My ... tuż przed i tuż po 30'tce ...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cati ja też widzę bladą bo bladą popołudniową drugą kreskę ...czekamy na jutrzejsze potwierdzenie dobrych wiadomości:)
czytam was ale jakoś nie mam weny by coś powiedzieć-napisać ...zacznę dziś tego donga...nieśmiało a w pon rozpoczynam monitoring....i chyba modły bo już mi witki opadają jak pomyśle że czas znów zacząć tą nierówną walkęaż sobie winka poleję.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 19:26
cati lubi tę wiadomość
Maniek
-
nick nieaktualnydobranoc skarby, spokojnej nocki, ja lecę cosik pooglądać...
buziolki
Katjuszka dziękuję dobrze....tylko ta jesień daje w kość, co i rusz "pociągająca jestem", tylko co wyszłam z kataru, to mi się zatoki odezwały.....ale w sumie może być..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 19:29
Anuśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMANIEK wrote:czytam was ale jakoś nie mam weny by coś powiedzieć-napisać ...zacznę dziś tego donga...nieśmiało a w pon rozpoczynam monitoring....i chyba modły bo już mi witki opadają jak pomyśle że czas znów zacząć tą nierówną walkę
aż sobie winka poleję.
-
nick nieaktualny
-
Anuśka wrote:A ja mam kadarkę albo wermuta
nie lubię żadnego
Chyba zostanę abstynentką
Anuśka to może jakieś hiszpańskie lub włoskie winko hmm...ja uwielbiam czerwone wytrawne i półwytrawne..ale jak kupuje zawsze patrze czy jest butelkowane w kraju pochodzenia ii zawsze jest wtedy pyszneManiek
-
nick nieaktualnyMANIEK wrote:zaczął się 8 cykl..dla mnie wieczność..zwłaszcza że wokół koleżanki w ciąży lub po ciąży zachodziły za pierwszym do 3 cyklu
Doskonale Cię rozumiemmi nie pomaga fakt, że jestem bardzo nerwowa i każdy następny okres powoduje u mnie mega wkurwa
((
-
mąz wrocil do domu a ja sie musiałam się powstrzymac zeby nie cieszyc sie jak glupia
( bo dopiero mu powiem 2 listopada w jego urodziny
wzielam sie za pranie i tylei skonczylo sie na serduszkowaniu xD
JA Mamutku nie robilam nigdy testow w ciagu dnia kilka razy , bo kazdy powtarza ze najlepszy poranny mocz. A to zobaczylam na youtubie ze laski nawet 4 testy w ciagu dnia robia... myslalam ze to glupie. A wyszlo... z porannego nic .. a tu cien.
Jutro dam znac
Tak bardzo bym chciala zeby to niebyly jakies zbiorowe urojenia i chciala bym zeby moje czary mary tez na was zadziałały !!!
Katjaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycati wrote:JA Mamutku nie robilam nigdy testow w ciagu dnia kilka razy , bo kazdy powtarza ze najlepszy poranny mocz.
Dobra, dobra, Cati, swoje wiemy - bujać to MY, ale nie NAS.
A tak poważnie - nie mam pojęcia, jak Ty wytrzymasz do 2.11, ja bym oszalała. Czy tez masz zamiar poinformować Małżonka, że masz Raka
, czy on nie jest fanem czarnego humoru?
-
MANIEK wrote:Anuśka to może jakieś hiszpańskie lub włoskie winko hmm...ja uwielbiam czerwone wytrawne i półwytrawne..ale jak kupuje zawsze patrze czy jest butelkowane w kraju pochodzenia ii zawsze jest wtedy pyszne
Thx
Maniek możemy sobie podać rękę, ja też zaczęłam 8 cykl
-
marissith wrote:mój jedenasty mierzony, liczony; a tak już ponad rok będzie
Doskonale Cię rozumiemmi nie pomaga fakt, że jestem bardzo nerwowa i każdy następny okres powoduje u mnie mega wkurwa
((
a nie chcesz udostępnić wykresu???? wiem coś o tym wkurwie i mi siłka pomaga na te moje złe emocje.
Anuśka pamiętam pamiętam nawet z początku miałyśmy podobne daty testowania ale się to potem rozjechało w pizduWiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2014, 19:53
Anuśka lubi tę wiadomość
Maniek
-
cati wrote:
mąz wrocil do domu a ja sie musiałam się powstrzymac zeby nie cieszyc sie jak glupia
( bo dopiero mu powiem 2 listopada w jego urodziny
Jutro dam znac
Tak bardzo bym chciala zeby to niebyly jakies zbiorowe urojenia i chciala bym zeby moje czary mary tez na was zadziałały !!!
Serio wytrzymasz???? Ja bym nie dała radyAle jak wyjdą dwie krechy jutro to koniecznie fotkę wrzuć
Siemka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurka, właśnie zdałam sobie sprawę, że nie wiem który to cykl starań
. Chyba w kwietniu zaczęłam brać Castagnusa, ale nie staraliśmy się jeszcze, maj i czerwiec minął na lighcie, w lipcu zaczęłam znów Castagnusa, w sierpniu już chciałam, we wrześniu bardzo chciałam, w październiku byłam pozbawiona złudzeń i tak to jakoś poleciało
.
-
To mi napisala o biopsji jedna dziewczyna na naszym bocianie ..
Morusek, generalnie zaraz po operacje to jest najgorzej, każdego dnia było już lepiej. Ból fizyczny jest... nie ma co ukrywać, jest on do przeżycia. Tutaj Emkowie różnie to przeżywali. U nas było kiepsko bez leków przeciw bólowych się nie obyło. W K. też prosiliśmy o dodatkowe kroplówki, a na wypis dostaliśmy jeszcze receptę na ketonal.
Dużo ulgi przenosi okłady, pielęgniarki będą je robić, ale wy też możecie sobie kupić taki żelowy- przyda się! Miejcie ze sobą swoje tabletki przeciwbólowe.
Przez 3 m-c należy sę oszczędzać, ale moj emek nie dał rady i zaczął dość szybko być aktywny sportowo. Ale przez ten czas cały czas czuł czasem bol, czasem dyskomfort. Morusek jest to do przeżycia, ale tego czasu nie wspominam dobrze. Postępujcie zgodnie z instrukcją od dr.
Do K. weź może klapki/kapcie, bieliznę (najlepiej do wyboru luźną , obcisłą) , na sale pojedzie w skarpetkach - może być mu zimno, kup wodę mineralną- najlepiej z dziupkiem, po zabiegu będzie leżeć, głowa na płask.
W tym dniu też dbaj o siebie, bo będziesz jego jedynym wsparciem.