Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Blondyna i Kara - Witam was. Nie wiem czy ktoś jeszcze doszedł, bo nie mam chyba czasu tyle nadrabiać, ale jeśli ktoś doszedł, to też witam
Przeczytałam o żarcie na Prima - ja chyba miałabym do tego dystans. Niech każdy sobie żartuje jak chce. Bardziej boli mnie to co widzę w około. Sąsiadka ma dziecko, którym wcale się nie zajmuje, tylko robią to za nią jej rodzice, a ona ciągle lata za innymi chłopaczkami. Kolejna ledwie się rozstała z ojcem swojego półtora rocznego dziecka, znalazła sobie innego, jeszcze innego, teraz ma znowu innego i uwaga - po dwóch miesiącach mieszkania razem jest z nim w ciąży, choć nie planowała... Kolejna w pracy u mojego TŻ jest już z widocznym brzuchem a odpala papieros od papierosa... Mam po prostu wrażenie, że ci którzy nie potrafią docenić tego cudu poczęcia, narodzin i dziecięcego uśmiechu doświadczają go najszybciej i najwięcej i to jest moim zdaniem cholernie przykre."Musisz wiedzieć, że by przeżyć taką chwilę warto czekać wiek" -
Mordeczka - jeszcze jak to dziecko ma babcie i dziadka takich w porządku, czy coś... kogoś kto się nim zajmie, to jest okay, ale tak jak się słyszy wiadomości, że matka dała zakatować czy zagłodzić własne dziecko... serce się kraje. Ja co prawda nie jestem szczególnie religijna, ani nic z tych rzeczy, ale jeśli Bóg naprawdę istnieje, to nie potrafię zrozumieć, dlaczego właśnie w takie patologiczne rodziny, tam gdzie dzieje się tym dzieciom krzywda on te dzieci zsyła. A nie mieszając w to Boga, chyba jestem bardzo mściwa, bo zawsze uważam, że takim ludziom nie należy wybaczać, ani wypuszczać ich na wolność, mało tego powinno ich spotkać taki sam los jaki zafundowali tym dzieciom. I tu koniec i kropka, bo zdania nie zmienię. Wielu mnie już przekonywało, że nie wolno decydować o tym czy ktoś ma żyć czy też nie i nie można nikomu zadać cierpienia, nawet jeśli on zadał je innym, ale ja i tak uważam po swojemu i jeśli ktoś skrzywdził dziecko (zgwałcił, skatował, zagłodził, zabił) - jego powinno spotkać dokładnie to samo."Musisz wiedzieć, że by przeżyć taką chwilę warto czekać wiek"
-
nick nieaktualny
-
Ja dziś to mam okropnie zły dzień, albo raczej dzień był dobry, ale humor okropny. Chociaż nie, bo dzień też był okropny. Najpierw świeciło słońce, a potem jak zaczął prószyć śnieg to narobiły się kałuże, a ja byłam w letnich adidaskach i mi przemokły i mi zimno w stopy było. Ja w ogóle nie lubię zimy, a zimy wiosną to już całkowicie ni cierpię. Na dodatek niemal wszyscy mnie dzisiaj poddenerwowali. A wszystko właśnie przez tą pogodę, bo jak już wróciłam taka zmarznięta i zmokła, to uznałam, że się lampką wina poczęstuje, tak na rozgrzanie. I przez to wino tylko kłótnia wyszła...
TakToJa - Witaj, bo my się chyba jeszcze nie poznałyśmyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 22:40
"Musisz wiedzieć, że by przeżyć taką chwilę warto czekać wiek" -
Biedroneczka wyślij parę promyków bo u mnie śniegiem daje, ze strach przez okno spojrzeć
Zakręcona witamy choć na chwilkę i zdrówka życzęBiedroneczka29 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, może to irracjonalne ale tym, co się nie starają i nie chcą udaje się właśnie dlatego że ..... nie starają się i nie chcą
Nie myślą o tym, tak jak te, które bardzo tego pragną, widocznie psychika naprawdę ma tu duże znaczenie.
Co nie zmienia faktu, że to cholernie niesprawiedliwe... -
Shibuya - to nie jest do końca prawda to co piszesz. Jeśli ktoś nie chce i się nie stara to zazwyczaj się zabezpiecza, a wtedy prawdopodobieństwo zajścia w ciąże jest tak nikłe, że mało która kobieta wtedy w ciąże zachodzi. Inna sprawa jeśli ktoś jest nieodpowiedzialny i pomimo że nie chce dziecka i wie, że nie jest na to gotowa/y to się stara, bo uprawia seks bez całkowitego zabezpieczenia - i tak wtedy to jest niesprawiedliwe, ale taka jest natura - seks przed owulacją czy w czasie owulacji, jeden plemnik, zwycięzca i jest ciąża. Ja jednak jestem za tym by rodzinę planować, a nie sobie tak robić co się chce nie myśląc o konsekwencjach swoich poczynań. Faktycznie psychika może tu dużo robić, ale przecież nie chodzi o to by wmawiać sobie objawy ciążowe w każdym cyklu i robić po kilka testów ciążowych tylko dlatego, że spóźnia się 2-3 dni. Chodzi o to by przestać się zabezpieczać i wiedzieć, że jeśli będzie ten maluszek to będzie się go kochać, będzie się na niego miało czas i na tyle grosza by tego kolejnego członka rodziny utrzymać. Jest też tak, że można mieć problemy z zajściem w ciąże, coś zaniżone, coś innego podwyższone, i nawet o tym nie wiedzieć, że ma się takie problemy, a wtedy często bez odpowiedniego leczenia w ciąże się nie zajdzie, a więc nic dziwnego, że ludzie którzy zdecydowali się na dziecko i kilka cykli już im się to nie udaje pomimo, że się jakoś szczególnie nie spinają, to chcą się przebadać i sprawdzić czy mogą jakoś poprawić swój wynik i w końcu doczekać się tego swojego skarbka. Ja np mam koleżankę, która zaplanowała wszystkich swoich trzech synów. Oczywiście to nie tak, że zaplanowała ich płeć i konkretny miesiąc, w którym przyjdą na świat, ale zwyczajnie odrzucając antykoncepcje była gotowa na kolejne dziecko, oczywiście po wcześniejszym przedyskutowaniu tego z mężem i zawsze w przeciągu roku im się udawało, bez chodzenia po lekarzach. Z kolei inna długi czas o dziecku nie myślała, ale pomimo tego mówiła co ma być to będzie i sypiała ze swoim partnerem bez zabezpieczenia i po sześciu latach zaniepokoiła się tak po prostu i poszła do lekarza i okazało się, że musi się leczyć i tylko dzięki temu że zapragnęła maluszka i wtedy poszła do lekarza teraz jest w ciąży, gdyby tak dalej sobie o tym nie myślała i nie chciała, to pewnie połapałaby się w problemie gdyby było już za późno. Ja uważam iż pomimo, że ciąża to taka loteria, to jeśli staranie się bez spinania nie pomaga, to trzeba jednak podjąć jakieś kroki i sprawdzić czy z nami jest wszystko w porządku, a takiego "nie chce dziecka, ale i tak się nie zabezpieczam" to ja całkowicie nie popieram, a nawet bardzo krytycznie podchodzę do takiego postępowania, bo nie dość, że nieodpowiedzialne jest takie zachowanie to może okazać się krzywdzące dla partnera, a przede wszystkim dla tego dziecka i w momencie gdy mieszka się jeszcze z rodzicami i jest na ich utrzymaniu, albo co gorsza jest się osobą nieletnią to może to zaszkodzić także całej rodzinie i jej tez sprawić kłopot. Ja jestem za odpowiedzialnym planowaniem rodziny."Musisz wiedzieć, że by przeżyć taką chwilę warto czekać wiek"
-
nick nieaktualnyWitajcie jak tam przygotowania do świąt u mnie właśnie piecze się pasztet a za chwile ostygną babeczki i można dekorować. Ja już po wizycie u gina w sumie już możemy się starać ale jeszcze posiew chce zrobić i usg, ale to od kolejnego cyklu bo teraz już po owulacji jestem więc nic z tego.
-
nick nieaktualny