X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Miovelia + miovelia nac
Odpowiedz

Miovelia + miovelia nac

Oceń ten wątek:
  • Kiko Nowa
    Postów: 4 0

    Wysłany: 1 marca 2021, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BombiaMk wrote:
    Według mojego lekarza to miovelia to nie jest lek a suplement na bazie cukru więc nie wiem czy trzeba aż pod nadzorem lekarza brać.
    A miovelie NAC?

  • BombiaMk Koleżanka
    Postów: 57 15

    Wysłany: 2 marca 2021, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiko wrote:
    A miovelie NAC?
    Nie kazał brać tylko zwykla

    Miasa lubi tę wiadomość

    Śmiej się wśród ludzi
    Płacz w ukryciu
    Bądź lekka w tańcu
    Lecz nigdy w życiu
  • Suzi Ekspertka
    Postów: 362 66

    Wysłany: 2 marca 2021, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba mam kryzys😞 ostatnio czułam się tak dobrze, ale nadszedł dół... teraz mam takie poczucie, że moja walka o dziecko to chyba przegrana walka. Jakoś ostatnio czuję że to się nie uda. Pisząc to łzy lecą mi jak grochy.... ale muszę się wyżalić, a tak szczerze mówiąc to na żywo nie mam komu... a najgorsze jest to, że jak się poddam to już nie odnajde sensu w życiu. I koło się zamyka. Walczyć nie mam siły, ale poddanie się też nic nie pomoże i nie zmieni, albo jeszcze pogorszy sprawę. Nie potrafię się pogodzić z tym co mnie spotkało. Wiem że Wam jest równie ciężko ale potrzebowałam się wygadać. Jestem zmeczona... tak bardzo tym wszystkim wykończona...

  • Asia1989 Przyjaciółka
    Postów: 336 37

    Wysłany: 3 marca 2021, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzi wrote:
    Chyba mam kryzys😞 ostatnio czułam się tak dobrze, ale nadszedł dół... teraz mam takie poczucie, że moja walka o dziecko to chyba przegrana walka. Jakoś ostatnio czuję że to się nie uda. Pisząc to łzy lecą mi jak grochy.... ale muszę się wyżalić, a tak szczerze mówiąc to na żywo nie mam komu... a najgorsze jest to, że jak się poddam to już nie odnajde sensu w życiu. I koło się zamyka. Walczyć nie mam siły, ale poddanie się też nic nie pomoże i nie zmieni, albo jeszcze pogorszy sprawę. Nie potrafię się pogodzić z tym co mnie spotkało. Wiem że Wam jest równie ciężko ale potrzebowałam się wygadać. Jestem zmeczona... tak bardzo tym wszystkim wykończona...
    Doskonale wiem co czujesz. U mnie już powoli dochodziła depresja. Na szczęście można się pozbierać. Ja już 3 miesiąc jestem bez leków i czuje się bardzo dobrze. Od ostatniej wizyty u nowego lekarza zmieniłam nastawienie. Może warto gdzieś się skonsultować jeszcze bo problem może być całkiem gdzie indziej. Poddać się nie można ale może trochę trzeba odpocząć od tego wszystkiego. Mi ten czas odpoczynku daje siłę. Powoli się podnoszę i zacznę działać... za jakiś czas.

  • Suzi Ekspertka
    Postów: 362 66

    Wysłany: 3 marca 2021, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia1989 wrote:
    Doskonale wiem co czujesz. U mnie już powoli dochodziła depresja. Na szczęście można się pozbierać. Ja już 3 miesiąc jestem bez leków i czuje się bardzo dobrze. Od ostatniej wizyty u nowego lekarza zmieniłam nastawienie. Może warto gdzieś się skonsultować jeszcze bo problem może być całkiem gdzie indziej. Poddać się nie można ale może trochę trzeba odpocząć od tego wszystkiego. Mi ten czas odpoczynku daje siłę. Powoli się podnoszę i zacznę działać... za jakiś czas.
    Czekam do wakacji, lipiec może sierpień i ,zapisuje sie do kliniki leczenia niepłodności. Może któraś z Was jakąś poleca w Warszawie? I zobaczymy... nastawiona jestem na in vitro. Jak to się nie uda to aż boję się pomyśleć co będzie dalej. 😔

  • Asia90 Przyjaciółka
    Postów: 323 42

    Wysłany: 3 marca 2021, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzi wrote:
    Czekam do wakacji, lipiec może sierpień i ,zapisuje sie do kliniki leczenia niepłodności. Może któraś z Was jakąś poleca w Warszawie? I zobaczymy... nastawiona jestem na in vitro. Jak to się nie uda to aż boję się pomyśleć co będzie dalej. 😔
    Suzi, moja znajoma rozpoczęła proces in vitro w gamecie. Jak im się uda do lipca/sierpnia to dam znać i dam Ci nazwisko ich lekarza.
    A nie myslalas żeby się jednak udać do tego mojego lekarza? On przyjmuje tez w jakiejś klinice leczenia niepłodności chyba w Invicta i w szpitalu na Żelaznej.

  • BombiaMk Koleżanka
    Postów: 57 15

    Wysłany: 3 marca 2021, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzi wrote:
    Chyba mam kryzys😞 ostatnio czułam się tak dobrze, ale nadszedł dół... teraz mam takie poczucie, że moja walka o dziecko to chyba przegrana walka. Jakoś ostatnio czuję że to się nie uda. Pisząc to łzy lecą mi jak grochy.... ale muszę się wyżalić, a tak szczerze mówiąc to na żywo nie mam komu... a najgorsze jest to, że jak się poddam to już nie odnajde sensu w życiu. I koło się zamyka. Walczyć nie mam siły, ale poddanie się też nic nie pomoże i nie zmieni, albo jeszcze pogorszy sprawę. Nie potrafię się pogodzić z tym co mnie spotkało. Wiem że Wam jest równie ciężko ale potrzebowałam się wygadać. Jestem zmeczona... tak bardzo tym wszystkim wykończona...
    Pamiętaj nadzieja umiera ostatnia nie możesz się poddawać jak chcesz możemy pogadać na priv albo jakbyś chciała możesz nawet zadzwonić jak nie masz z kim porozmawiać. Zawsze służę pomocną dłonią.


    U mnie wczoraj w 3dc lekarz wykrył dojrzały pęcherzyk i od razu stwierdził że to jest nie koniecznie dobrze wróżące.

    Śmiej się wśród ludzi
    Płacz w ukryciu
    Bądź lekka w tańcu
    Lecz nigdy w życiu
  • Magda1997 Koleżanka
    Postów: 96 3

    Wysłany: 3 marca 2021, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u mnie też ostatnio nie za dobrze. Psychicznie wysiadam. Ciągle mi się płakać chce. Coraz częściej myślę że nie jesy dane nam mieć dzieci... do tego męża siostra w ciąży. Bol ogromny. Dzisiaj 18 dc. Byłam u ginekologa. Pecherzyj pękł, ale nie robię sobie nadziei

  • Asia90 Przyjaciółka
    Postów: 323 42

    Wysłany: 4 marca 2021, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda1997 wrote:
    Dziewczyny u mnie też ostatnio nie za dobrze. Psychicznie wysiadam. Ciągle mi się płakać chce. Coraz częściej myślę że nie jesy dane nam mieć dzieci... do tego męża siostra w ciąży. Bol ogromny. Dzisiaj 18 dc. Byłam u ginekologa. Pecherzyj pękł, ale nie robię sobie nadziei
    Magda, jeśli w niku to Twoj rok urodzenia to naprawdę nie masz się czym przejmować, masz jeszcze czas i nie nakrecaj się w ten sposób, będzie dobrze 😊

  • Suzi Ekspertka
    Postów: 362 66

    Wysłany: 4 marca 2021, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda1997 wrote:
    Dziewczyny u mnie też ostatnio nie za dobrze. Psychicznie wysiadam. Ciągle mi się płakać chce. Coraz częściej myślę że nie jesy dane nam mieć dzieci... do tego męża siostra w ciąży. Bol ogromny. Dzisiaj 18 dc. Byłam u ginekologa. Pecherzyj pękł, ale nie robię sobie nadziei
    Nawet nie wiesz jak się boję że moja siostra zaciąży... już moja najlepsza przyjaciółka jest w ciąży i odkąd się dowiedziałam to zerwałam kontakt. Niby napisałam jej że jest mi ciężko i po prostu musi zrozumieć dlaczego tak jest, i ona mówi że rozumie, ale strasznie mi się tęskni, ale przełamać się nie jestem w stanie... nawet nie wiem czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka i kiedy rodzi😥 a jak mi przyjdzie unikac siostry... to jak niby. Strasznie mnie to przerasta.

  • Suzi Ekspertka
    Postów: 362 66

    Wysłany: 4 marca 2021, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BombiaMk wrote:
    Pamiętaj nadzieja umiera ostatnia nie możesz się poddawać jak chcesz możemy pogadać na priv albo jakbyś chciała możesz nawet zadzwonić jak nie masz z kim porozmawiać. Zawsze służę pomocną dłonią.


    U mnie wczoraj w 3dc lekarz wykrył dojrzały pęcherzyk i od razu stwierdził że to jest nie koniecznie dobrze wróżące.
    Dzięki kochana za to co napisałaś. Jak już bedzie na prawdę źle to skorzystam💜
    Ale że 3 dc i pecherzyk? A robiłaś usg tak wczesnie ze zwgledu na sprawdzenie czy jajniki są policystyczne? Coś więcej mówił ten lekarz?

  • BombiaMk Koleżanka
    Postów: 57 15

    Wysłany: 5 marca 2021, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzi wrote:
    Dzięki kochana za to co napisałaś. Jak już bedzie na prawdę źle to skorzystam💜
    Ale że 3 dc i pecherzyk? A robiłaś usg tak wczesnie ze zwgledu na sprawdzenie czy jajniki są policystyczne? Coś więcej mówił ten lekarz?
    Robiłam by zobaczyć czy wgl jakiś pęcherzyk będzie tak kazał mi przyjść na monit a mój lekarz lubi sprawdzać nawet codziennie. Dziś byłam i pękł ładnie pęcherzyk. Do tego badania tsh ft4 Ft3 wszystko w normie także czekamy czy coś się wykluje z jajeczka 😁😁😁

    Śmiej się wśród ludzi
    Płacz w ukryciu
    Bądź lekka w tańcu
    Lecz nigdy w życiu
  • Magda1997 Koleżanka
    Postów: 96 3

    Wysłany: 5 marca 2021, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BombiaMk wrote:
    Robiłam by zobaczyć czy wgl jakiś pęcherzyk będzie tak kazał mi przyjść na monit a mój lekarz lubi sprawdzać nawet codziennie. Dziś byłam i pękł ładnie pęcherzyk. Do tego badania tsh ft4 Ft3 wszystko w normie także czekamy czy coś się wykluje z jajeczka 😁😁😁
    Ale pękł tobie w 3dc?

  • Suzi Ekspertka
    Postów: 362 66

    Wysłany: 8 marca 2021, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak na dzień dobry, na dzień kobiet z rana przyszła @...😢 ciężko mi jak nie wiem, ale muszę się jakoś trzymać... no ale nowy cykl nowa nadzieja...😔
    Mam nadzieję że u Was lepiej. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze. Buziaki💚💚💚

    Miasa lubi tę wiadomość

  • Provitamina Autorytet
    Postów: 683 1298

    Wysłany: 8 marca 2021, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzi, gdy przychodzi wredna 🐒to świat jest nagle do d... Znam to doskonałe. Jutro będzie lepiej, zobaczysz. Sama staram się zachować spokój ducha i nie tracić nadziejo, choć czasami przygniata mnie jakiś ciężar... Moja przyjaciółka dwa dni temu urodziła, też się odsunęłam, bo nie chciałam słuchać o ciążowych radościach i troskach i o oczekiwaniu na przyjście nowego człowieka. Dzis mężowi powiedziałam, że jej nie będę gratulować (moja kumpela lubi się upubliczniać na FB), jednak chwilę temu to zrobiłam, bo przecież trzeba być człowiekiem. Nie chcę czuć się jeszcze gorzej, nie chce być zgorzkniałym człowiekiem. To trudne... Wiem...

    2021❤️ lubi tę wiadomość

    Starania od kwietnia 2020 roku
    👫 OBOJE 35+

    Prolaktyna: 23,34 ng/ml ✅
    AMH: 1,48 (norma 35 l.- 39 l. : 0,147 - 7,49 ng/ml)
    Testosteron wolny: 3,08 (0,10 - 6,30 pg/ml✅
    Androstendion: 3,29 (0,30 - 3,30 ng/ml✅
    Estradiol: 223,10 (21 - 312 pg/ml) ✅
    TSH: 0,708 (0,350 - 4,940)✅
    FT3: 4,15 pmol/l (2,63 - 5,70)
    FT4: 1,02 ng/dl (0,70 - 1,48)
    Anty TPO < 3,00 IU/ml (0,00 - 5,61)✅
    DHEA-SO4: 281,60 ✅
    FSH: 6,70 mIU/ml (3,03 - 8,08)
    LH: 4,65 mIU/ml (1,80 - 11,78)
    Drożność jajowodów ✅
    Histeroskopia - sierpień 2021r. - OK

    3 x IUI [IV, V, VI 2021r] - brak ciąży

    Sierpień 2021r. IN VITRO
    06.09.2021r. punkcja, pobrano 2 komórki, tylko jedna się zapłodniła - mąż: metoda selekcji plemników PICSI
    09.09.2021r. transfer 8aa + Ebryoglue
    11 dpt: Beta 467,87 / 13 dpt: Beta 953,59 / 15 dpt: Beta 1632,94 / 18 dpt: 3929,93
    Pierwsze USG: 4 październik 21r.: 25 dpt - jest serduszko.
    7470ugpj1funw5wd.png
  • Suzi Ekspertka
    Postów: 362 66

    Wysłany: 8 marca 2021, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Provitamina wrote:
    Suzi, gdy przychodzi wredna 🐒to świat jest nagle do d... Znam to doskonałe. Jutro będzie lepiej, zobaczysz. Sama staram się zachować spokój ducha i nie tracić nadziejo, choć czasami przygniata mnie jakiś ciężar... Moja przyjaciółka dwa dni temu urodziła, też się odsunęłam, bo nie chciałam słuchać o ciążowych radościach i troskach i o oczekiwaniu na przyjście nowego człowieka. Dzis mężowi powiedziałam, że jej nie będę gratulować (moja kumpela lubi się upubliczniać na FB), jednak chwilę temu to zrobiłam, bo przecież trzeba być człowiekiem. Nie chcę czuć się jeszcze gorzej, nie chce być zgorzkniałym człowiekiem. To trudne... Wiem...
    Mam nadzieję że jutro będzie lepiej... dzisiaj czuję, że hormony szaleją, jestem bliska płaczu, albo krzyku.... ale jestem w pracy i muszę się kontrolować.
    Jeśli chodzi o ciężarne koleżanki to ja się odsunelam totalnie... w sumie to odsuwam się tez od tych nieciezarnych🙄 może kiedyś mi wybaczą... nie chcę się sztucznie cieszyć i uśmiechać bo nie mam na to siły, ani ochoty. Ale boję się że moje życie tak bedzie wyglądać juz zawsze... jak sie nie uda😞 przeraża mnie to.
    A tak w ogole to u Ciebie jaki problem? Widzę że starania od roku... zdiagnozowano Cię w jakimś kierunku czy nadal szukasz?

  • Provitamina Autorytet
    Postów: 683 1298

    Wysłany: 8 marca 2021, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez boję się, że będę się odsuwać od ludzi tylko dlatego, że nie mogę mieć dziecka a inni mogą. Z drugiej strony, oni nie są temu winni, każdy przechodzi jakies problemy. Najważniejsze by nie robić nic wbrew sobie, ale zachować takt i starać się czerpać radość z tego co mamy.
    Dziś hormony Ci szaleją, myśli też nie są ciekawe. Zrób dziś coś dla siebie. Ja przed chwilą wróciłam z zakupów i jakoś tak humor mi się poprawił. 🙂
    Nie wiem jaki mam problem, w sumie nikt tego jeszcze nie określił. 24 marca mam wizytę w klinice, będę przymierzać się do inseminacji.

    Starania od kwietnia 2020 roku
    👫 OBOJE 35+

    Prolaktyna: 23,34 ng/ml ✅
    AMH: 1,48 (norma 35 l.- 39 l. : 0,147 - 7,49 ng/ml)
    Testosteron wolny: 3,08 (0,10 - 6,30 pg/ml✅
    Androstendion: 3,29 (0,30 - 3,30 ng/ml✅
    Estradiol: 223,10 (21 - 312 pg/ml) ✅
    TSH: 0,708 (0,350 - 4,940)✅
    FT3: 4,15 pmol/l (2,63 - 5,70)
    FT4: 1,02 ng/dl (0,70 - 1,48)
    Anty TPO < 3,00 IU/ml (0,00 - 5,61)✅
    DHEA-SO4: 281,60 ✅
    FSH: 6,70 mIU/ml (3,03 - 8,08)
    LH: 4,65 mIU/ml (1,80 - 11,78)
    Drożność jajowodów ✅
    Histeroskopia - sierpień 2021r. - OK

    3 x IUI [IV, V, VI 2021r] - brak ciąży

    Sierpień 2021r. IN VITRO
    06.09.2021r. punkcja, pobrano 2 komórki, tylko jedna się zapłodniła - mąż: metoda selekcji plemników PICSI
    09.09.2021r. transfer 8aa + Ebryoglue
    11 dpt: Beta 467,87 / 13 dpt: Beta 953,59 / 15 dpt: Beta 1632,94 / 18 dpt: 3929,93
    Pierwsze USG: 4 październik 21r.: 25 dpt - jest serduszko.
    7470ugpj1funw5wd.png
  • Magda1997 Koleżanka
    Postów: 96 3

    Wysłany: 8 marca 2021, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzi wrote:
    Tak na dzień dobry, na dzień kobiet z rana przyszła @...😢 ciężko mi jak nie wiem, ale muszę się jakoś trzymać... no ale nowy cykl nowa nadzieja...😔
    Mam nadzieję że u Was lepiej. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze. Buziaki💚💚💚
    Głowa do góry. Wiem że jest mega ciężko ale pomysł sobie że nowy cykl nowe szanse. Ja czekam za miesiączka dzisiaj 23 dc

  • Asia1989 Przyjaciółka
    Postów: 336 37

    Wysłany: 9 marca 2021, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Dzisiaj robilam badania tsh, ft3 i ft 4... i szału nie ma. Tsh 2.87, Ft3 4.76 a ft4 10.33. W ciągu 2 lat bardzo mi się pogorszyła.

  • Suzi Ekspertka
    Postów: 362 66

    Wysłany: 10 marca 2021, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia1989 wrote:
    Cześć dziewczyny. Dzisiaj robilam badania tsh, ft3 i ft 4... i szału nie ma. Tsh 2.87, Ft3 4.76 a ft4 10.33. W ciągu 2 lat bardzo mi się pogorszyła.
    A co na to lekarz?

‹‹ 114 115 116 117 118 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ