My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Mozna, jasne staramy sie 9 miesiecy, hormony niby w normie ale badalam tylko raz, mam niedoczynnosc tarczycy ale pod kontrola i hashimoto, sprawdzilismy nasienie meza - ok, dostalam duphaston od tego cyklu i jak przez trzy miechy nie wyjdzie to wybierzemy sie do kliniki na jakies bardziej kompleksowe badania , to tyle w skrocie
-
Alfetka wiem, że rozciągliwy śluz przed okresem zdarza się u wielu dziewczyn. Wygoogluj sobie "rozciągliwy śluz przed okresem" i dużo jest na ten temat. Nie wiem kiedy u Ciebie była owulka, może opóźniona a może @ przyjdzie wcześniej... Może też wcale nie przylezie Opcji do wyboru, do koloru
-
Czytałam o duphastonie i dużo przypadków znam, w których dzięki niemu wszystko zostało szybko uregulowane i w krótkim czasie pojawiły się dwie kreseczki Tobie tez tego z całego serca życzę. Ja się pocieszam, że skoro Małgorzata Korzuchowska zaszła w ciążę, a po 40 jest to utrudnione to że i mi się kiedyś uda. My na razie tylko 5 miesięcy, ale chwilami zaczyna mnie ogarniać frustracja, że to takie trudne. Mam wiele koleżanek, które nawet nie musiały się starać dłużej niż 2 miesiące. Myślę, że podstawą jest właściwa diagnoza i dobry lekarz.
Tamka lubi tę wiadomość
-
My tutaj z Nena poruszalysmy temat Hiszpanek zachodzacych w pierwsza ciaze kolo 40, u nich to standard, tylko wiecej slonca maja
Dziekuje Ci i wzajemnie zycze szybko dwoch kreseczek, dla nas wszystkich! Dla wszystkich babeczek, ktore zycza sobie dzidziusia! A co, hojna jestem gdybym tylko miala moc sprawczą...Nenaaa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Ależ Alfetka wszystkie tu jesteśmy takie "naiwne" Czytamy, oglądamy, wsłuchujemy się w siebie, węszymy jak pieski tropiące, hehe. A to wszystko dlatego, że nam super zależy... I ja Was wszystkie dobrze rozumiem i wbrew niektórym radom całkiem wyluzowac nie umiem.
Tamka, Malenq lubią tę wiadomość
-
Alfretka właśnie stres działa na naszą niekorzyść, ale jak mu przeciwdziałać, masakra, czym więcej się czeka tym więcej się człowiek nakręca i stresuje, a jak wyluzujesz to od razu szczęście, mi testy owulacyjne też się przydały i dobrze mi pokazują czas owulacyjny mniej więcej
-
Nena, Ty nie narzekaj lepiej na to slonce, jakbys zobaczyla co sie u nas na dworze dzieje, to by Ci sie slabo zrobilo
Jeszcze sie tu wszystkie skrzykniemy i na turnus naswietlania do Ciebie przylecimyNenaaa lubi tę wiadomość
-
No właśnie, ale wiesz justta, chyba nie da się nie myśleć, ja wczoraj sobie obiecałam, ze już nie będę wchodzić na ovufriend przez jakiś czas, ale nie mogłam się powstrzymać, jak można porozmawiać z kimś kto jest w podobnej sytuacji to od razu człowiekowi jakoś łatwiej. Dla rozładowania stresu powiem Wam cos śmiesznego, jak stwierdziłam parę dni temu że mam dni płodne męczyłam co chwile męża, aż po 3 dniach oznajmił "jajka mnie bolą". I jak tu się starać
Krokodylica lubi tę wiadomość