My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
eh, no właśnie doszłam wczoraj do wniosku, że nasze mamy żyły w łatwiejszych czasach - 3 USG w ciąży i tyle , i co? jesteśmy wszystkie zdrowe, dorodne i inteligentne, moja mama chyba do 7 miesiąca nie wiedziała, że ma problem z tarczycą! teraz byłaby załamka, że dziecko będzie niepełnosprawne, a mnie, nieskromne mówiąc, szarych klepek nie brakuje
przynajmniej taką mam nadzieję...
Kotka, moja ginka prowadzi mnie w ramach polisy w innej przychodni, to USG genetyczne miałam w innej klinice, więc ona na tym nie zarobi, na razie mam do niej zaufanie więc zobaczę, co powie -
na bank badał przepływy to sie pojawia na monitorze takie czerwonw i niebieskie skoki moze nie zauwazyłaś albo sprawdził i nic nie pwoiedział ja miałam wydruk USG z przepływami
na PAPPA tez bym sie nie zgodziła
ide po herbatke
juz mi troszke lepiej ale jakiś taki stres z tyłu głowy mi sie kołaczeoj chciałbym żeby wrzesien był szczęsliwy
-
Ech Droneczko ja tez marze o zielonej koncowce wrzesnia... niby dzien wolny a lekki dolek zaliczam... kurcze 16 cykl... ile jeszcze ;/
Od nastepnego mc chyba wezme castagnusa... niby nie wiem co mialby dac skoro mam super cykle i hormony, ale juz z tej bezczynnosci zaczynam swirowac...
Wczoraj szef mnie na studia podyplomowe wygonil i chce mi to sfinansowac zebym nie robila za technika tylko za diagnoste... sama mie wiem. To az 2 lata... -
nick nieaktualnyPsotkaKotka wrote:Jak to prywatny gabinet to ja wiem co ona o tym sadzi
Czarnula - no w wypadku twojej szwagierki ten test mial teoretycznie sens bo nei dziwie jej sie ze boi sie ze nei da rady wychowac dwoje niepelnosprawnych dzieci. Ale teraz bedzie musiala stac przed decyzja czy usunac czy nie a nawet amniopunkcja nei daje 100% pewnosci....To sa bardzo ciezkie tematy i ciezkie decyzje. Moja przyjaciolka tez zrobila PAPPA bo jej ponoc zle wyniki na usg wyszly (tak jej powiedzial jeden ginekolog co sie potem nei do konca prawda okazalo). Potem zaproponowali amniopunkcje ale cale szczescie nei zrobila.
Kotka ttylko u nich ciąża poprzednia była usper. Dziecko zaczęło rodzić się zdrowe. Lekarz spierdzielił poród i zaczął wpychać dziecko na nowo do brzucha i mała zakrtusiła się smółką. Musieli robić szybko cesarkę id ziecko reanimować -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySłow mi brak normalnie
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę w Wyszecinie, gdzie pijany mężczyzna uderzył z ogromna prędkością audi, którym jechała cała rodzina. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że pijany nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu. Niestety 27-latka w siódmym miesiącu ciąży zginęła na miejscu. Ratownik próbował uratować życie dziecka i podjął decyzję o cesarskim cięciu jeszcze w karetce. Niestety, nie udało się uratować noworodka. Z wypadku ocalał mąż kobiety. Mężczyzna jest w stanie ciężkim i walczy o życie.
Okazuje się, że sprawca wypadku nie po raz pierwszy siadł za kółkiem po pijaku. Już trzykrotnie był zatrzymywany w stanie nietrzeźwym i posiadał zakaz prowadzenia pojazdów. Ostatni raz skazany został w 2010 roku na siedem lat.
37-letni mężczyzna został trzykrotnie złapany na jeździe po pijanemu, ale nie spowodował wcześniej żadnego wypadku - mówi Dariusz Witek-Pogorzelski, szef Prokuratury Rejonowej w Wejherowie. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zeznał, że był na przyjęciu, na którym wypił osiem piw, a potem postanowił, że wróci do domu.
Razem z pijanym kierowcą w aucie znajdował się jego kolega, który zbiegł z miejsca wypadku. -
Cześć Dziewczyny!
Mam pytanie do kobietek, które już mają dzieci i starają się o kolejne. Czy to normalne, że po roku starań (bez efektów) lekarz nadal uparcie twierdzi, że skoro raz urodziłam, to na pewno wszystko jest ok i nie powinnam robić żadnych badań?
Ja już czuję zniecierpliwienie, frustrację, złość......a lekarz nadal nie chce żadnych badań zlecić. Nie wiem czy tupnąć i zmienić lekarza, czy rzeczywiście czekać pokornie.
-
nick nieaktualnyPuella wrote:Cześć Dziewczyny!
Mam pytanie do kobietek, które już mają dzieci i starają się o kolejne. Czy to normalne, że po roku starań (bez efektów) lekarz nadal uparcie twierdzi, że skoro raz urodziłam, to na pewno wszystko jest ok i nie powinnam robić żadnych badań?
Ja już czuję zniecierpliwienie, frustrację, złość......a lekarz nadal nie chce żadnych badań zlecić. Nie wiem czy tupnąć i zmienić lekarza, czy rzeczywiście czekać pokornie.
ja bym zmieniła. Ja mam już 2,5 rocznego synka a od dwóch lat staramys ie o drugie dziecko. Na ovu jestem juz prawie rok.
mi sam lekarz powiedział, że może zaczniemy kombinowac z jakimiś konkretnymi lekami typu clo itp skoro nadal nic się nie dzieje, tylko ja na razie jeszcze się wstrzymuję -
Czarnula87 wrote:Słow mi brak normalnie
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę w Wyszecinie, gdzie pijany mężczyzna uderzył z ogromna prędkością audi, którym jechała cała rodzina. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że pijany nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu. Niestety 27-latka w siódmym miesiącu ciąży zginęła na miejscu. Ratownik próbował uratować życie dziecka i podjął decyzję o cesarskim cięciu jeszcze w karetce. Niestety, nie udało się uratować noworodka. Z wypadku ocalał mąż kobiety.
37-letni mężczyzna został trzykrotnie złapany na jeździe po pijanemu, ale nie spowodował wcześniej żadnego wypadku - mówi Dariusz Witek-Pogorzelski, szef Prokuratury Rejonowej w Wejherowie. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zeznał, że był na przyjęciu, na którym wypił osiem piw, a potem postanowił, że wróci do domu.
Razem z pijanym kierowcą w aucie znajdował się jego kolega, który zbiegł z miejsca wypadku.
Podobno kolo wsiadl do auta po 8 piwach!!!
Masakra...
-
Czarnula87 wrote:Kotka ttylko u nich ciąża poprzednia była usper. Dziecko zaczęło rodzić się zdrowe. Lekarz spierdzielił poród i zaczął wpychać dziecko na nowo do brzucha i mała zakrtusiła się smółką. Musieli robić szybko cesarkę id ziecko reanimować
Straszne. Dlatego ja bardzo chcialabym miec cesarke. Moj S jest temu bardzo przeciwny ale ja wlasnie boje sie miedzy innymi takich sytuacji. nie boje sie bolu, ba, nawet z checia chcialabym zobaczyc jak to jest rodzic sn, ale ze wzgledow bezpieczenstwa wolalabym cesarke. No ale u mnie to jeszcze droga daleka i niepewnachoco lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTamka - moja mama nie miała żadnego USG, a chodziła do takiej starej lekarki, że opowiadała mi, iż tamta tętna dziecka wysłuchiwała przez taką ogromną tubę, którą przytykała jej do brzucha
.
Puella - zmienić. Przecież jedna ciąża o niczym nie świadczy. Nikt nie zagwarantuje, że po ciąży nie pojawiły Ci się zawirowania hormonalne (choćby podwyższona prolaktyna), z którymi można sobie łatwo poradzić - ale trzeba o nich wiedzieć. Skoro lekarz nie chce Cię badać i bagatelizuje problem, to ja bym się więcej u niego nie pokazała.Tamka lubi tę wiadomość
-
Puella to tez zalezy czy masz cykle rowne i czy masz ok hormony... moj gin sprawdzil czy owuluje, jakie mam endometrium, kazal zrobic badanie nasienia mezowi i u mnie tarczyce i prolaktyne. Wszystko ok wiec kazal czekac rok od ostatniej ciazy (poronionej) bo "dziecko to nie fastfood na zamowienie" i czasami trzeba poczekac i ze w moim przypadku clo tylko by mi rozwalilo cykle.
Od poczatku roku pogadam z tesciami, czy zasponsoruja nam leczenie i moze do kliniki sie udamy... kto wie...
-
hej dziewczyny ja doepiro teraz od 1:30- 5 myslalam ze pojade na sor ;/
taki mnie atak woreczka znowu zlapal ze sozk.. do tej pory jestem obolala ;/ -
Puella wrote:Cześć Dziewczyny!
Mam pytanie do kobietek, które już mają dzieci i starają się o kolejne. Czy to normalne, że po roku starań (bez efektów) lekarz nadal uparcie twierdzi, że skoro raz urodziłam, to na pewno wszystko jest ok i nie powinnam robić żadnych badań?
Ja już czuję zniecierpliwienie, frustrację, złość......a lekarz nadal nie chce żadnych badań zlecić. Nie wiem czy tupnąć i zmienić lekarza, czy rzeczywiście czekać pokornie.
-
Czarnula87 wrote:37-letni mężczyzna został trzykrotnie złapany na jeździe po pijanemu, ale nie spowodował wcześniej żadnego wypadku - mówi Dariusz Witek-Pogorzelski, szef Prokuratury Rejonowej w Wejherowie.
puella też bym zasięgnęła innej opinii - przecież organizm to skomplikowana sprawa zawsze może zacząć coś szwankować