Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
no więc mówię , mówi każda kobieta że już nie na sił i nie daje rady , ją też tak mówiłam !
kochane nie jesteście same , ją też tak mówiłam ! ale nigdy nie poddalam się co miesiąc staraliśmy się ale po prostu lekko psychicznie wykuzowalam serio a to poszlam na imprezę że znajomymi a to nawet zwykle zakupy trochę uspokajaly głowę ... normalnie probowalam żyć , mój cykl w każdym zaszlam był okropnie przykry miało owulacji nie być naturalnej na usg pokazało a ją leków nie wzielam na nią więc pewną byłam że się nie uda , polecialam do pl w odwiedziny do rodInki , imprezkę i zakupy szał ale nadal myślałam kiedy moja kolej . wróciłam i owulka przyszła , przyszła moja kolej na dziecko !
gabi544 lubi tę wiadomość
-
Alicja92 wrote:Dziewczynki, zerknijcie na moj wykres, prosze. Co o nim sadzicie?
Biedroneczka teraz na ananasa to juz za pozno co?z samolotem bym sie wstrzymala. Niby nie ma przeciwskazan, ale znam przypadki poronien po locie. Ja mam zakaz ze wzgledu ns ta cholerna zakrzepice! A szkoda bo w Polsce mam swoich lekarzy.
Jeszcze raz gratuluje Ci z calego serca! ;*
Ananasa podobno można do 4 dnia po owu. Ja tym razem tez sie skusilam, zobaczymy
Jak chodzi o fryzjera to nie ma przeciwskazan, ale lepiej powiadomić, ze jest się w ciąży. Generalnie odradzalabym farbowanie, bo moga cuda wyjsc. Ciaza to dobry moment, zeby wrocic do naturalnego koloru wlosow
-
nick nieaktualnymi chodzi o olanie w sensie starań, żeby żyć tak jak wcześniej. a wydaje mi się, że lepiej by było żyć z tą nieświadomością tego wszystkiego niż jak teraz wie się z dnia na dzień więcej . a i tak ma się zbyt małą wiedzę, żeby wszystko szybko wiedzieć. dlaczego nie ma testow na zagnieżdżenie ?
-
nick nieaktualny
-
kochanie uważam że źle mówisz z tym że lepiej nie wiedzieć niż wiedzieć no ale każdy ma swoje zdanie w temacie więc liczę się z twoim również
gabi skarbenku nie płacz tylko tak jak napisałam w garść się trzeba wsiąść i żyć pełnią życia bo jak się pojawi maluch to już nie będzie tak wolno nam haha . -
nick nieaktualnyowszem też jestem zdania, że lepiej jest wiedziec więcej i szybciej. tylko jak wcześniej np nie mierzyłam temp ani nic takiego miałam tylko wyznaczoną datę przyszłej @ to człowiek tak nie przywiazywał uwagi do tego co danego dnia się z nim dzieje. a tak to każdego dnia człowiek się zastanawia dlaczego nie miałam skoku wysokiego, że to już pewne ze nie udalo sie, a z drugiej strony jest jednak jakas tam iskierka nadziei i to tak psychicznie troche meczy.
-
nick nieaktualny
-
dokładnie nie wszystko na raz kochana , mnie udało się po poronieniu w 4 cyklu licząc krwawienia po poronieniu , to dla mnie mega długo było teraz widzę że to krotka chwilenka ! moja znajoma starała się rok po poronieniu a moja mamą o mnie 4 lata po poronieniu
-
Oczywiście miałam na myśli, że NIE najlepszy moment na farbowanie...
Na tym cholernym tablecie tak źle mi się pisze, że musicie się domyślać o co chodziCholerstwo samo mi poprawia teks - widać wie lepiej. ;d
Ja uwielbiam OVU i obserwacje tutaj. Wiele dziewczyn mówi, że same się tutaj nakręcamy.. a mi się wydaje wręcz odwrotnie. Czytając historie staraczek, przestałam sobie robić nadzieję, że od razu się uda. Obserwuję swój cykl, poznaję go i mam nadzieję, że kiedyś na moim wykresie zacznie dziać się coś 'dziwnego' i zakończy się zieloną kropą.ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydla mnie to też jest 4 cykl. (bo sobie 3 cykle odliczyłam na tą regenerację) . mi się wydaje, że w moim przypadku problem polega na tym, że czasem szybko się napalam na coś i czasami jest tak że szybko tracę ten entuzjazm. i to jest tak, że np czytam na forum jak jedna koleżanka pisze, że miała wykres książkowo na ciążę a przyszła @ . ja znowu się nakręcam, że skoro mój wykres nie przedstawia się na ciążę to może mnie zielonością zaskoczy no i teraz myśl i odliczanie dni do testowania. i to przez to zwariować idzie
nawet ulubione książki nie pomagają, chociaż uwielbiam czytać .
-
Paulette, ale właściwie co w tym złego? W pewnym sensie w głowie masz zakodowane, że to Twoje fanaberie i podświadomie liczysz się z negatywnym wynikiem testu. Może to właśnie jest sposób, żeby nie zwariować domyślaniem się czy to już, czy jeszcze nie.
-
nick nieaktualny
-
ale nadajecie
ja dzis pojde do rodzinnego po skierowanie i jutro z rana na Bete,ciekawe ktory mam tydzien raz pokazuje ze 4 a raz ze 5.
Zobaczycie dziewczyny,ze szybko zleci przyjdzie czas testowania i beda dwie kreseczki,trzymam kciuki