możecie kogoś polecić w Łodzi ? specjalistę od endo ?
z drugiej strony:
dziś po raz pierwszy natknęłam sie na pojęcie Naprotechnologi .
Jak to działa? jestem z Łodzi a widzę ze w moim mieście jedyny lekarz jest endokrynologiem . czy Ci instruktorzy odsyłają do innych miast w zależności od dolegliwości ?
jakiego instruktora polecacie w Łodzi ?
muszę wszystko przeanalizować obiecałam sobie ze w styczniu muszę podjąć jakąś decyzje.
z góry dziekuje wszystkim , którzy wykażą zainteresowanie i przeczytaja mojego mega długiego posta. -
takataka ja wrote:Witajcie !
Od 11 miesięcy staramy sie z mężem o dzidziusia. w miedzy czasie zrobionych mamy juz kilka badan. (Hormony , nasienie.) wszystko jest ok. Nie mogę znaleźć odpowiedniego lekarza. Jak do tej pory (prawie )nikt nie wykazał mną zainteresowania.
trafiłam przez przypadek do młodej pani doktor, która dopiero rozpoczęła swoja karierę w szpitalu na NFZ . ona faktycznie zrobiła mi wszystkie badania które mogla wykonać na NFZ. Przy moich objawach powiedziala ze podejrzewa endometrioze i nie ma na co czekać trzeba rozpocząć leczenie. Jednak dala mi do zrozumienia, że ona nie jest w stanie mi pomoc . poniewaz trzeba zrobic laparoskopie i wysłala mnie do prywatnej kliniki leczenia bezpłodności .
jestem źle nastawiona do tego typu klinik /
chodziłam prywatnie do innych gin. ale oni nie traktuja mnie na serio . czytam duzo i faktycznie mam objawy endometriozy .
u ostatniego gina byłam w październiku kazał mi czekać i powiedzial ze jeśli nie zajde w ciąze do stycznia to dopiero mam sie zgłosić. mowil ze dokończymy badania (brakuje mi monitorowania cyklu ) powiedzial ze jesli z owulacja wyszystko bedzie ok. to zrobimy laparoskopie bo tylko laparoskopia diagnozuje endometrioze. Mowil ze jest nieskończona ilość rożnych badań które można wykonywać . ze przed laparoskopia można jeszcze sprawdzić drożność jajowodów ale rownie dobdze mozna to zrobic tez przy laparoskopii.
wyglada to tak jakby nie chciał narażać mnie na dodatkowe koszta.
i teraz mam mieszane uczucia gdzie tak naprawdę powinnam sie zgłosić.
przepraszam ze tak sie rozpisałam ale sama już sie pogubiłam z tym wszystkim , moze za duzo czytam na ten temat .
Z jednej strony lekarz byl dość konkretny ( choć troche zignorował moje dolegliwości ) tak naprawdę wstyd sie przyznać ale boje sie tej laparoskopii . nie wiem komu zaufać do kogo sie zgłosić . pisząc wprost ten lekarz nie ma jakis secjalnych osiagnieć . poddać sie zabiegowi u niego czy u ordynatora , doktora habilitowanego z masą różnych tytułów . ?
może możecie kogoś polecić w Łodzi ? specjalistę od endo ?
z drugiej strony:
dziś po raz pierwszy natknęłam sie na pojęcie Naprotechnologi .
Jak to działa? jestem z Łodzi a widzę ze w moim mieście jedyny lekarz jest endokrynologiem . czy Ci instruktorzy odsyłają do innych miast w zależności od dolegliwości ?
jakiego instruktora polecacie w Łodzi ?
muszę wszystko przeanalizować obiecałam sobie ze w styczniu muszę podjąć jakąś decyzje.
z góry dziekuje wszystkim , którzy wykażą zainteresowanie i przeczytaja mojego mega długiego posta.
Takataka ja, podejrzewam, ze nawet orzy naprotechnologii, jesli istnieje podejrzenie endometriozy, to skierukja Cie na laporoskopie.
Ja jestem po laporoskopii i HSG, wiec chetnie odpowiem na pytania. Naprotechnologii probuje od lutego.
Pozdrawiam
Kingatakataka ja lubi tę wiadomość
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
kinga1185 - dziękuje. Też wydaje mi sie że bez laparoskopii sie nie obejdzie.
Mój problem polega głownie na tym, że nie mam pojecia gdzie sie udać żeby przede wszystkim czegoś nie skopsali (to w końcu moje ciało ) poza tym finansowo też jestem ograniczona wiec szukam konkretnego lekarza chętnego do pomocy a nie wyciągnięcia jak najwięcej kasy .
chodzi mi o lekarza który konkretnie mną pokieruje i będzie miał plan działania dla mnie .
dzwoniłam do rejestracji w Łodzi poradni Naprotechnologii ale dowiedzialam sie tylko że wizyta kosztuje 200zł . pani kazała mi dzwonic do instruktorki na komórkę jednak tam odpowiada tylko poczta. ile Wy płacicie za takie konsultacje? -
kinga1185 wrote:Dziewczyny, mam pytanie: slyszalam, ze czasami przy naprotechnologii stosuje sie diete bezmleczna? W jakich okolicznosciach? Dziekuje!
Nie wykluczone że moje zajście w ciążę zawdzięczam po części takiej 3 miesięcznej diecie. -
vanessa wrote:Jeżeli ma sie nietolerancje mleka. Stosuje sie gównie diety eliminacyjne czyli wyklucza z jadlospisu produkty które nie toleruje organizm. I nie chodzi tu o alergie pokarmowe bo to dwie rózne sprawy.
Nie wykluczone że moje zajście w ciążę zawdzięczam po części takiej 3 miesięcznej diecie.
Vanessa, dziekuje za odpowiedz . Czytalam juz gdzies, ze zaszlas po 7 latach. Serce rosnie, jak sie czyta takie pocieszajace informacje. A teraz juz prawie koncowka do rozwiazania. 3mam kciuki, zeby bylo dobrze. Musi!
Zobaczymyjak wyjzie z naprotechnologia.
Pozdrawiam.25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
takataka ja wrote:kinga1185 - dziękuje. Też wydaje mi sie że bez laparoskopii sie nie obejdzie.
Mój problem polega głownie na tym, że nie mam pojecia gdzie sie udać żeby przede wszystkim czegoś nie skopsali (to w końcu moje ciało ) poza tym finansowo też jestem ograniczona wiec szukam konkretnego lekarza chętnego do pomocy a nie wyciągnięcia jak najwięcej kasy .
chodzi mi o lekarza który konkretnie mną pokieruje i będzie miał plan działania dla mnie .
dzwoniłam do rejestracji w Łodzi poradni Naprotechnologii ale dowiedzialam sie tylko że wizyta kosztuje 200zł . pani kazała mi dzwonic do instruktorki na komórkę jednak tam odpowiada tylko poczta. ile Wy płacicie za takie konsultacje?
Hej, ja place duzo, ale jestem za granica, wiec wiadomo inne stosunki. A co do instruktora, to wiem, ze w Licheniu jest fundacja, gdzie placi sie dowolna kwote na cele fundacji. A w reszcie kraju, to nie wiem ile kosztuje taka konsultacja z instrukotrem.25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Witajcie Dziewczyny!
Postanowiłam dołączyć. Aktualnie jestem w 8 cs (takich 'na poważnie' )Wiele przeciwności już pokonaliśmy, ale nadal nie jest idealnie.
Podczytywałam Was trochę i widziałam info o innych lekarzach napro. Czy któraś z Was leczyła się u pani doktor Grześkowiak w Poznaniu?