X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne METODA NAPROTECHNOLOGI
Odpowiedz

METODA NAPROTECHNOLOGI

Oceń ten wątek:
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 14 lutego 2018, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też u napro 2 lata. Ale oprócz mnie to problem męski. Nie miałam (jeszcze) badań immuno, jak na razie z genetyki mąż robił cftr i kariotypy- wszystko u nas ok pod tym względem. Ale biorę w tym cyklu encorton i sulfasilazin (aby obstawić potencjalne problemy immunologiczne). Szczerze, nie zagłębiałam się w temat. Poczytaj na wątku o immunologii. ;-)
    W końcu napro to nie są czary-mary tylko holistyczne spojrzenie na ludzki organizm. Oczywiście wiele zależy od lekarza, jak bardzo chce szukać (no i wytrwałości pary) :-)

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Izka*** Znajoma
    Postów: 18 1

    Wysłany: 14 lutego 2018, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A kto zlecił Ci ten encorton? Twój ginekolog? Właśnie ostatnio trochę czytałam na temat tego leku i myślę że byłby u mnie wskazany dlatego na najbliżej wizycie porozmawiam o nim z moim gin. Mój mąż miał badane nasienie ale to było już chyba 5lat temu dlatego zapisalam go do androloga żeby upewnić się czy nadal jest ok

  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 14 lutego 2018, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napro :-) jak chcesz znać jakieś szczegóły to pisz na priv :-)

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Alicja81 Autorytet
    Postów: 1302 857

    Wysłany: 14 lutego 2018, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, czy jest tu może ktoś z Gdańka, kto leczy sie u dr. Nalepy?
    Poczatkowo miałam mieć pierwszą wizyte 21 lutego u dr. Kicińskiej, ale ona podobno tylko do końca lutego pracuje w napro, przełozono mi wizytę na 1 marca właśnie u dr. Nalepy.
    Pozdrawiam

    Alicja81
    mama 11- letniej Juleńki
    Ponowne starania od 2014r
    08.2020- beta 2,3
  • moli5 Autorytet
    Postów: 476 461

    Wysłany: 20 lutego 2018, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izka*** wrote:
    Jestem wdzięczna mojemu lekarzowi bo wiele nieprawidłowości u mnie wykryl. Wyleczyliśmy ureaplazme i wyregulowalismy moje cykle. Mam niski progesteron i w II fazie przyjmuje luteine. Miałam robione badanie immunologiczne i ANA1 i ANA2 wyszły mi dodatnie ale lekarz żadnego leczenia nie wprowadził ?? Stąd moje pytanie do dziewczyn w podobnej sytuacji czy dostalyscie na to jakieś leki? Dodatkowo wykonalam badanie helikopter pyroli wynik 1.9 przy normie do 0,9
    Ja na przeciwciała ANA1 i ANA 2 dostałam encorton.
    Biorę też acard.


    mt7wfge.png
    2nn3gzu3xr2ol32b.png
    09.2015- początek leczenia (napro)
    6.06.1016- synek, nasz cud (16 mc starań)
    3.10.2017Aniołek 8tydz.6 dz.(




  • moli5 Autorytet
    Postów: 476 461

    Wysłany: 20 lutego 2018, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izka*** wrote:
    A kto zlecił Ci ten encorton? Twój ginekolog? Właśnie ostatnio trochę czytałam na temat tego leku i myślę że byłby u mnie wskazany dlatego na najbliżej wizycie porozmawiam o nim z moim gin. Mój mąż miał badane nasienie ale to było już chyba 5lat temu dlatego zapisalam go do androloga żeby upewnić się czy nadal jest ok
    Ja encorton dostałam od lekarza Napro, ale sama o nim przeczytałam i sama mu ten en zaproponowałam.


    mt7wfge.png
    2nn3gzu3xr2ol32b.png
    09.2015- początek leczenia (napro)
    6.06.1016- synek, nasz cud (16 mc starań)
    3.10.2017Aniołek 8tydz.6 dz.(




  • Agafia83 Ekspertka
    Postów: 161 101

    Wysłany: 22 lutego 2018, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczęta, już jestem po wszystkim. Diagnoza:obustronne niedrożność jajowodów, łukowatość macicy i przegroda wewnątrz... O Boziu mój , tyle lat oczekiwania, a godzina leczenia inwazyjnego wystarczyła, żeby wszystko naprawić.....

    30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
    na świat
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 22 lutego 2018, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pocieszające jest to,że znalazła się przyczyna (przyczyny) niepowodzeń. Eh u mnie cykl do bank, bo pęcherzyk nie pękł (przez akcję ferie nie miałam monitoringu) i zrobiła się torbiel. :/ ale może tak ma być. Czasem mam takie chwile w życiu,że stwierdzam, że ‚może to i nawet lepiej,że nie mam jeszcze w tym okresie życia dziecka’. Ale powoli prostuję wszelkie zawiłości i mam nadzieję,że jakimś cudem (bo patrząc na parametry męża trzeba, no może nie cudu, ale odrobiny szczęścia) w najbliższej przyszłości się uda. Ja akurat mam już chyba wszystko zdiagnozowane/obstawione suplami i lekami ;-)

    Agafia83 lubi tę wiadomość

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Agafia83 Ekspertka
    Postów: 161 101

    Wysłany: 22 lutego 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melba, a często Ci nie pękają pęcherzyki? Może trzeba pomyśleć o tych zastrzyk ach na pękanie?

    30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
    na świat
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 22 lutego 2018, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie różnie. Miałam cykle z zastrzykiem, miałam i normalne owu. Tzn ja każdego cyklu nie mam monitorowanego. Powiedzmy,że nasze starania są ‚falowe’ ;-) tzn. ‚Działamy’ :D ale powiedzmy 2-3 cykle ‚spiny’ (częstsze wizyty), a potem luźniej (też żeby jajniki odpoczęły). Właśnie w kolejnym cyklu wdrażamy zastrzyk na pęknięcie :-)

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Agafia83 Ekspertka
    Postów: 161 101

    Wysłany: 22 lutego 2018, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To trzymam kciuki

    melba lubi tę wiadomość

    30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
    na świat
  • archeolog Ekspertka
    Postów: 201 137

    Wysłany: 22 lutego 2018, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane mi raczej też się nie udało, ale zaczynamy nowy cykl i zobaczymy co dalej. Trzymam za was kciuki

    Agafia83, Schmetterling lubią tę wiadomość

    Jeżeli Bóg dopuszcza, by coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, by na tych ruinach zbudować coś piękniejszego. <3 <3 <3 <3
    Nasz Ślub: 16.07.2011 <3 <3
    vzljvd4kntnyexx8.png
  • Agafia83 Ekspertka
    Postów: 161 101

    Wysłany: 22 lutego 2018, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, wczytuje się właśnie w moje info po zabiegu i może Wy wiecie, co to jest aparat pęcherzykowy na jajniku, bo mam na jednym widoczny a na drugim prawidłowy... P. Doktor powiedział tylko, że do jajników nie ma zastrzeżeń...

    30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
    na świat
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 23 lutego 2018, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A nie chodzi o to,że masz już drobne pęcherzyki?

    Agafia83 lubi tę wiadomość

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Agafia83 Ekspertka
    Postów: 161 101

    Wysłany: 23 lutego 2018, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też, pomyślałam, że na jednym są już takie większe szykuje się do obu, a na drugim takie drobne... Ale, co dwie głowy to nie jedna....

    melba lubi tę wiadomość

    30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
    na świat
  • Izka*** Znajoma
    Postów: 18 1

    Wysłany: 24 lutego 2018, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, jestem świeżo po wizycie. Okazuje się że mimo, że 2 miesiące temu miałam udrażniany jajowód to prawdopodobnie znowu zarobiły mi się zrosty( przyjaźniej tak stwierdził lekarz po usg) i zalecil czopki Distreptaza oraz Naltrexone. Czy któraś z Was brala takie leki? I co najważniejsze czy coś pomogły??

  • Agafia83 Ekspertka
    Postów: 161 101

    Wysłany: 24 lutego 2018, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izka*** wrote:
    Hej dziewczyny, jestem świeżo po wizycie. Okazuje się że mimo, że 2 miesiące temu miałam udrażniany jajowód to prawdopodobnie znowu zarobiły mi się zrosty( przyjaźniej tak stwierdził lekarz po usg) i zalecil czopki Distreptaza oraz Naltrexone. Czy któraś z Was brala takie leki? I co najważniejsze czy coś pomogły??
    Iza, a to mnie zasmuciłaś, myślałam że udraznianie jajowodów ma gwarancję dłuższą niż 2 miesiące.... A widać dziadostwo lubi się odnawiać... Ja biorę Naltrexon, już z 5 miesięcy ale jakoś nie widzę jego działania. O tych czopkach to nawet nie słyszałam...
    Życzę, żeby na Ciebie zadziałało

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2018, 17:12

    30.11.2016 Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia
    na świat
  • niutek87 Autorytet
    Postów: 816 1992

    Wysłany: 24 lutego 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izka*** wrote:
    Hej dziewczyny, jestem świeżo po wizycie. Okazuje się że mimo, że 2 miesiące temu miałam udrażniany jajowód to prawdopodobnie znowu zarobiły mi się zrosty( przyjaźniej tak stwierdził lekarz po usg) i zalecil czopki Distreptaza oraz Naltrexone. Czy któraś z Was brala takie leki? I co najważniejsze czy coś pomogły??

    Miałam te czopki na wchłonięcie torbieli, ale nic nie pomogły. Dopiero podczas laparoskopii nacięto torbiel.

    ♥️ 2019
    ♥️ 2022

    [*] Aniołek 7tc 08.2017

    Starania od 08. 2013
    Leczenie napro od 03.2017😀
  • Izka*** Znajoma
    Postów: 18 1

    Wysłany: 24 lutego 2018, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja też jestem zdziwiona i trochę załamana. Podobno te czopki mają rozpuścić zrosty ale zobaczymy.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lutego 2018, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izka*** wrote:
    No ja też jestem zdziwiona i trochę załamana. Podobno te czopki mają rozpuścić zrosty ale zobaczymy.

    Słyszałam też o ziołach ojca Klimuszko na zrosty. Sama borykam się z tym problemem, ale po lewej stronie miednicy mniejszej, a nie w samym jajowodzie.

‹‹ 322 323 324 325 326 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ