Miovelia + miovelia nac
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie 5 dc. Nadal jest @ A zazwyczaj po 3 dniach było tylko plamienie. Za mną 2 zastrzyki, bolesne jak nie wiem ale czego się nie robi dla spełnienia marzeń. 😍 w środę jadę na monitoring i będziemy rozmawiać na temat inseminacji. Zobaczymy...
kredka lubi tę wiadomość
-
A ja wkraczam w najbardziej dłużacy się etap, czyli jestem miedzy owu a @🙈 choć myślę że owu nie było🙄... miałam isc na monitoring ale niestety do lekarza do którego chciałam się zapisac są straszne kolejki... w tym miesiącu zadzwonię wczesniej. A jak nie to zaopatrze się w testy owulacyjne...
kredka ... spokojnie na pewno wszystko jest dobrze😉 mnie też nieraz bolą jajniki... ale jak bardzo się martwisz to idź na usg. Zawsze będziesz spokojniejsza.
Asia1989 koniecznie daj znać co Ci lekarz powiedział...
💛💛💛 -
Asia90 wrote:To widzę Dziewczyny że dla większości z nas będą to przełomowe dni 😉
Trzymam za nas wszystkie kciuki 😉
Ja jestem z siebie dumna bo nawet wczoraj obiad zrobilam 😅 a nie przespałam calego popołudnia... -
Suzi wrote:Odpoczywaj póki możesz... 9 miesiecy szybko zleci i zaczną się nieprzespane noce🤪😙
Bo powiem ze sie już z tym oswoilam mimo tego że na początku nie wierzyłam 😅 mój Małżonek chyba nadal nie ogarnia 😅 -
Czy mogę mieć pytanko?
Od paru dni biorę miovelię i mam problemy ze snem. Zastanawiam się czy bez sensu łączę te dwie rzeczy czy np. nie można tego przyjmować przed snem?
Podpowiecie mi w jakiej porze dnia przyjmowałyście ten lek? Czy to ma znaczenie?
Dzięki i pozdrawiam. Sorki za wcinanie się w wątekstarania od 2016r. -
nien wrote:Czy mogę mieć pytanko?
Od paru dni biorę miovelię i mam problemy ze snem. Zastanawiam się czy bez sensu łączę te dwie rzeczy czy np. nie można tego przyjmować przed snem?
Podpowiecie mi w jakiej porze dnia przyjmowałyście ten lek? Czy to ma znaczenie?
Dzięki i pozdrawiam. Sorki za wcinanie się w wątek
Za to spać nie mogłam przy clo. -
kredka wrote:Suzi lecę na monitoring w poniedziałek. Normalnie to mi tak pika jajnik a teraz tak ciągnie jak podnoszę nogę lub wstaje że szok. No ale zobaczymy.
Asia90 trzymam kciuki za wizytę! Daj znać koniecznie czy wszystko ok. 😉
Przy stymulacji to raczej normalne że jajniki ciągną, myślę że to dobry znak 😉 -
nien wrote:Czy mogę mieć pytanko?
Od paru dni biorę miovelię i mam problemy ze snem. Zastanawiam się czy bez sensu łączę te dwie rzeczy czy np. nie można tego przyjmować przed snem?
Podpowiecie mi w jakiej porze dnia przyjmowałyście ten lek? Czy to ma znaczenie?
Dzięki i pozdrawiam. Sorki za wcinanie się w wątek -
kredka wrote:Suzi lecę na monitoring w poniedziałek. Normalnie to mi tak pika jajnik a teraz tak ciągnie jak podnoszę nogę lub wstaje że szok. No ale zobaczymy.
Asia90 trzymam kciuki za wizytę! Daj znać koniecznie czy wszystko ok. 😉 -
kredka wrote:Wizyta na 8 rano. Taki plus, że nie będę łazić i marudzić pół dnia. No chyba że mi powie znów że nic tam nie urosło.
Tak to duży plus 😉 Ja mam dopiero wizyte 17.40, będę musiała jakoś w pracy wytrwać 😅 -
kredka wrote:W tym momencie pierwszy. Na początku roku byłam na clo 3 cykle ale akurat w czasie kiedy miały być starania to ich nie było (nie było też monitoringu) a w trzecim cyklu był pęcherzyk ale bardzo mały. Także trochę się obawiam czy tym razem uda się coś wyprodukować. mój gin mówi że jeśli trzeba będzie to możemy pociągnąć do 6 cykli ale mam ogromną nadzieje że nie będzie to konieczne.
17:40... o nieeee, cierpliwość wystawiona na bardzo dużą próbę! 🙈
Ojj trzymam kciuki aby nie było to potrzebne 😉 na mnie clo nie działało, dopiero z połączeniem z zastrzykami... Ale każdy reaguje inaczej 😉
Ojj tak ale to był jedyny termin, nastepny był dopiero na 12 października 😅 -
Asia90 wrote:Ojj trzymam kciuki aby nie było to potrzebne 😉 na mnie clo nie działało, dopiero z połączeniem z zastrzykami... Ale każdy reaguje inaczej 😉
Ojj tak ale to był jedyny termin, nastepny był dopiero na 12 października 😅 -
Asia1989 wrote:Jeju... większość z nas ma ta sama diagnozę A na każdą działa inne leczenie. Na mnie najlepiej działa lametta. W sumie w tym cyklu znów ja dostałam ale to w połączeniu z zastrzykach. Teraz mam zmienione i martwi mnie to że nie czuje jajników 😂😂😂 A przy stymulacji niby powinnam. My naprawdę swirnięte jesteśmy. Jedna się martwi że boli, inna że nie boli A tak naprawdę każdy organizm reaguje inaczej. Ja bez przerwy chodzę zestresowana. Jestem mistrzem wyszukiwania problemów. Teraz np. mam wrażenie że nie dojdzie do inseminacji przez COVID. Boję się że ktoś u mnie w pracy zrobi badanie i wyjdzie że ma. A nas wszystkich wyślą na kwarantanne. Śmieje się że nikt nie może pójść na badanie w ciągu najbliższych 2 tygodni A później robta co chceta 😂
Jeśli ma Cię to podnieść na duchu to ja w ostatnim cyklu tez nic nie czułam i też sobie wkrecilam ze na pewno nic nie ma 😅 malo tego w ogóle nie miałam żadnych skutków ubocznych ani po gonalu ani po ovitrelle...
Jeśli chodzi o wkręcanie sobie różnych rzeczy to chyba jesteśmy mistrzyniami 😂Ja np. Gdzieś przeczytalam ze często jest tzw. Puste jajo... I już się nakrecilam ze i u mnie może byc...
U Ciebie na pewno wyjdzie wszystko ok, nie zamartwiaj sie bo na to nie masz wpływu. -
Niby każda z nas inna ale schemat myślenia identyczny... Ja znowu mam wrażenie, że wszystko układa się tak, żeby mi utrudnić walkę o dziecko.... najpierw przez 3 lata zła doagnoza, jak trafiłam do kogoś kto się poznał to covid a teraz moja prof na zwolnieniu 🤦♀️ i jeszcze moje najlepsze dwie koleżanki w ciaży... i tak szpila za szpilą.