Miovelia + miovelia nac
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba mam kryzys😞 ostatnio czułam się tak dobrze, ale nadszedł dół... teraz mam takie poczucie, że moja walka o dziecko to chyba przegrana walka. Jakoś ostatnio czuję że to się nie uda. Pisząc to łzy lecą mi jak grochy.... ale muszę się wyżalić, a tak szczerze mówiąc to na żywo nie mam komu... a najgorsze jest to, że jak się poddam to już nie odnajde sensu w życiu. I koło się zamyka. Walczyć nie mam siły, ale poddanie się też nic nie pomoże i nie zmieni, albo jeszcze pogorszy sprawę. Nie potrafię się pogodzić z tym co mnie spotkało. Wiem że Wam jest równie ciężko ale potrzebowałam się wygadać. Jestem zmeczona... tak bardzo tym wszystkim wykończona...
-
Suzi wrote:Chyba mam kryzys😞 ostatnio czułam się tak dobrze, ale nadszedł dół... teraz mam takie poczucie, że moja walka o dziecko to chyba przegrana walka. Jakoś ostatnio czuję że to się nie uda. Pisząc to łzy lecą mi jak grochy.... ale muszę się wyżalić, a tak szczerze mówiąc to na żywo nie mam komu... a najgorsze jest to, że jak się poddam to już nie odnajde sensu w życiu. I koło się zamyka. Walczyć nie mam siły, ale poddanie się też nic nie pomoże i nie zmieni, albo jeszcze pogorszy sprawę. Nie potrafię się pogodzić z tym co mnie spotkało. Wiem że Wam jest równie ciężko ale potrzebowałam się wygadać. Jestem zmeczona... tak bardzo tym wszystkim wykończona...
-
Asia1989 wrote:Doskonale wiem co czujesz. U mnie już powoli dochodziła depresja. Na szczęście można się pozbierać. Ja już 3 miesiąc jestem bez leków i czuje się bardzo dobrze. Od ostatniej wizyty u nowego lekarza zmieniłam nastawienie. Może warto gdzieś się skonsultować jeszcze bo problem może być całkiem gdzie indziej. Poddać się nie można ale może trochę trzeba odpocząć od tego wszystkiego. Mi ten czas odpoczynku daje siłę. Powoli się podnoszę i zacznę działać... za jakiś czas.
-
Suzi wrote:Czekam do wakacji, lipiec może sierpień i ,zapisuje sie do kliniki leczenia niepłodności. Może któraś z Was jakąś poleca w Warszawie? I zobaczymy... nastawiona jestem na in vitro. Jak to się nie uda to aż boję się pomyśleć co będzie dalej. 😔
A nie myslalas żeby się jednak udać do tego mojego lekarza? On przyjmuje tez w jakiejś klinice leczenia niepłodności chyba w Invicta i w szpitalu na Żelaznej. -
Suzi wrote:Chyba mam kryzys😞 ostatnio czułam się tak dobrze, ale nadszedł dół... teraz mam takie poczucie, że moja walka o dziecko to chyba przegrana walka. Jakoś ostatnio czuję że to się nie uda. Pisząc to łzy lecą mi jak grochy.... ale muszę się wyżalić, a tak szczerze mówiąc to na żywo nie mam komu... a najgorsze jest to, że jak się poddam to już nie odnajde sensu w życiu. I koło się zamyka. Walczyć nie mam siły, ale poddanie się też nic nie pomoże i nie zmieni, albo jeszcze pogorszy sprawę. Nie potrafię się pogodzić z tym co mnie spotkało. Wiem że Wam jest równie ciężko ale potrzebowałam się wygadać. Jestem zmeczona... tak bardzo tym wszystkim wykończona...
U mnie wczoraj w 3dc lekarz wykrył dojrzały pęcherzyk i od razu stwierdził że to jest nie koniecznie dobrze wróżące.Śmiej się wśród ludzi
Płacz w ukryciu
Bądź lekka w tańcu
Lecz nigdy w życiu -
Dziewczyny u mnie też ostatnio nie za dobrze. Psychicznie wysiadam. Ciągle mi się płakać chce. Coraz częściej myślę że nie jesy dane nam mieć dzieci... do tego męża siostra w ciąży. Bol ogromny. Dzisiaj 18 dc. Byłam u ginekologa. Pecherzyj pękł, ale nie robię sobie nadziei
-
Magda1997 wrote:Dziewczyny u mnie też ostatnio nie za dobrze. Psychicznie wysiadam. Ciągle mi się płakać chce. Coraz częściej myślę że nie jesy dane nam mieć dzieci... do tego męża siostra w ciąży. Bol ogromny. Dzisiaj 18 dc. Byłam u ginekologa. Pecherzyj pękł, ale nie robię sobie nadziei
-
Magda1997 wrote:Dziewczyny u mnie też ostatnio nie za dobrze. Psychicznie wysiadam. Ciągle mi się płakać chce. Coraz częściej myślę że nie jesy dane nam mieć dzieci... do tego męża siostra w ciąży. Bol ogromny. Dzisiaj 18 dc. Byłam u ginekologa. Pecherzyj pękł, ale nie robię sobie nadziei
-
BombiaMk wrote:Pamiętaj nadzieja umiera ostatnia nie możesz się poddawać jak chcesz możemy pogadać na priv albo jakbyś chciała możesz nawet zadzwonić jak nie masz z kim porozmawiać. Zawsze służę pomocną dłonią.
U mnie wczoraj w 3dc lekarz wykrył dojrzały pęcherzyk i od razu stwierdził że to jest nie koniecznie dobrze wróżące.
Ale że 3 dc i pecherzyk? A robiłaś usg tak wczesnie ze zwgledu na sprawdzenie czy jajniki są policystyczne? Coś więcej mówił ten lekarz? -
Suzi wrote:Dzięki kochana za to co napisałaś. Jak już bedzie na prawdę źle to skorzystam💜
Ale że 3 dc i pecherzyk? A robiłaś usg tak wczesnie ze zwgledu na sprawdzenie czy jajniki są policystyczne? Coś więcej mówił ten lekarz?Śmiej się wśród ludzi
Płacz w ukryciu
Bądź lekka w tańcu
Lecz nigdy w życiu -
BombiaMk wrote:Robiłam by zobaczyć czy wgl jakiś pęcherzyk będzie tak kazał mi przyjść na monit a mój lekarz lubi sprawdzać nawet codziennie. Dziś byłam i pękł ładnie pęcherzyk. Do tego badania tsh ft4 Ft3 wszystko w normie także czekamy czy coś się wykluje z jajeczka 😁😁😁
-
Suzi, gdy przychodzi wredna 🐒to świat jest nagle do d... Znam to doskonałe. Jutro będzie lepiej, zobaczysz. Sama staram się zachować spokój ducha i nie tracić nadziejo, choć czasami przygniata mnie jakiś ciężar... Moja przyjaciółka dwa dni temu urodziła, też się odsunęłam, bo nie chciałam słuchać o ciążowych radościach i troskach i o oczekiwaniu na przyjście nowego człowieka. Dzis mężowi powiedziałam, że jej nie będę gratulować (moja kumpela lubi się upubliczniać na FB), jednak chwilę temu to zrobiłam, bo przecież trzeba być człowiekiem. Nie chcę czuć się jeszcze gorzej, nie chce być zgorzkniałym człowiekiem. To trudne... Wiem...
2021❤️ lubi tę wiadomość
Starania od kwietnia 2020 roku
👫 OBOJE 35+
Prolaktyna: 23,34 ng/ml ✅
AMH: 1,48 (norma 35 l.- 39 l. : 0,147 - 7,49 ng/ml)
Testosteron wolny: 3,08 (0,10 - 6,30 pg/ml✅
Androstendion: 3,29 (0,30 - 3,30 ng/ml✅
Estradiol: 223,10 (21 - 312 pg/ml) ✅
TSH: 0,708 (0,350 - 4,940)✅
FT3: 4,15 pmol/l (2,63 - 5,70)
FT4: 1,02 ng/dl (0,70 - 1,48)
Anty TPO < 3,00 IU/ml (0,00 - 5,61)✅
DHEA-SO4: 281,60 ✅
FSH: 6,70 mIU/ml (3,03 - 8,08)
LH: 4,65 mIU/ml (1,80 - 11,78)
Drożność jajowodów ✅
Histeroskopia - sierpień 2021r. - OK
3 x IUI [IV, V, VI 2021r] - brak ciąży
Sierpień 2021r. IN VITRO
06.09.2021r. punkcja, pobrano 2 komórki, tylko jedna się zapłodniła - mąż: metoda selekcji plemników PICSI
09.09.2021r. transfer 8aa + Ebryoglue
11 dpt: Beta 467,87 / 13 dpt: Beta 953,59 / 15 dpt: Beta 1632,94 / 18 dpt: 3929,93
Pierwsze USG: 4 październik 21r.: 25 dpt - jest serduszko.
-
Provitamina wrote:Suzi, gdy przychodzi wredna 🐒to świat jest nagle do d... Znam to doskonałe. Jutro będzie lepiej, zobaczysz. Sama staram się zachować spokój ducha i nie tracić nadziejo, choć czasami przygniata mnie jakiś ciężar... Moja przyjaciółka dwa dni temu urodziła, też się odsunęłam, bo nie chciałam słuchać o ciążowych radościach i troskach i o oczekiwaniu na przyjście nowego człowieka. Dzis mężowi powiedziałam, że jej nie będę gratulować (moja kumpela lubi się upubliczniać na FB), jednak chwilę temu to zrobiłam, bo przecież trzeba być człowiekiem. Nie chcę czuć się jeszcze gorzej, nie chce być zgorzkniałym człowiekiem. To trudne... Wiem...
Jeśli chodzi o ciężarne koleżanki to ja się odsunelam totalnie... w sumie to odsuwam się tez od tych nieciezarnych🙄 może kiedyś mi wybaczą... nie chcę się sztucznie cieszyć i uśmiechać bo nie mam na to siły, ani ochoty. Ale boję się że moje życie tak bedzie wyglądać juz zawsze... jak sie nie uda😞 przeraża mnie to.
A tak w ogole to u Ciebie jaki problem? Widzę że starania od roku... zdiagnozowano Cię w jakimś kierunku czy nadal szukasz? -
Tez boję się, że będę się odsuwać od ludzi tylko dlatego, że nie mogę mieć dziecka a inni mogą. Z drugiej strony, oni nie są temu winni, każdy przechodzi jakies problemy. Najważniejsze by nie robić nic wbrew sobie, ale zachować takt i starać się czerpać radość z tego co mamy.
Dziś hormony Ci szaleją, myśli też nie są ciekawe. Zrób dziś coś dla siebie. Ja przed chwilą wróciłam z zakupów i jakoś tak humor mi się poprawił. 🙂
Nie wiem jaki mam problem, w sumie nikt tego jeszcze nie określił. 24 marca mam wizytę w klinice, będę przymierzać się do inseminacji.Starania od kwietnia 2020 roku
👫 OBOJE 35+
Prolaktyna: 23,34 ng/ml ✅
AMH: 1,48 (norma 35 l.- 39 l. : 0,147 - 7,49 ng/ml)
Testosteron wolny: 3,08 (0,10 - 6,30 pg/ml✅
Androstendion: 3,29 (0,30 - 3,30 ng/ml✅
Estradiol: 223,10 (21 - 312 pg/ml) ✅
TSH: 0,708 (0,350 - 4,940)✅
FT3: 4,15 pmol/l (2,63 - 5,70)
FT4: 1,02 ng/dl (0,70 - 1,48)
Anty TPO < 3,00 IU/ml (0,00 - 5,61)✅
DHEA-SO4: 281,60 ✅
FSH: 6,70 mIU/ml (3,03 - 8,08)
LH: 4,65 mIU/ml (1,80 - 11,78)
Drożność jajowodów ✅
Histeroskopia - sierpień 2021r. - OK
3 x IUI [IV, V, VI 2021r] - brak ciąży
Sierpień 2021r. IN VITRO
06.09.2021r. punkcja, pobrano 2 komórki, tylko jedna się zapłodniła - mąż: metoda selekcji plemników PICSI
09.09.2021r. transfer 8aa + Ebryoglue
11 dpt: Beta 467,87 / 13 dpt: Beta 953,59 / 15 dpt: Beta 1632,94 / 18 dpt: 3929,93
Pierwsze USG: 4 październik 21r.: 25 dpt - jest serduszko.
-
Suzi wrote:Tak na dzień dobry, na dzień kobiet z rana przyszła @...😢 ciężko mi jak nie wiem, ale muszę się jakoś trzymać... no ale nowy cykl nowa nadzieja...😔
Mam nadzieję że u Was lepiej. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze. Buziaki💚💚💚