My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry.
Anuśka jak ząb?
Nieukowa na Belly to się nawet nie wybieraj zbytnio. Tam nie ma takiego klimatu.
Też mnie wkurzają te rzygi i nie wiem co zrobić żeby trochę sobie ulżyć, bo żaden ze "sprawdzonych" sposobów na mnie nie działa.
To piękne że rejestrujecie się jako dawcy.Taka bezinteresowna pomoc komuś kogo nawet nie znacie wzbudza mój wielki podziw.
marnut nie wiem co Ci napisać, Twój facet chce trzeciego dziecka ale nie finiszuje? No kurde sorry.
Malenq mnie boli dokładnie w tym samym miejscu już od 2 tygodni. Ale nie cały czas tylko przy ruchu, albo jak się kładę, ogólnie jak mięśnie pracują, to mam takie bolesne skurcze.
konwalia zlej teścia ciepłym sikiem.
ara witamy serdecznie.
Malenq, konwalianka, LaRa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBiedronka - NIE UMIERAJ!!! chciałoby się zakrzyknąć, ale skoro temp pozwoliła Ci wyjśc na zakupy, to chyba nie jest najgorzej
. A osłabiona nie jesteś przypadkiem?
Arienna - obiło mi się o uszy, że mocz poranny to tylko do dnia @, bo później w zasadzie każdy mocz powinien mieć wystarczające stężenie hCG, żeby wyszły kreski. No, ale jeśli rzeczywiście implantacja nastąpiła u Ciebie 2 dni temu, to nawet z porannego moczu może jeszcze nie wyjść.
-
marnut wrote:Arienna - obiło mi się o uszy, że mocz poranny to tylko do dnia @, bo później w zasadzie każdy mocz powinien mieć wystarczające stężenie hCG, żeby wyszły kreski. No, ale jeśli rzeczywiście implantacja nastąpiła u Ciebie 2 dni temu, to nawet z porannego moczu może jeszcze nie wyjść
.
oby tylko @ nie przyszła
-
Krokodylica wrote:Dzień dobry.
Anuśka jak ząb?
Dziękuję dobrze... Tylko chyba raczej : "Jak śruba"Dzieci się ze mnie śmieją bo mam spuchnięty policzek i..... jestę chomikię
Ja się generalnie czuję dobrze tylko muli mnie okrutnie. Wczoraj muliło bo stres przed zabiegiem a dzisiaj muli bo nie wiem co
Ale dzieciory każą mi leżeć w łóżku i kawusię donoszą
Nie znałam moich dzieci od tej strony
MANIEK lubi tę wiadomość
-
Cześć Laseczki, niestety nie jestem w stanie was nadrobić, a dziś znowu będę miała zaległości bo jedziemy do siostry męża świętować.
Nieukowa gratuluję
Resztę ściskam, całuje, przytulam wedle zapotrzebowania.Anuśka, momo1009 lubią tę wiadomość
**********************Gang 18+***********************
-
nick nieaktualnyKrokodylica wrote:
marnut nie wiem co Ci napisać, Twój facet chce trzeciego dziecka ale nie finiszuje? No kurde sorry.
Myślę, że nie powinnaś przepraszać za niego.
A tak serio, to jak pisałam - mogę liczyć na seks i długi, i parę razy w ciągu dnia i w zasadzie jak chcę - ale finish co drugi dzień to wszystko na co mogę liczyć, ten typ tak ma i nie ma to nic wspólnego z robieniem dzieci. Miał tak odkąd go znam, więc podejrzewam że i wcześniej też. Poza tym, jak czytam o wypływaniu spermy po stosunku itp - u mnie się nie ma o co martwić, bo mój Małż spermy (objętościowo) ma niewiele. Nie wiem, czy jest to jakaś wada fabryczna i ten model nie produkuje zbyt dużo spermy, czy o co chodzi, ale akceptuję że tak po prostu jest. Wkurzam się tylko, że zdając sobie sprawę ze swojego ograniczenia (w postaci nie tryskania na prawo i lewo) nie robi wszystkiego, żeby się spiąć i wykazać maximum swoich możliwości
.
Blondik, Zemraa, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
kurde chyba pójdę się przekimać, bo wstałam o 5.30 i mi kawa przestaje działać.... ech znów mi napompowało brzuch w okolicach jajników .... ech te emocje mnie zabiją
do później serdelki byeAnuśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKroko no właśnie, boli jak chodzę lub coś robię, albo jak się położę....tylko siedzenie w miejscu przynosi ulgę...
ale jak mam siedzieć? jak rodzinka dzisiaj się zjeżdża....
zupa krem z dyni na mleku kokosowym ugotowana, szaszłyki leżą w lodówce, zaraz jeszcze sałatka z brokułu i jajka zrobię...do tego bliny (placki z mąki gryczanej)
a na deser ciastka owsiane z żurawiną i sezamem w piekarniku siedzą....
a gdzie jeszcze sprzątanie???? "casu mało, casu kobitki za mało"
Anuśka lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:Kroko no właśnie, boli jak chodzę lub coś robię, albo jak się położę....tylko siedzenie w miejscu przynosi ulgę...
ale jak mam siedzieć? jak rodzinka dzisiaj się zjeżdża....
zupa krem z dyni na mleku kokosowym ugotowana, szaszłyki leżą w lodówce, zaraz jeszcze sałatka z brokułu i jajka zrobię...do tego bliny (placki z mąki gryczanej)
a na deser ciastka owsiane z żurawiną i sezamem w piekarniku siedzą....
a gdzie jeszcze sprzątanie???? "casu mało, casu kobitki za mało" -
Arienka: badz twarda z trzymaniem do jutra
.
Malenq: bo nie zarejestrowalam co Cie boli?? Z uwagi na ciaze czy ogolnie?
Patrze dzis na karte ciaze, a tam opis szyjki macicy "krucha" to chyba nie najlepiej, ale mam nadzieje, ze to tylko w zwiazku z tym przekrwieniem -
marnut wrote:Zgredka, aż się uśmiechnęłam, bo Henio przypomina mi pewną anegdotkę. Już nie pamiętam, na jakim forum czytałam. Para też do swojego dziecka zwracała się per "Henio", a na USG połówkowym (ojciec dziecka był obecny) wyszło, że to dziewczynka. Ojciec pochylił się nad brzuchem i dramatycznym szeptem mówi:
- HENIEK! NIE RÓB MI TEGO!!!
Daję słowo, parsknęłam śmiechem, dobrze że kompa nie oplułam.
Ej a mój teść na urodziny jutro i też jedziemy.
-
Czesc dziewczyny
Nadrobilam Was ale juz zapomniałam co chciałam napisac.
Wstałam o ... 9:30 nie pamietam kiedy ostatnio tak długo spałam ..
Wczorajszy reset był baaaaaaardzo potrzebny .... No lepiej mi ... Widocznie jestem model któremu czasem guzik trzeba wyłączyć ...Może kiedyś ICSI: http://ovufriend.pl/pamietnik/milosc-to-zadanie-ktore-bog-wciaz-nam-wyznacza,144
Niech nasza droga będzie wspólna. Niech nasza modlitwa będzie pokorna. Niech nasza miłość będzie potężna. Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. -
nick nieaktualnyKrokodylica wrote:Daję słowo, parsknęłam śmiechem, dobrze że kompa nie oplułam.
Prawidłowa reakcja, ja też się śmiałam, jak czytała to po raz pierwszy. I od razu poczułam sympatię do męża tej dziewczyny, duże poczucie humoru ma ten facet.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Cześć bąbelki
Nadrabiałam Was dzielnie i teraz juz nie mam czasu pisać
Arienko, trzymasz nas w napięciu lepiej niż najlepszy film Hitchcocka. Ale trzymaj, trzymaj... dzięki Tobie sama uczę się wstrzemięźliwości z testowaniem
. Ale max do jutra, jutro chcę tu widzieć dwie krechy :*
Blondiku - dobrze Cię znowu widzieć <przytulam>
Anusia - moja bohaterko od zębów. Najważniejsze, ze przetrwałaś, teraz to już z górki. A schaboszczaka o 6.30 też bym zjadła
Marnut - nie czytałam Waszej wczorajszej(?) rozmowy, ale odnośnie tego niedokładania wszelkich starań, żeby finiszować w najlepszym stylu, to może tu działa prosty mechanizm psychologiczny. Facet ma wkodowane, że musi byc niezawodny. Jeśli da po sobie poznać, ze robił wszystko żeby było git, a i tak nie będzie, to dla niego porażka. Na wszelki wypadek, czując, ze to nie jest jego dzień, odgrywa scene, ze niby mu wcale nie zależy. Może trochę przejaskrawiam, ale piszę tak, bo mam wrażenie, że mojemu od czasu do czasu tak się zdarza. Staram się nie brać tego do siebie, no ale wiadomo.. powodów do radości tez tu nie ma.
Ściskam wszystkie mocno i zbieram się do wyjazduAnuśka lubi tę wiadomość
********Gang 18+********
Z każdym cyklem coraz bardziej jestem w ciąży... -
nick nieaktualnyzgredko lewy cały bok mnie boli od jakiegoś czasu.....między biodrem a ostatnim żebrem na całej długości....
to jak to gin Ci nie powiedział? że wpisuje "krucha"??
Groszku, no ja też bym na taką wyżerkę się udała......ale i tak "chodzi" za mną burger lub zapiekanka heheheh
Choco MIŁEGO DNIA:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2014, 10:36
Anuśka lubi tę wiadomość