METODA NAPROTECHNOLOGI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie przedstawiłam się - starania od 4 lat. Słabe nasienie, endometrioza, problemy z hormonami, insulinooporność i można by tak wymieniać długą listę. W napro od samego początku. Nie korzystaliśmy z inseminacji ani in vitro. Mimo że nie zostaliśmy rodzicami to odkrywamy cudowny wpływ tej metody na nas. To nie jest dla nas walka o dziecko... tylko ciągła otwartość na nowe życie, na które czekamy.
Aishha, Dzik, monijaaa lubią tę wiadomość
-
efik - napro wrote:Karta obserwacji w napro pokazuje masę nieprawidłowości w cyklu. To zupełnie coś innego niż pomiar temperatury. Serio. Nie ma naprotechnologii bez karty obserwacji cyklu wg ich zasad. Ta karta jest tam podstawą leczenia.
-
efik - napro wrote:W AlabLaboratoria można zrobić FoodProfil Skrinning za 65zł, na podstawowe grupy produktów. Jeśli coś wyjdzie to zwiększasz zakres badań w danej grupie, ale od razu eliminujesz produkty. Dużo tańsze sprawdzenie nietolerancji niż to 300zł...
Hej elfik, a orientujesz się co dalej/na jakie badania iść po skrinningu? Bo próbowałam już 2x to ustalić w alabie, przy okazji robienia innych badań to za każdym razem panie mnie odsyłają na str www albo wręczają mi ulotkę food profilu ale dodam,że mi w tej mlecznej grupie (plus jaja drożdże) wyszła ta opóźniona bardzo wysoka. A w tych pakietach jak widziałam to badają tę ‚normalną’ alergię?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2018, 20:41
-
Foto_Anna wrote:Megi,
nie pomogę Ci w kontakcie do Vanessy, ale mam IDENTYCZNE jak Ty wszystkie daty, objawy, zabiegi i objawy.
Dziewczyny sama już nie wiem co mam myśleć o przyczynach niepowodzeń Jesteśmy po tylu badaniach, 3 lata w naprotechnologii, leczyłam się u dr. Milej, Kuźnika, Kandzi i Binkiewicza. Każdy z nich rozłożył ręce Jesteśmy po szczepieniach immunologicznych w Łodzi u dr. Paśnika.
Jedyny "problem" który mogę u siebie zauważyć to dosłownie plamienia zamiast miesiączek, lekarze po zbadaniu hormonów twierdzą, że taka moja uroda.
Przeczytałam setki opiini na temat lekarzy i ostatnio byłam w klinice Angelius w Katowicach, lekarz po zapoznaniu się z naszymi "tonami makulatury" czyli badaniami stwierdził, że brakuje nam tylko 2-óch. Miałam wykonywaną biopsję endometrium w II fazie cyklu (w I fazie cyklu biopsja wyszła ok, miałam usuwane zrosty), która wyszła dobrze oraz mąż miał badanie nasienia HBA, które niestety wyszło źle Reszta badań nasienia w normie, łącznie z fragmentacją DNA.
Mąż przyjmuje masę suplementów, ja byłam stymulowana Lamettą w tym cyklu i jak zawsze pęcherzyki rosły, pękały, był płyn w zatoce Daglasa, ciałko żółte również było i endometrium które przekształciło się w II fazę cyklu i ma 9 mm grubości.
Czy którejś partner miał wykonywane badanie HBA ??
Już nie wiem czy może tu leży nasz problem ?? -
Specem nie jestem, ale te skąpe miesiączki znaczą, że coś jest nie tak.
U nas z nasieniem i tak lipa, więc nie wiem czy to by coś wniosło... poza tym jak mąż miał badania w PAN robione (niby takie szersze/naukowe) to nam dr powiedziała, że nie było wystarczającej ilości aby zrobić to badanie. Więc już nie ganiał za tym badankem. Wkrótce zrobi posiewy (dostał specjalne zalecenia jak się do tego przygotować) no i zobaczymy. Ale jemu nigdy nic w posiewie nie wyszło (co w sumie jest dziwne, bo raz w tym samym czasie robiliśmy i ja miałam jakieś bakterie).
Nie znam megi Twojej historii. Ale i tak sama jestem marnym doradcą (raczej podpowiadaczem, co ja spr), bo minęło nam niedawno 2.5 roku starań. Ale w sumie jakoś z czasem mi znacznie lżej. -
hej naprostaraczki
mam pytanie do tych leczących się w Białymstoku.
czy miałyście laparo i histero u dr.Tomaszewskiego? zastanawiam się czy to dobry kierunek i jak długo czeka się na zabieg bo,że drogo to Wasilewski już nas dzisiaj ostrzegł."Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
Cześć Monijaa, co prawda laparo i histero miałam dawno temu u dr Tomaszewskiego, ale mogę Ci go polecić, świetny specjalista. Miałam 2 razy , za pierwszym razem była to tylko laparo + histero diagnostyczna bo było wszystko ok, po 6 m-cach zaszłam w ciążę, za drugim razem, miałam obydwa jajowody niedrożne - w 2 cyklu po laparo+ histero byłam w ciąży. Także z całego serca polecam. Na wizytę nie czeka się długo, dzwonisz w 1 dc i w tym cyklu umawiasz się już na zabieg. pozdrawiam i życzę powodzenia
-
monijaaa wrote:hej naprostaraczki
mam pytanie do tych leczących się w Białymstoku.
czy miałyście laparo i histero u dr.Tomaszewskiego? zastanawiam się czy to dobry kierunek i jak długo czeka się na zabieg bo,że drogo to Wasilewski już nas dzisiaj ostrzegł.
Ja jestem przed, mam wizytę u JT we wrześniu a w październiku laparo. Podobno jest świetny, lekarz z powołania i pomimo kasy pójdę żeby nikt nie uszkodził mi jajnika usuwając torbiel.
A u Ciebie to tylko propozycja czy masz już wizytę u JT?
Swoją drogą sporo lasek przenosi się do Tomaszewskiego widząc jak jest dobry
Z naszego wątku Agafia była na laparo u niego ale coś nam zginęła stąd.
-
Halo, halo! Czy któraś z Was stosuje żółte karteczki w fazie przed peakowej? Bo ja dostałam takie zalecenie (wraz z karteczkami od i struktorki, zostałam oczywiście poinstruowana, ale jakoś nie bardzo to „czuję”, a w materiałach nie jest to jakoś szeroko opisane. W necie szukałam, ale też lipa... bo znalazłam opos dla matek karmiących
-
Sess wrote:Dostałaś jakies karteczki? Ja od instruktorki dostalam tylko kalendarzyk do zaznaczania póki co 4 dzień wpisuje, ale jakoś nie mam przekonania niestety chyba po spotkaniu z instruktorka straciłam nadzieję.
Drugi cykl jadę z Creightonem ale moja hostoria w napro już trochę trwa, więc na drugim spotkaniu (to już było po 20dc) instruktorka dała mi żółte karteczki (w związku z tym, że u mnie owu występuje ok 20-22dc, a już z 2 dni po @ pojawia mi się śluz... no tylko, że nie do końca ogarniam to oznaczanie żółtymi znaczkami :p na następnym spotkaniu muszę to jeszcze raz obgadać. Najgorsze (i powiem Wam, wkurzające) jest dla mnie to, że za te durne materiały zapłaciłam 80zł, a w skoroszycie nic na ten temat nie ma jest tylko info, że w długich cyklach się stosuje te żółte karteczki no eureka... -
melba wrote:Drugi cykl jadę z Creightonem ale moja hostoria w napro już trochę trwa, więc na drugim spotkaniu (to już było po 20dc) instruktorka dała mi żółte karteczki (w związku z tym, że u mnie owu występuje ok 20-22dc, a już z 2 dni po @ pojawia mi się śluz... no tylko, że nie do końca ogarniam to oznaczanie żółtymi znaczkami :p na następnym spotkaniu muszę to jeszcze raz obgadać. Najgorsze (i powiem Wam, wkurzające) jest dla mnie to, że za te durne materiały zapłaciłam 80zł, a w skoroszycie nic na ten temat nie ma jest tylko info, że w długich cyklach się stosuje te żółte karteczki no eureka...
ludzie tu ciężko pracują a nie się lenią
u mnie żółte karteczki mialy byc stosowane w czasie po owu jesli po dniach suchych pokaże się sluz. Mialam tak chyba 2-3 cykle ale mazałam kredką zółtą bo w ogole nie korzystam z konsultacji z instruktorką a tylko ona ma te naklejki zółte. Ja juz tyle cykli obkleiłam, że w ogole mi sie nie chce tym zajmowac.melba lubi tę wiadomość
-
Aishha wrote:ludzie tu ciężko pracują a nie się lenią
u mnie żółte karteczki mialy byc stosowane w czasie po owu jesli po dniach suchych pokaże się sluz. Mialam tak chyba 2-3 cykle ale mazałam kredką zółtą bo w ogole nie korzystam z konsultacji z instruktorką a tylko ona ma te naklejki zółte. Ja juz tyle cykli obkleiłam, że w ogole mi sie nie chce tym zajmowac.
No dobrze, dobrze ja też pracuję chociaż w takie upały nam ograniczoną wydajność ja właśnie przed owu dostałam te karteczki z uwagi na dlugie cykle i ten śluz jak na owu, ale przedwczesny... tylko nie czaję kiedy żółta a kiedy żółta z bobasem
Wiesz Aisha, dla mnie to zawsze jakaś nowość-atrakcja :p
A co w sumie się u was teraz dzieje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 17:34
-
Aisha jestem zapisana do Tomaszewskiego na konsultację na 28 sierpnia. Mam nadzieję, że uda się zabieg ogarnąć na pierwszą połowę września.
ja o żółtych karteczkach nic nie wiem.... nam instruktorka nic nie mówiła więc nie pomogę"Tylko nie martw się przez cały dzień.
Wyznacz sobie na to godzinę, a potem ciesz się życiem"
ks. Jan Kaczkowski -
monijaaa wrote:Aisha jestem zapisana do Tomaszewskiego na konsultację na 28 sierpnia. Mam nadzieję, że uda się zabieg ogarnąć na pierwszą połowę września.
ja o żółtych karteczkach nic nie wiem.... nam instruktorka nic nie mówiła więc nie pomogę
Spoko. Spoko. Już ogarniam temat!
Bo ja mam długie cykle (owu jest, progesteron peak+7 git). U mnie rzadko cokolwiek jest standardowe
-
monijaaa wrote:Aisha jestem zapisana do Tomaszewskiego na konsultację na 28 sierpnia. Mam nadzieję, że uda się zabieg ogarnąć na pierwszą połowę września.
ja o żółtych karteczkach nic nie wiem.... nam instruktorka nic nie mówiła więc nie pomogę
oo to daj proszę znać jak wrażenia po wizycie. A masz jakies skierowanie od Tadka lub zalecenia? czy po prostu zapisałas się na wizytę?
ja bardzo bym chciała zrobic zabieg we wrzesniu ale 29 mamy wesele i nie wypada na nim nie być...i bede w plecy kolejny miesiąc.
-
Aishha wrote:oo to daj proszę znać jak wrażenia po wizycie. A masz jakies skierowanie od Tadka lub zalecenia? czy po prostu zapisałas się na wizytę?
ja bardzo bym chciała zrobic zabieg we wrzesniu ale 29 mamy wesele i nie wypada na nim nie być...i bede w plecy kolejny miesiąc.
Trochę nie w temacie ale widzę, ze masz wpisane nietolerancja pokarmowa, jakie testy robiłaś ?