My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
kobietki mnie tez dzis jakos wsio doluje..
teraz jak tak gadam z mezem.. to zdalm sobie sprawe jak podejmie nowa prace to nie maco myslec o biopsji bo to trzeba wziasc wolne a pozniej tydzien do 2 tyg zwolnienia .. wiec do konca roku pewnie nie ruszymy
teraz z nim gadalam a co jesli wyjdzie ze nie ma sensu robic biopsji czy zdecydujemy sie tak jak mowil na dawce czy na adopcje..odp meza.. a raczej jego wzrok.. nie kaz mi podjekmowac tej decyzji ..
płakac mi sie chce bo mam wrazenie ze nasze dziecko sie oddala spowrotem..
wiem ze maz sie nastawil ze moze jednak ...ale co jesli nie i jednak nie bedzie chcail dawcy.. w sumie to on pierwszy wysedl z ta propozycja.. a ja mialam oporyteraz widze ze chyba zaczal miec wtpliwosci .. czemu to jest takie trudne -
Ania_84 wrote:kobietki mnie tez dzis jakos wsio doluje..
teraz jak tak gadam z mezem.. to zdalm sobie sprawe jak podejmie nowa prace to nie maco myslec o biopsji bo to trzeba wziasc wolne a pozniej tydzien do 2 tyg zwolnienia .. wiec do konca roku pewnie nie ruszymy
teraz z nim gadalam a co jesli wyjdzie ze nie ma sensu robic biopsji czy zdecydujemy sie tak jak mowil na dawce czy na adopcje..odp meza.. a raczej jego wzrok.. nie kaz mi podjekmowac tej decyzji ..
płakac mi sie chce bo mam wrazenie ze nasze dziecko sie oddala spowrotem..
wiem ze maz sie nastawil ze moze jednak ...ale co jesli nie i jednak nie bedzie chcail dawcy.. w sumie to on pierwszy wysedl z ta propozycja.. a ja mialam oporyteraz widze ze chyba zaczal miec wtpliwosci .. czemu to jest takie trudne
Jejku Aniu, no nie macie łatwych wyborów przed sobą..
Kurcze, a na takie wolne po biopsji nie dostaniesz L-4? Można tak próbować, ale sama nie wiem jak to działa...
Jesli dobrze zrozumiałam czeka Was przeprowadzka? Może z podejmowaniem decyzji wstrzymajcie się do tego czasu, zmiana otoczenia daje szersza perpektywę zwykle********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
Wiem Aniu ale jakos zdaje sobie sprawe ze gdzies mi ucieka czas.. a co jelsi pozniej bedie za pozno na inseminacje z dawca albo in vitro
u meza tez liczy sie czas bo jesl sa jakies plemniki w jadrach to podejrzewam ze czas nie dziala na nasza korzysc ..
ja chcialbym adoptowac malucha albo skorzystac dawcy..ale tu jest druga str medalu ....temat trudny ..i za kazdym razem jak mowie o tym Michałowi to czuje jakbym mu wbijala noz.. chodzi o to ze wiem jak to uraza jego meskie ego . ehh nei wiem czy umiem to wytlumaczyc ;/ -
Anuśka wrote:Aniu to nigdy nie są łatwe tematy... Ale powiem Ci że ja mam adoptowanego syna i jest świetny... Na prawdę warto
No to i ja mam zielonego groszka... Zobaczymy co mi z tego wyjdzie
Jest rewelacyjny
Fajnie, że się kiedyś zdecydowałaś na adopcję. Jestem przekonana, że dałaś chłopcu wielkie szczęście********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
ne ta prace dzis dostal oferte tu na miejscu .. w kielcach .. dwie ul dalej .. oferta fajna.. ale chodzi mi o to ze ja ciagle licze czas.. czy zdazymy czy nie bedzie za pozno na biopsje..
a wiesz jak siezmeinia prace to nie tak dobrze jest od razu isc na L4
a planowalismy wizyte w wawie w sierpniu biopsje we wrzesniu .. wiec maz by pracowal dopeiro miesiac dwa ... -
no nic zobaczymy co przyniesie dzien ..i coprzyniosa bad z genetyki..bo jelsi one wyjda do dupsa ..to nawet nie ma co myslec o biopsji
-
nick nieaktualnyAniu, przytulam.... kurcze, jak tak piszesz o tym wszystkim to moje problemy wydają się jak malutkie ziarnko piasku. Takie decyzje....OMG... takie kurde dorosłe decyzje... jedno wiedz- bez względu jaką decyzję podejmiesz, to zawsze masz wsparcie w nas
jesteśmy tu po to, aby wspierać siebie w tych dołkachi ja np bardzo cieszę się, że ciążówki zostały z nami, bo to mi daje nadzieję, że można....
więc i Wam Aniu życzę super dobrych i trafnych decyzji odnośnie dalszych etapów
Ania_84, Yasmin lubią tę wiadomość
-
momo1009 wrote:Jest rewelacyjny
Fajnie, że się kiedyś zdecydowałaś na adopcję. Jestem przekonana, że dałaś chłopcu wielkie szczęście
No nie było łatwo... Dlatego rozumiem Anię... To są mega trudne tematy dla obojga... Więc trzeba to mocno przemyśleć i jeszcze więcej przegadać... -
nick nieaktualny