My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Nenaaa wrote:A ile trwają Twoje cykle Lemurek? Nie wiem co Ci doradzić bo sama nie wiem co u mnie się dzieje. Nie badałam hormonów i nie monitorowalam się. Mogę tylko przypuszczać, że owulacja jest. Niby mam wykres dwufazowy, ale też dosyć krótkie cykle. Mierzysz tempke, obserwujesz się?
Nenaaa na początek radzę Ci zbadać podstawowe hormony i zobaczyć czy na pewno wszystko jest ok. Jeśli nie, to czym szybciej wdrożysz leczenie tym lepiej, a jeśli wszystko ok, to przynajmniej będziesz spokojniejsza, a jak wyluzujesz to może wtedy szybciej się uda
Lemurek, nie wiem co Ci poradzić, bo nie widzę Twojego wykresu. Jeśli go prowadzisz to może udostępnij, a jeśli nie to może zacznij Powiem Ci, że ja dopiero pierwszy cykl tak bardzo u siebie monitoruję i naprawdę już wiem, że warto, choć byłam raczej sceptycznie nastawiona do tych temperatur i śluzów Może poza tym poszukaj konsultacji u innego lekarza? mnie dostatecznie długo "leczono" w przedziwny sposób, gdybym nie natrafiła na moją teraźniejszą gin-endo to pewnie dalej byłabym w kaczej du... Pokładam wielkie nadzieje w tej kobiecie, wierzę, że wie co robi a zaufanie do lekarza to podstawa!Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
No masz całkowitą rację chmureczka. Lepiej już na starcie wiedzieć na czym się stoi. Ale już pisałam kiedyś, nie mieszkam w Pl, tu nie ma tak łatwo z badaniami. Jak pójdę do rodzinnego to nie nasciemniam mu przecież, że staram się już bardzo długo, bo doskonale wie o tym, że to nieprawda. Nie da mi skierowania na badania bo już niejedna tu to przerabiała. A weź se zrób tu badania prywatnie wszystkie...porażka. Dlatego tak czekam na wyjazd do Pl...
-
te moje cykle trwały zawsze tak 28-30 dni. mierze tempke 4 cykle a u giny monitoringi miałam dwa, bo wcześniej to chodziłam tak od sierpnia na usg w dniach około owulacyjnych i pęcherzyki były spoko więc gina twierdziła, że wszystko jest w porządku. Tylko dopiero jak zaczeliśmy pełny monitoring robić to same problemy
-
Nenaaa zaprzestać starań? myślę, że nie nie i jeszcze raz nie ale przy najbliższej okazji lepiej zrób te hormony.
Ja nie wiem czy to stres nie powoduje tych wszystkich problemów, bo jak stwierdziliśmy, że chcemy dzidziusia to wszystko zwariowało, czyli nie czuję owulacji jak kiedyś, śluz jest gorszy, piersi w ogóle nie czuję, cykle się skróciły do 24 dni .......
-
lemurek wrote:Ja nie wiem czy to stres nie powoduje tych wszystkich problemów, bo jak stwierdziliśmy, że chcemy dzidziusia to wszystko zwariowało, czyli nie czuję owulacji jak kiedyś, śluz jest gorszy, piersi w ogóle nie czuję, cykle się skróciły do 24 dni .......
Lemurek często tak niestety jest, że im bardziej się człowiek nakręca i napina tym gorzej. Łatwo powiedzieć wrzuć na luz tylko osobie, która nie jest we takiej sytuacji jak my. Każda z nas z miesiąca na miesiąc czeka na ten swój upragniony cud, ale ja naprawdę cały czas wierzę, że na wszystko musi być odpowiednia pora. Na Ciebie teżRozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Nenaa, a kiedy się wybierasz do PL? jest szansa, że w ciągu najbliższych 2 miesięcy? Bo faktycznie, nie zawsze jesteśmy w stanie znaleźć odpowiedź na internecie, a jeżeli coś się dzieje w naszym organizmie innego niż zwykle to nie daje spokoju, a każda z nas jest inna i organizm inaczej reaguje i faktycznie męczy strasznie coś takiego
-
Nenaaa wrote:Kurde...no gnębi mnie to i męczy, że nie jestem jeszcze przebadana od stóp do głów...No i co ja mam teraz zrobić, zaprzestać starań zanim zbadam hormony?
nenaaa nie znam realiów jakie panują tam gdzie mieszkasz, powiem Ci tylko, że ja zawsze wszystkie badania musiałam robić prywatnie. Nawet jak chodziłam do gina na NFZ to skierowania nie chciał wystawić i wszystko płatne było!!!! proponowali mi za darmo, chcieli mnie położyć w szpitalu, wtedy byłoby za darmo. tylko termin za pół roku, a mnie szlag trafiał z każdym cyklem większy, więc w pewnym momencie znalazłam klinikę gdzie w pierwszym miesiącu na same badania i wizyty wydałam tyle ile w PL wynosi najniższa krajowa pensja ( ok 1200zł), a na leki też jakieś 200zł. Nie trafiłam na ŻADNEGO (!!!!!) lekarza, który zająłby się mną tak na poważnie a przyjmowałby na NFZ. Nawet pod koniec poprzedniego cyklu byłam u takiego jednego co to niby taki niezły w temacie jest, ale odmówił pomocy, mówiąc że jestem dla niego dziwnym przypadkiem, a on nie chce na mnie eksperymentować. Dziękuję mu chociaż za tą szczerość, ale jak widzisz szczęścia do lekarzy to ja nie miałam. Na szczęście mam trochę oszczędności i mogę sobie pozwolić na to by chodzić prywatnie, tylko tak sobie czasem myślę A Z JAKIEJ PAKI KURKA WODNA!!!! Strach pomyśleć co by było, gdyby mnie totalnie nie było stać na to wszystko. Wkur... mnie to że żyjemy w takich głupich czasach...
to się rozpisałam...Krokodylica lubi tę wiadomość
Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Alfetka, pierwszy plan wyjazdu był na czerwiec. Ostatnio trochę się pozmieniało bo dostalismy zaproszenie na ślub na koniec lipca i mój M. został poproszony o bycie chrzestnym na początku sierpnia, więc plany siłą rzeczy musiały ulec zmianie, czyli przełom lipca i sierpnia.
-
Alfetka wrote:To prawda, ja chyba te nie mam szczęścia do lekarzy, jak coś mnie niepokoi i szanownie dostanę skierowanie to terminy tak odległe, ze chyba bym sfixowała jakbym na nie czekała i tak jak Ty Chmurreczkaa biegam prywatnie ;|
na szczęście znalazłam naprawdę dobrą gin-endo, mam do niej 100% zaufanie, stały kontakt mailowy... u mnie w mieście ma gabinet w jednej klinice, a przyjmuje też w dużej klinice leczenia niepłodności. Nawet moja lekarka pierwszego kontaktu mi ją poleciła, bo byłam się kiedyś u niej radzić gdzie uderzyć. podzwoniła po znajomych i wszyscy polecali moją Panią gin. Mam nadzieję, że z jej pomocą wszystko skończy się wreszcie pomyślnie Alfetka tak to już jest, tylko zastanawiam się NA CO TE MOJE PIEPRZONE SKŁADKI ZDROWOTNE IDĄ????!!!!Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)
-
Ja też biegam do lekarzy tylko prywatnie ale właśnie w Pl. Tutaj idę jak już naprawdę muszę. Nie uśmiecha mi się płacić 100 e za gina, gdzie w Pl wizyta i przykładowo cytologia kosztuje mnie góra 150 zł. USG tarczycy i badanie jej hormonów tutaj 200 e mi krzyknęli...
-
a żeby jeszcze śmieszniej było, to znajoma miała mieć robioną laparoskopię w dużym szpitalu. Szpital najlepszy w okolicy, czekała 2 miesiące tylko, bo ktoś tam jej to załatwiał. wyobraźcie sobie, że pojechała, a oni jej, że niestety jej nie przyjmą bo mają brak łóżek. Dziewczyna się nastawiła, czekała, naczytała się, że dziewczyny często zaraz po laparo zachodzą i jechała tam pełna nadziei... i co? teraz kolejne 2 miesiące czekania???? Porażka jakaś. Dziewczyna ma 36 lat, czas jej przez palce ucieka, każdy cykl stracony to dużo w jej przypadku. Powiem Wam, że szlag mnie straszny trafia jak myślę o naszej tzw. "służbie zdrowia".Rozpoczęliśmy już 4 rok starań... Nadal czekamy na nasz mały Cud!
Laparoskopia 31.08.16 - usunięta przegroda macicy 2cm i ogniska endometriozy I stopnia.
Histeroskopia 6.12.16. - reszta przegrody docięta, macica jest gotowa na przyjęcie lokatora.
1 IUI- 10.01.17 - ????? (@ 25.01)