METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie do kompletu dochodzi insulinooporność... Znowu mam być na diecie, to już nie wiem, co mam jeść... Smażone nie jem, wzdymajacego nie jem, jaja nie jem, nabiału nie jem, gluten ograniczyłam, drożdże też ... No kurde, skąd to cholerstwo się wzięło...30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
na świat -
Ja wczoraj byłam na USG ( w Luxmed, nie uswojego lekarza) i lekarz nie potrafił stwierdzić czy była owulacja czy nie. Nie był pewny czy to torbiel czy ciałko żółte.Piereszy raz w życiu spotkałam się z taką sytuacją. W każdym razie na wszelki wypadek zaczęłam brać luteinę.
-
annana88 wrote:A jak Twoje odczucia? Jesteś zadowolona z dr. Barczentewicza? Warto było się udać?
Jest bardzo dokładny i zetelny. Przedstawił nam plan działania, który dał nam nadzieję.
Wizyta trwała ponad 1,5 h ( aż spóźniliśmy się na autobus do Warszawy) .
Pewnie kontynuowali byśmy u niego leczenie ale zaszłam w ciążę. -
Iwonka nie trać wiary! Cos się zadziało
Czy miesiączka Ci się spóźnia?
I czy przyjmujesz progesteron w 2 fazie cyklu?
Przepraszam nie jestem w stanie zapamiętać wszystkich informacji ale nie wiem czy przyjmujesz acard.
Mój lekarz uważa ,że acard ułatwia zagnieżdżenie.
Czytałam też na jakimś wątku ,że kobieta która miała ANA Dodatnie i mutację MTFHR od owulacji zaczęła przyjmować acard i heparynę i zaszła od razu w ciążę.
Tulę !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 12:11
-
Agafia83 wrote:U mnie do kompletu dochodzi insulinooporność... Znowu mam być na diecie, to już nie wiem, co mam jeść... Smażone nie jem, wzdymajacego nie jem, jaja nie jem, nabiału nie jem, gluten ograniczyłam, drożdże też ... No kurde, skąd to cholerstwo się wzięło...
Agafia, ja tez mam to cholerstwo. Ja podejrzewam, ze u mnie to genetyka, bo moj ojciec mial cukrzyce, babcia, itd. Polecam grupy na FB i ciekawe ksiazki. Jak bede w domu, to podesle tytuly. Ja oprocz IO mam jeszcze endometrioze i lekkie PCO z prawej strony, wiec nie jem czerwonego miesa, nabialu krowiego, pszenicy, i produkty z niskim IG. Zadne nietolerancje mi nie wyszly . Tez na poczatku bylam przerazona, ale teraz powoli odnajduje sie w temacie. I uwazam, ze lepiej jednak jesc bez cukru niz doprowadzic sie do cukrzycy, ktora rujnuje organizm. O czym niestety mialam sie okazje bolesnie przekonac (smierc ojca). Uwazaj tylko, zeby waga za bardzo nie spadla, bo u mnie od czerwca jest 6 kg mniej, a mialam idealne BMI, a teraz mam niedowage .
Jakie masz Homa IR? Wysoka insulina? Pozdrawiam i zycze wytrwalosci.Agafia83 lubi tę wiadomość
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Dziękuję Kinga podziwiam Cię za wytrwałość w diecie
Z cukru białego, to ja już dawno zrezygnowałam, zdarza mi się tylko kawałek ciasta od wielkiego święta zjeść... Home IR wyszedł mi 2,1, hemoglobiny glikowana 5,1 ( lekarka mówi że jest to dobra wartość), glukoza na czczo 112, insulina na czczo 7,6.
Wagę mam niską 50 kg przy 160 cm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2017, 14:02
30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
na świat -
JA insuline mam podobna, ale glukoze nizsza (75). Homa 1,4. A robilas krzywa? Ja waze prawie tyle samo , ale wazylam 54 i lepiej wygladalam.
A wytrwala nie jestem zawsze, ale staram sie. Czasami cheat meal tez sie zdarza.Agafia83 lubi tę wiadomość
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
kinga1185 wrote:JA insuline mam podobna, ale glukoze nizsza (75). Homa 1,4. A robilas krzywa? Ja waze prawie tyle samo , ale wazylam 54 i lepiej wygladalam.
A wytrwala nie jestem zawsze, ale staram sie. Czasami cheat meal tez sie zdarza.
Hehe aleśmy do siebie podobne, ja też ważyłam jakieś 54, przed odstawieniem glutenu i nabiału Teraz się czuje taka wychudzona i musiałam staniki zmienić bo piersi się trochę gubiły . Krzywą robiłam, ale tylko na cukier i wyszła jako stan przedcukrzycowy (108 na czczo, 154 po 1 godzinie, 139 po 2 godzinie...). Ech myślałam, że tą dietą trochę poprawię wyniki, a dziś się rozczarowałam...
Myślę, że każdemu zdarzają się wpadki w diecie Cóż jesteśmy tylko ludźmi:)30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
na świat -
moli5 wrote:Ja wczoraj byłam na USG ( w Luxmed, nie uswojego lekarza) i lekarz nie potrafił stwierdzić czy była owulacja czy nie. Nie był pewny czy to torbiel czy ciałko żółte.Piereszy raz w życiu spotkałam się z taką sytuacją. W każdym razie na wszelki wypadek zaczęłam brać luteinę.
No to niezły konował Ci się trafił... Ja to już chyba coraz mniej wierze w kompetencje lekarzy, w ciągu ostatniego roku 2 razy byłam w szpitalu i tego co widziałam nikomu nie życzę... Ale brak empatii (i wiedzy co po niektórych lekarzy) jest zatrważający...30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
na świat -
nick nieaktualny
-
Agafia, znam ten bol, ale ja juz jakis czas temu przestalam wogole sie tym przejmowac. Zycie nie jest sprawiedliwe. Szkoda dzieci, ktore rodza sie w patologii, ale tak juz jest. A jesli chodzi o plodnosc, to jedni sa chorzy, inni zdrowi. Niestety nie ma czesto wytlumaczenia, dlaczego jedni choruja a inni nie... Wiekszosc jednak ludzi doczekuje sie dziecka .
PozdrawiamAgafia83 lubi tę wiadomość
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka -
Kinga, kochana jesteś. Dziękuję. W ogóle cieszę się że tu jestem, bo niby wiem że są kobietki ktore mają problemy z płodnością, ale chyba dopiero do mnie dociera że jest to problem na dużą skalę i że nie jestem sama. Mąż mnie pociesza i wspiera (na prawdę nie mogę o nim noc złego powiedzieć) , ale czuję że nie do końca rozumie... Cóż jest tylko mężczyzną30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
na świat -
To prawda problem plodnosci staje sie coraz bardziej powszechny i prawda jest taka, ze bedzie coraz gorzej. A moj M tez nie do konca mnie rozumie, bo on juz jest ojcem. Przyznaje, ze ten fakt, czasami mnie dobija. Ale on mnie pociesza i mowi, ze w zyciu nie zawsze ma sie od razu to, co sie chce... I taka jest prawda. Trzeba podjesc do problemu zadaniowo: szukac problemu, leczyc. Nic wiecej nam nie pozostalo. Choc ja Napro daje jeszcze jakies 2-3 miesiace, jezeli dostane skierowanie na laporoskopie. Bo jezeli nie, to moja przygoda zakonczy sie jz w grudniu...
Agafia83 lubi tę wiadomość
25.02.2023 synek
20.08.2020 córka