Miovelia + miovelia nac
-
WIADOMOŚĆ
-
Suzi wrote:Mi kazała brać po śniadaniu. Ale nie sądzę żeby to miało aż taki wpływ, że nie możesz spać. A inne leki? Bierzesz coś jeszcze?
Dziękuję za Wasze odpowiedzi 🙂starania od 2016r. -
kredka wrote:Suzi lecę na monitoring w poniedziałek. Normalnie to mi tak pika jajnik a teraz tak ciągnie jak podnoszę nogę lub wstaje że szok. No ale zobaczymy.
Asia90 trzymam kciuki za wizytę! Daj znać koniecznie czy wszystko ok. 😉 -
kredka wrote:Heeej. 😉
Wizyta całkiem spoko. Mam 13 dc i jak to lekarz określił ładny i obiecujący pęcherzyk dominujący w prawym jajniku o średnicy 13 mm. Za trzy dni kazał wrócić na usg żeby zobaczyć czy rośnie i jak się miewa. Oczywiście idę bo mnie ciekawość zje. 😅
Zapytałam też przy okazji o wynik tej prolaktyny, który mnie martwi ale mówił, żeby na razie się nią nie przejmować i nic nie brać. 🤷🏻♀️
Powiedział że jeśli się nie uda tym razem to warto byłoby zrobić badanie nasienia bo kombinujemy ze mną wiedząc, że jest problem a może być tak że z nasieniem jest nie do końca.
Ale to się zastanowimy później w razie czego jak działamy z kolejnym cyklem jak się nie uda.
Trzymam kciuki za Twoją wizytę Asia, koniecznie daj znać!
A endometrium jakie masz? Bo to też ważne jest...
Koniecznie wyślij swojego na badanie nasienia, nie jest to droga sprawa a dużo może wnieść.
To teraz wizyte masz w środę czy w czwartek?
Powiem, że mnie nosi dziś... spać nie mogłam, już sie nakrecilam 😪
-
Suzi wrote:Kredka badanie nasienia obowiązkowo...☝️
Asia90 wcale się nie dziwię że spać nie mogłas... emocje sięgają zenitu. Ale ja wierzę że wszystko bedzie dobrze✊✊ pisz od razu jak się czegos dowiesz😉
Dam znać, oczywiście 😊 -
Asia1989 wrote:Hejka... Jak się czeka do owulacji to czas szybko leci... jutro mam juz monitoring. Ciekawe co się tam dzieje. Mam nadzieję że pęcherzyki rosną.
Oby pęcherzyk był piękny...✊💜 -
Suzi wrote:Do owulacji czas pędzi jak szalony... gorzej po owulacji. Wdedy mam wrażenie że stoi w miejscu. I im bliżej @ tym gorzej😆
Oby pęcherzyk był piękny...✊💜 -
Asia1989 wrote:Dzisiaj to już nawet żadnych przeczyć nie mam. Zawsze jak jadę to jestem albo pełna nadziei że jest pecherzyk albo z nastawieniem że nic nie urosło. Dziś jest jakoś dziwnie. Zero nastawienia na tak albo na nie. Nie wiem czy odpuściłam czy pogodzilam się z całą sytuacja.
Ja trzymam kciuki, daj znać 😉