My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Anastazjaaa wrote:witaj magdabalbina napisz coś o sobie
czy starasz się o pierwsze czy kolejne maleństwo, który cykl starań -
nick nieaktualny
-
Serio Magda, my tu innej opcji nie zakładamy, tylko musi to być kwiecień-maj
Oczywiście jeśli najpierw ktoś mi odda mój płodny śluz bo suszaaaaa!
Pa MalenqWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2014, 19:20
magdabalbina lubi tę wiadomość
-
Nenaa ja piję siemię tylko do owulacji niby można cały cykl ale już różne opinie czytałam to wole nie ryzykować
Magdabalbina trzymam mocno kciukasy za ten cyklWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2014, 19:39
magdabalbina lubi tę wiadomość
-
justta wrote:W takim razie Anastazjaaa musi się udać tego 1 maja
Tamka mnie też już od paru dni tak ćmi ale dopiero w poniedziałek @ ma przyjść, a u ciebie jutro, czy w sobotę?
Witaj magdabalbina czym nas więcej tym raźniej http://smileys.sur-la-toile.com/repository/content/content-saute.gif
u mnie w sobotę ma być planowo ale jakieś plamienia mi się zaczynają -
Ech dziewczyny, zaciążymy wszystkie...po warunkiem, że mnie te starania wcześniej nie wykonczą. Wszystkim się teraz przejmuję, śluzy, temperatury, owulacje itp., co za stres, presja. Nie umiem się wyluzować, ja lubię tak wszystko na cacy, ładnie, bez niespodzianek, sprawnie...a tu tyle niewiadomych. Wrażliwa jestem i przeżywam. Jeszcze ten mój M., menda jedna, kiedy mówię mu, że dziś musimy podziałać, zbija się i gada, jak zrobisz to lub tamto, jak będziesz grzeczna to możeeee. To niby takie żarty mają być ale mnie to nie śmieszy. Łaski nie robi. Luzak się znalazł, on wyluzowany, ja zestresowana...ciężkie jest życie staraczek, ech...
-
jak napisałaś "łaski nie robi", to przypomniała mi sie moja pani od biologii, która nie wymawiała Ł tylko L, i jak mówiła do nieprzygotowanych moich kolegów: "chLopcy, ja wam Laski nie robię", to wyobrażacie sobie jaka była reakcja
przepraszam Nena, ja tu śmichy chichy ale wiem przez co przechodzisz, znam to , a najgorsze jest to, że na to nie ma lekarstwa, nie ma tabletki o działaniu wyluzowania, chociaż ja już ostatnio zaczęłam myśleć, czy nie łykać jakiegoś persenu albo innego ziołowego specyfiku na lekki chill bo zwariuję, tak jak Ci wczoraj pisałam - macam się po cyckach i zaglądam w gacie, no ile można!
a faceci tak często reagują wtedy kiedy czują się niepewnie, może on też przeżywa i stąd głupie żarty...magdabalbina, Caribbean lubią tę wiadomość
-
jeszcze jaaaa mój pierwszy cykl z clo, oby choć ovu się pojawiła i pęcherzyki ładnie urosły ale z gwiazdkowego prezentu bądź co bądź ucieszyłabym się jak szlag trzymam kciukasy za Was, a Wy trzymajcie też za mnie
Tamka, magdabalbina lubią tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Tamka, jak pisałam to zdanie, to też miałam takie skojarzenie
Naprawdę kiepsko będzie ze mną jak nie wyluzuję trochę. Mam hobby, zainteresowania, nie nudzilam się nigdy i wypadałoby zająć czymś głowę i ręce ale nic mnie kurde nie cieszy od kiedy zaczęłam starania, tylko jedno w głowie. -
Mój facet zachowuje się podobnie - czasem jeszcze się wkurza, że go nie uprzedziłam dwa dni wcześniej, że się nie zdążył przygotować i takie tam... Taki seks na zawołanie jest sam w sobie stresujący, a do tego zaczyna go irytować moje codzienne pikanie termometru o 7. rano (on wstaje o 7.30, więc budzę go pikaniem pół godziny wcześniej), a przede wszystkim brak efektów... Chyba oboje jesteśmy już tym strasznie poirytowani - dziś gdy pojawiła się @ aż się poryczałam z tego wszystkiego Może faktycznie jakiś persen nie byłby zły? A może zamiast tego lampka wina wieczorem przed snem? (Najlepiej w połączeniu z bromkiem, dupkiem i clo - wtedy pewnie chillout gwarantowany )
Tamka, chmurreczkaa lubią tę wiadomość