Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
O jejku: ( ! Biedna , wspolczuje !Klauudyssa wrote:U mnie to samo. Dotego koleżanka chyba poroniła a pierwsze zmarło masakra źle się ten dzień zaczyna
Ale jak CHYBA poroniła a nie na pewno ?!
No dzień nie zaczął się chyba dla nikogo za ciekawie: / te upały wykoncza człowieka !!! -
Nic na razie nie wiem. Zaczęła krwawić w pracy. Mam nadzieję że będzie jednaj dobrze i że uda się uratować ciąże.
A ja od dziś bawię się z testami tylko nie wiem kiedy je lepiej robić rano czy wieczorem hmm. Chyba skończę na popołudniu bo w razie czego możemy działać z moim P. Niestety nie mieszkamy razem bo nie chcemy wynajmować tylko kupić
więc spłaci kredyt i odkładamy odkładamy to co się da
-
Wczoraj kochana pisalam , najwyższy poziom LH w organizmie jest ok12 i 19 wiec w tych h rob testy i pamietaj żebyś nie pila ok 2 h przed nic !Klauudyssa wrote:Nic na razie nie wiem. Zaczęła krwawić w pracy. Mam nadzieję że będzie jednaj dobrze i że uda się uratować ciąże.
A ja od dziś bawię się z testami tylko nie wiem kiedy je lepiej robić rano czy wieczorem hmm. Chyba skończę na popołudniu bo w razie czego możemy działać z moim P. Niestety nie mieszkamy razem bo nie chcemy wynajmować tylko kupić
więc spłaci kredyt i odkładamy odkładamy to co się da
Oby wszystko się dobrze skonczylo , nie każde krwawienie musi skończyć się poronieniem , a w którym tyg ona jest -
Ouuuu to lipa , sam początek jak krwawienie jest to najgorsze !Klauudyssa wrote:zakręcona ona miedzy 4 a 6 sam początek. U niej może być różnie. Pierwsze się urodziło z zespołem Edwardsa. Też trzymam kciuki za nich.
Musiałam nie doczytać
hehe dzięki za powtórzenie się jeszcze raz 

Biedna kobieta jak dużo przeszła ... -
Witajcie ja zjem i ruszam na basen ,ogolnie nie wiem co mi dolega od wczoraj mam jakieś kłócia w podbrzuszu czasami wędrują na plecy pewnie to normalne ale nie lubie jak cos odczuwam bo sie niepokoje ,uspakaja mnie to ze wczoraj miałam szczegółowe usg i z maluszkiem wszystko ok
-
moze macica rosnie czy cośBiedroneczka29 wrote:Witajcie ja zjem i ruszam na basen ,ogolnie nie wiem co mi dolega od wczoraj mam jakieś kłócia w podbrzuszu czasami wędrują na plecy pewnie to normalne ale nie lubie jak cos odczuwam bo sie niepokoje ,uspakaja mnie to ze wczoraj miałam szczegółowe usg i z maluszkiem wszystko ok


-
Boże dziewczyny jaki ja miałam dzisiaj chory sen !

Siedziałam w jakimś mieszkaniu z moim mężem, to było nasze chyba ale nie te ce w realu mamy. I ja się nagle źle poczułam, tak siku mi się zachciało ale tak mocno i się zsikałam na łóżku, tylko to bardziej było jak odejście wód płodowych i ja patrze na łóżko a tam z 20 takich bobasów małych (wyglądał jak te takie lalki bobasy bez włosów) takich od najmniejszych do takich z 20 centymetrowych i jeden taki dość duży gdzieś z pół kilogramowy. Ja w szok, męża wołam on też szok. Wyszło, że one w ogóle nie płaczą i się nie ruszają czyli, że poroniłam. Ale tylko tak się zastanawiałam jakim cudem tyle dzieci skoro my w tym miesiącu tylko ze 3 razy się kochaliśmy. Mąż stwierdził (to drastyczne i wiem że w realu nigdy by czegoś takiego nie zaproponował) że trzeba je wsadzić do śmieci i wyrzucić i poleciał na dwór i patrze zamiast leci do śmietnika to poleciał pod bramkę jakieś firmy ale takie chaszcze tam były i chciał wrzucić ten worek ale już miał wrzucać i samochód jakiś podjeżdżał więc mąż stał i czekał aż odjedzie. I w tym momencie ja stwierdziłam, że przecież jak ktoś to znajdzie to dojdą że to my i jeszcze będzie że my te dzieci zabiliśmy a nie że się takie urodziły więc go zawołałam do domu i mu o tym powiedziałam. To stwierdziliśmy, że pójdziemy do szpitala tylko nie wiem czemu nagle znaleźliśmy się w lesie i własnie gdzieś szliśmy razem z naszym synkiem, zbieraliśmy owoce i jakiś dzik nas dopadł, tzn my się nie ruszaliśmy a on krążył, synek się niecierpliwił ale trzeba było czekać aż ten dzik odejdzie. W końcu do lasu przyszła jakaś nasza ciotka z córką i się obudziłam... Masakra jakaś
-
Maskara jakaś nie naoglądałaś się głupot jakiś przed snem ? Czasem ja tak mam ze jak coś obejrzę to potem śnią mi się bzduryHeathera wrote:Boże dziewczyny jaki ja miałam dzisiaj chory sen !

Siedziałam w jakimś mieszkaniu z moim mężem, to było nasze chyba ale nie te ce w realu mamy. I ja się nagle źle poczułam, tak siku mi się zachciało ale tak mocno i się zsikałam na łóżku, tylko to bardziej było jak odejście wód płodowych i ja patrze na łóżko a tam z 20 takich bobasów małych (wyglądał jak te takie lalki bobasy bez włosów) takich od najmniejszych do takich z 20 centymetrowych i jeden taki dość duży gdzieś z pół kilogramowy. Ja w szok, męża wołam on też szok. Wyszło, że one w ogóle nie płaczą i się nie ruszają czyli, że poroniłam. Ale tylko tak się zastanawiałam jakim cudem tyle dzieci skoro my w tym miesiącu tylko ze 3 razy się kochaliśmy. Mąż stwierdził (to drastyczne i wiem że w realu nigdy by czegoś takiego nie zaproponował) że trzeba je wsadzić do śmieci i wyrzucić i poleciał na dwór i patrze zamiast leci do śmietnika to poleciał pod bramkę jakieś firmy ale takie chaszcze tam były i chciał wrzucić ten worek ale już miał wrzucać i samochód jakiś podjeżdżał więc mąż stał i czekał aż odjedzie. I w tym momencie ja stwierdziłam, że przecież jak ktoś to znajdzie to dojdą że to my i jeszcze będzie że my te dzieci zabiliśmy a nie że się takie urodziły więc go zawołałam do domu i mu o tym powiedziałam. To stwierdziliśmy, że pójdziemy do szpitala tylko nie wiem czemu nagle znaleźliśmy się w lesie i własnie gdzieś szliśmy razem z naszym synkiem, zbieraliśmy owoce i jakiś dzik nas dopadł, tzn my się nie ruszaliśmy a on krążył, synek się niecierpliwił ale trzeba było czekać aż ten dzik odejdzie. W końcu do lasu przyszła jakaś nasza ciotka z córką i się obudziłam... Masakra jakaś
-
Nie ja właśnie nie lubię oglądać ani horrorów ani jakiś głupot, operacji czy coś też nie lubię. Z tym uczuciem "sikania" we śnie to może być dlatego że strasznie mi się dziś siku chciało, jak synek się po 5 obudził na siku to ja też zrobiłam a taki miałam napełniony pęcherz że mnie bolał i na początku nie chciało lecieć. A te bobasy to może dlatego że tak o dziecku myślę, nie wiem. Tylko one nie były takie jak noworodki że w śluzie itd, normalne plastikowe lalki takie łyse i czyste, nawet we śnie było widać że to plastikKlauudyssa wrote:Maskara jakaś nie naoglądałaś się głupot jakiś przed snem ? Czasem ja tak mam ze jak coś obejrzę to potem śnią mi się bzdury
-
Hera chora głowa !!!!! :o jejku ale sen
Biedroneczko kłucia są normalne , sama je miałam , macica Ci się rozciągać zaczęła z wiazadlami wszystkimi tak konkretnie:) nie zdziw się jak dojdzie ciągnięcie w pipce , w pachwinach: D
No właśnie , wczoraj miałas USG , jest wszystko super wiec luzik -
Ale to jest udowodnione naukowo że w ciązy i po niej mózg działa inaczej. Już nie pamiętam co i jak ale chodzi o to że przełącza się na opcje macierzyństwa więc błedy ortogarficzne zapominanie mniejsza koncentracja to ponoć norma
Biedroneczka29 lubi tę wiadomość
-
Tzn mnie bardziej chodzi o to , ze nie zauwazylam błędu a zawsze to robię: D jestem jakąś choleryczka na błędy hehe a tu pominelam ale ze mózg działa inaczej w ciąży to prawda: oKlauudyssa wrote:Ale to jest udowodnione naukowo że w ciązy i po niej mózg działa inaczej. Już nie pamiętam co i jak ale chodzi o to że przełącza się na opcje macierzyństwa więc błedy ortogarficzne zapominanie mniejsza koncentracja to ponoć norma
Ja na poczatku to czulam się zwyczajnie głupia !
później zdezorientowana ciągle byłam a teraz mam mega skleroze ale to mega wielka !
i sny pojebane hahhaha












