X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne METODA NAPROTECHNOLOGI
Odpowiedz

METODA NAPROTECHNOLOGI

Oceń ten wątek:
  • Izape_91 Autorytet
    Postów: 5024 11636

    Wysłany: 1 maja 2019, 18:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) wyszukalam Wasz wątek po wysłuchaniu wykładu doktora Wasilewskiego i jego żony o wpływie żywienia i układu pokarmowego na płódnosc i od razu zapaliła mi się lampka, że to może mnie dotyczyć. Staramy się prawie 3 lata. Za sobą mam 2 biochemy, w tym jeden po 2 latach dopiero a drugi w zeszłym cyklu (miałam robiona laparoskopie i histeroskopie, usunięto mi cyste czynności owa i ogniska endometriozy I st.). Póki jestem czysta polaparo stwierdziłam że będę robiła to co uważam za słuszne czyli pójdę za głosem mojego rozsadku, który podpowiada mi że mogę mieć problemy z przewodem pokarmowym. Od czasu do czasu mam krwawienia z przewodu, które oczywiście zwykły lekarz zbagatelizowal. Dlatego kolejnym krokiem chyba będzie Białystok...

    Ile teraz czeka się na wizytę u dr Wasilewskiego??

    Nika 124 lubi tę wiadomość

    Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

    S3YWp2.png
    Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
    Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d

    On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 2 maja 2019, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, hej.

    Pytanie mam o testosteron u faceta :D Jak kojarzę to Aissha kiedyś pisałaś o Twoim Mężu (ale nie mogę teggo posta znaleźć... :/ ) Bo mój zrobił ostatnio i ma 446,10 ng/dl przy normie 47-980. I to jest niby "po środku", ale zastanawiam się, czy to jest bardzo za nisko czy ok? Bo w sumie jakiś czas temu brał clo, ale jak kojarzę to to jest taki jego standardowy wynik. Nie chce mi się specjalnie lekarce zawracać głowy w weekend majowy :D

    PS Grillujecie? :P

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 2 maja 2019, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melba wrote:
    Hej, hej.

    Pytanie mam o testosteron u faceta :D Jak kojarzę to Aissha kiedyś pisałaś o Twoim Mężu (ale nie mogę teggo posta znaleźć... :/ ) Bo mój zrobił ostatnio i ma 446,10 ng/dl przy normie 47-980. I to jest niby "po środku", ale zastanawiam się, czy to jest bardzo za nisko czy ok? Bo w sumie jakiś czas temu brał clo, ale jak kojarzę to to jest taki jego standardowy wynik. Nie chce mi się specjalnie lekarce zawracać głowy w weekend majowy :D

    PS Grillujecie? :P
    U nas były jakieś inne normy za każdym razem i norma była do 800 i jak byliśmy bliżej tego wyniku to Wasilewski był zadowolony a Maksym androlog twierdził że trzeba utrzymać na poziomie 1000 przez jakiś czas. Po roku clo bez kontroli hormonów poleciał wysoko estrogen i chyba lh jeśli dobrze pamiętam i mąż odstawil clo całkowicie na rzecz jakiegoś innego leku i testosteronu w żelu. I w zasadzie po miesiącu od zmiany leków udało się ale myślę że to zbieg okoliczności. U Was po clo wyniki nasienia poprawiły się?

    U nas cholernie zimno, poza tym po pracy nie chce się grilowac. Jutro jedziemy na weekend do teściów i zleci weekend...

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 2 maja 2019, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izape_91 wrote:
    Cześć dziewczyny :) wyszukalam Wasz wątek po wysłuchaniu wykładu doktora Wasilewskiego i jego żony o wpływie żywienia i układu pokarmowego na płódnosc i od razu zapaliła mi się lampka, że to może mnie dotyczyć. Staramy się prawie 3 lata. Za sobą mam 2 biochemy, w tym jeden po 2 latach dopiero a drugi w zeszłym cyklu (miałam robiona laparoskopie i histeroskopie, usunięto mi cyste czynności owa i ogniska endometriozy I st.). Póki jestem czysta polaparo stwierdziłam że będę robiła to co uważam za słuszne czyli pójdę za głosem mojego rozsadku, który podpowiada mi że mogę mieć problemy z przewodem pokarmowym. Od czasu do czasu mam krwawienia z przewodu, które oczywiście zwykły lekarz zbagatelizowal. Dlatego kolejnym krokiem chyba będzie Białystok...

    Ile teraz czeka się na wizytę u dr Wasilewskiego??
    Hej, u niektórych dieta rzeczywiście działa cuda i to natychmiast zaś u innych będzie to tylko jedna z wielu przyczyn niepowodzeń. Nietolerancje warto zbadać bo wpływają na wiele w organizmie a u Ciebie ewidentnie coś się dzieje.
    Na wizytę zazwyczaj czeka się około 3 miesięcy ale warto dzwonić częściej bo ludzie też rezygnują i można się wstrzelic wcześniej.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 2 maja 2019, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    U nas były jakieś inne normy za każdym razem i norma była do 800 i jak byliśmy bliżej tego wyniku to Wasilewski był zadowolony a Maksym androlog twierdził że trzeba utrzymać na poziomie 1000 przez jakiś czas. Po roku clo bez kontroli hormonów poleciał wysoko estrogen i chyba lh jeśli dobrze pamiętam i mąż odstawil clo całkowicie na rzecz jakiegoś innego leku i testosteronu w żelu. I w zasadzie po miesiącu od zmiany leków udało się ale myślę że to zbieg okoliczności. U Was po clo wyniki nasienia poprawiły się?

    U nas cholernie zimno, poza tym po pracy nie chce się grilowac. Jutro jedziemy na weekend do teściów i zleci weekend...

    :)

    Clo nic nie pomogło. Nawet było gorzej (chociaż nie wiem, czy to przez clo).
    Dzięki z odp. My też w pracy, ale właśnie śmigamy na grilla :D

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 2 maja 2019, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melba wrote:
    :)

    Clo nic nie pomogło. Nawet było gorzej (chociaż nie wiem, czy to przez clo).
    Dzięki z odp. My też w pracy, ale właśnie śmigamy na grilla :D
    W takim razie słabe nasienie to nie wina testosteronu ewidentnie. Szukajcie aż znajdziecie ;)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 4 maja 2019, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    W takim razie słabe nasienie to nie wina testosteronu ewidentnie. Szukajcie aż znajdziecie ;)

    Tak jakby skończyły się już opcje :| serio nasza napro nie bardzo ma pomysł, a inny dr napro olał temat męski :/
    Zęby zdrowe, jelita też już gir-były wyniki na granicy stanu zapalnego (w sumie bez objawów), załatwione.
    Migdałki usunięte (były ropne).
    Genetyka ok, dieta zdrowsza + witaminy...
    Luźne gatki (kąpieli gorących z zasady nie lubi) :p
    super wakacje też nie zaowocowały bobasem,
    srututu lipa straszna.
    Adopcja raczej odpada. Złożyliśmy papiery, odbyliśmy 2 spotkania i to chyba „nie to”.

    Ewentualnej IUI „nikt przy zdrowych zmysłach państwu nie zaproponuje” (tak usłyszeliśmy u poznańskiego androloga).

    Szansa wiadomo jest, bo plemniki jakieś tam są (koncentracja 1-3mln/ml w badaniach).

    Ale już raczej nastawiam się na bycie wyłącznie mamą chrzestną B)
    Może tak ma być i jest tak „po coś”.

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Zośka Przyjaciółka
    Postów: 226 38

    Wysłany: 4 maja 2019, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melba, znam małżeństwo, które doczekało się potomstwa po 11 latach starań. Drugie dziecko , jak to mówi koleżanka, nie wiadomo jak i kiedy hihi. Mam prawie 11 letnią córkę, od 8 lat się nie zabezpieczamy, staramy się na napro od 2017. Różnie z nadzieją, wiarą bywa. Przeszłam już silną depresję. Stanęłam na nogi. Jak będzie dalej , kto to wie? Chyba tylko SZEF na górze. Drogie panie, mam pytanie, apropo wodnistej wydzieliny w czasie owulacji, konkretnie chodzi mi o pęknięcie pęcherzyka, czy któraś z Was tak miała? U mnie śluz płodny był widziany tylko wczoraj , a dziś już wodnista wydzielina. Zastanawiam się czy może to być moment pęknięcia pęcherzyka? Jak myślicie?

    melba lubi tę wiadomość

    Mama Mai lat 11 oraz Aniołka 19.06.2019
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 5 maja 2019, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melba wrote:
    Tak jakby skończyły się już opcje :| serio nasza napro nie bardzo ma pomysł, a inny dr napro olał temat męski :/
    Zęby zdrowe, jelita też już gir-były wyniki na granicy stanu zapalnego (w sumie bez objawów), załatwione.
    Migdałki usunięte (były ropne).
    Genetyka ok, dieta zdrowsza + witaminy...
    Luźne gatki (kąpieli gorących z zasady nie lubi) :p
    super wakacje też nie zaowocowały bobasem,
    srututu lipa straszna.
    Adopcja raczej odpada. Złożyliśmy papiery, odbyliśmy 2 spotkania i to chyba „nie to”.

    Ewentualnej IUI „nikt przy zdrowych zmysłach państwu nie zaproponuje” (tak usłyszeliśmy u poznańskiego androloga).

    Szansa wiadomo jest, bo plemniki jakieś tam są (koncentracja 1-3mln/ml w badaniach).

    Ale już raczej nastawiam się na bycie wyłącznie mamą chrzestną B)
    Może tak ma być i jest tak „po coś”.
    Usg jąder i transrektalne też mężowi robiliscie w dobrym miejscu?
    U nas na szczęście nie było stanu zapalnego prostaty ale koleżanka zdziwiła się jak dopiero usg to potwierdziło u jej męża a objawów żadnych nie daje i niszczy plemniki. My mamy też zwapnienia w jadrach co powoduje niedroznosc kanalikow nasiennych. Takie badania są poza napro i ja im średnio ufam w prowadzeniu mężczyzn.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Zośka Przyjaciółka
    Postów: 226 38

    Wysłany: 5 maja 2019, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Usg jąder i transrektalne też mężowi robiliscie w dobrym miejscu?
    U nas na szczęście nie było stanu zapalnego prostaty ale koleżanka zdziwiła się jak dopiero usg to potwierdziło u jej męża a objawów żadnych nie daje i niszczy plemniki. My mamy też zwapnienia w jadrach co powoduje niedroznosc kanalikow nasiennych. Takie badania są poza napro i ja im średnio ufam w prowadzeniu mężczyzn.
    Przyszła mi do głowy jeszcze jedna sprawa, mianowicie posiew nasienia robiliście? To nie to samo co badanie nasienia. Czasem tutaj jest odpowiedź, bo np . wychodzi gronkowiec złocisty czy inne cholerstwo.

    Mama Mai lat 11 oraz Aniołka 19.06.2019
  • aniołkowa_mama Autorytet
    Postów: 905 959

    Wysłany: 5 maja 2019, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha gratulacje :)

    Jak Wam majówka minęła? My na spokojnie- trochę praca, mały spływ kajakowy, trochę grilla ;)

    Mam pytanie o nietolerancje- TW Wam zlecał jakoś czy same robiliście?

    Za tydzień wizyta, ciekawe co teraz wymyśli na nas


    Moje Aniołki 4tc i 13tc
    Córeczka ♥️👶 🌈 08.2020
    MTHFR_1298A-C w układzie homozygotycznym
    PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
    10.2018- zaczynamy z naprotechnologią
    05.2019- laparoskopia+histeroskopia
    09.2019- nietolerancje: m.in. mleko, jajka, pszenica, kukurydza
    28.11.2019- bHCG- 422,1 <3
  • Zośka Przyjaciółka
    Postów: 226 38

    Wysłany: 5 maja 2019, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniołkowa_mama wrote:
    Aishha gratulacje :)

    Jak Wam majówka minęła? My na spokojnie- trochę praca, mały spływ kajakowy, trochę grilla ;)

    Mam pytanie o nietolerancje- TW Wam zlecał jakoś czy same robiliście?

    Za tydzień wizyta, ciekawe co teraz wymyśli na nas
    U mnie zalecał i miał rację.

    Mama Mai lat 11 oraz Aniołka 19.06.2019
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 5 maja 2019, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, zrobione u lekarza z polecenia od napro. Ewentualne zwapnienia na tym I poziomie, ale to mówił, że tak naciągając, no i że nie widzi jakichkolwiek nieprawidłowości.
    Aishha wrote:
    Usg jąder i transrektalne też mężowi robiliscie w dobrym miejscu?
    U nas na szczęście nie było stanu zapalnego prostaty ale koleżanka zdziwiła się jak dopiero usg to potwierdziło u jej męża a objawów żadnych nie daje i niszczy plemniki. My mamy też zwapnienia w jadrach co powoduje niedroznosc kanalikow nasiennych. Takie badania są poza napro i ja im średnio ufam w prowadzeniu mężczyzn.

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • melba Autorytet
    Postów: 600 213

    Wysłany: 5 maja 2019, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki. Robiliśmy. Raz kiedyś wyszedł jakiś beztlenowiec, przeleczony. Ale na samym początku było czysto a i tak wyniki lipa. Urea +chclanydie+myco też i czysto.

    Zośka wrote:
    Przyszła mi do głowy jeszcze jedna sprawa, mianowicie posiew nasienia robiliście? To nie to samo co badanie nasienia. Czasem tutaj jest odpowiedź, bo np . wychodzi gronkowiec złocisty czy inne cholerstwo.

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Zośka Przyjaciółka
    Postów: 226 38

    Wysłany: 6 maja 2019, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melba wrote:
    Dzięki. Robiliśmy. Raz kiedyś wyszedł jakiś beztlenowiec, przeleczony. Ale na samym początku było czysto a i tak wyniki lipa. Urea +chclanydie+myco też i czysto.
    A Twój mąż pali? Nasienie od palenia też może być słabe. Pozatym wierzcie bądź nie, ale stres ma ogrooooomny wpływ na funkcjonowanie naszych organizmów. Szkoda, że teraz niestety tak jest, że liczy się kasa, a nie człowiek. Dziewczyny czy któraś z Was miała mniej śluzu, bądź wogle nie czuła owulacji na etruzilu ? Ja zaczęłam już fiksować, już sama nie wiem czy prawidłowo obserwuję śluz. Mam wrażenie, że na cyklach naturalnych bądź na aromku więcej śluzu było i czułam czas owulacj ( rośnięcia pęcherzyka). W tym cyklu oprócz jednego dnia gdzie widziałam śluz mam wrażenie, że ten cykl dziwny, bezowulacyjny.... I to nie jestem pewna czy to śluz owulacyjny czy to z podniecenia. Głupieje już. Coraz trudniej mi trzymać dietę, jem ciągle to samo, nie chce mi się nic wymyślać... Ehh od poniedziałku pomarudzę Wam trochę. Jak Wy radzicie sobie z dietą? Trzymacie restrykcyjnie czy pozwalacie sobie na małe odstępstwa?

    Mama Mai lat 11 oraz Aniołka 19.06.2019
  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1455 1015

    Wysłany: 6 maja 2019, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zośka wrote:
    Dziewczyny czy znacie jakieś zamienniki na jajka? Od grudnia mam ochotę na placki, jakiekolwiek, ale bez jaj i z mąką żytnią bądź semoliną się rozpadają.
    Zależy od dania, ale standardowo zamiennikiem jajka są banany lub woda z cieciorki.

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 6 maja 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krąsi wrote:
    Zależy od dania, ale standardowo zamiennikiem jajka są banany lub woda z cieciorki.
    albo siemie lniane :)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • Zośka Przyjaciółka
    Postów: 226 38

    Wysłany: 6 maja 2019, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    albo siemie lniane :)
    Hmm chyba muszę w takim układzie się podszkolić ze smażenia, albo to te mąki, których używam. Banan kompletnie się nie sprawdził, a była to najsmaczniejsza opcja, siemienia lnianego nie lubię, a wody z cieciorki nie próbowałam. Dziękuję, muszę spróbować, może się uda.:)

    Mama Mai lat 11 oraz Aniołka 19.06.2019
  • marlenqa31 Przyjaciółka
    Postów: 221 42

    Wysłany: 6 maja 2019, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,

    U nas majówka.. hmm 30.04 mieliśmy z mężem wypadek samochodowy. 2,5 letnie auto jest w takim stanie, że naprawa przewyższa jego wartość, także możecie sobie tylko wyobrazić jak wygląda..
    Mieliśmy AC także chyba zwrócą nam pieniądze. Nam nic się nie stało, mężczyzna w którego uderzyliśmy trafił do szpitala, ale na drugi dzień wyszedł do domu.
    Także wyszliśmy z tego z paroma siniakami.
    Dziewczyny wszyscy uważają wokół, że to cud, że nam nic się nie stało.. Ja też tak uważam.
    I chyba to był znak. Nagle o 180 stopni zmienił mi się sposób myślenia, priorytety..
    Praca owszem jest ważna, dziecko a raczej jego pragnienie jest ważne ale nic nie jest tak ważne jak zdrowie i życie człowieka!
    Jak tylko pomyślę, że mojemu mężowi mogłoby coś się stać.. jak ja bym żyła bez niego??

    Bogu dziękujemy za ten cud, dostałam niezłą lekcję życia.

    I szczerze? Nie sądziłam, że to kiedykolwiek napiszę, pomyślę, ale jeśli wyzdrowieję i będziemy mieć dziecko to cudownie, jeśli natomiast nie- to trudno będę żyć nadal przy osobie którą kocham nad życie i będę szcześliwa z tego co mam a mam naprawdę dużo.

    2018- zaczynam przygodę z napro -PCOS, Hashimoto, helicobacter, nietolerancje pokarmowe
    2019-06 - luteina + Etruzil przez 3 cykle, glucophage XR
    2019-09 - Etruzil przez 3 cykle, duphaston od P+3, dostinex, wit D, wapno, glucophage XR
    2019-12 - Etruzil i Ovitrelle przez dwa cykle, Glucophage XR, Dostinex, witaminy, dieta
    2020-01 skierowanie na laparoskopię. 2020-03 laparoskopia i histeroskopia- niedrożne jajowody i zrosty w macicy
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 maja 2019, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marlenqa31 wrote:
    Cześć dziewczyny,

    U nas majówka.. hmm 30.04 mieliśmy z mężem wypadek samochodowy. 2,5 letnie auto jest w takim stanie, że naprawa przewyższa jego wartość, także możecie sobie tylko wyobrazić jak wygląda..
    Mieliśmy AC także chyba zwrócą nam pieniądze. Nam nic się nie stało, mężczyzna w którego uderzyliśmy trafił do szpitala, ale na drugi dzień wyszedł do domu.
    Także wyszliśmy z tego z paroma siniakami.
    Dziewczyny wszyscy uważają wokół, że to cud, że nam nic się nie stało.. Ja też tak uważam.
    I chyba to był znak. Nagle o 180 stopni zmienił mi się sposób myślenia, priorytety..
    Praca owszem jest ważna, dziecko a raczej jego pragnienie jest ważne ale nic nie jest tak ważne jak zdrowie i życie człowieka!
    Jak tylko pomyślę, że mojemu mężowi mogłoby coś się stać.. jak ja bym żyła bez niego??

    Bogu dziękujemy za ten cud, dostałam niezłą lekcję życia.

    I szczerze? Nie sądziłam, że to kiedykolwiek napiszę, pomyślę, ale jeśli wyzdrowieję i będziemy mieć dziecko to cudownie, jeśli natomiast nie- to trudno będę żyć nadal przy osobie którą kocham nad życie i będę szcześliwa z tego co mam a mam naprawdę dużo.
    Dobrze, że jesteście cali! Jeśli było AC to napewno zwrócą kasę, możliwe, że będzie szkoda całkowita, z tego co opisujesz.
    Takie wydarzenia otwierają oczy: powinnyśmy dziękować za to, co mamy <3

‹‹ 385 386 387 388 389 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ