My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymomo1009 wrote:Marnut - nie czytałam Waszej wczorajszej(?) rozmowy, ale odnośnie tego niedokładania wszelkich starań, żeby finiszować w najlepszym stylu, to może tu działa prosty mechanizm psychologiczny. Facet ma wkodowane, że musi byc niezawodny. Jeśli da po sobie poznać, ze robił wszystko żeby było git, a i tak nie będzie, to dla niego porażka. Na wszelki wypadek, czując, ze to nie jest jego dzień, odgrywa scene, ze niby mu wcale nie zależy. Może trochę przejaskrawiam, ale piszę tak, bo mam wrażenie, że mojemu od czasu do czasu tak się zdarza
. Staram się nie brać tego do siebie, no ale wiadomo.. powodów do radości tez tu nie ma.
Ściskam wszystkie mocno i zbieram się do wyjazdu
Wiesz Momo, ale to finishowanie góra co drugi dzień jest u mojego Małża zupełnie niezależne od starań o dziecko. Przecież ani w okresie narzeczeństwa, ani na początku małżeństwa, ani w czasie ciąży ani zaraz po połogu - nie starliśmy się o dziecię. A finishu i tak nie był codziennie, nawet jeśli seks był i to kilka razy
. Sam seks jest bardzo udany, udało się połączyć to co nas dzieliło, naprawdę nie mam mojemu Małżowi nic do zarzucenia.
Ale kiedy w dni płodne idziemy do łóżka a mojemu Małżowi jest wszystko jedno, czy będzie finishował dziś czy jutro czy za tydzień "bo to wszystko trzeba wziąć na spokojnie" to mnie trafia.
Dobrze, że dziś rano zebrał się w sobie i pogadaliśmy już bez jego fochów, może coś tam do niego dotarło i zepnie pośladki w następnych cyklach.
Miłego wyjazdu i wracaj szybko!
-
nick nieaktualnyAnastazja może być jutro??? bo u mnie niedziela, to czas ważenia, mierzenia się i robienia fotki brzuchola;)
Momo i wszystkim dzisiaj wyjeżdżającym MIŁEGO i UDANEGO dnia wyjazdowego:) i spokojnego powrotu do domków:)momo1009, Anastazjaaa lubią tę wiadomość
-
Własnie Marnuciu tak to widzę, że to niezależne od starań
Chyba rozumiem o co chodzi i jedyne co mi się nasuwa na myśl, to że Małże to jednak czasem bardziej skomplikowane skorupiaki, niż by się wydawało.. Ale najważniejsze, że jak piszesz rozmowa zaskoczyła jest perspektywa większego zrozumienia
. Tego mocno życzę, a swoją drogą myśle, że Twój Małż ma dużo szczęścia, ze trafił na Mamuta z takim pozytywnym dystansem do życia i poczuciem humoru
To lecę, bo żeby szybko wrócić, trzeba się najpierw szybko zawinąć, a to mi nie wychodzi. Ale jadę do teściów, więc chyba mnie rozumiecie i dacie rozgrzeszenieKrokodylica, marnut, Malenq lubią tę wiadomość
********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
Blondik życzę dużo siły dla Ciebie i całej Twojej rodzinki.
Arienna trzymam kciuki za jutro.
Anuśka ja też panicznie boję się prądu. A mój tato - o ironio - elektryk.
Podeślij mi swoje dzieci, żeby mnie też obsługiwały.
marnut a na nieposłusznego męża to już ktoś tu polecał studnię.Ja za Twojego męża nie przepraszam, tylko dla mnie chciec dziecka i nie finiszować to dwie sprzeczności.
I tego nie kumam.
Ja Twojego faceta nie atakuję, tylko go nie kumam.
Ale dobrze że pogadaliście.
Malenq ja już mam ten ból w boku od 2 tygodni. Podejrzewam że to jakiś mięsień naciągnięty od wymiotów ale kto to wie?
momo był kilkudniowy postęp po czym przedwczoraj znowu mnie przeczołgało na wszystkie strony. Wczoraj już było względnie dobrze. Dziś od samego rana mnie mdli, czyli dzień jak co dzień.
Anastazja ja zdjęcia brzuszka nie mam ale zrobię specjalnie na Twoje zyczenie.
Anuśka, Anastazjaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki Momo
. A tak mi jeszcze na myśl przyszło: POWIEDZ TO MOIM TEŚCIOM
!
Kroko - ja doskonale zrozumiałam, jakie miałaś intencje w tym "sorry", ale nic nie poradzę, że takie dwuznaczności aż się proszą o żarty.
I wiem, że nie atakujesz Małża - wiem również, że może się nie mieścić w głowie jak mężczyzna może "nie kończyć" (w końcu mężczyzna zawsze może, nie? taki stereotyp, bo mój właśnie nie może) i to jeszcze w momencie starań o dziecko, dlatego starałam się to wszystko jak najlepiej wytłumaczyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 11:50
Krokodylica, momo1009 lubią tę wiadomość
-
Malenq: no nie no dużo mówił, że jest przekrwiona, że delikatna śluzówka (jak robił cytologię, tylko wziernik wsadził i od razu po dotknięciu wacika/gazy czerwony), ale poza tym powiedział, że jestem zdrowa dziewczyna.
No i ważył mnie, szczęśliwie wyszło, że moja waga zawyża (acz to nie oznacza, że nie przytyłam już ze 2kg), a nie zaniża, bo już któraś waga pokazuje mi mniej
na fotę mojego brzucha za wcześnie, wolę żebyście mojej opony z ciążą nie pomyliłyAnuśka, marnut lubią tę wiadomość
-
marnut wrote:Dzięki Momo
.
Kroko - ja doskonale zrozumiałam, jakie miałaś intencje w tym "sorry", ale nic nie poradzę, że takie dwuznaczności aż się proszą o żarty.
I wiem, że nie atakujesz Małża - wiem również, że może się nie mieścić w głowie jak mężczyzna może "nie kończyć" (w końcu mężczyzna zawsze może, nie? taki stereotyp, bo mój właśnie nie może) i to jeszcze w momencie starań o dziecko, dlatego starałam się to wszystko jak najlepiej wytłumaczyć.
marnut - super postawamarnut lubi tę wiadomość
-
No dobra.... Koniec laby
Muszę się zwlec z łóżka bo:
1 Trzeba się dzieciom odwdzięczyć za poranną opiekę i zrobić jakiś pyszny obiadek
2 Już mnie du... boli od leżenia
3 Tośka (moja psina) zwymiotowała mi piachem na pościelCo ona żre???
Będę do Was zaglądać w tzw wolnym czasiemarnut, momo1009 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycati wrote:If a man expect a woman to be an angel in his life he must first create heaven for her....
Angels don't live in hell...
Jakie to prawdziwe
Eee...każde niebo mogłabym zamienić w piekło, jeśli tylko bym chciała. podobnie jak z każdego mężczyzny mogłabym uczynić milionera - jeśli tylko wcześniej byłby miliarderem
...
Do wieczora!Anuśka, Malenq, Nieukowa, momo1009, choco lubią tę wiadomość
-
oj potrzebna była mi ta godzina snu
hehe dzwoniła do mnie matka mojego przyszłego zięcia (moja przyjaciółka)
, termin porodu jej przyspieszyli o tydzień i będzie dzidziuś listopadowy a nie grudniowy
fajnie
Malenq, Anuśka lubią tę wiadomość
-
hej, u nas poranek na wysokich obrotach.. śniadanie, inhalacje, piknik przedszkolny, lekarz Tymka, apteki, dom - szykowanie obiadu a ja bez energii zupełnie jakby mnie ktos jej pozbawił..
zgredka, ale Ci fajnie.. ja już mam +3kg..co i tak jest niezłym wynikiem..ostatnio myślałam, że jest 4kg
c.d.n. trzeba młodemu zupę nalac -
Witam się w słoneczną sobotę....na początek muszę Wam podziękować bo mój całotygodniowy dół minął - i wiem że to wasza zasługa ( wczorajszy wieczór z wami,,,bezcenny) wasze opisy cyców na (.)(.) lub VV albo UU rozbawiły mnie na maxa - a przecież donga nikt nie brał...do tego Lena nasza zapoznała mnie z hitami disco polo- tożto szok był dla mnie:)także dziś czuję się lepiej:
Blondik super że jesteś, oby rodzina szybko wróciła do zdrowia.
Arienna trzymam za Ciebie kciuki
Anuśka - Ty zębowa wróżko, dzielna z Ciebie kobieta:) i dzieciaki masz fajowe że tak się Tobą opiekują...
Czarnula bezpiecznej podróży...
Ania, Pati, kroko Melanq,Momo, Dronka, Johann,Anastazja,Marnut iii wszystkim udanego i słonecznego weekendu życzę...to ja lecę w poszukiwaniu mojej owulki...aaa
Tamka dzięki za interpretacje wykresu:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 13:36
Pati Belgia, Arienna, Anuśka, momo1009 lubią tę wiadomość
Maniek
-
Anastazjaaa wrote:17 tydzień ciąży i tylko 3+ to ja zazdroszczę!
no nie jest najgorzej..ale w I ciaży przytyłam na tym etapie 2kg a i na końcu było +18 ;/
jak czytam, że niektóre kobiety nic nie przytyły, to nieco im zazdroszczę..