Młode staraczki po 20'tce- łączmy się!
-
WIADOMOŚĆ
-
Hera kochana gratuluje :*
To trochę tez masz z ta rodzina.. Jak można tak.. Ale to trochę jak moi dziadkowie. Szkoda gadać.
Zdrada była słuszna! Moze nie do końca bo niby jak sie zdradzi to juz zawsze bedzie zle. A to nie prawda .. Mi tez każdy mówił ze nie mam wchodzić 2 razy do tej samej rzeki. Ale zrobiłabym to i drugi raz!
Radio to fajna sprawa. Ostatnio jak stałam w korkach to taki chłopak przepraszał na antenie swoja dziewczynę. Normalnie aż sie popłakałam. Tak pięknie do niej mówił.
Ja dzisiaj dieta dzien 1. Juz po śniadaniu. Jedziemy nad jeziorko.
Miłego weekendu kochane !!! :*
Zakręcona czekam na "artykuł":*
-
Nooo właśnie wiem, że musze się nastawić pozytywnie, ale pewni mi przejdzie jak dla męża powiem i jak będę po wizycie u lekarza
A powiem mu dzisiaj po pracy chyba ze jakiś humor zły będzie miał
Oglądałam włąśnie o tej babce. I ostro ja myślałam że to jej któreś z kolei dzieci a tu wychodzi że pierwszeI faktycznie trochę omijała odpowiedzi. Ale z drugiej strony tez chamstwo że nie dostała żadnych świadczeń
-
Wiesz skoro chce wrócić do pracy i dzieci oddać do żłobka i pod opieke niani to musi mieć na to pieniądze. Bo niania też swoje będzie chciała i to za 2
Za dużo kłamstw jak dla mnie w tej sprawie dlatego jestem negatywnie nastawiona
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
JestemMarzycielka wrote:Hera kochana gratuluje :*
To trochę tez masz z ta rodzina.. Jak można tak.. Ale to trochę jak moi dziadkowie. Szkoda gadać.
Zdrada była słuszna! Moze nie do końca bo niby jak sie zdradzi to juz zawsze bedzie zle. A to nie prawda .. Mi tez każdy mówił ze nie mam wchodzić 2 razy do tej samej rzeki. Ale zrobiłabym to i drugi raz!
Radio to fajna sprawa. Ostatnio jak stałam w korkach to taki chłopak przepraszał na antenie swoja dziewczynę. Normalnie aż sie popłakałam. Tak pięknie do niej mówił.
Ja dzisiaj dieta dzien 1. Juz po śniadaniu. Jedziemy nad jeziorko.
Miłego weekendu kochane !!! :*
Zakręcona czekam na "artykuł":*
Noo dokładnie to że weszłam drugi raz do tej samej rzeki to była moja najlepsza decyzja, chociaż kosztem przyjaciółki ale co to za przyjaciółka która z takiego powodu zrywa kontakt bo twierdzi że robię głupotę a on mnie znowu będzie ranił ?
Również miłego weekendu -
Dokładnie do tego mieszka z mamą więc ona też coś ma emerytury. Pokręcone z pomieszanym. I przede wszystkim jaki lekarz jej zrobił zabieg w wieku 60 lat? Mówi się że oszukała go. Nie wygląda na swoje lata więc problemu z tym by nie miała. Pewnie jak wszystko wyjdzie po czasie heh
-
astoriaa wrote:też to oglądałam, gadała jak potłuczona.
Podobno to in vitro to był element badania klinicznego i dostała za to kupę kasy, więc nie wiem o co jej teraz chodzi... -
Klauudyssa wrote:O rozgłos. O nic więcej. Szkodzi tylko dzieciom bo prędzej czy później zostaną same na tym świecie.
Pewnie masz racje. Strasznie dziwna sprawa.
Hera obstawiam, że to dla piniędzy. Obiło mi się o uszy, że gratyfikacja dla niej za udział w badaniu to było serio dużo kasy.
Ponoć równowartość małego mieszkania. -
astoriaa wrote:Pewnie masz racje. Strasznie dziwna sprawa.
Hera obstawiam, że to dla piniędzy. Obiło mi się o uszy, że gratyfikacja dla niej za udział w badaniu to było serio dużo kasy.
Ponoć równowartość małego mieszkania.Jakoś wcześniej jak ktoś np studiował i urodził to nie miał macierzyńskiego ani nic i musiał sobie poradzić, dopiero od grudnia chyba wchodzi ze wszyscy dostaną
-
A i ustawa wejdzie w zycie z dniem 1 listopada a nie grudnia. tutaj mozesz poczytać ja juz wczesniej sie dowiadywałąm bo jako bezrobotna tez dostanę: http://pankiewicz.biz/blog/zus/od-kiedy-zasilek-wedlug-nowych-zasad/#comment-816
astoriaa, ZakręconaOna lubią tę wiadomość
-
Hera ależ Ty mi dobre wiadomości przekazujesz z rana
Tylko żeby nie trzeba było urlopu dziekańskiego brać w zamian... Bo ja najprawdopodobniej urodzę jakieś 2 miesiące przed końcem studiów i może jakoś udałoby mi się skończyć mimo wszystko...Heathera lubi tę wiadomość
-
astoriaa wrote:Hera ależ Ty mi dobre wiadomości przekazujesz z rana
Tylko żeby nie trzeba było urlopu dziekańskiego brać w zamian... Bo ja najprawdopodobniej urodzę jakieś 2 miesiące przed końcem studiów i może jakoś udałoby mi się skończyć mimo wszystko...ale możesz sobie jeszcze w necie poszukać o tym