WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
Odpowiedz

My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...

Oceń ten wątek:
  • zgredka Autorytet
    Postów: 7045 3728

    Wysłany: 2 września 2014, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oj Arienna: a mnie to tak sczypały w poprzednim cyklu, że szok i to pierwszy raz w życiu ;-), w ciąży też jestem pierwszy raz..;)

    Arienna, Krokodylica lubią tę wiadomość

    acwrp8b.png

    w0x7889.png
    *******Gang 18+*********

    Pl - Krk
  • Arienna Autorytet
    Postów: 2898 2605

    Wysłany: 2 września 2014, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech nic nie mówię bo maruda mi się włącza ;) jakoś tak @- powo się czuję. Dobrej nocy kroliczki :*

    Aniołek 11.10.2014 (5tc) ***Gang 18+***
    ewebii4.png
    klz9tv73qklgbi72.png - 7 kg
  • LaRa Autorytet
    Postów: 7140 4555

    Wysłany: 2 września 2014, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrej nocki :)

    38t2d 3200g 52 cm 2.06.2017
    mhsv3e5euobgbkf8.png
    39t4d 3620g 57 cm 21.04.2015r.
    ug37rl681rlw7tbf.png

    ***gang18+***
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 2 września 2014, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też idę spać, na sofie, bo mi ostatnio jakoś z małżem nie po drodze.

    Dobranoc.

  • METAXA Koleżanka
    Postów: 45 34

    Wysłany: 2 września 2014, 23:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć

    BLONDIK trzymaj się- sostra mojego męza ostatnuo miała pochówek dzidziusia z 12 tc. tylko, że ona była w ciąży bliźniaczej. jeden płód przestał się rozwijać w 12 tc, ale lekarze chya tego nie zauważyli i musiała cały czas żyć ze świadomością że ędzie tylko jedno dzicko i to jeszce niewiadomo, czy przeżyje dlatego Że u nich był ten problem podjadania- za późno wykryty, w 31 tyg miala cesarkę w ostatniej chwili , bo traciła tętno. Oliwia urodziła się z wagą 1600, do 2000 byla w szpitalu , teraz są w domku, 3 tyg temu był pochówek drugiego dziecka, niewiadmo jaka płeć, lekarzowi wydawało się że to też dziewczynka, więc wystawił taki akt zgonu, bo szwagierka nie miała kasy właśnie na badania o których piszesz , Wiktoria spoczęła w grobie dziecka naszego wujka, sławuś zmarł w 2 dobie życia upuszczony z rąk pielęgniarki- jako jednen z bliźniąt- siostra jego żyje do dziś, ma 20 lat, Wiktoria będzie jego towarzystwem..... Blondik nie wiem, co napisać, przykro mi bardzo.wiem, haotycznie bardzo, ale jakoś tak chciałam cio to napisac, ja, jako matka, nie pozwoliłabym też na to, zeby spalili moje dziecko i rozsypali prochy nad cmentarzem, czy nie wiem, gdzie, bo tak robią, szwagierka pytała. jej też sumienie nie pozwoliłoby tak zostawić. cała procedura była trudna, trumienka 15x15 , a szpital nie wydał - musiał być karawan itd... przykro mi bardzo, wiem, że się mało znamy, ale przeżyałam to niedawno, sama mam synów w wieku 8 i 3 lata i nie wiem, jakbym zniosła coś takiego. teraz będę chrzestną maą tej dziewczynki, która przeżyła :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 23:49

  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 2 września 2014, 23:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zgredka wrote:
    ale aferkę rozpętałam..
    napisałam ostatnio wpis na fejsie, miałam refleksję na temat zachowania znajomych moich, bo zawsze jak coś im opowiadam o sobie, to oni myślą, że to im daje prawo do komentowania każdego mojego ruchu (a ja nigdy nie komentuję ich życia, nie mówię im co mają robić), no i dałam wpis o tym, że najczęściej rady dają ludzie bez doświadczenia w danej dziedzinie..
    a tu zaraz do mnie jeden dzwoni co też się stało, następnego dnia drugi pisze, urażony, że to pewnie do niego i coś mi zarzuca, że tak jest jak się za bardzo ekshibicjonuję..

    to jest taka grupa znajomych, nazywają siebie przyjaciółmi, a jak kogoś nie ma, to jeden drugiego obgaduje i tak się ta "przyjaźń" trzyma

    ahh a ja jestem osobą raczej skrytą, opowiadam dużo o sobie, ale kompletnych bzdur, rzecz które mogę kontrolować, moje myśli są raczej głęboko ukryte
    i nie traktuję ich jak przyjaciół, boję się, że kiedyś pęknę i im wygarnę..
    ale póki co mam plan wycofania się zupełnego z tej grupki cudownej..
    Kochana ja też miałam takich "przyjaciół" i pękłam na wspólnej imprezie. Normalnie nie wytrzymałam tego ich obłudnego obrabiania dup za plecami... Teraz nie mam z nimi kontaktu i czuję się świetnie :D

  • Anuśka Autorytet
    Postów: 7295 8646

    Wysłany: 3 września 2014, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Udało mi się skończyć robotę na dzisiaj... Uffff.... Dobranoc kobietki...

    Metaxa ale historia... :(

  • momo1009 Autorytet
    Postów: 1950 1887

    Wysłany: 3 września 2014, 00:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondiku pisz pisz jak tylko masz ochotę, jeśli się z Tobą smutam to tylko dlatego, że się z Wami zżyłam i niełatwo się czyta to co i dla Was jest smutne.
    Dół towarzyszył mi dziś od rana, ten wyjazd do znajomych trochę pomógł

    Witaj Mari, no ba, jasne że pamiętamy!

    Lena na ile się zorientowałam OF wyznacza termin @ na podstawie terminu owulki w danym cyklu (zakłada, że faza lutealna jest stała)

    ********Gang 18+********
    Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży...
  • zgredka Autorytet
    Postów: 7045 3728

    Wysłany: 3 września 2014, 06:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajciw, melduje sie w pracy, wygralam w wyscigu na miejsce parkingowe, ale co z tego jak teraz przez 8h nie bede miala co robic. Mam na dzis tylko dwie sprawy, oby sytuacja sie rozwinela lepiej.. (taki ze mnie dobry pracownik, co pracy żąda)

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    acwrp8b.png

    w0x7889.png
    *******Gang 18+*********

    Pl - Krk
  • Zakochana Przyjaciółka
    Postów: 108 32

    Wysłany: 3 września 2014, 06:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :-D 15dpo a @ brak :)

    Arienna, momo1009, Krokodylica lubią tę wiadomość

    Zakochana
  • Biedroneczka83 Autorytet
    Postów: 7701 5268

    Wysłany: 3 września 2014, 06:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem dzień dobry
    przeczytałam wczoraj co napisała Blondi popłakałam sie i ni dałam rady juz pisać :( kochana jestem z Tobą

    zaraz poczytam reszte

    Lili czekam na wieści o żeliku bo tak na przyszły tydzień by sie przydał :)

    smarta lubi tę wiadomość

    j1geeh2.png
    ccz7llb.png
    62ei8gr.png
    *******Gang 18+*******

  • Biedroneczka83 Autorytet
    Postów: 7701 5268

    Wysłany: 3 września 2014, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Metaxa ale historia :(
    Dobrze ze malutka siostrzyczka ma siłe i jest z rodzicami :)

    j1geeh2.png
    ccz7llb.png
    62ei8gr.png
    *******Gang 18+*******

  • Zakochana Przyjaciółka
    Postów: 108 32

    Wysłany: 3 września 2014, 07:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik wrote:
    cześć dziewczyny. wróciłam ze szpitala...byłam 6 dni...trauma, płacz, strach, szokhisteria...wszystko naraz.
    gdyby nie Jacek chyba bym wpadła w porządna depresje.
    pierwszego dnia dostalam cytotec 2razy po 4 tabletki, bylo krwawienie, skrzepy, rozne inne dziwne rzeczy, ale nic nie zadziałało. potem dzień przerwy, znowu taka sama dawka cytotecu...dalej nic, choc mysllaam,ze sie udalo. mialam silne bole, skurcze...co chwile wolalam pielegniarki, bo myslalam, ze cos w tych skrzepach znalazlam;(
    potem byl weekend- wiadomow weekendy nic nie robią...wczoraj mialam zabieg, a dzis mnie wypisano
    sam zabieg, gdyby nie moje emocjonalne podejscie, jest raczej malo dokuczliwy jesli można to tak nazwać. Po jest nieweilki ból, krwawienie ....i tyle... ale ja zasiadlam na fotelu zapłakana z dreszczami, prawie na bezdechu (nie potrafili mnie uspokoic) i taka mnie uspili...przy wybudzaniu wpadlam w histerie, panike nie wiem jak to nazwac...plakalam, wyrywalam sie, krzyczalam..nie wiem,co jeszcze...dostalam leki na uspokojenie i po dwoch godzinach doszlam do siebie;(
    opieka w szpitalu, zarówno lekarzy jak i pielegniarek wspaniala...dzielnie znosili moje placze i zdenerwowanie, pocieszali, przytulali, opowiadali o podobnych przypadkach w ich rodzinie, pokazywali zdjecia swoich wnukow itp...ogolnie opiekowalo sie mna na zmaine ok. 10 lekarzy....;/
    najbardziej traumatyczne byly dla mnie badania usg..co chwile oglądac na ekarnie malenstwo, ktore potem robilo sie coraz mniejsze i "rozmyte", bo ...wiadomo;(

    mam żal do siebie i poczucie winy, ze nie poczulam jak umarło...jak można nie poczuć?może coś przeoczyłam nie wiem... wg lekarza dziecko miało obrzek główki:(

    troszkę sie uspokoiłam, mam teraz cel...organizujemy pochówek dziecka - TAK MOŻNA POCHOWAĆ PŁÓD...musi byc jednak ustalona płeć. badanie kosztuje 800zł i na wynik czeka sie 3 tygodnie. nadaje sie dziecku imię, odbiera akt zgonu...i masakryczne, ale przysługuje 8 tygodniowy urlop macierzyynski...
    nie umiem postapic inaczej, zostawić dziecka do syspozycji szpitala, zeby je wyrzucili...ta mysl,ze moge przynajmniej je godnie pochowac jakos mnie uspokaja...
    jeszcze trochę przed nami, mam nadzieje,ze jakos sie to poukłada...

    wszyscy mówią, że tak widocznie musiało być;( ale ciężko się ztym pogodzić;(


    Bardzo ciezko sie z tym pogodzic,nie da sie zapomniec od tak. A co do pochówku to mysle ze to dobry pomysl. Sciskam mocno :-*

    Zakochana
  • Biedroneczka83 Autorytet
    Postów: 7701 5268

    Wysłany: 3 września 2014, 07:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zakochana testowałaś????

    Anuśka ja tez sobie walne abonamencik :P

    Ania nie daj sie wysyskac co najmniej 1500 bierz :)

    j1geeh2.png
    ccz7llb.png
    62ei8gr.png
    *******Gang 18+*******

  • Lena83 Autorytet
    Postów: 1826 1165

    Wysłany: 3 września 2014, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny :)

    Zakochana kiedy sikasz :D ?

    Ja dzis zapisuje sie do ginekologa jesli mówicie ze nie trzeba jednego cyklu obserwacji. podejrzewam u siebie w zwiazku z tym plamieniem niedobór progesteronu i myslalam ze lekarz bedzie chciał.



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2014, 07:23

    Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
    Niech nasza dro­ga będzie wspólna. Niech nasza mod­litwa będzie po­kor­na. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
  • smarta Autorytet
    Postów: 1307 1184

    Wysłany: 3 września 2014, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondik kochana my tu w ogóle to przez cały czas o Tobie myslalysmy i o Anastazji. Mam nadzieje ze sie pozbierasz szybko i wrócisz do starań. Podziwiam ze zdecydowałaś sie na pochówek, ja chyba na tym etapie wolałabym nie myślec w kategoriach dziecko, człowiek, smierć tylko płód, zdarza sie, taka jest biologia bo nie wiem czy dałabym radę. Ale ciebie bardzo podziwiam. Cały czas ciepło o Tobie i o Anastazji myśle i współczuje i mam nadzieje ze szybko wrocicie do starań ;*

    Nieukowa lubi tę wiadomość

    p19uskjof9zg2kip.png
    ******************************GANG18+*****************************
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 września 2014, 07:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bry:)

  • Zakochana Przyjaciółka
    Postów: 108 32

    Wysłany: 3 września 2014, 07:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedroneczka83 wrote:
    Zakochana testowałaś????

    Anuśka ja tez sobie walne abonamencik :P

    Ania nie daj sie wysyskac co najmniej 1500 bierz :)

    Nie :/ i dzisiaj juz z rannego nie dam rady a nie wiem czy jest sens z popoludniowego robic,jutro zatestuje jak sie @ nie pokaze

    Lena83 lubi tę wiadomość

    Zakochana
  • konwalianka Autorytet
    Postów: 4581 3644

    Wysłany: 3 września 2014, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc dziewczynki,

    Blondik - doczytałam o Twoich przeżyciach.. też łzy się pojawiły..współczuję Ci kochana bardzo, ale wierzę, że szybko dostaniesz kolejny prezent. Dobrze, że byłaś otoczona wspaniałą opieką - na pewno to dużo daje, tulę

    Zakochana - testowałaś??

    a ja mam jakiś stan zapalny na stopie..od palców do kostki, wierzchnia strona, gorąca, rwie, boli przy dotykaniu, jakby po prostu bolała skóra i teraz nie wiem czy można smarować np. naproxenem czy innym?

    miłego dnia skarbeńki

    u mnie dziś spagetti - nie mam sił na nic innego..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2014, 07:32

    Nasz Tymuś

    17u99vvjrkw5nnt9.png
    PL

    Gang 18+

  • Zakochana Przyjaciółka
    Postów: 108 32

    Wysłany: 3 września 2014, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś nie testowalam,no i nie wiem moze jutro zatestuje jak dzis @ nie przyjdzie

    Zakochana
‹‹ 1856 1857 1858 1859 1860 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ